Kawon (arbuz) - część 14
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1916
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Kabomba to mi zrobiłaś lany wtorek.
Jeżeli one rosną podobnie jak dynie, to u mnie jeden się rozrośnie na cały foliak.
Muszę pomyśleć , chyba przejdę z nimi na grunt. Tylko co w foliaku w takim razie uprawiać, chyba papryki mi pozostają
Jeżeli one rosną podobnie jak dynie, to u mnie jeden się rozrośnie na cały foliak.
Muszę pomyśleć , chyba przejdę z nimi na grunt. Tylko co w foliaku w takim razie uprawiać, chyba papryki mi pozostają
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 890
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Namoczyłem wczoraj nasiona tak że pływały w wodzie.
Zaglądam dzisiaj a tam sucho nasionka suche jak wióry (w kotłowni mam 36 stopni cała woda wyparowała)
Teraz się zastanawiam czy takie nasiona co się namoczyły i znowu uschły wykiełkują
Zaglądam dzisiaj a tam sucho nasionka suche jak wióry (w kotłowni mam 36 stopni cała woda wyparowała)
Teraz się zastanawiam czy takie nasiona co się namoczyły i znowu uschły wykiełkują
- Kabomba
- 500p
- Posty: 508
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Jeśli to wszystko rozegrało się w ciągu jednej doby, to raczej nic im nie będzie - pewnie zanim na dobre nasiąkły, to już zdążyły wyschnąć i nawet nie zauważyły tego falstartu Jakie odmiany w tym sezonie sobie zaplanowałeś?
Swoją drogą - zazdroszczę Ci tych tropików; u mnie nawet w kotłowni maks 15 stopni i znów muszę kombinować jak utrzymać przy życiu to, co wykiełkuje na bojlerze. A nasiona włożone między dwa mokre waciki zamykam w plastikowym pudełku, mam takie małe jednorazówki, jak do sosów do pizzy, ale pudełko po lodach też może być, albo nawet jakiś woreczek...
Leszkat76 - Nie no, nie chciałam Cię zniechęcić. Skoro i tak nie masz co w ten tunel wsadzić, to czemu by nie ze dwa arbuzy i trzy melony - w tunelu jednak zawsze cieplej i większe szanse powodzenia uprawy. A resztę do gruntu, najlepiej na czarnej szmacie (agrowłóknina, agrotkanina).
Swoją drogą - zazdroszczę Ci tych tropików; u mnie nawet w kotłowni maks 15 stopni i znów muszę kombinować jak utrzymać przy życiu to, co wykiełkuje na bojlerze. A nasiona włożone między dwa mokre waciki zamykam w plastikowym pudełku, mam takie małe jednorazówki, jak do sosów do pizzy, ale pudełko po lodach też może być, albo nawet jakiś woreczek...
Leszkat76 - Nie no, nie chciałam Cię zniechęcić. Skoro i tak nie masz co w ten tunel wsadzić, to czemu by nie ze dwa arbuzy i trzy melony - w tunelu jednak zawsze cieplej i większe szanse powodzenia uprawy. A resztę do gruntu, najlepiej na czarnej szmacie (agrowłóknina, agrotkanina).
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4025
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Melony kiedyś uprawiałam w szklarni pionowo przy ścianie na konstrukcji. Całkiem fajnie się udają, ale trzeba przywiązywać pędy do tej konstrukcji (zwłaszcza na początku) i samemu bawić się w pszczółkę, bo one tam z rzadka zaglądają . Sadziłam co 80cm. Z arbuzami jest ten kłopot, że są cięższe i podwiązywanie musi być mocniejsze, niż u melonów.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1916
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kawon (arbuz) - część 14
To siewki arbuzów potrzebują aż tak wysokiej temperatury do życia.
Ja chyba porywam się z motyką na słońce.
