W.o... Winie własnej roboty.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Ja robiłem z czerwonej, owoce miksowałem i fermentowałem taką pulpę. Wychodziło wyśmienite
Pozdrawiam, Maciek.
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Mam jeszcze niedno pytanko. Czy można na balon 50L wstawić nastaw z 6 KG owoców? Teoretycznie nastaw tak na winko 10L. Stanie się coś?
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Na początek może być i 10 l w 50 litrowym balonie. Dopóki fermentuje nic złego się nie stanie bo CO2 zabezpieczy nastaw. Jednak po ustaniu fermentacji trzeba by ściągnąć wino do mniejszych balonów - albo do 10 l albo do np. 2 x 5 l. Oczywiście zatkać je korkiem z rurka i woda, bo może jeszcze dofermentowywać a na pewno będzie się odgazowywać. Jeśli będziesz cały proces prowadził w balonie 50 l to już po drugim zlaniu znad osadu możesz mieć znacznie utlenione wino.
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Paweł tylko na taki 50 l to szkoda słoja na taki mały zastaw,co prawda ciężko grzmota nosić ( ja miałem taki,ale pożyczyłem ) nastaw już moim zdaniem ok.30-35 l nastawu. Trochę więcej pracy,ale się nie zmarnuje
Pytanie z czego robisz jaki owoc ?
Pytanie z czego robisz jaki owoc ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Pytanko. Wstawiłem winko z czarnej porzeczki. Fermentuje juz 4 tygodnie. Czy do zlewania wina owoce muszą opaść na dno balona? U mnie cały czas utrzymują się na wierzchu. Winko bulgocze, wiec fermentuje
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Witam.
Przeczytałam cały wątek, ale jako, że jestem ciemna masa więcej mam pytań niż odpowiedzi. Czy możecie mi pomóc i wytłumaczyc jak dwulatkowi jak zrobic pierwsze w życiu wino?
Biorę 3-4 kg owoców, 3l wody, 1kg cukru. Po 5 dniach dodaję 2l wody i 1kg cukru. Po tygodniu kolejny 1kg cukru i dopełniam baniak do pełna. (baniak 15l) Czy dobrze zrozumiałam? A może inne proporcje???
Moje pytania są następujące:
1. Czy cukier, który dodaję muszę najpierw rozpuścic, czy po prostu wsypuję go?
2. Jaka jest optymalna temperatura dla fermentacji?
3. Czy powinno to stac w ciemnym, czy raczej w widnym miejscu?
4. Kiedy i ile dodaję drożdży winiarskich? Ktoś pisał o wcześniejszym przygotowaniu 'matki drożdżowej'. A cóż to jest? I jak to się robi?
5. Czy baniak ma byc zakorkowany od samego początku? (mam na myśli taki korek z szklaną rurką) Czy dopiero w którymś momencie?
6. Po jakim czasie powinnam zlac wino? Jak już przestanie bąbelkowac czy w innym momencie?
7. Mam trochę papierówek, jeżyn i mirabelek. Czy to będzie dobry mix? Czy mirabelki powinnam wypestkowac? (chyba będzie to trudne)
Pewnie moje pytania wydadzą się Wam banalne, ale to mój pierwszy raz i kompletnie nie wiem jak się do tego zabrac.
Skusił mnie widok gąsiorka po rodzicach odnaleziony na strychu. Szkoda, żeby tak bezczynnie stał.
Będę dozgonnie wdzięczna za pomoc.
Przeczytałam cały wątek, ale jako, że jestem ciemna masa więcej mam pytań niż odpowiedzi. Czy możecie mi pomóc i wytłumaczyc jak dwulatkowi jak zrobic pierwsze w życiu wino?
Biorę 3-4 kg owoców, 3l wody, 1kg cukru. Po 5 dniach dodaję 2l wody i 1kg cukru. Po tygodniu kolejny 1kg cukru i dopełniam baniak do pełna. (baniak 15l) Czy dobrze zrozumiałam? A może inne proporcje???
Moje pytania są następujące:
1. Czy cukier, który dodaję muszę najpierw rozpuścic, czy po prostu wsypuję go?
2. Jaka jest optymalna temperatura dla fermentacji?
3. Czy powinno to stac w ciemnym, czy raczej w widnym miejscu?
4. Kiedy i ile dodaję drożdży winiarskich? Ktoś pisał o wcześniejszym przygotowaniu 'matki drożdżowej'. A cóż to jest? I jak to się robi?
