HVX - doświadczenia i dyskusje użytkowników
- edytka602
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 17 mar 2007, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Paco, bardzo dziękuję za odpowiedź, jutro już zamieszka na miejscu dla niej przeznaczonym
Pozdrawiam, Edyta
- Rennni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 22 lip 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czechy środkowe
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Przepraszam za błędy w tekście, ale ja nie jestem z Polski, czytam i rozumiem ale nie mogę napisać tekst ... piszę tylko przez online tłumacza ;-)
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Te nacieki i przebarwienia wzdłuż żyłek liścia, to oznaka początkowego stadium choroby. Raczej nie powinnaś mieć złudzeń to HVX.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Jeśli roślina została zakażona, to wirus już w niej jest i pozostanie. Rozprzestrzenianie się wirusa w tkankach jest nieuniknione, natomiast objawy choroby mogą się ujawnić nawet po kilku latach. Nie ma na to pytanie konkretnej odpowiedzi, ale zazwyczaj objawy pojawiają się maksymalnie po trzech-czterech latach (jeśli nie uwidocznią się wcześniej).
Jeśli chodzi o tą konkretną hostę, to bez jakichkolwiek zdjęć trudno cokolwiek wyrokować.
Jeśli chodzi o tą konkretną hostę, to bez jakichkolwiek zdjęć trudno cokolwiek wyrokować.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Paulo ? na liściach są wyraźne nacieki wzdłuż nerwów, które wyglądają na symptom wirusa HVX, ale nie ma pewności, że to wirus. Bez testów nigdy nie ma 100% pewności ? osobiście bym nie ryzykował, gdyż test jest droższy niż roślina.
Atena1950 - na tym zdjęciu nie widać szczegółów, a jedynie jakieś plamy na liściach. Nie potrafię nic na ten temat powiedzieć.
Atena1950 - na tym zdjęciu nie widać szczegółów, a jedynie jakieś plamy na liściach. Nie potrafię nic na ten temat powiedzieć.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Pierwsza i trzecia na pewno do wyrzucenia druga już tak ma, że się przebarwia, więc trudno na podstawie tego zdjęcia wyrokować.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Dzisiaj w Lidlu widzialam hosty w doniczkach rosnące z wirusem
Pozdrawiam. Ewa
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
I jeszcze za to pieniądze chcą ja to w ogóle nie mam przekonania do tego marketu
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
W kazdym markecie bez wyjątku jest to samo . Jak chcesz zdrowe hosty to kupuj tylko w sprawdzonych szkólkach ,gdzie właściciel wie co to jest wirus HVX i jak jemu zapobiegać.- jest o tym watek
Pozdrawiam. Ewa