Kamelia zimująca w gruncie

[Kalmia]

Czy u nas można kupić za rozsądną cenę?

[jjdj]

Herbata jak na razie ma się dobrze. Pąki kwiatowe czekają na wiosnę.


Kalmia u nas cokolwiek nowego jest bardzo ciężko zdobyć. A jeśli rzadkie lub nowość to nie licz na rozsądną cenę, chyba że zarabiasz jak poseł i wszystko Ci jedno.

[Senior]

Ja uprawiałem kamelię w gruncie w ogrodzie przez 4 lata. Pomimo że była dobrze zabezpieczona to niekiedy niektóre gałązki przemarzały.
Nigdy nie zakwitła w gruncie. Dopiero po przeniesieniu do domu znowu kwitnie. Dlatego moim zdaniem nie warto jej uprawiać w gruncie.

[Locutus]

Jak co roku niezawodna kamelia już kwitnie:



Pozdrawiam!
LOKI

[kubus2015]

Loki, jjdj - zazdroszczę klimatu, w sensie łagodniejszych zim

Eksperyment z kamelią zimującą na balkonie mimo pewnych uszkodzeń mrozowych chyba się udał, liscie zmarzły w miejscu gdzie stykały się z kocem który okrywał krzaczek (następnym razem zrobię jakiś stelaż z bambusowych kijków).
Co mnie najbardziej cieszy, praktycznie wszystkie pąki kwiatowe są zielone i jędrne i zniosły zimę lepiej niż liście teraz tylko pytanie - Czy może stać na zachodnim słońcu, które jednak nagrzewa ścianę, czy przesunąć ją bardziej w strefę cienia? Chcę uniknąć uszkodzeń pąków od zmian temperatury, ale w cieniu bardziej ją przymrozi.

[jjdj]

Zazdrościsz klimatu? Lubelskie to jeden z najzimniejszych rejonów Polski. Zazdrościć to można tym na Dolnym Śląsku

[kubus2015]

Masz podane dwie lokacje i myślałem że zdjęcie twojej herbaty pochodzi z Nadrenii, gdzie jednak jest łagodniej ona zimuje na Lubelszczyźnie? Jak zniosła niedawne mrozy?

[jjdj]

Straciła dużo liści, ale żyje. Jak każdej roślinie daję jej 3 lata na aklimatyzację.

[Senior]

Pączki wyglądają niezbyt ciekawie, jestem ciekawy czy rozwiną się kwiaty. Z uwagą będę śledził twój eksperyment, jeżeli się powiedzie to też będę po raz drugi próbował przezimować kamelię w gruncie. Oczywiście lepiej będzie zabezpieczona niż za pierwszym razem.

[anna1946]

W ubiegłym roku kupowałam róże . Przez pomyłkę ( bardzo podobne opakowania ) kupiłam 2 kamelie . Oczywiście stoją w domu, nie miałam odwagi takich maleństw narażać na zimowanie w ogrodzie . Stoją w domu w donicach i chyba już w nich pozostaną, będę je wynosiła wiosną do ogrodu . Mają już nabrzmiałe pąki kwiatowe i chyba zakwitną . Szkoda, że z obu drzewek przebłyskują białe czubki pąków . Słabe są jeszcze bo to pierwsze pól roku u mnie więc za dużo nie urosły . Liście mają błyszczące i czyste, myślę, że dobrze się nimi zajmuję .

[Locutus]

Jak co roku niezawodna (i jak co roku mój aparat ma problem z oddaniem jej barw? nic to, za miesiąc imieniny, kupię sobie nowy)?



Pozdrawiam!
LOKI

[Senior]

Widać że w tym roku zakwitła wcześniej o kilka dni. Muszę wyprowadzić się do cieplejszych krajów np. do Grecji

[Locutus]

W sumie nie dziwi mnie to, że zakwitła wcześniej. W tym roku w lutym były dwa tygodnie, gdy temperatura w cieniu przekraczała codziennie 15°C, a w słońcu było jeszcze cieplej (a było słonecznie). W jeden lutowy dzień termometry w cieniu pokazały u mnie 22°C. No to i rozwój roślin przyspieszył.

Pozdrawiam!
LOKI