Ja chyba porywam się z motyką na słońce.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8691
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Kasia , temperatura jaką masz w domu powinna im wystarczyć . U mnie siewki arbuza
mocno się wyciągają , bardziej niż ogórka . Z tego wnoszę , że potrzebują więcej
światła .
Nie porywasz się z motyką na słońce , dasz radę .
mocno się wyciągają , bardziej niż ogórka . Z tego wnoszę , że potrzebują więcej
światła .
Nie porywasz się z motyką na słońce , dasz radę .
- Kabomba
- 500p
- Posty: 508
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Pewnie, że temp. pokojowa wystarczy (u normalnych ludzi pokojowa to trochę ponad 20 stopni, na mnie nie patrzcie - ja mam rano 14, a wieczorem 17). Jednak jeśli ma się taką możliwość, to podkiełkować warto w wyższej, bo nasiona budzą się wtedy do życia w dwa-trzy dni, i można w doniczki wtykać skiełkowane pewniaki. Mnie się już dawno znudziło rozgrzebywanie ziemi w doniczkach po dwóch tygodniach czekania i stwierdzanie, że połowa nasion nie dała rady - od kilku lat kiełkuję prawie wszystko na wacikach, a arbuzy, dynie, cukinie, ogórki, pomidory, papryki i inne ciepłolubne - na bojlerze. Kilka dni, wszystko kiełkuje, idzie do doniczek i nie ma zagadek. Tylko właśnie później mam czasem nerwy, że na kwadracie zima, więc jak tylko słońce nagrzeje tunel do chociaż 20 stopni, to latam z sadzonkami do tunelu, a do domu przynoszę na noc. No i zwykle nie wysiewam arbuzów przed 10 kwietnia - w tym roku zrobiłam wyjątek dla kilku nowych odmian, żeby zobaczyć, czy w ogóle wykiełkują.
- reyav
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 24 paź 2023, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Kabomba , jakie nowe odmiany arbuza masz ?
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Aż się wtrącę w tę kwestię "porywania się z motyką na arbuza" !
Jak na razie koleżanka leszkat76 nie ma totalnie obrazu całego przedsięwzięcia.
Wbrew pozorom samo wyhodowanie krzaków, owoców to jest w zasadzie zadanie proste.
Arbuz rośnie praktycznie sam, jest mało wymagający w opiece.
Największym problemem przy jego uprawie wymagającym już pewnego stopnia wtajemniczenia jest sam zbiór owoców.
Niestety tutaj potrafią polec nawet największe 'kwasy", bo najgorszym doradcą jest ludzka niecierpliwość- każdy chce jak najszybciej spróbować tego swojego arbuza w sezonie.Drugim wrogiem jest zbytnia zachowawczość i asekuracyjność i tym samym zbyt późne zebranie owoca.
W pierwszym przypadku otrzymamy owoc niedojrzały niezdatny do niczego bo już nie dojrzeje/W drugim przypadku także już niezdatny do niczego, bo przejrzały, tzw. "troty"
I nad tym radzę się koleżance skupić.
Samo uzyskanie siewek to sprawa prosta.Ja nie podkiełkowuję nawet pestek. W sumie mam 99% wschodów(nawet czasem 100%). Robię bardzo prosty zabieg. Pestki wrzucam do szklanki z wodę na 24h. To spokojnie wystarczy.Woda ma być sterylna, czyli przegotowana i o temperaturze pokojowej. Po dobowym moczeniu pestki na pewniaka sadzę 1cm w ziemi i to wszystko na parapecie do południa, a gdy jest słoneczna pogoda i ponad 20 stopni w cieniu, to wystawiam to nawet na zewnątrz. Po kilku dniach(ok.4-5) arbuzy stratują ja wulkany.
Nie ma w tym żadnej magii. Oczywiście minimalna temperatura do wschodów to 20 stopni Celsjusza.Bardzo kiepski pomysł to wymuszenie kiełkowania pestek np. w temperaturze wysokiej np. 25 stopni a potem wsadzenie takich kiełków w zimne i wilgotne podłoże. Wedy mamy ogromne szanse na to, że kiełki zwyczajnie zgniją.
