Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16593
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Majeczko, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracowitości i umiejętności ogarniania wszystkiego bez uszczerbku zarówno dla roślin i zwierząt. ;:433 ;:433
Wybacz, że przesyłka jeszcze czeka na wysłanie. ;:167 U mnie tak zimno się zrobiło, że M nie pozwala mi z domu wyjść z uwagi na ciągle jeszcze męczący mnie kaszel. ;:223 Sama wiem, że jeszcze trochę muszę się podreperować, ale siedzenie w domu nie jest dla mnie dobre,brakuje mi ruchu. ;:222 Gdyby nie ten wiatr...
Trzymaj się, Kochana i wracaj do pełni sił. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16980
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Hej, pracusiu.
widzę już wiosne masz.
Roślinki pięknie w domku rosną. I nawet canny. Szybko coś. Czy mi się tylko tak wydaje ?
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Adaś
Za wszystko można zostać ukaranym, ale pierw to trzeba zmusić organ karający do karania, a z tym kiepsko. Tyle razy były prośby o patrole służb na tych alejkach i nadal jest samowolka, była i będzie.
Prędzej ja wyskoczę i utnę łapy przy samym doopsku niż jakieś służby zareagują. Zgłoś to powiedzą że nie masz dowodów, miej dowody to powiedzą że nie ma włamywacza itd itd.
Mnie już się ulewa tym barbarzyństwem co się wyprawia po tym terenie, niszczeniem wszystkiego po to żeby zniszczyć, kradzieżami gdzie wszyscy wiedzą kto kradnie.
A mam wrażenie że im bardziej się zabezpieczam tym bardziej przyciąga się złodzieja.

Mój migdał to dokładnie migdałek trójklapowy, z patyczków ratowanych z nieużytków. Zapewne inny niż ten o którym piszesz, bo mój to krzew ogrodowy a nie egzotyka. Ale liczę na ten migdałek, bo on pięknie kwitnie. Obserwowałam jego gałązki i sprawia wrażenie żywego , liczę że zaskoczy wiosną kwiatuszkami.

Skąd Ty masz metrowe pomidory już?
Tunel super sprawa. I mnie się marzy i kto wie. Teraz jak nie ma jabłoni od sąsiadki i nie będą bombardować mnie jabłka to zaczynam patrzeć na szkieletor szklarni trochę inaczej...
Rok temu go streczowałam na sałaty, ale bardziej żeby ślimaki nie właziły, niestety nie zdało to egzaminu. Strecz nie tylko jest nieodporny ale jak tylko gdzieś luźniej się zrobi to od razu wiatr go rusza i skleja się, już nie mówiąc o tym jak gdzieś się zamoczy.

Obrazek


Lucynko

Na razie to są moje pierwsze podrygi, miejmy nadzieję, że ruszę z impetem i ten impet mi będzie towarzyszył cały sezon. Bo niestety zawsze mi się w którymś momencie rozwala, a to wyjazd odpada, a to dziecko zachoruje, a to ja się zaziębię i tak to się ciągnie.
Mnie też kaszel męczy jeszcze. Co za diabelstwo, dawniej to człowiek zaziębiony chodził, z grypy się zbierał w 3 dni i szedł pracować, a teraz... Albo choroby coraz mocniejsze albo ludzie coraz słabsi.
Ja jak byłam dzieckiem to chodziłam do szkoły bez względu na wszystko, ile to razy z katarem na basen się szło, czy kaszląca na wf. Teraz nie ma mowy, młoda ledwo powie że się źle czuje a już po mnie dzwonią ze szkoły i odsyłają ją do domu. Mnie też lekarka co chwila zwolnienia pisze.
Można chorować w nieskończoność.
W sumie w mojej sytuacji to akurat wychodzi na korzyść, bo mam czas na pójście na działkę, szkoda że sił trochę brakuje.
Też nie lubię bezczynności.


