Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1578
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
Rukolę jako jedyną z rozsad przelałam i niestety część z bardzo licznych siewek padła, ale i tak i tak myślę, że wystarczająco ich będzie jak do doniczkowej uprawy
Nawet widać już pierwszy liść właściwy
A jak Wasze Rukole? Ciekawią mnie w szczególności te przezimowane o których pisaliście
Nawet widać już pierwszy liść właściwy
A jak Wasze Rukole? Ciekawią mnie w szczególności te przezimowane o których pisaliście
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 424
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
W tym roku debiutuję z domowym wysiewem rukoli, bo jestem ciekawa, czy uda mi się jako świeża zielenina parapetowa. Siewki rosną szybko, ale część zniszczyła zgorzel siewek - od nadmiaru wilgoci, bo przez parę dni przetrzymałam je pod folią. Już są przerwane, przewietrzone i ustawione w jaśniejszym miejscu.
Z zainteresowaniem przeczytałam cały wątek, bo pomógł mi poukładać moje wcześniejsze doświadczenia z uprawą gruntową rukoli. Najpierw miałam tę o białych kwiatach, która podobno wymarza. Nie sprawdziłam, bo z założenia potraktowałam ją jako roślinę jednoroczną. Niestety, było jej tak dużo, że nie nadążałam z przerywaniem roślinek, ani z przycinaniem liści, żeby nie wybijała w kwiatostany. Pchełki przeważnie zżerają listki od dołu, dlatego nie jesteśmy bez szans. Zwłaszcza, że nie lubią, żeby im spryskiwać roślinki-żywicieli zimną wodą. A rukoli (ani rzodkiewce) to nie szkodzi.
W kolejnym roku miałam tę żółtą. Podczas chłodów jesiennych miała się bardzo dobrze, przycinana regularnie rozrosła sie w wielkie, krzaczaste kępy. Coś zakwitło, coś się rozsiało, przejeść nie mogłam z wszystkimi krewnymi i znajomymi. Zostawiłam na zimę. Przeżyła, odrosła. Pierwsze liście były nieco skórzaste i niesmaczne, ale później wyrosły lepsze. Moja koleżanka Ola dosmacza nimi ciepłe potrawy, np sos do łososia. Ja dodawałam do zupy. Kuchnia śródziemnomorska zna rukolę i jako sałatkę, i jako składnik dań ciepłych (do mięs, w zapiekankach).
Jak ktoś nigdy tego nie jadł i dostanie listek solo, albo michę zieleniny z oliwą, to przeważnie nie polubi. Pierwszy raz dobrze spróbować w małej ilości jako zieleninkę do kanapki lub sałatki (np. z pomidorów). Wtedy jej smak po prostu zachwyca i większość ma ochotę powtórzyć to doznanie. Zaczyna stopniowo dorzucać do zielonych sałat, wędlin, jajek i czego tam jeszcze.
Z zainteresowaniem przeczytałam cały wątek, bo pomógł mi poukładać moje wcześniejsze doświadczenia z uprawą gruntową rukoli. Najpierw miałam tę o białych kwiatach, która podobno wymarza. Nie sprawdziłam, bo z założenia potraktowałam ją jako roślinę jednoroczną. Niestety, było jej tak dużo, że nie nadążałam z przerywaniem roślinek, ani z przycinaniem liści, żeby nie wybijała w kwiatostany. Pchełki przeważnie zżerają listki od dołu, dlatego nie jesteśmy bez szans. Zwłaszcza, że nie lubią, żeby im spryskiwać roślinki-żywicieli zimną wodą. A rukoli (ani rzodkiewce) to nie szkodzi.
W kolejnym roku miałam tę żółtą. Podczas chłodów jesiennych miała się bardzo dobrze, przycinana regularnie rozrosła sie w wielkie, krzaczaste kępy. Coś zakwitło, coś się rozsiało, przejeść nie mogłam z wszystkimi krewnymi i znajomymi. Zostawiłam na zimę. Przeżyła, odrosła. Pierwsze liście były nieco skórzaste i niesmaczne, ale później wyrosły lepsze. Moja koleżanka Ola dosmacza nimi ciepłe potrawy, np sos do łososia. Ja dodawałam do zupy. Kuchnia śródziemnomorska zna rukolę i jako sałatkę, i jako składnik dań ciepłych (do mięs, w zapiekankach).
