Permakultura cz.2

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21764
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Permakultura cz.2

Post »

Hello Panowie :wit

Proszę uprzejmie o odpowiedź na poniższy post, który jak przypuszczam umknął Waszej uwadze :wink:
a początkujący działkowiec zapewne czeka na podpowiedź ....

Pawelg92 pisze: 8 mar 2024, o 17:40 Dzień dobry, mam pytanie. Od ostatnich kilku lat, z większymi bądź mniejszymi sukcesami uprawiam warzywa na działce, na której zawsze było dużo chwastów. Do tej pory co roku na wiosnę przekopywalem ziemię z obornikiem. W tym roku pomyślałem że zamiast kopać na udeptaną niestety grządkę położę kartony, na to cienką warstwę gleby a na to ściółkę ze słomy. Czy to jest dobry pomysł i czy nie jest za późno teraz przed sezonem warzywnym? Jak potem siać na tej zaściółkowanej grządce? Pytania pewnie ignoranckie ale jestem laikiem w temacie.
Dziękuję
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Permakultura cz.2

Post »

Nie jest za późno. Najłatwiej będzie zrezygnować z tej cienkiej warstwy ziemi, tylko karton i ściółka, i wsadzić w to rozsady, przebijając gniazdowo karton.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1069
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Permakultura cz.2

Post »

Przecież karton ma służyć wygłuszeniu chwastów. Jak się go poprzebija natychmiast się pojawią.Warzywa wgłębne ( typu marchew, pietruszka ) potrzebują luźnej ziemi. Jeśli masz piach lub czarnoziem nie musisz kopać; poradzą sobie. Ale w cięższej ziemi plon będzie marny! Jeśli masz taką lekką ziemię - rób jak radzi ullak. Jeśli glina - albo skop ziemię i na to karton, albo karton i na niego 25 cm dobrej ziemi! Permakultura permakulturą - ale rozsądku też trzeba używać!
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Permakultura cz.2

Post »

A pochwalę się zeszłorocznym korzonkami

Obrazek

Obrazek

:wink:
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Andrzej997
200p
200p
Posty: 474
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Permakultura cz.2

Post »

dziad_Jag pisze: 15 mar 2024, o 17:14 Szanowny Andrzeju! Jestem człowiekiem ciekawym, więc temat permakultury, kiedy tylko się pojawił, przebadałem dość dogłębnie. Jak na razie wniosek mogę wysnuć taki: Permakultura jest dążeniem do maksymalnej zgodności rolnictwa uprawowego z warunkami przyrody w danym miejscu i klimacie. DĄŻENIEM do diaska, a nie biciem czołem przed dogmatami wymyślonymi przez paru fanatyków, którzy nigdy nie ubrudzili rączek kompostem. Wiesz dlaczego możesz nie pryskać na swoim poletku? Ano dlatego, że inni PRYSKAJĄ! Jak przestaną będziesz miał perz i gołą ziemię. Działkę w okolicach Płońska mam sześć lat, i dopiero teraz zaczynam dochodzić do swego rodzaju " zgody " z miejscową przyrodą. Permakultura to obserwacja, eksperymentowanie i wyciąganie wniosków, a nie fanatyzm religijny. Niestety permakultura nabrała cech religii. A wiesz co jest cechą religii? - bezmyślna wiara w dogmaty!
dziad_Jag nie wypowiadałem się w kwestii rolnictwa, tylko ogrodnictwa. Jako przykład nie dałem grządki z kapustą czy marchewką, tylko zdjęcia z kocimiętką.
W kwestii ogrodowych roślin ozdobnych, nie ma potrzeby pryskania, bo to nie jest kwestia ekonomii rolniczej, tylko kwestia zrezygnowania z super pięknych roślin. Bo rolnik się 3 razy zastanowi zanim wyda kasę na opryski czy nawozy. Problemem są ogrodnicy, którzy wydają niby niewiele na nawozy i opryski, ale za to nawożą i pryskają na potęgę. Z każdej strony internetowej są zalecenia żeby pryskać chyba na wszystko. Nawozić też trzeba - czasem nawet raz w tygodniu. Przynajmniej w ogrodach permakulturowych można z tego szaleństwa zrezygnować, do czego zachęcam oczywiście bo w to wierzę i sprawdziłem to u mnie w ogrodzie AMEN :)
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2158
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Permakultura cz.2

Post »

Kochani, nie kłóćmy się :wink:
Problem pryskania chemią jest spowodowany nie tym, czy mamy do czynienia z uprawą rolną czy z rabatką kocimiętki, tylko niestety "potocznym" podejściem ludzi do upraw w ogóle. Kiedyś zanim zaczęto używać chemii, uprawa była ciągłą , mozolną i często ponad siły "walką człowieka z przyrodą". Potem wymyślono "złote panaceum" na wszystkie szkodniki i choroby w postaci chemicznych środków ochrony roślin. To była rewolucja i ludzie zaczęli stosować "chemię" na potęgę. Nie ważne czy trzeba, czy nie trzeba. Bo to proste, łatwe i nie wymagające wielkiego wysiłku. Nikt nie myśli o konsekwencjach. Często ludzie bezrefleksyjnie powielają sposób postępowania "starych ogrodników czy działkowców". Pryskamy, bo tak się "zawsze robiło". Nikt nie pomyśli, że można inaczej. Podam taki przykład: koleżanka z pracy w firmie ogrodniczej, osoba świadoma botanicznie i ekologicznie uprawiała jakeś kwiatki balkonowe. Weszła jej na nie mszyca i za radą kolegi z pracy, starego ogrodnika z wieloletnim doświadczeniem, zaczęła pryskać. Nie pomogły mospilany, karate czy inne takie, mszyca była oporna i stanęło ostatecznie na dursbanie. Koleżanka opowiadała swoją gehennę, jak musiała wynosić skrzynki daleko od domu bo śmierdziało jej chemią. Zadziwiające jest to, że zanim sięgnęła po oprysk, nie wzięła i nie zgniotła tych paru mszyc palcami ;:224
Pozdrawiam Lucyna
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8751
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Permakultura cz.2

Post »

Kocimiętki nie pryskałam nigdy i niczym . Kocimiętkę uważam za słaby przykład na cokolwiek .
U mnie to roślina super odporna i radzi sobie sama bez mojej pomocy .
Z roślinami uprawnymi już tak dobrze nie jest .
Andrzej997
200p
200p
Posty: 474
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Permakultura cz.2

Post »

Z tą kocimiętką chodziło mi o to, że tak strasznie była zaatakowana i aż się prosiła o pomoc. To miał być taki dobry przykład. Mam 5 lat drzewa i krzewy owocowe i ozdobne, byliny ozdobne i zadarniające. Nie podlewam i nie pryskam. Ale żadne z nich nie było tak zaatakowane przez szarą pleśń. No i chodziło o to, żeby jej nie wycinać przed zimą, tak jak radzą w internecie w ramach "sprzątania ogrodu".

Z tego co czytałem, permakultura dotyczy również roślin uprawnych, ale na tych się nie znam. Piszę tylko o tym co sprawdziłem osobiście u siebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”