Obrazek


Aniu

Nie jestem pracusiem żadnym.
Jeszcze po jesieni się nie odkopałam nawet, tyle mam cięcia, grabienia, uschniętej trawy i staroci że się w głowie nie mieści. Już krokusy kwitną a ja je dopiero wydobywam spod warstwy traw i liści.
Pomalutku sobie działam, ale parcie mam na już teraz natychmiast.
Dlatego też szybko wzięłam się za nasiona, których potrzebowałam dla polepszenia nastroju.
Kanny siałam pierwszy raz to też nie wiem czy to szybko czy nie, ale jak zerkałam na wątek kannowy to moje sadzonki są daleko w tyle.

Obrazek


Teraz zabrałam się za pomidory, ale nie mam jeszcze wszystkich nasion.
Mam wysiane Red Cherry, Black Cherry, Złotoye Kupola i mix koktajowych z Biedronki, które mi w tamtym roku mega posmakowały.
Z papryk mam wysiane Chilli i Ramiro i te nowe kupione California Wonder . Chilli się mi kompletnie nie udaje, nie chce rosnąć i coraz bardziej się mierzę z tym, że je wyrzucę .Chyba w tym roku już muszę odpuścić dosiew papryki bo jest już późno a ja nadal nie mam nasion ze wsi. Nie mówiąc o bakłażanach, które sobie planowałam. Udało się wysiać Pumpkin on The Stick, ale one są ozdobne.
Mam też trochę bazylii wysiane i na razie na tyle.


Namoczyłam sobie bób i mam zamiar go wnet wysadzić. Pierw kupiłam i moczyłam Aquadulce Claudia ale postanowiłam dodać do niego sprawdzony już Winsdor. Wydał mi się szybszy i odporniejszy, choć niby bób to bób.
Kupiłam sobie na poplon łubin i też będę siała.
Nie wiem co mi z tego wyjdzie bo już widzę siebie jak niszczę jakąkolwiek roślinkę ...
Jak wysiewałam żyto to też mi go zawsze było szkoda wkopać. Teraz mam pierwszy rok łubin właśnie dlatego żeby w razie czego coś kwitło.
Będę zadowolona z każdego kwiatuszka, w tamtym roku było makabrycznie smętnie.
Stawiam na polne kwiaty, cynie, maki, chabry, czarnuszki, słoneczniki, kosmosy, lwie paszcze i wszystko co jest samoobsługowe i da się z tego nasiona potem pozbierać (niestety tamten rok nie zbierałam nasion i dopiero odnawiam moją kolekcję kupując w większości nowe nasiona). Oczywiście nie może zabraknąć mojej ukochanej maciejki.
Do warzywnika wsieję kwiaty takie jak aksamitkim nasturcje i nagietki, słoneczniki, bratki.
Z nowości w tym roku będę gościć też werbenę patagońską, która to jest na pierwszej fotce i ją pokochałam tak samo jak tytonie.
No i groszki i powoje dla zamaskowania niektórych paskudnych konstrukcji ;)
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16593
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Majeczko, do niedawna o sobie mówiłam, że jestem niezniszczalna, choroby dopadały mnie niezwykle rzadko, lekarzom się nie naprzykrzałam, a zmieniło się wszystko po Covidzie, który dopadł mnie w środku minionego lata. Sam przebieg był wyjątkowo lekki i króciutki (dwa dni), ale pozostałości męczą mnie do dzisiaj, szczególnie padło mi na nogi. Miałam wyjątkowo mocne nogi, uwielbiałam chodzić, dzisiaj mdleją mi szybko i chodzenie nie sprawia mi już przyjemności.
Z tego też powodu nie mogę się doczekać wiosennych wypadów na działkę, by sprawdzić swoją sprawność podczas grzebania w ziemi.
Ładne zdjęcia kwiatuszków pokazałaś. ;:215
Nasionka pojechały dzisiaj do Ciebie. Będziesz miała co siać, nawet w nadmiarze.

Pozdrawiam cieplutko ;:196 i życzę słoneczka. ;:3 ;:3
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Lucynkono właśnie. Dokładnie to samo odczuwam. Każda jedna choroba jest taka męcząca, że byle przeziębienie a trudno się pozbierać.
Wczoraj poszłam na działkę, było ładne słoneczko , ale ruszyłam 2 razy sekatorem i byłam WYKOŃCZONA . Naprawdę, aż się złoszczę, bo mam chęć a sił mi brakuje.
Mijemy nadzieję, że się wyzbieramy obie i wrócimy do świetności ogrodniczej.

dziękuję za nasionka, no to mi się prezent na dzień kobiet trafił ;:167 ;:167





Wy tak o mnie, że ja pracuś, a tu środek marca a ja mam zatrawienie i zachwaszczenie wszystkiego. :oops: i to totalne!


