Różaneczniki - uprawa z nasion

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Temat mnie interesuje. Ze dwa, trzy lata temu wysiałam chyba zimą rododendrony do skrzynki. Wykiełkowały i udało mi się ze 100 szt malutkich wysadzić. Niestety przyszły zwierzaki leśne, zniszczyły wszystko. W tym roku wykiełkowały mi w skrzynce azalie. Myślę, że za gęsto posiałam i choróbsko je zniszczyło. W tym roku już pozbierałam trochę nasion. I zastanawiam się co z nimi zrobić. czy może je namoczyć w wodzie jak piszesz i wysiać do inspektu i przykryć np. igliwiem? A może lepiej do skrzynek i trzymać w cieple?
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Dla praktyków - zmodyfikowany sposób podlewania kuwet z siewkami:

Aby nie moczyć ziemi od góry i roślin jak wzejdą podczas zraszania, niektórzy polecają podlewanie, przez zanurzanie, dziurkowanych od spodu kuwet w naczyniu z wodą. Tak prowadzone siewki nie chorują, lub zdecydowanie mniej...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Na początku lutego wysiałam azalie japońskie i modrzewnicę.
Azalie wykiełkowały po niecałych trzech tygodniach, a modrzewnica do dnia dzisiejszego niestety nie.
Zastanawiam się, może jej nasiona powinny się przemrozić ?

Obrazek


Podłoże przygotowałam tak samo jak przy letnich wysiewach ( :arrow: letni siew 2015

Azalie japońskie zawiązują niewielkie nasienniki ( takie małe sakieweczki),
które po wysuszeniu przy kaloryferze pięknie się otworzyły i wspaniale wysypały się wszystkie nasionka.
Nie trzeba się z nimi męczyć jeśli chodzi o pozyskanie nasion.
Mimo iż są b.drobne, to sianie ze złożonej kartki nie jest w ogóle kłopotliwe.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Jolu,
ObrazekSUPERObrazek
Pogratulować!
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Zygmorze, dziękuję bardzo w imieniu sieweczek :wink:

Zrobiłam również eksperyment z zupełnie innym podłożem, mianowicie mchem.
Na tą myśl nakierowała mnie informacja u ukorzenianiu sadzonek zdrewniałych właśnie w mchu.
Jedną z zalet jest, jego sterylność. Tzn, nie pleśnieje.

Ponieważ z nasienników azalii wielkokwiatowej, nie bardzo udało mi się wykruszyć nasiona,
ani nie zdał zbytnio sposób z zalewaniem wodą. ( może za słabo pokruszyłam).,
żal było mi wyrzucać takie namoczone nasiona, więc wszystko jak papkę wyłożyłam na spodnią stronę mchu i postawiłam przykryte na leiboxie. (jedyne ciepłe miejsce powyżej 20 st.)

Nasiona skiełkowały, trochę to trwało i za późno się zorientowałam, dość się wydłużyły ponieważ miały za mało światła.
Teraz przeniosłam je już pod lampę i myślę, że przyjdą do siebie.
Piszę o tym, bo generalnie jest to dobry sposób na sianie w podłożu, którego nie musimy prażyć, dezynfekować,
a więc pozbawiać życia, a mimo to zachowuje się on sterylnie.


Mech Obrazek odwrócony Obrazek
wyłożone rozkruszone, moczone nasienniki Obrazek i wreszcie roślinki Obrazek
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

Jolu,

Ten ekperyment z mchem to fajna sprawa, tylko te niepotrzebne elementy torebek nasiennych łatwo pleśnieją i o ile możesz to usuń je.

Obrazek
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Uprawa różaneczników z nasion

Post »

No właśnie Zygmuncie, one w tym mchu w ogóle nie pleśnieją, dlatego ten mech taki dobry.

