Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Re: Parszywa dwunastka
tomboj0 pisze:Wpadła mi ostatnio w ręce książeczka - Rośliny okrywowe; Barbara W. Ellis;wyd. KDC 2008. Na stronie 52 znajduje się rozdział "Parszywa dwunastka" rzecz o roślinach, które są kłopotliwymi gośćmi w ogrodzie. Pani Ellis wymienia następujące rośliny:
2. Ampelopsis brevipedunculata (winnik zmienny)
3. Berberis thunbergii
6. Euonymus fortunei (trzmielina pnąca)
9. Hedera helix (bluszcz)
Co wy na to? Macie jakieś swoje typy?
Mam winnika w wersji pstrej i nie wiem jak zachowuje się gatunek, ale nie potrafię sobie wyobrazić, żeby był aż tak bardzo ekspansywny by zaliczyć go do parszywej dwunastki, nie wiem, może się mylę.
Co do pozostałych trzech, trzmieliny, bluszczu a przede wszystkim berberysa, to mniemam, że pani autorce zabrakło pomysłu i dała je na zasadzie entliczek pentliczek, na kogo wypadnie (...). Jeśli berberys jest kłopotliwy dla niej, to 50% roślin rosnących w ogrodzie sprawiłoby jej kłopot.
A moje typy: spartyna, miskant cukrowy, jakiś rozłogowy dzwonek, którego za diabła nie mogę się pozbyć, koszmar, pleioblastusy, może Pudzian dałby radę wyrwać rozłoga pleioblastusa, przeciętny facet się męczy i na ogół odpuszcza.
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Re: Parszywa dwunastka
Tojeści praktycznie wszystkie, zwłaszcza Lysimachia ciliata 'Firecracker', potem Lobelia siphilitica, Geranium phaeum, i dereń (zgrozo) rozłogowy. Nie wiem czy padło tutaj - Galeobdolon luteum - gajowiec żółty, ja mam variegatę i mimo że wydaje mi się rokrocznie, że pozbyłam się go wiosną to zawsze wyłazi. Dałam sobie go wcisnąć na początku ogrodowania i tej pory pozbyć się nie mogę. Kupiłam sobie wtedy 3 sadzonki....tomboj0 pisze: 10. Lysimachia nummularia (tojeść rozesłana)
Co wy na to? Macie jakieś swoje typy?
Ale hitem są niektóre żywokosty - miałam prawdziwego prosiaka, który potrafił po 2 mies kilkakrotnie powiększyć objętość... wrrr....
Przegorzan - piękny tylko w momencie gdy jest niebieski, potem robi za chwasta.
W tym roku miałam jeszcze plagę języczek, zwłaszcza pomarańczowej, na szczęście siewki wyrywało się łatwo. Języczka przewalskiego i tangucka rozłażą się w koszmarnie szybkim tempie.
Aha, zapomniałabym o jarzmiance... Ta cudnie się sieje, jest wszędzie. I kilku astrach:(
Jednak moim number one jest Parthenocissus quinquefolia - do końca życia będę przeklinać dzień w którym go sadziłam. Rozłazi się, rośnie szybko i jeszcze się wysiewa. Koszmar
No i oczywiście mam kilka sztuk wymienionych na tej liście oraz przez forumowiczów, ze szczególnym uwzględnieniem bluszczy. Kocham bluszcze, najlepiej u kogoś...
Pozdrawiam, Marta
Parszywa dwunastka
Miskant cukrowy, orliki, tojeść kropkowana, mikołajek płaskolistny, dzwonek kropkowany - sa szybsze ode mnie.
Powoli zaczyna mnie niepokoić spartyna i podagrycznik variegata - na wiosnę pójdą do wiader.
Wiadomo , że najgorsze rozłogowe. Te wysiewajace sie mozna zniszczyć bez problemu.Za wyjatkiem orlików blyskawicznie przerastajacych cenne skalne.
Marto, zazdroszczę niektórych "potworów"- mój winobluszcz nie przyrasta, choć go ładnie proszę.Miał mi przysłonić brzydkie rzeczy-jakies deski, skrzynię i nie bardzo się wywiązał.
Pozdrawiam, Lilka
Powoli zaczyna mnie niepokoić spartyna i podagrycznik variegata - na wiosnę pójdą do wiader.
Wiadomo , że najgorsze rozłogowe. Te wysiewajace sie mozna zniszczyć bez problemu.Za wyjatkiem orlików blyskawicznie przerastajacych cenne skalne.
Marto, zazdroszczę niektórych "potworów"- mój winobluszcz nie przyrasta, choć go ładnie proszę.Miał mi przysłonić brzydkie rzeczy-jakies deski, skrzynię i nie bardzo się wywiązał.
Pozdrawiam, Lilka
Re: Parszywa dwunastka
Pod warunkiem, że ty wysiewającym się nie pozwoli się rozrosnąć. Bodziszki krwiste...zmoraLilkaB pisze: Wiadomo , że najgorsze rozłogowe. Te wysiewajace się mozna zniszczyć bez problemu.
Pozdrawiam, Lilka
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Re: Parszywa dwunastka
Nie zazdrość, naprawdę nie daję sobie z nim rady. Jak tylko opadną mu liście znów będę go znów wycinać do zera. I ściągać z dachu. Jak chcesz z radością Ci go oddam, wykopki i odbiór osobiścieLilkaB pisze: Marto, zazdroszczę niektórych "potworów"- mój winobluszcz nie przyrasta, choć go ładnie proszę.Miał mi przysłonić brzydkie rzeczy-jakies deski, skrzynię i nie bardzo się wywiązał.
Pozdrawiam, Marta
- zanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1852
- Od: 24 maja 2008, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Parszywa dwunastka
Winnika w wersji pstrej też mozna zaliczyć do 'parszywej dwunastki" - wysiewa się bardzo obficie i jeżeli się nad nim nie panuje - to może zająć baaardzo dużo miejsca. Na szczęście rośnie dosyć wolno zanim się porządnie 'zadomowi'.kattka pisze:Mam winnika w wersji pstrej i nie wiem jak zachowuje się gatunek, ale nie potrafię sobie wyobrazić, żeby był aż tak bardzo ekspansywny by zaliczyć go do parszywej dwunastki, nie wiem, może się mylę.
Ogólnie to wszystkie rośliny z tej 'parszywej dwunastki" mogłyby opanować ogród w naszych warunkach klimatycznych - pewnie za jakieś 50 lat pozostawione zupełnie bez kontroli.
Ale i tak pokrzywy, perz i nawłoć byłyby pierwsze
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Czarny bez... ale likwidacja siewek idzie łatwo w przeciwieństwie do olszy szarej... Tawuły, te się sieją i rosną okropnie szybko.anwi pisze:Orliki - mam je wszędzie, na każdej rabatce i w każdej szczelinie. Tragedia. Wiesiołki też się straszliwie rozsiały. Mam też pole śliwek - wyrosły w sadzie, po spadach, i chociaż śliwę-matkę odziedziczyliśmy już martwą, to łany tych śliweczek strasznie trudno wykarczować.
Pozdrawiam, Marta