Obrazek
Tak, to jest grządka z cebulowymi. Straciła obrzeża, wleciała tam trawa i zarosło wszystko. Muszę przyszykować nowe obrzeże, bo jednak jest potrzebne. Tamto skosił mój tato.

Po odkopaniu się jednak wiosna wyłazi spod zapyziałego płaszcza.
Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Walduch chyba zadowolony

Obrazek

Ja też, bo ruszyłam coś co miałam ruszać już parę sezonów - róże.
Wreszcie je przesadziłam ze szkieletu szklarniowego . Nie poszły za daleko , bo tuż za szkielet.
W sumie to była decyzja spontaniczna, bo planowałam dla nich zupełnie inne miejsce, ale jak zobaczyłam jak tam ładnie świeci słoneczko to stwierdziłam, że będą zadowolone.
Wsadzenie róż między agresty było trochę brawurowe, ale przynajmniej mam je już z głowy. Niby mi na nich nie zależało jakoś specjalnie, ale liczę, że się jednak przyjmą tam i będą kwitły. Ostatnie lata jak je cięłam to zaczynały wyglądać fajnie.

Przesadziłam również młodego pigwowca z drugiej strony bramki i teraz mam wejście między dwoma krzewami. Jak się przyjmie i zakiwtną oba to będzie bomba.
Obcięłam też trochę krzaków, zasadziłam moje patyczki. Teraz czas odgrzebywać grządki i sadzić bo już czas goni.
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16593
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Majeczko, moja wiekowa sąsiadka (niestety, już ś.p.) nauczyła mnie, że sadzić i przesadzać można spokojnie do połowy maja, tak że nie musisz się spieszyć. ;:108
Ja w ogóle na działkę teraz nie zaglądam, bo i po co... ;:131 Czekam spokojnie na poprawę pogody. Zresztą M raportuje, że w całym ROD cisza i pustka, jedynie gołębiarze zaglądają do swoich podopiecznych.
U Ciebie nawet trawa nie przeszkadza wiosennym kwiatuszkom, które ożywiają smętne rabatki. ;:215 Bardzo ładnie zakwitły krokusiki i przebiśniegi, ;:138 a Walduś fantastycznie okazał swoją radość. ;:303
Pozdrawiam cieplutko i życzę więcej słonecznych dni. ;:167 ;:3 ;:3
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Obrazek
Witam Was z Kapitanem zafascynowanym moją azalijką którą dostałam na dzień kobiet.
Mam nadzieję że dożyje... Azalijka. Chociaż Kapitan też jak się będzie dalej tak zachowywał bo kiedyś nie wytrzymam i urwę mu łeb. Ma mi za złe że pojechałam bez niego i terroryzuje mnie ile wlezie ( ja się pytam skąd kot wie że pojechałam gdzieś a nie zniknelam bo np poszłam do pracy. )

Wpadłam na wieś z rodzicami.
Szukałam worka z nasionami i .. nie znalazłam.
Niestety podejrzewam że został " sprzątnięty" przez moją nadgorliwą ciocię, do której należy tak właściwie domek. Ciocia tam przyjeżdża bardzo rzadko, ale jak już przyjedzie to jest jak tajfun. A ja niestety sobie zrobiłam wygodny schowek w nieużywanym pomieszczeniu i już kolejny raz zostawiam coś i przyjeżdżam a tego nie ma.
To wygląda że w tym roku znowu nie wysieję planowanych nasion.
Za to wychodzi na to że wysieję zupełne nowości bo nasza forumowa Lucynka obdarowała mnie całą torbą nasionek. Ogromnie dziękuję!


Niestety o robieniu czegokolwiek na wiejskiej działce nie było nawet mowy.

W górach jeszcze leży śnieg.
Obrazek

Tam wiosna idzie później i aura ochłodziła mój zapał.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wysiałam odrobinkę bobu i rzodkiewki i w sumie tyle.

