Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Rośliny przesadzamy zwykle co 2 - 3 lata, chyba że bryła korzeniowa będzie wcześniej przerośnięta.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Shorty Meeks
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 17 kwie 2020, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń

Dracena straciła zielone liście

Post »

Witam,

Dwie draceny wsadzone razem kupiłem w styczniu. Już podczas zakupu widziałem że liście na większej z nich przy łodydze są w kilku miejscach bardzo białe. Dracenę tą kupiłem za ok. 30 złotych, teraz myślę że może kupiłem ją chorą.
Dwa tygodnie temu mniejsza z nich straciła jeden zielony liść a gdy dotknąłem pozostałe, wszystkie odpadły. Zobaczyłem że ta odnoga zaczęła trochę gnić (była miękka i czarniała). W pozostałych miejscach dracena wydaję się O.K., jednakże czuję że coś jest nie tak. Zauważyłem że w niektórych gałęziach nowe liście które wyrastają ze środka są całkowicie suche i też można je swobodnie wyrwać.
Dracenę podlewam według zaleceń ok. 1 na tydzień (w zależności od suchości ziemi), raz na 2-3 tygodnie podlewam delikatnie nawozem do roślin zielonych. Codziennie kilkakrotnie zraszam roślinę.
Proszę o pomoc.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Przede wszystkim przed założeniem nowego wątku proszę korzystać z wyszukiwarki i już dostępnych zasobów. Zapraszam do lektury wątku, do którego przeniosłem Twój post.

Najważniejsze, stanowisko - w tym ciemnym kącie możesz co najwyżej postawić sztuczne kwiatki. Rośliny potrzebują światła do prawidłowego rozwoju. Musisz dracenę postawić tuż przy oknie.

Po drugie podłoże do wymiany, powinna być mieszanka ziemi do palm i żwirku albo perlitu wymieszane w proporcji ok. 3:1. Doniczka musi mieć odpływ, na dno drenaż z keramzytu.
Podlewasz tak, żeby utrzymać umiarkowanie wilgotne podłoże, ale nie może być zalane.

Zgniłe pędy odcinasz.

Zraszanie liści nie ma potrzeby, gdyż nic nie daje oprócz zmycia kurzu.

To nie tak, że kupiłaś chorą roślinę, co oczywiście czasami się zdarza, ale obecny jej stan to skutek Twoich błędów uprawowych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Shorty Meeks
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 17 kwie 2020, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Dziękuję za Twoją odpowiedź. Nie dopisałem wcześniej, że roślinę przesadziłem z doniczki plastikowej do ceramicznej z odpływem, na dnie jest keramzyt a ziemia to w całości ziemia do palm, juk i dracen. Rozważę przesadzenie do ziemi zmieszanej z perlitem jak sugerujesz, jednakże brak tego elementu chyba nie spowodowałby choroby mojej draceny. Czy możesz potwierdzić iż głównym problemem może być, wskazany już przez Ciebie, brak wystarczającego światła słonecznego? Czy to mogłoby wpłynąć na schnięcie nowych liści?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Zawsze kupną ziemię, nieważne czy dedykowaną czy uniwersalną mieszamy dodatkowo ze żwirkiem albo perlitem. Tak więc, wymiana podłoża to nie jest do rozważania, tylko wymóg.
I tak trzeba sprawdzić stan korzeni.

Schnięcie liści, to ewidentne błędy uprawowe, od stanowiska poprzez podłoże do podlewania.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Shorty Meeks
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 17 kwie 2020, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Czy mógłbyś mi wyjaśnić, bądź pokierować do tematu związanego z wymianą podłoża w nowo zakupionych roślinach? Spędziłem kilka dobrych godzin by dowiedzieć się czegoś na ten temat jednakże nie natrafiłem na nic sensownego podczas wyszukiwania.
Dlaczego ziemia w nowo zakupionych roślinach jest zła? Czy można na nowo użyć ją po zmieszaniu z perlitem bądź żwirkiem? Czy to tyczy się tylko palm czy wszystkich nowo zakupionych roślin?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Wymiana podłoża jest banalnie prosta, tutaj nie ma co dodatkowo wyjaśniać.

Podłoże produkcyjne to jak nazwa wskazuje, podłoże używane podczas produkcji. Zwykle to jest mieszanka zmielonego torfu i włókna kokosowego. Jest lekkie, tanie i na krótki okres czasu uniwersalne. Natomiast struktura podłoża powoduje, że zachowuje się niestabilnie jeśli chodzi o przesychanie podłoża po podlaniu, wtedy wierzchnia warstwa może być już sucha, ale w głębi bryły korzeniowej dalej mocno wilgotna, przez co bardzo łatwo o przelanie. Poza tym podczas produkcji, rośliny są faszerowane różnymi nawozami, przez co w podłożu jest ich nadmiar. Na koniec uniwersalność tego podłoża, jak napisałem wyżej jest zarówno jego wadą, różne rośliny wymagają różnego podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
klapouszek29
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 4 cze 2016, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Witajcie, coś ostatnio się dzieje z moją dracena. Ma 3 lata, w zeszłym roku spadła i ulamala się jedna odnoga, ukorzeniona, rośnie. Stanowisko jasne, niedaleko okna, bez bezpośrednich promieni słonecznych padających na liście bo okno od strony północnej. Podlewana umiarkowanie, ostatnio zaczęłam stosować nawóz do roślin zielonych, będę podawać raz na 2-3 tyg. Podlewam wodą filtrowaną osmozą, od staną, w temp pokojowej. 2 razy w tyg zraszam, zabezpieczając powierzchnię ziemi folia żeby nie była przelana.

