Filtry dzbankowe - jakość wody

volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 748
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Filtry dzbankowe - jakość wody

Post »

W związku z tym, że tak ważna jest jakość wody jakiej używamy do podlewania i zamgławiania storczyków chcę poruszyć temat filtrów dzbankowych, a co za tym idzie jakości wody.

Wczoraj w porannym programie "Dzień dobry TVN" odbyła się rozmowa poglądowa na temat wody oraz odbył się test filtrów dzbankowych. Sam posiadam taki filtr 1,5l do mojego użytku to wystarczająca pojemność. Kupiłem go znacznie taniej niż podają to w materiale filmowym. Koszt dzbanka i pierwszego filtra to ok. 30zł, a sam filtr to koszt zaledwie 10zł na 4 tygodnie lub 100litrów wody.

Zapraszam do dyskusji na temat jakości wody jakiej używacie do podlewania swoich storczyków.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2012, o 00:23 przez Jovanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Usunięto nieaktywne/skasowane linki do informacji TVN
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Volc - co w Twoim filtrze jest subst. filtrującą?
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 748
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

W filtrze znajduje się zasyp węglowo-żywiczny czyli związki żywicy jonowymiennej i aktywnego węgla.

Filtracja przebiega następująco:

6 poziomów filtracji:

Filtracja wstępna: Pokrywa wkładu filtrującego z wstępnym filtrem mechanicznym zatrzymuje duże zanieczyszczenia mechaniczne typu piasek, rdza.

Górna włóknina polipropylenowa: Zatrzymuje drobne cząsteczki lub osad, tłuszcz, pianę, itp.

Węgiel aktywny impregnowany srebrem: Absorbuje chlor i jego związki oraz substancje organiczne i pestycydy. Eliminuje nieprzyjemny smak i zapach. Impregnacja węgla srebrem zapobiega rozwojowi bakterii w przefiltrowanej wodzie.

Żywica jonowymienna: Redukuje twardość węglanową powodującą oleisty nalot na sciankach filiżanki, usuwa metale ciężkie (kadm, ołów, miedź, chrom). Nie usuwa mikroelementów niezbędnych dla zdrowia i prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Dolna włóknina polipropelynowa: Zatrzymuje najmniejsze cząsteczki, które mogły przedostać się przez poprzednie stopnie filtracji.

Filtracja końcowa: Powtórna filtracja mechaniczna zatrzymująca cząsteczki mieszanki filtrującej, zapewniająca czystą, świeżą i smaczna wodę, gotową do spożycia

Dlaczego pytasz o to?
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

ja ze swej strony mogę tylko napisać, że wodę w kranie mam całkiem ok i żadne filtry - a tym bardziej dzbankowe - mnie nie skuszą :)
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 748
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Mówiąc "całkiem ok" masz na myśli to, że nie osadza Ci się kamień w czajniku, żelazku, podłożu do storczyków, na ich korzeniach oraz liściach?
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

volcowitch pisze:Mówiąc "całkiem ok" masz na myśli to, że nie osadza Ci się kamień w czajniku, żelazku, podłożu do storczyków, na ich korzeniach oraz liściach?
Nie 8)
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 748
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Nie masz tego na myśli czy nie osadza się kamień?
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

nie to miałam na myśli bo miarą jakości wody nie jest li i jedynie ilość zawartych w wodzie soli wapnia.
Patrzę w tej chwili na aktualna analizę jakości wody prosto z kranu. Oczywiście moje wnioski z powodów nie wymagających tłumaczenia mogą dotyczyć konkretnego ujęcia wody.
Oprócz ciuteńkę wyższego pH (7,5) (destylowana ma pH z reguły lekko kwaśnie, w granicach powiedzmy 6) oraz 40 mg wapnia na litr wody nie ma tam nic kompletnie czego można się czepić. Przewodność tez niska (oczywiście wyższa niż dla destylowanej). Woda miękka wg skali opisowej.
No a przede wszystkim jest czysta mikrobiologicznie.

W filtrze wkładem jest z reguły substancja która wychwytuje zanieczyszczenia i "trzyma" na swojej powierzchni/w objętości do momentu wymiany wkładu. Woda owszem, jest bez zapachu i klarowna (szczególnie chętnie zatrzymywane są związki wielkocząsteczkowe, organiczne) ale czy czysta? Ja co do tego nie mam przekonania (a nie zbadam sobie bo nie mam filtra z powodu braku przekonania 8) ). Takie to sobie mam przemyślenia :) Moje lokalne - bo na jakość wody mimo że mieszkam w Krakowie - nie mogę narzekać.
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 748
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Dla naszych storczyków liczą się tylko trzy rzeczy związane z samą wodą. Żeby była niska przewodność (jak jest wysoka to w połączeniu z nawozem powoduje poparzenia korzeni i liści; nie powinna przekraczać 550μS już z dodanym nawozem, a 150μS to idealna wartość), ilość związków wapnia i zawartość chloru.
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

