Mączniak prawdziwy róż
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Haniu i Sev dziękuję bardzo za odzew. Ja też przestudiowałam moje książki i obejrzałam strony w ineternecie na temat chorób róż, ale niczego podobnego nie znalazłam. Jeżeli chodzi o stanowisko to jest ono od zachodniej strony. Słońce tam się pojawia ok 13tej i świeci do zachodu. Ziemia jak to u mnie, piasek. Nadmiar wigloci jest zatem problematyczny. Rabatka jest rzeczywiście blisko sciany domu, w dużej bliskości brzoskwini, ale nie pod nią.
A propos małych zdjęć. Zauważyłam ogromną poprawę w szybkości wklejania zdjęć na Fotosiku. Jednak nie wiem czy tylko w moim przypaku, zdjęcia nie daja sie powiększyć. Poprzednio wklejanie szło opornie, za to można było powiększać zdjęcia. Czy u Ciebie Haniu też wystapił ten problem z powiększaniem zdjęć?
A propos małych zdjęć. Zauważyłam ogromną poprawę w szybkości wklejania zdjęć na Fotosiku. Jednak nie wiem czy tylko w moim przypaku, zdjęcia nie daja sie powiększyć. Poprzednio wklejanie szło opornie, za to można było powiększać zdjęcia. Czy u Ciebie Haniu też wystapił ten problem z powiększaniem zdjęć?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
Diagnoza już padła i mogę tylko potwierdzić słowa poprzedników. Dodam tylko zdjęcia z kolejnych etapów tego grzyba (słusznie przedstawionych przez Deirde)Deirde pisze:Zgadzam się z Monką - to mączniak, zniekształcenia młodych liści to pierwszy etap, potem pokazuje się nalot - grzyb, najlepiej róże opryskać. Sama mam jedną róże z mączniakiem i ma takie zniekształcenia na liściach - chciałam zrobić zdjęcie ale aparat odmówił posłuszeństwa.
Zdjęcia przedstawiają właśnie Chopina:
1 etap - zniekształcenie liści:
2 etap - biały nalot na liściach i pąkach
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Jesatem szczerze wdzięczna za tak duży odzew na moją prośbę. Małgisiu, Przemku czy możecie jeszcze być tak uprzejmi i podpowiedzieć jaki środek najlepiej, Waszym zdaniem, zastosowac przeciwko mączniakowi? Pytam, bo w sklepie ogrodniczym maja mnóstwo środków i nie wiadomo, który wybrać/
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1304
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Dodam tylko że pełna nazwa tej pleśni to Mączniak Prawdziwy. Atakuje ona młode
liście, które jeszcze się nie uodporniły. Najpierw widać deformacje liści, i po kilku dniach widać
biały osad jak mąka (dlatego nazwano go mączniakiem) który można zetrzeć palcami.
Natomiast Mączniak Rzekomy to inna grzybica, o wiele groźniejsza. Łatwo przemieszcza
się z róży na różę i może je uśmiercić. Też atakuje młode liście i deformuje je. Po kilku dniach
tworzą sie rdzawo-ciemno-brunatne plamy. Często jest mylona z czarną plamistością.
Mączniak rzekomy jest rzadko spotykany w ogrodach, ale jest plagą w szklarniach.
W Twoim przypadku, Bogumiło, widać zaczątek tego białego pyłu na spodniej części liści.
U Chopina atakowana jest najpierw spodnia część liści, bo jest bardzo matowa.
Ziarka mączniaka przylepiają się do suchego i matowego listka i kiełkują w nim (w przeciwienstwie
do czarnej plamistości która potrzebuje kilka godzin mokrego liścia by w nim zakiełkować).
Generalnie mączniak prawdziwy nie atakuje róże które mają gładkie i świecące liście (bo zostaje
zdmuchnięty przez wiatr). Rozwija się szybko na pewnych gatunkach róż, przy sprzyjających
warunkach atmosferycznych - ciepłych dni z zimnymi i wilgotnymi nocami.
Mączniak prawdziwy nie zabija róży ale ją osłabia i deformuje.
liście, które jeszcze się nie uodporniły. Najpierw widać deformacje liści, i po kilku dniach widać
biały osad jak mąka (dlatego nazwano go mączniakiem) który można zetrzeć palcami.
Natomiast Mączniak Rzekomy to inna grzybica, o wiele groźniejsza. Łatwo przemieszcza
się z róży na różę i może je uśmiercić. Też atakuje młode liście i deformuje je. Po kilku dniach
tworzą sie rdzawo-ciemno-brunatne plamy. Często jest mylona z czarną plamistością.
Mączniak rzekomy jest rzadko spotykany w ogrodach, ale jest plagą w szklarniach.
W Twoim przypadku, Bogumiło, widać zaczątek tego białego pyłu na spodniej części liści.
U Chopina atakowana jest najpierw spodnia część liści, bo jest bardzo matowa.
Ziarka mączniaka przylepiają się do suchego i matowego listka i kiełkują w nim (w przeciwienstwie
do czarnej plamistości która potrzebuje kilka godzin mokrego liścia by w nim zakiełkować).
Generalnie mączniak prawdziwy nie atakuje róże które mają gładkie i świecące liście (bo zostaje
zdmuchnięty przez wiatr). Rozwija się szybko na pewnych gatunkach róż, przy sprzyjających
warunkach atmosferycznych - ciepłych dni z zimnymi i wilgotnymi nocami.
Mączniak prawdziwy nie zabija róży ale ją osłabia i deformuje.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki