Niekonwencjonalne środki ochrony roślin
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Na kędzierzawość pestkowych :
kryska pisze:(...)
A teraz najważniejsze, mieszanka piorunująca, jej skład nie zawsze jest taki sam, zależy co tam mam pod ręką.
Zawsze jest na 2 l roztworu:
1. coca cola / ja jestem bardzo oszczędna i używam napoju coca podobnego, najtańszego/
w ilości 1/2 l
2. amoniak w proszku taki do pieczenia ciastek albo soda oczyszczana - 2 łyżeczki
3. trochę rozpuszczonego szarego mydła
może być
4. gnojówka z pokrzywy
5. woda z namoczonego popiołu drzewnego
6. biohumus
To wszystko w ilościach??? tak na oko
Mogę tylko powiedzieć, że brzoskwinia ma się dobrze, owoce dojrzewają i co jakiś czas, jak opryskuje pomidory wodą z mlekiem to i brzoskwinkę prysnę.
- mikrobia
- 200p
- Posty: 255
- Od: 24 maja 2007, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Syców
- Kontakt:
Biedronki, ptaki i robaki
Co myślicie o takich niekonwencjonalnych metodach ochrony roślin, jak wykorzystanie biedronki siedmiokropki do zwalczania mszycy, czy pospolitych ptaszków do wydziobywania gąsienic? Ja myślę, że to dobry pomysł i planuję zimą skonstruować kilka domków dla ptaszków...porozwieszam je na drzewach w ogrodzie....na pewno nie zaszkodzi!
Co do pożytecznych owadów, to ciekawa jestem, czy w Polsce można kupić biedronki, bo w niektórych krajach są firmy, które je"produkują".
Z pożytecznych owadów znam również złotooka pospolitego (zjada mszyce), dobroczynka wielożernego (pożera przędziorki i różnopazurkowce oraz młode larwy wciornastka), dziubałeczka wielożernego, orius majusculus i pryszczarka mszycojada.
Co do pożytecznych owadów, to ciekawa jestem, czy w Polsce można kupić biedronki, bo w niektórych krajach są firmy, które je"produkują".
Z pożytecznych owadów znam również złotooka pospolitego (zjada mszyce), dobroczynka wielożernego (pożera przędziorki i różnopazurkowce oraz młode larwy wciornastka), dziubałeczka wielożernego, orius majusculus i pryszczarka mszycojada.
Najlepszym ogrodnikiem jest natura. LD Probiotics apifarma.pl
EM-Foto-Album/mikrobia/
Kupię, sprzedam lub wymienię...
EM-Foto-Album/mikrobia/
Kupię, sprzedam lub wymienię...
- pestka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1809
- Od: 1 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witajcie
mam pytanie
kiedy trzeba pryskac brzoskwinki a kiedy
sliwki wegierki
a kiedy gruszki bo u mnie na dzialce co roku
panuje rdza gruszy mam zamiar wyrzucic te grusze mam 2 sztuki bardzo stare drzewa
czy mózna w tym, roku ich spryskac czym i kiedy
bardzo prosze o pomoc w tej sprawie
pozdrawiam
mam pytanie
kiedy trzeba pryskac brzoskwinki a kiedy
sliwki wegierki
a kiedy gruszki bo u mnie na dzialce co roku
panuje rdza gruszy mam zamiar wyrzucic te grusze mam 2 sztuki bardzo stare drzewa
czy mózna w tym, roku ich spryskac czym i kiedy
bardzo prosze o pomoc w tej sprawie
pozdrawiam
Pestka zaprasza na swoją działkę: SPIS moich wątków Działka ROD pestki -rok 2016-2022 Kupię-sprzedam
Mam pytanie czy oprysk z mleka zapobiega też zarazie ziemniaczanej na pomidorach? Co roku mi od tego padają. W zeszłym roku próbowałam opryski z cebuli, pokrzywy i skrzypu. Tak szczerze mówiąc opóźniło to o jakiś czas rozwój choroby, ale później chemia i tak musiała pomóc moim pomidorom. Ale za to zupełnie przypadkiem pozbyłam się mszyc, bo potrakowałam tym skrzpem i cebulą też inne rośliny, zwłaszcza róże porzeczki i brzoskwinie. Mszyce padły. Szkoda tylko że nie wiem od czego bo tak jak pisałam potraktowałam je i skrzypem i cebulą, tzn wywarem z cebuli i gnojówką ze skrzypu. Pokrzywa choć polecana dość często, u mnie się nie spisywała.
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 729
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Opryski mlekiem
Witam. Chcę się podzielić doświadczeniem w kwestii oprysków mlekiem w zwalczaniu kędzierzowatości nektaryn i brzoskwiń. Otóż 2 lata temu moje drzewa były pozbawione ochrony z powodu mojej nieobecności. W ubiegłym roku przedstawiały się tragicznie i właściwie należałoby je wyciąć, wszystkie liście były porażone, pędy krótkie, też porażone, zupełny brak kwitnienia. I wtedy po oberwaniu wszystkich liści ( gdzieś w maju) zaczęliśmy opryskiwać drzewka mlekiem z wodą w stosunku 1:1. Wszystkie wyrastające liście były piękne, zdrowe, błyszczące. W tym roku drzewka są obsypane kwiatami i zdrowe, ale nie zamierzam zreezygnować z oprysków mlekiem, bo wiem że im to służy. Pozdrawiam
ania1590
Czy zapobiega?na pewno tak ale zależy od wielkości zagrożenia i na pewno zapobiega do jakiegoś stopnia.Trzeba pilnować terminu oprysku mlekiem co siedem dni i nie rezygnuj z gnojówki z pokrzyw stosuj je na przemian.Oprysk z mleka chroni rosline z zewnątrz (zabezpiecza liście przed wchłanianiem chorób) a podlewając gnojówką z pokrzyw odkarzasz glebę.mila1003 pisze:Mam pytanie czy oprysk z mleka zapobiega też zarazie ziemniaczanej na pomidorach? Co roku mi od tego padają. W zeszłym roku próbowałam opryski z cebuli, pokrzywy i skrzypu. Tak szczerze mówiąc opóźniło to o jakiś czas rozwój choroby, ale później chemia i tak musiała pomóc moim pomidorom. Ale za to zupełnie przypadkiem pozbyłam się mszyc, bo potrakowałam tym skrzpem i cebulą też inne rośliny, zwłaszcza róże porzeczki i brzoskwinie. Mszyce padły. Szkoda tylko że nie wiem od czego bo tak jak pisałam potraktowałam je i skrzypem i cebulą, tzn wywarem z cebuli i gnojówką ze skrzypu. Pokrzywa choć polecana dość często, u mnie się nie spisywała.
Ja w tym roku mam pierwszy raz pomidory w szklarni kiepski kompost spowodował rozwój chorópska.Zdecydowałem sie na tzw. chemie opryskałem dwukrotnie miedzianem i podlałem wodnym roztworem Prewicur-em.Dodam że pomidory zaczynają kwitnąć.Na tym etapie zamierzam zakończyć stosowanie chemii i przejść na metody naturane mleko i gnojówke z pokrzyw którą już spożądziłem
pozdrawiam