Phalenopsis- mój pierwszy

ODPOWIEDZ
pepe
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 13 sie 2008, o 09:59

Post »

Ja się nie dziwię, ja ubolewam... Rozumiem pytania, na które odpowiedzi nie zostały znalezione. Ale oczywiste, wielokrotnie te same pytania (vide słynne - co zrobić z pędem kwiatowym Phal. po przekwitnięciu) czy pytania, na które ciężko odpowiedzieć gdyż ma się za mało danych. Nie wiedząc na jakim etapie rozwoju jest roślina, nie wiedząc jaka jest jej historia, jakie potrzeby ma w danym momencie - mam autorytarnie stwierdzić jaki nawóz jest najlepszy?!?!
Marto c - pytanie Fawina nie dotyczyło stopnia rozcieńczenia nawozu - o czym Ty piszesz. Zresztą, ten akurat temat był wałkowany aż do znudzenia - przypomnę na wszelki wypadek: zwykle 1/2 lub 1/4 zalecanej na opakowaniu dawki, co 3 lub 4 podlewanie sama woda. To model najpopularniejszy. Są oczywiście inne, indywidualne, na podstawie własnych doświadczeń.
Co do składników - N na wzrost masy zielonej, P - przy kwitnieniu (stąd duża ilość w nawozach typu blossom booster), K - wzmocnienie rośliny.
Wszytko powyżej można wygooglać w ciągu 5 minut... I stąd moja irytacja - że komuś się nie chce poszukać a chce przez kilka dni wciąż od nowa zadawać to samo pytanie...
O wypowiedziach dotyczących deszczówki i ogólniej wody litościwie się nie wypowiem... Kolejny wielokrotnie wałkowany i łatwy do znalezienia...
Fawin
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2008, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ustroń

Post »

Sorry, ale rzeczywiście nie chodziło mi o to jaki roztwór z nawozu zrobić, tylko, jaką on ma mieć proporcję, ale chyba źle zadałem pytanie, albo niezrozumieliście :wink:

Wiem do czego jest N, do czego P, a do czego K, stosuję nawozy do innych mioch roślinek, więc nie jest mi to obce.

Doczytałem wcześniej i napisałem w którymś z początkowych postów, że podlewać 1/2 lub 1/4 rozcieńczenia nawozu i dostałem w odpowiedzi że 1/4 i uznałem, że na ten temat rozmowa zakończona. Więc pytałem wciąż o proporcję składników, wciąż nie dostawałem odpowiedzi na nurtujący mnie temat, więc ponawiałem pytania...
pepe
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 13 sie 2008, o 09:59

Post »

Proporcja składników zależy od tego, na jakim etapie rozwoju jest roślina - czy kwitnie, przyrasta w masę zieloną itd. O czym pisałem w poprzednim poście... Skoro wiesz czemu służą poszczególne składniki to powinieneś umieć sam dobrać odpowiedni skład.
Mam nadzieję, że tym razem wyraziłem się wystarczająco jasno?
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11982
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

Orchideomaniak pisze:Z tego co słyszałam to Storczykowa zabiła Vandę nawozem właśnie
tak, i dlatego przestałam nawozić storczyki. Vandzie widocznie nie spasował ten nawóz i nie tylko jej. parę innych storczyków również od niego padło (np. mój pierwszy Phalaenopsis). nawozy są różne, może ten co miałam miał jakieś szkodliwe dla storczyków składniki. jak się skapowałam, że storczykom szkodzi, było już za późno. Vanda i Phalaenopsis uschły. dlatego nie nawożę, ale i tak storczyki mają się całkiem nieźle.
Fawin
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2008, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ustroń

Post »

pepe pisze:Skoro wiesz czemu służą poszczególne składniki to powinieneś umieć sam dobrać odpowiedni skład.

Właśnie nie powinienem, ponieważ nie mam bladego pojęcia jakich ilości danego składnika potrzebuje mój storczyk, ale już wiem i dziękuję bardzo za pomoc, jak jakieś pytania mi się nasuną, to będę pytał, ale najpierw poszukam..

Przyznaję się do mojego błędu, rzeczywiście mogłem lepiej poszukać, a nie odrazu zadawać pytania. :oops:
Fawin
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2008, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ustroń

Post »

Po jakimś czasie od zakupu storczyka prezentuję zdjęcia bulwy, "czegoś" co z niej wyrasta oraz zmieniony, niewesoły wygląd korzeni :(

Tak więc proszę o poradę dotyczącą korzeni i ocenę ogulną bulwy jak i tych nieszczęsnych korzeni oraz jeśli możliwe, o podanie nazwy tego "czegoś" co wyrasta z bulwy.