Już poczekam aż sieweczki podrosną i będą się nadawać do pikowania.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Różaneczniki - uprawa z nasion

Post »

Kiedy siałaś te azalie w mchu?. Jak często były podlewane? Mam trochę nasion azalii i rhododendronów może jszcze bym posiała.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Różaneczniki - uprawa z nasion

Post »

Teraz, w lutym. Namoczyłam raz mech i to wszystko. Były przykryte, więc wilgoć się utrzymywała.
Oczywiście, że możesz siać.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Różaneczniki - uprawa z nasion

Post »

Jolu,muszę się dopytać, żebym nie schrzaniła. Mech zbieramy, odracamy na drugą stronę, moczymy i siejemy namoczone nasionka. I teraz czymś przykrywamy? bo piszesz że były przykryte? Gdzie je najlepiej trzymać?
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Różaneczniki - uprawa z nasion

Post »

Przede wszystkim to nie musi być mech. Możesz użyć też takiego podłoża jak opisałam b.dokładnie.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p5257228
( Ta ziemia to po prostu taka próchnica zebrana najczęściej w pobliżu starych pni.
To było z lasu jodłowego, bukowego, sosnowego )

Jak pisałam dla mnie bodźcem do tego eksperymentu było zobaczenie filmików
z ukorzenianiem w mchu sztobrów winorośli.
Drugim powodem było posiadanie rozmoczonych nasienników różanecznika.
Chciałam zrobić jak pisał Zygmor, że tak robią w Rogowie. Kruszą nasienniki, moczą i nasiona opadają na dno,
a reszta jest na powierzchni.
Mnie to jednak nie wyszło, wszystko mi opadło na dno.
I to stało chyba z tydzień w słoiku i widziałam na dnie pośród szczątków nasienników również nasionka.
Z tego wszystkiego szkoda mi było to wyrzucić. Pomyślałam więc, że wyłożę to właśnie wszystko na ten mech,
że może nie będzie pleśnieć.
Skoro tak na filmikach mówią, że mech jest sterylny i sztobry, czyli zdrewniałe sadzonki winorośli chroni przed spleśnieniem.

No i faktycznie tak było i jest. Nie zrobiła się żadna pleśń, mimo, że tych szczątków nasienników było dużo.

Wszystko to zrobiłam w plastikowym pudełku po śledziach :D z pokrywką i postawiłam w ciepłym miejscu.
U mnie takie ciepłe miejsce powyżej 20 st. to jest tylko na urządzeniu do internetu.
Trochę tam za ciemno było i jak wykiełkowały nasiona, ja przegapiłam ten moment i sieweczki się wydłużyły.

Nasion nie przykrywamy, one muszą mieć światło żeby skiełkować.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 662
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Różaneczniki - uprawa z nasion

Post »

Dzięki za odpowiedź. Mnie już trochę azalii wzeszło. Posiane jakieś dwa miesiącu temu. Podłoże miałam z lasu sosnowego, bo taki mam za płotem, przesiane w koszu według wskazówek. Zebrane nasiona włożyłam do torebki, rozwałkowałam wałkiem (gdzieś to było opisane) i później przez sitko do mąki przepuściłam. Operację taką powtórzyłam z miesiąc temu i te niestety nie wzeszły. Dlatego teraz jeszcze spróbuję z mchem.
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Re: Różaneczniki - uprawa z nasion

Post »

Barbara2000

Takie rozgniecenie im przesianie tego co rozgniotłaś, to nie znaczy, że po odsianiu będziesz miała nasiona...
Oddzielenie nasion od resztek torebek, to nie taka łatwa sprawa.
Kiedyś robiłem to pod lupą, teraz wzrok mi się pogorszył i nie zdecydował bym się.
Metoda rozkruszenia i moczenia też się nie sprawdziła mnie jak i innym.
Może ktoś opisze swoją lepszą metodę oddzielenia okruszków od nasion różaneczników.
Warto abyśmy sobie pomagali, bo nie jest to łatwa sprawa.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”