volcowitch pisze:Dla naszych storczyków liczą się tylko trzy rzeczy związane z samą wodą. Żeby była niska przewodność (jak jest wysoka to w połączeniu z nawozem powoduje poparzenia korzeni i liści; nie powinna przekraczać 450μS już z dodanym nawozem), ilość związków wapnia i zawartość chloru.
A znasz normy dla storczyków w tej kwestii? Istnieją? Wiadomo, że każdą przesadą można roślinkę (bądź zwierzaka) ubić: wszystko jedno czy będzie to wapń czy magnez czy inna cholera.
I obligatoryjnie dodałabym do Twych kryteriów czystość mikrobiologiczną.
I ja absolutnie nie namawiam do podlewania storczyków kranówą (choć sama to czyniłam z powodzeniem przez wiele lat --> phal., cymbidia, sabotki) ale do odrobiny krytycyzmu w stosunku do realiów. Filtr może być ok ale wcale nie musi. Właściwości wody mogą się zmieniać w czasie (i zmieniają się) ze względu na spadek skuteczności filtracji. I w pewnej chwili może okazać się, że kranówa lepsza jest niż woda "filtrowana".
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 748
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

I w pewnej chwili może okazać się, że kranówa lepsza jest niż woda "filtrowana".
toż to głoszenie herezji :lol: Zawsze ręce umyte dwa razy będą czystsze od mytych tylko raz. A woda kranowa im bliższa destylowanej tym lepsza dla naszych storczyków.

Oczywiście, że filtr to nie konieczność, ale czego to się nie robi dla milusińskich. To tak jak z dziećmi małymi. Wstawia się im nawilżacz powietrza do pokoju oraz korzysta się z dobrodziejstw "techniki" By jak to mawia pewna partia polityczna "żyło się lepiej". Również naszym storczykom.:)

A te normy gdzieś kiedyś widziałem w zestawieniu nawozów do storczyków wykonanych przez Krzysztofa Gozdka. Zaraz może je znajdę.
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

volcowitch pisze:I w pewnej chwili może okazać się, że kranówa lepsza jest niż woda "filtrowana". - toż to głoszenie herezji :lol:

A te normy gdzieś kiedyś widziałem w zestawieniu nawozów do storczyków wykonanych przez Krzysztofa Gozdka. Zaraz może je znajdę.
Jak Ci się filtr zużyje a Ty się nie spostrzeżesz na czas to do dzbanka trafi woda z pierwotnymi zanieczyszczeniami wzbogacona o zanieszczyszenia z filtra. Zwykła fizykochemia a nie herezja 8)
A w wilgoci, ciepełku...wiesz co się ulęgnąć może? :)

Doedytuje bo coś dopisałeś.
Zgadzam się z dopiskiem jak najbardziej z zastrzeżeniem: primum non nocere. Ale to dotyczy każdego działania a nietylko podlewania.
I taka uwaga ogólna, nie filtrowa: o ileż byłoby łatwiej gdyby storczyki nie były takie twarde i wcześniej dawały znak, że coś im nie służy.

A w kwestii rąk - dużo zależy też od tego, czym te ręce myjesz :twisted:
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 748
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Jak Ci się filtr zużyje a Ty się nie spostrzeżesz na czas to do dzbanka trafi woda z pierwotnymi zanieczyszczeniami wzbogacona o zanieszczyszenia z filtra. Zwykła fizykochemia a nie herezja 8)
A w wilgoci, ciepełku...wiesz co się ulęgnąć może? :)
Ale ciągniesz rozmowę na siłę teraz podając skrajny przypadek :) Na opakowaniu filtra jest napisane by wodę która zbyt długo stoi w filtrze wylać. Na filmie mowa o trzymaniu filtra w lodówce oraz o znaczniku na którym się zaznacza kiedy się wymieniało wodę. Ja prócz tego piszę na kartce ile wody już przefiltrowałem bo zdarzyć się może, że zużyję 100litrów z filtra szybciej niż w 4 tygodnie.

Prócz tego zawsze mam jeden dodatkowy filtr w zapasie na różne skrajne okoliczności. Tak jak powinno się trzymać dodatkową rolkę papieru toaletowego :lol:
o ileż byłoby łatwiej gdyby storczyki nie były takie twarde i wcześniej dawały znak, że coś im nie służy.
Dokładnie tak jak mówisz. A phalaenopsisy są mistrzami tego. Mówią nam o najgorszym gdy jest już im bardzo źle.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”