XXXX
Ostatnio zmieniony 29 sty 2012, o 20:38 przez Jovanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Usunięto pozostałości po skasowanych zdjąciach
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Nie jest źle. A to, co wyrasta, to albo nowy korzonek, albo pęd kwiatowy. Zbyt małe jest, aby cokolwiek powiedzieć.
Fawin
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2008, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ustroń

Post »

ok, a jeszcze mnie ciekawi czemu te korzenie są takie jakie są, jak na początku były lepsze? czy to przez zmianę miejsca zamieszkania storczyka?

Dodam, że był podlewany dopiero raz, więc to chyba nie przez wodę, zresztą korzenie powietrzne nie były zalane.
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Witam !
Ja również powtykałam po trochę sphagnum (mech torfowca) do szybko przesychającego podłoża
u niektórych storczyków. Mech ten pełni pożyteczną rolę, bo zatrzymuje w podłożu część wilgoci.
Natomiast sprawa estetyki w tym przypadku to sprawa drugorzędna :wink:

Pozdrawiam, Joanna
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

:P
Mech nowozelandzki -sphagnum jest stosowany często , nawet w uprawach profesjonalnych.
To co w doniczce widać to pozostałość *z młodości* - w takim stylu wzrastały młode rośliny,.
Przesadzanie jest kilkukrotne w fazie wzrostu roślin i....często wsad pierwszy idzie z sadzonką do większej doniczki.
Nie jest szkodliwe ale przy sphagnum trzeba być czujnym.Długo przetrzymuje wilgoć z racji zdolności chłonięcia wody.Zwłaszcza może umknąć uwadze jego przewrotność , gdy zbyt szczelnie okrywa miejsce centryczne roślin.
Dla spokojności , aby zbyt wiele nie :P grzebać przy roślinie ,mozna ręcznie i ostrożnie rozlużnić to zbrylenie=podskubać :P

Uzywać trzeba i mozna jak wspomina ART do podłoza gdy zbyt szybko przesycha.
Uzywa się do małych sadzonek przy dużej kurateli z naszej strony =zwiększa łatwość ukorzeniania.
Znam uprawy w 100% w sphagnum u nas.
U Japończyków , których podziwiam, gross upraw amatorskich prowadzi się wg swojej metody na kulach sphagnum i specjalnych doniczkach do tej metody.
I wszystko żyje i ma się dobrze.
Ale my , tak jak Japończycy nie przesadzamy z opieką :P .
A sphagnum tego wymaga.

Osobiście ....stosuję gdzie trzeba :lol: , nie przesadzam z ilością .Dla dorosłych roślin jest tylko dodatkiem niewielkim do podłoża =lużno wkomponowane w podłoże.I nie zawsze.


pozdrawiam JOVANKA.
Fawin
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2008, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ustroń

Post »

ok, jasne :) poskubię sobie wieczorem, dzięki za ywczerpującą odpowiedź :wink:
Fawin
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2008, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ustroń

Post »

tak poskubałem, że wszystkiego się pozbyłem, nie zależy mi na tyym, żeby nie przesychały, tylko na ich zdrowiu :)

fotka pokazuje takie "coś", korzenie od jakiegoś czasu są niepodlewane, a ciągle są miejscami zielone, przy wyciąganiu mchu zauważyłem, że on też jest zielony. Proszę o odpowiedź co to może być i czy szkodzi roślinkom i jak się tego pozbyć?
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Podejrzałam w Fotosiku inne zdjęcia korzeni w środku i nie jestem fachowcem, ale wydaje mi się, że właśnie tamte zdjęcia powinieneś fachowcom pokazać, by się wypowiedzieli.
Mam za mało doświadczenia by się wypowiadać, ale mnie się te korzenie nie podobają. Takie białe to ja mam, ale tylko wewnątrz kory, tam, gdzie nie dociera światło. Natomiast te zewnętrzne części powinny być zielone, albo srebrne.

Zaraz, zaraz, a może one nie są w przeźroczystej doniczce? No to wtedy rzeczywiście byłyby takie białe.
Tylko z kolei ja w żadnym nie mam takiego zbitego podłoża, by po wyjęciu z doniczki tak się całość trzymała. Chyba warto to pokazać, by bardziej doświadczeni się wypowiedzieli.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”