Jak ktoś nigdy tego nie jadł i dostanie listek solo, albo michę zieleniny z oliwą, to przeważnie nie polubi. Pierwszy raz dobrze spróbować w małej ilości jako zieleninkę do kanapki lub sałatki (np. z pomidorów). Wtedy jej smak po prostu zachwyca i większość ma ochotę powtórzyć to doznanie. Zaczyna stopniowo dorzucać do zielonych sałat, wędlin, jajek i czego tam jeszcze.
Pozdrawiam, Ilona
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
Sylwio, zaserwowałaś nam piękny widok Wysiewasz rukolę tak wcześnie z przeznaczeniem do gruntu czy też będzie to uprawa doniczkowa?
Przyznam, że strasznie mnie korci żeby wysiać swoją rukolę, szkoda tylko że parapety nie są z gumy...
Przyznam, że strasznie mnie korci żeby wysiać swoją rukolę, szkoda tylko że parapety nie są z gumy...
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1578
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
W zamyśle ma być to uprawa doniczkowa Muszę jeszcze dorwać w ogrodniczym nasiona rukoli "wieloletniej" o żółtych kwiatkach i wysieje ją później w ogrodzie
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1578
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
Parę listów ze swojej już podskubałam Ma świetny orzechowy posmak. Szykuję jej przeprowadzkę do doniczki w której będzie rosła na parapecie.
- Wolusia
- 1000p
- Posty: 2472
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
Mnie się rukola w doniczce nie udawała, za to na działce...palce lizać Dlatego wysiewam ją tylko wprost do gruntu.
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 424
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
Sylwio, jaka piękna już ta twoja doniczkowa! Podziwiam, już masz co skubnąć.
Moja zatrzymała się od 3 tygodni na etapie liścieni... bo posłuchałam męża, który twierdził w lutym, że już czas ją zahartować na balkonie wyniosłam więc, głupia, siewki na słoneczko przy ok 10 st. plus, co nie zrobiło im dobrze na szczęście rukola przeżyła jakoś ten szok. Dziś już pierwsze listki nadliścieniowe pączkują gdzieniegdzie.
Moja zatrzymała się od 3 tygodni na etapie liścieni... bo posłuchałam męża, który twierdził w lutym, że już czas ją zahartować na balkonie wyniosłam więc, głupia, siewki na słoneczko przy ok 10 st. plus, co nie zrobiło im dobrze na szczęście rukola przeżyła jakoś ten szok. Dziś już pierwsze listki nadliścieniowe pączkują gdzieniegdzie.
Pozdrawiam, Ilona
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1578
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
Moja wczoraj przeżyła podobną przygodę... Poprosiłam mojego M, by wystawił na werandę sałaty, por i kapustę, a zamiast tego wystawił tacki z rukolą i szczypiorkiem czosnkowym, jedynie sałaty nie pomylił... Dodam tylko,że w każdej tacce jest etykietka z nazwą chyba nie chciało mu się przeczytać. Na szczęście mimo 9st. na dworzu rukoli nic sięnie stało
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1578
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
A tu zdjęcie z dziś Jak się uda i będę miała czas to jutro w końcu trafi do docelowej donicy
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
W zasadzie to już można (w niektórych częściach Polski) wysiać rukolę wprost do gruntu. Będzie już na wielkanoc
Kiedyś próbowałam w doniczkach, była pyszna, ale jakoś nie chciała ładnie rosnać. Za mało światła
Kiedyś próbowałam w doniczkach, była pyszna, ale jakoś nie chciała ładnie rosnać. Za mało światła
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
Ja chyba wysieję właśnie wprost do gruntu... parapety muszę zostawić na pomidorki
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 9 sty 2014, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa k.Poznania
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
Moja już posiana 22.02 w nieogrzewanej szklarence. Dziś rano widziałem że wzeszła... a rzodkiewki już wczoraj...
Pozdrawiam Krzysiek
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 424
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Rokietta siewna, rukola (Eruca sativa )
A moja parapetowa stoi w miejscu nie rośnie!!! i w ogóle wiosna nie chce u nas przyjść, chmury, zimno, wiatr... fuj!
Pozdrawiam, Ilona