Pokrzywka brazylijska, koleus blumego(Plectranthus scutellarioides) uprawa w domu

[Nolinka]

Ja tu żadnej choroby nie widzę. Moim zdaniem są zdrowe "jak byk"

[Greeney]

Ooo, to bardzo się cieszę. A mama się obawiała, że to jakaś choroba.
A mogłabym jeszcze dowiedzieć się jak właściwie nazywa się ta roślinka? Dostałyśmy ją od sąsiadki, ona też sama nie wiedziała "co to".

[Dorotak]

Ta roślinka to coleus tzw. pokrzywka ja myśle że, brązowieją liście stare to jest naturalne wystarczy je oberwać i w tym miejscu wyrosną nowe młode liski. Powodzenie w uprawie roślinki.

[Greeney]

O, dziękuję bardzo za podpowiedź. No, teraz jak sobie wpisałam w Google tę roślinkę (dokładnie nazywa się chyba Coleus 'Wizard Rose'), to rzeczywiście ta moja nie wygląda na chorą. Wyczytałam też, że gdy liście pokrzywki tracą kolor, żółkną i opadają, to znaczy, że ma zbyt ciemno. Przeniosę w bardziej nasłonecznione miejsce, i zobaczę czy się poprawi.

[skarpetka]

Witajcie.
Jak już wcześniej pisałam koleusy wysiałam 12.05. Część niestety przykryłam ziemią. Doniczkę włożyłam do woreczka foliowego, ale mimo zrobienia otworu i codziennego wietrzenia ziemia zaczęła pleśnieć. Woreczek trafił do kosza. 18.05. zauważyłam pierwsze wschody. Generalnie pikowanie rozpoczęłam po 2 tygodniach. W związku z tym, że część roślin wzeszła wcześniej (te, których ziemią nie przysypałam), pikowanie przeprowadzałam etapami. Pierwsi szczęściarze zostali upchnięci po oknach. Kolejne trafiały na półki, tuż za firanką, czyli w troszkę ciemniejsze stanowisko. Różnica między nimi jest znaczna, około 2 tygodnie. Przyznam się szczerze, że przed otworzeniem opakowania nasion, miałam w planach je policzyć i przekonać się ile i jakich kolorów będzie procentowo najwięcej....jednak po zobaczeniu nasionek, jakoś mi się odechciało Kolory trafiły mi się najbardziej popularne: czerwony, ciemny czerwony i zielony, ale wciąż mam jeszcze zielone maleństwa więc nadzieja jeszcze jest Te większe mają około 10cm. Z braku miejsca chciałabym wsadzić je już do skrzynek. Zastanawiam się nad zagęszczeniem. Ile sadzonek i w jakiej odległości od siebie posadzić, by się ładnie prezentowały?

[EDITA]

Do niedawna uważałam koleusa za roślinę jednoroczną,którą najlepiej uprawiać z nasion. Jesienią spróbowałam ukorzenić kawałek rośliny i trzymałam ją przez dwa lub trzy tygodnie w w płytkim pojemniku z wodą, po tym czasie zaczęły wyrastać korzenie.Teraz zauważyłam,że roślina dobrze się przyjęła , rozrosła i wypuściła odrosty. Gdy się ociepli wysadzę koleusa do gruntu i spróbuję rozmnażać go w ten sposób na szerszą skalę.

[kaitou]

A to mój ulubiony w tym roku

[Foxowa]

Przepiękne te wasze koleusy!!

U mnie gości tylko jeden, zgarnięty od rodziców, stał u nich na balkonie lata, był już zmarniony i zdrewniały. Wzięłam do siebie na parapet, rozcięłam na kawałki, ukorzeniłam i teraz mam ich sporo. Część na parapecie, część ma działce. Powoli się wkręcam. Rosną mi pięknie, raczej są soczystozielone, ale te w zacienieniu i z dużą wilgocią barwią mi się na czerwono.
Kilka posadziłam na grządce, w efekcie przetrwał tylko jeden, bo resztę zjadły ślimaki.
Rośnie ładnie, a obok rośnie chyba plekantrus wspominany na pierwszej stronie - czy to ten koleus psi?

[basia_styk]

Ani jedno, ani drugie - to gajowiec, bylina ogrodowa. Moim zdaniem okropny chwast, ale są tacy, co go lubią.

B.

[norbert76]

Tak więc z tym gajowcem zapraszam tutaj:

http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=32

[Foxowa]

basia_styk
Oo dzięki,a ja się ucieszyłam,że to ten drugi koleus mi się przypadkiem trafił (ktoś mi dał to z inną rośliną)
Ale to nic,mi on nie przeszkadza,wypełnia puste miejsce pod choinkami i robi całkiem niezłą obwódkę. W dodatku jest podobnu do koleusów,więc się z nimi ładnie komponuje.
Szkoda tylko,że koleusy takie delikatne i tak szybko polegają w starciu ze ślimakami ;(

Tu jeszcze sadzonki z tego samego 'drzewka'.

[MartaPL_ES]

Dzień dobry,

Szukałam po forum podobnego wątku, ale nie znalazłam. Jeśli jest to przepraszam....

Na lisciach mojego Koleusa zaczęły pojawiać się małe dziurki, a dziś zauważyłam, że cała podłoga pod nim pokryta jest czarnymi kuleczkami. Nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałam.

Czy ktoś miał doświadczenie.....z tym czymś?

Roslina stała od wiosny na zewnątrz. Wniosłam je do domu ok tyg temu, ale te kuleczki widziałam już na zewnątrz, jednak wtedy nie było tyle dziurawych liści...nie skojarzyłam, że jedno z drugim ma coś wspólnego. Jednak w domu to widzę czarno na białym. Dosłownie.

Dziękuję za wszelką pomoc.

Pozdrawiam