Ostatnio zaczęły w dużej ilości robić się czerwono bordowe dolne liście i przy nawet delikatnym dotknięciu odpadać. Dziś zebrałam tyle co na zdjęciu. Jednocześnie u góry wyrastają nowe liście, ale takie jakieś, bladozielone, nie wiem czy z czasem ściemnieją?

I czy te czerwonawe liście to normalny kolor przy starzeniu czy może coś dracena choruje bądź jej brakuje (albo ma w nadmiarze?)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dziękuję za pomoc :)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie

Post »

Przede wszystkim dwie sprawy, pierwsza wielkość doniczki wydaje się zbyt duża pod prawdopodobną wielkość bryły korzeniowej. Druga sprawa, jakie jest podłoże - sama ziemia, czy zmieszana uprzednio z rozluźniaczem?
Trzecia, stanowisko akurat lekkie słońce nie szkodzi dracenie. Przy północnej wystawie, dracena powinna stać bezpośrednio przy oknie.
Kolejna, nawóz - powinnaś nawozić co każde podlewanie. Jaki to nawóz, mineralny czy Biohumus - dokładna nazwa albo zdjęcie etykiety.

Czerwienienie liści to normalny objaw starzenia, jednak dracena nie powinna ich gubić w większej ilości w krótkim okresie czasu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
haras17
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 21 kwie 2020, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Cześć Wszystkim!

Na wstępie zaznaczę, że jestem dość "zielony", jednakże zapoznałem się z tym wątkiem :)
Dostałem niedawno dość sporą jukkę - nie znam za bardzo historii jej podlewania, nawożenia itd. Wiem jedynie, że stała w dość nasłonecznionym miejscu przy oknie z jasnymi roletami. Na pierwszy rzut oka widać, że coś jej dolega. Po przeczytaniu kilkunastu/kilkudziesięciu stron tego wątku, dochodzę do wniosku, że przyczyną może być:

- Dość mała doniczka na taką wielką jukkę (ok. 2m) - planuje ją przesadzić do większej doniczki wraz z wymianą ziemi (ziemia do palm + żwirek 3:1 wraz z drenażem). Korzeni na ten moment sprawdzać nie chcę, zrobię to w momencie przesadzania.
- Wysuszenie bądź przelanie - ziemia wydaje się być lekko wilgotna
- Brak odpowiedniej pielęgnacji - wątpię żeby była odpowiednio nawożona i systematycznie podlewana.

Proszę, doradźcie mi czy moje przypuszczenia są prawidłowe. Chcę odpowiednio zaopiekować się jukką. Nie sugerujcie się aktualnym położeniem jukki - jest w nim od kilku dni od kiedy ją posiadam. Uprzedzając pytania, południowo-wschodnia strona od okna.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dziękuje.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

W sumie wyciągnęłaś z wątku prawidłowe wnioski.
Na pewno każdą roślinę, nieważne czy kupujemy w sklepie czy od kogoś, trzeba przesadzić.
Ogólnie stan juki jest dobry. Generalnie nie są trudne w uprawie rośliny i w zasadzie tylko są mało odporne na przelanie.
Obeschnięte końcówki liści mogą świadczyć o nieprawidłowej pielęgnacji, zbyt częste podlewanie albo zbyt rzadkie, albo po prostu przerośnięta bryła korzeniowa. Jeśli pnie są twarde na całej długości, a korzenie będą w miarę zdrowe to tutaj nie ma co się zbytnio martwić.
Jak zapewnisz prawidłowe warunki uprawy pielęgnację, powinna za jakiś czas dojść do siebie.

Jeśli po wyciągnięciu z podłoża, znajdziesz jakiekolwiek nadgniłe korzenie usuwasz je, a całą bryłę korzeniową posypujesz sproszkowanym węglem.

W wątku było napisane, że jeśli masz warunki to na okres późnej wiosny - lata wystawić jukę na zewnątrz, po uprzedniej aklimatyzacji.

I taka uwaga, po przesadzeniu doniczki nie wkładaj do osłonki tylko postaw na podstawce.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
haras17
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 21 kwie 2020, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Bardzo dziękuje za odpowiedz i rady!

Pnie główny z najmniejszym są twarde. Natomiast średni jest miększy (nie wiem jak to interpretować? 0-1?). Pytanie, czy mogę jeszcze jakoś zadbać o te boczne pnie aby z nich coś jeszcze wyrosło? Wystarczy je odpowiednio podciąć? Czy jeśli na końcu pnia jest już znikoma ilość woskowiny bądź już całkowicie zanikła to należy uzupełnić?

Czy pożółkłe końcówki liści należy obciąć? zostawić? jest szansa ze się zregenerują? Wiem, że całkowicie pożółkłe liście należy podcinać.

Jeszcze raz dziękuje za odpowiedź :)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jukka - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Miękki pień, zwłaszcza jeśli juka była przelana może świadczyć o gniciu. Może jednak wystarczy samo przesadzenie i nieco przesuszenie podłoża. Musisz jednak obserwować ten pień w ciągu następnych dni, do dwóch - trzech tygodni. Jeśli pień w tym czasie będzie się robił coraz miększy, albo/i będzie widać zmianę koloru pnia w tym miejscu, trzeba będzie odciąć górę powyżej zmiany i konieczność jego ponownego ukorzenienia. Oczywiście resztę pnia też trzeba będzie odciąć.
Żółte fragmenty liści możesz odciąć, już się nie zregenerują, części zielone na razie zostaw. Wosk możesz uzupełnić.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”