5. Czy baniak ma byc zakorkowany od samego początku? (mam na myśli taki korek z szklaną rurką) Czy dopiero w którymś momencie?
6. Po jakim czasie powinnam zlac wino? Jak już przestanie bąbelkowac czy w innym momencie?
7. Mam trochę papierówek, jeżyn i mirabelek. Czy to będzie dobry mix? Czy mirabelki powinnam wypestkowac? (chyba będzie to trudne)
Pewnie moje pytania wydadzą się Wam banalne, ale to mój pierwszy raz i kompletnie nie wiem jak się do tego zabrac.
Skusił mnie widok gąsiorka po rodzicach odnaleziony na strychu. Szkoda, żeby tak bezczynnie stał.
Będę dozgonnie wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Re: W.o... Winie własnej roboty.
drożdże winiarskie można kupić,tam jest przepis jak przygotować matkę drożdżową,ja stosuję proporcje:
-1kg owoców,
-1kg cukru,
-3l wody
po 10 dniach można dodać trochę cukru ale jak nie masz winomierza to musisz spróbować czy nie jest za kwaśne,wino zlewamy po 4-6 tyg. korkujemy od początku nastawienia. cukier rozpuszczamy w przegotowanej wodzie. ale gdybyś czytała to forum to tutaj wszystko już o tym było naskrobane
-1kg owoców,
-1kg cukru,
-3l wody
po 10 dniach można dodać trochę cukru ale jak nie masz winomierza to musisz spróbować czy nie jest za kwaśne,wino zlewamy po 4-6 tyg. korkujemy od początku nastawienia. cukier rozpuszczamy w przegotowanej wodzie. ale gdybyś czytała to forum to tutaj wszystko już o tym było naskrobane
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Dziękuję za odpowiedź.
Co do czytania, to przeczytałam cały wątek. Ale czasami niektórzy używają pewnych skrótów myślowych, które dla wtajemniczonych są oczywiste a dla takiej zielonej istoty jak ja, już niekoniecznie. (no chyba, że są jeszcze inne informacje na FO rozproszone w innych wątkach)
Dzisiaj zakupiłam brakujące elementy do produkcji i będę działac. Zobaczymy co z tego będzie.
Co do czytania, to przeczytałam cały wątek. Ale czasami niektórzy używają pewnych skrótów myślowych, które dla wtajemniczonych są oczywiste a dla takiej zielonej istoty jak ja, już niekoniecznie. (no chyba, że są jeszcze inne informacje na FO rozproszone w innych wątkach)
Dzisiaj zakupiłam brakujące elementy do produkcji i będę działac. Zobaczymy co z tego będzie.
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Re: W.o... Winie własnej roboty.
aha temperatura najlepiej stała około 22-25 stopni.
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Ponawiam pytanko
Wstawiłem winko z czarnej porzeczki. Fermentuje już 4 tygodnie. Czy do zlewania wina owoce muszą opaść na dno balona? U mnie cały czas utrzymują się na wierzchu. Winko bulgocze, wiec fermentuje
Wstawiłem winko z czarnej porzeczki. Fermentuje już 4 tygodnie. Czy do zlewania wina owoce muszą opaść na dno balona? U mnie cały czas utrzymują się na wierzchu. Winko bulgocze, wiec fermentuje
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Nie - nie muszą opaść. Nawet powiedziałbym, że nie powinny - bo opaść to mogą gdzieś po 1,5 - 2 miesiącach od ustania fermentacji - a to stanowczo za długo na trzymanie owoców w nastawie. Na twoim miejscu zaczekałbym na ustanie fermentacji i zlał pozbywając się owoców.
Re: W.o... Winie własnej roboty.
Ja drugi raz nie używam tych owoców,bo moim zdanie nie warto taki tam odpad,siódma woda po kisielu.
Owoców jak nie myjecie /ale muszą być czyste bez piachu itp /to nie ma potrzeby używać drożdży,bo one naturalnie występują na owocach.Ja nigdy ich nie używałem i nie używam.
Owoców jak nie myjecie /ale muszą być czyste bez piachu itp /to nie ma potrzeby używać drożdży,bo one naturalnie występują na owocach.Ja nigdy ich nie używałem i nie używam.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.