Niestety dużo roślin ucierpiało po zimie. Ten chwilowy śnieg musiał byc bardzo ciężki, bo połamało nam drzewka, a te rośliny co osłaniałam to przymiażdżyło do ziemi. No i niestety poległo moje tipi, pręty są powyginane. Będę musiała je raczej zlikwidować. Wielka szkoda, bo dopiero co mi się tam bardzo ładnie rozrosły groszki i pnącza.
Z uwagi na to że tam jeszcze zima to pracę zostawiam na przyszłość.
Za to działam w mieście. Powoli się tworzą dwie fajne grządki pod warzywka.
Kwiaty też odkopuję.
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
jolifleur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1441
Od: 30 lip 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Poczytałam o Twoich problemach i aż mi się ciepło na serduchu zrobiło, że wracasz i że jest ktoś koło Ciebie kto Cię wspiera i że życie w Ciebie wstąpiło na nowo ;:168
Trudne chwile już minęły, teraz będzie tylko lepiej. Trzymaj się kochana cieplutko ;:167 Ogród to super remedium na wszystkie życiowe boleści, daje radość i ukojenie. Buziaki.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Wcale trudne chwile nie minęły. Powiedziałabym że dopiero się to wszystko rozkręca. Ale walczę. Zabijam smutki widokiem kwiatów,pracą, działką.
Rafał mi bardzo pomaga. Cieszy się z działki i chętnie tam chodzi.
Śnieg nas zatrzymał ale tylko w startowaniu roślinek. Wygwizd nie przeszkodził nam w niedzielnym spacerze na działkę. Tam przejrzeliśmy szopę i trochę ogarnęliśmy narzędzia. To jest własnie plus posiadania chłopa. Sama bym pewnie nie poszła w tym kierunku tym czasem wczoraj przyszliśmy z działki zmarznięci, zamówiliśmy ciepłą pizzę a potem wysypaliśmy zebrane z działki narzędzia i poszły w ruch prace renowacyjne. Wszystko oczyszczone, naostrzone , naoliwione, dokręcone śrubki itd. Okazało się to banalne i całkiem przyjemne. Widok takich czystych narzędzi jest satysfakcjonujący.
Nawet kamizelkę sobie naprawiłam. Bo zobaczcie co mysz mi zrobiła...
Obrazek
Tyle co ją przyniosłam na działkę i się z nią zaprzyjaźniłam jak się tam pojawiły 2 ogromne dziury na wylot.
Już mnie te myszy w schowku doprowadzają do szału,bo niszczą jak szalone co tylko tam zostawię.
Już miałam ją wyrzucić ale odnawianie narzędzi tchnęło we mnie moce, wypralam ją i zacerowałam łatkami na które naszyłam kotkowe zdobienia. Mała rzecz a cieszy. To jedna z lepszych narzutek jakie miałam bo jest jednocześnie kurtką i kamizelką z odczepianymi rękawami. Mega wygodna do pracy a do tego ma kieszenie takie że można do nich wpakować tonę potrzebnych rzeczy i nie wypadają przy pracy.

Tym samym mam plan kolejnej reorganizacji budki narzędziowej,bo muszę jakoś tą wściekłą mysz powstrzymać przed zjadaniem mi dobytku. Myślę o jakichś pudłach ale nie mam pomysłu póki co. Wiem że muszą być solidne i zamykane.


Spotkaliśmy też sąsiadkę ze strony pana starszego i pogadaliśmy sobie. Okazuje się że nie tylko ja mam problem z róznego rodzaju bydłem. Sąsiadka skarżyła się na sąsiednią działkę ( tę odebraną przez zagranicznego właściciela) że w krzakach gnieździ się szemrane towarzystwo, pije,śmieci, załatwia się, latem mieszkali tam w namiocie i zrobili sobie składowisko. Powiedziałam o mojej przeciętej kłódce i innych ekscesach i postanowiłyśny że wspólnie będziemy działać i uderzać do władz żeby zlikwidowali ten menelski zakątek. Jak widać w krzaki jest wydeptana ścieżka solidnie osłonięta bluszczową ścianą. W jednej takiej osłonie jest zakątek a w drugiej toaleta...

