Sadzenie róż

Jelizawieta
200p
200p
Posty: 204
Od: 23 sty 2021, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyspa Uznam

Re: Sadzenie róż

Post »

Dziękuję.
Pozdrawiam, Jelizawieta
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2094
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Sadzenie róż

Post »

A a dodam, że co bym nie sadziła, z gołym korzeniem lepiej się przyjmują ;:333
Pozdrawiam Lucyna
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7321
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Sadzenie róż

Post »

Zapytam tu, bo może będę musiała przesadzić trzy krzaczki :?

Jak sobie poradzą róże :

Souverin du dr Jamain, Mrs. John Laing i Reine des Violettes w półcieniu?
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2831
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Sadzenie róż

Post »

:wit
W półcieniu mam jednego Souvenira - słońce po godz.16 i miałam Reine des Violette - głęboki półcień, rosły i kwitły dobrze :)
W tym roku startują od zera :(
Mrs.Laing rosła w półcieniu słabo i przesadziłam na słońce. Reine des Violette teraz rośnie też na słońcu, bo poprzednie miejsce się skończyło i kwitnie lepiej.
Obrazek
Obrazek
Reine d.V w tym samym miejscu starsza o 4 lata i bez zacienienia
Obrazek
:heja
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7321
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Sadzenie róż

Post »

Dziękuję i wobec tego naszykuję im nowe miejsce.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Sadzenie róż

Post »

A u mnie jesienne sadzone z gołym korzeniem ruszyły wiosną, a potem padły w tym dwie rugosy... Sadzone wiosną przyjęły się bez problemu. Sadzone w zeszłym roku z doniczki też mają się dobrze. Nie wiem o co chodzi...
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2831
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Sadzenie róż

Post »

Mogły się nie ukorzenić przed zimą, sadziłaś je pod koniec listopada i skutek mógł być taki, jakby były tylko zadołowane. Zima była surowa, wiosną ruszyły korzystając z zasobów nagromadzonych we własnych tkankach, a później nie poradziły, bo korzenie nie pracowały. Moje sadzone 3 listopada, dobrze przezimowały i ładnie zakwitły :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Eugenia
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Sadzenie róż

Post »

To co zrobiłam źle? Wiosna była u nas mokra, więc nawet podlewanie nie było potrzebne. I np obok siebie posadziłam dwie okrywowe - jedna rośnie, druga padła. Cały rząd rosa rugosa - dwie wypadły nie obok siebie. Reszta sadzonych róż się przyjęła. Posadzone tuż po otrzymaniu paczki, więc termin nie był moim wyborem. Chciałabym wiedzieć, co zrobiłam źle, żeby nie powtarzać błędu na przyszłość.
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2831
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Sadzenie róż

Post »

Trudno powiedzieć, co u Ciebie poszło nie tak. Mogę napisać, jak swoje sadziłam. Moczyłam ponad godzinę w takiej miksturze :
wiadro wody, łyżka szamponu Bambino, łyżka siarczanu magnezu i łyżka herbaty rozpuszczalnej w granulkach, resztą podlałam róże. Ową herbatę celowo kupiłam, bo nie miałam pojęcia o istnieniu takowej :) Dołki zaprawione przekompostowanym obornikiem z dodatkiem superfosfatu wzbogaconego. Po posadzeniu podlane i usypane kopczyki, okrycie później i był to mały tunel - konstrukcja przykryta włókniną.
Nie pamiętam skąd mam ten przepis na miksturę, ale róże się odwdzięczyły, nigdy w pierwszym roku po posadzeniu nie miałam tak zdrowych i rozbudowanych krzewów.Trzeba przyznać, że materiał wyjściowy też był bardzo ładny. Odkryłam w marcu, nie były przemarznięte, miały fajne czerwone noski, przycięłam wedle uznania, ale niestety bardzo je sponiewierały późniejsze silne przymrozki. Myślę, że poradziły i wypuściły szybko nowe pędy, bo miały już porządnie zbudowany system korzeniowy.
Heidi Klum - sadzona jesienią
Obrazek
Pozdrawiam Eugenia
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1216
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Sadzenie róż

Post »

Mogły też być kiepskie sadzonki. Wszystkie były z jednej szkółki?
Pozdrawiam. Sławka
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Sadzenie róż

Post »

No właśnie były z jednej, nie będę pisać z jakiej, bo nie chcę robić antyreklamy - nie jest to zapewne ich wina. Do tego wcześniej kupowałam latem w donicach i się przyjęły, ładnie rosną w tym roku. Zakupiłam też wiosną goły korzeń - przyjęły się bez problemu i żadna nie wypadła, mimo, że było już bardziej sucho potem. Stąd mocno dziwi mnie ta sytuacja. I z dwóch z odmiany rosnących obok siebie pada jedna. I nie jest to kwestia też miejsca, bo te rugosy sadzone w całkiem innym miejscu ogrodu. Szczęście w nieszczęściu, że jednak mniej "cenne" padły. Większa część się jednak przyjęła tych sadzonych jesienią. Rugos sadziłam 9 - padły dwie. Okrywowych 5, padła jedna. Jeszcze jedna zaczęła marnieć, ale się zebrała - tyle, że ma mniej pędów, to rabatowe była.

A poza tym wiosną padła zaraz po posadzeniu Laguna, ale akurat ta była z LM. Chociaż myślałam, że mimo pochodzenia da radę bo to zdrowa i silna odmiana. Sadzonka też była kupiona zaraz po przywiezieniu do sklepu. Inna kupiona w tym samym czasie z LM rośnie super. Teraz niedawno wsadziłam jeszcze Uetersen Klosterrose - ale to była jakaś późniejsza dostawa i odpukać na razie sobie radzi.

Także może to po prostu pech?
jagusia111

Re: Sadzenie róż

Post »

A może coś podgryzło korzonki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”