Niestety arbuz to roślina ciepłolubna.
Najlepsza odmiana na początek wg. mnie to zdecydowanie Złoto Wolicy.
Jak na razie koleżanka leszkat76 nie ma totalnie obrazu całego przedsięwzięcia.
Wbrew pozorom samo wyhodowanie krzaków, owoców to jest w zasadzie zadanie proste.
Arbuz rośnie praktycznie sam, jest mało wymagający w opiece.
Największym problemem przy jego uprawie wymagającym już pewnego stopnia wtajemniczenia jest sam zbiór owoców.
Niestety tutaj potrafią polec nawet największe 'kwasy", bo najgorszym doradcą jest ludzka niecierpliwość- każdy chce jak najszybciej spróbować tego swojego arbuza w sezonie.Drugim wrogiem jest zbytnia zachowawczość i asekuracyjność i tym samym zbyt późne zebranie owoca.
W pierwszym przypadku otrzymamy owoc niedojrzały niezdatny do niczego bo już nie dojrzeje/W drugim przypadku także już niezdatny do niczego, bo przejrzały, tzw. "troty"
I nad tym radzę się koleżance skupić.
Samo uzyskanie siewek to sprawa prosta.Ja nie podkiełkowuję nawet pestek. W sumie mam 99% wschodów(nawet czasem 100%). Robię bardzo prosty zabieg. Pestki wrzucam do szklanki z wodę na 24h. To spokojnie wystarczy.Woda ma być sterylna, czyli przegotowana i o temperaturze pokojowej. Po dobowym moczeniu pestki na pewniaka sadzę 1cm w ziemi i to wszystko na parapecie do południa, a gdy jest słoneczna pogoda i ponad 20 stopni w cieniu, to wystawiam to nawet na zewnątrz. Po kilku dniach(ok.4-5) arbuzy stratują ja wulkany.
Nie ma w tym żadnej magii. Oczywiście minimalna temperatura do wschodów to 20 stopni Celsjusza.Bardzo kiepski pomysł to wymuszenie kiełkowania pestek np. w temperaturze wysokiej np. 25 stopni a potem wsadzenie takich kiełków w zimne i wilgotne podłoże. Wedy mamy ogromne szanse na to, że kiełki zwyczajnie zgniją.
Niestety arbuz to roślina ciepłolubna.
Najlepsza odmiana na początek wg. mnie to zdecydowanie Złoto Wolicy.
Witam, jestem Adam.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 890
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Skromnie: Bingo, Crimson i Carolina
Melon ananas.
O problemach i przeciwnościach losu rozpisywał się nie będę a kotłownia ma tyle tylko wtedy jak zakręcę grzejniki w domu piec na podtrzymaniu ognia prawie się gotuje i robi się sauna.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1916
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kawon (arbuz) - część 14
FreGo dzięki za cenne rady, mam w tej okoliczności taki plan że posadzę arbuzy i melony na polu razem z dyniami i cukiniami, rozłożę wąż kroplujący i będę ściółkować słomą i skoszoną trawą.
A co do zbioru to myślałam że starczy opukiwać owoc i czekać na ,,głuchy" odgłos. Chętnie bym posiała trochę więcej Złoto Wolicy gdybym tylko wiedziała które to nasiona z tych co mam, bo dokupywać już nie chcę, patrzyłam w sklepie w którym kupiłam tą mieszankę odmian to Złoto Wolicy 8 zł. paczuszka.
W tunelu natomiast posadzę ogórki, już teraz wysieję, może uda się mieć trochę wcześniej niż na polu.
A co do zbioru to myślałam że starczy opukiwać owoc i czekać na ,,głuchy" odgłos. Chętnie bym posiała trochę więcej Złoto Wolicy gdybym tylko wiedziała które to nasiona z tych co mam, bo dokupywać już nie chcę, patrzyłam w sklepie w którym kupiłam tą mieszankę odmian to Złoto Wolicy 8 zł. paczuszka.
