Sądzę, że małek ma rację co do sensowności pozostawienia w donicy gruzu i "śmieci".volumineux pisze:Ten gruz robi za drenaż w dodatku z gołębim guanem i uschniętymi pędami winogrona.
Korzenie hosty potrzebują trochę miejsca, aby mogły się rozrastać i lepiej byłoby im w odpowiednim gruncie niż w gruzie. Jeśli chodzi o drenaż, to w doniczce dla host jest on całkowicie zbędny - one lubią wilgotną ziemię, a nadmiar wody jest dla niech jedynie groźny późną jesienią i wczesną wiosną, gdy nie mają liści. Wtedy nadmiar wody może spowodować ich gnicie - w sezonie woda dość szybko odparuje przez dużą powierzchnię liści i będzie jej prawie zawsze za mało.