W tunelu natomiast posadzę ogórki, już teraz wysieję, może uda się mieć trochę wcześniej niż na polu.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8691
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 14
Wytypowałam na najwcześniejszy zbiór odmianę Fechete f1 .
Kasia , chyba lepsza będzie czarna agro , chociaż pewna nie jeste.
Myślę nad grządką podwyższoną pod uprawę arbuzów .
Słoma chroni ziemię przed przegrzewaniem , taki jest , między innymi , cel ściółkowania
słomą truskawek .
Czarna agro bywa schronieniem dla mrówek , ślimaków i innych szkodników uprawy .
Ja rozkładałam agro pasami , tak by mieć wgląd czy w okolicach roślin nic złego się nie dzieje .
Kasia , chyba lepsza będzie czarna agro , chociaż pewna nie jeste.
Myślę nad grządką podwyższoną pod uprawę arbuzów .
Słoma chroni ziemię przed przegrzewaniem , taki jest , między innymi , cel ściółkowania
słomą truskawek .
Czarna agro bywa schronieniem dla mrówek , ślimaków i innych szkodników uprawy .
Ja rozkładałam agro pasami , tak by mieć wgląd czy w okolicach roślin nic złego się nie dzieje .
- lunatyk
- 200p
- Posty: 390
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Kawon (arbuz) - część 14
U mnie jeszcze się z tym nie spotkałem żeby wypuszczone kiełki z nasion po wsadzeniu do doniczki z ziemią zgniły.
W tym roku kiełkowanie przeprowadzam w namoczonym papierze toaletowym, cztery listki z rolki składam w jeden i moczę wodą,
lekko odciskam, wykładam nasiona na środek tak żeby miały trochę odstępu od siebie na wypuszczenie kiełków i nakrywam podwijając z dwóch stron końce, następnie wkładam do opisanego woreczka strunowego, i na dekoder tv, przed całym zabiegiem pestki moczą się 24 godziny w wodzie. Co dziennie sprawdzam stan nasion, jak pojawi się kiełek przekładam do wcześniej przygotowanych doniczek z podłożem. Samo przekładanie jak jest już kiełek trzeba robić bardzo ostrożnie, bo łatwo go uszkodzić, dzisiaj pierwsze skiełkowane nasiona poszły do doniczek i na południowy parapet. Musiałem też wymienić mokry papier toaletowy, bo przy wyjmowaniu z woreczka uszkodził się pomimo że to kilkuwarstwowy. Nie wierzę też w stu procentowe kiełkowanie nasion, zawsze jest jakiś procent który nie ruszy, dlatego jak co roku daję więcej do moczenia i kiełkowania.
W tym roku kiełkowanie przeprowadzam w namoczonym papierze toaletowym, cztery listki z rolki składam w jeden i moczę wodą,
lekko odciskam, wykładam nasiona na środek tak żeby miały trochę odstępu od siebie na wypuszczenie kiełków i nakrywam podwijając z dwóch stron końce, następnie wkładam do opisanego woreczka strunowego, i na dekoder tv, przed całym zabiegiem pestki moczą się 24 godziny w wodzie. Co dziennie sprawdzam stan nasion, jak pojawi się kiełek przekładam do wcześniej przygotowanych doniczek z podłożem. Samo przekładanie jak jest już kiełek trzeba robić bardzo ostrożnie, bo łatwo go uszkodzić, dzisiaj pierwsze skiełkowane nasiona poszły do doniczek i na południowy parapet. Musiałem też wymienić mokry papier toaletowy, bo przy wyjmowaniu z woreczka uszkodził się pomimo że to kilkuwarstwowy. Nie wierzę też w stu procentowe kiełkowanie nasion, zawsze jest jakiś procent który nie ruszy, dlatego jak co roku daję więcej do moczenia i kiełkowania.