Obrazek
I to jest właśnie moje sąsiedztwo.
Mam zamiar się z tym rozprawić, bo naprawdę nie zniosę jak znowu się napracuję a ktoś mi to zniszczy.

Nie wspominając o tym że się boję.
To nieprzyjemne kiedy nagle pojawia się cała grupa wypitego towarzystwa i stoi mi za płotem rzucając butelki i drąc się w niebogłosy. Zamiast się cieszyć to siedzę jak trusia nie chcąc mieć z nimi nic wspólnego.
Dawniej jeszcze liczyłam na Waldemarka i nie bałam się ich pogonić. Niestety teraz Walduch nie bardzo chce na działkę chodzić więc go nie biorę .
Ostatni nasz wesoły wypad przepłacił bólem nózek. Całą noc podskakiwał , wstawałam, kręcił się i stękał. To niesamowite jak nagle starosć go dopadła.
Obrazek
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Witaj Majeczko!
Przeczytałam wszystko co Ci się wydarzyło przeszłaś okropne chwile i życzę Ci żeby już było z górki nie pod górkę żeby wszystko Ci się układało według Twoich planów, oraz zdrówko niech Ci sprzyja. Wiosna idzie słoneczko, działka wszystko zmieni. jeśli bys cos potrzebowała pisz chętnie pomogę. Cieszę się bardzo, że wróciłaś i czekam na Twoje poczynania bardzo Ci kibicuje i trzymam kciuki za efekty Twojej pracy. Pozdrawiam życzę zdrówka dla Ciebie oraz zwierząt wygłaskaj je ode mnie są takie słodkie i urocze. Miłego dnia ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

:wit

Podobno w każdym ciężkim doświadczeniu jest sens i pomaga to doceniać to co jest dobre.
No to czekam na dobre kosztem tego znosząc to co kiepskie.

Zdrowie jakoś mi się waha , słaba jestem po tej chorobie ale póki łażę to kieruję moje kroki w stronę działki.
Bardzo powolutku pracuję. Już mam jedną grządkę warzywkową skopaną,szykuję drugą. Powoli sypię nasionka jak pietruszki,koperki i inne takie które mi powinny przeżyć nawet jeśli by mrozik zaatakował.
Mam wysadzony bób,cebulę,także coś tam rośnie.
W domu za to kiełkuję nasiona tego co jeszcze musi poczekać.
Staram się jak najbardziej ograniczac bo Kapitan szaleje. Już mi połamał papryki i siedział na jednej z kann.
Słoneczko dopieszcza moje siewki,które powoli pikuję.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Powoli też startuję z częścią kwiatową.
Większosć wysiewam w grunt ale zrobię sobie mini rozsadę żeby cokolwiek rosło. Na razie mi się nie pali bo nie mam gdzie tego trzymać w i tak grządki nadal nie odkopane.

Mam nadzieję że wiosna już się rozpędzi i przyjdzie tak na dobre. Na razie tak podryguje nieśmiało a mnie się chce już kwiatów i zieleni.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16980
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Bardzo ładnie już roślinki wystartowały. Już rzodkiewkę wysiałaś ( tak przeczytałam ) w gruncie ?
A co jeszcze zamierzasz teraz wysiać ?
Czytam ,że jakieś kwiatowe ? a jakie ?
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.

Post »

Tak Aniu, rzodkiewka poleciała w grunt 16.03 Będzie albo nie.
Rzodkiewka to moja zmora.
Jedna z dwóch roślin nad ktorą choćbym nie wiem jak się gimnastykowała to mi się nie chce udać.
Drugą taką rośliną jest sałata.
Obydwie wysiewam co roku z uporem maniaka.

Pytasz co jeszcze zamierzam wysiać? Może lepiej zapytaj czego nie zamierzam,będzię krócej ;)

W tym roku działkuję z Rafałem więc jest 2 razy tyle tego. Są pomidory,papryki, ogórki, zielenina, dynie , cukinie,arbuzy, kalarepa, bób,cebula... Każdy z nas coś upatrzył w sklepie i sobie kupił.
W tym roku się bawimy działką ile wlezie.
Rafał wysiał sobie groszek , szpinak ,pietruszki itd . Dałam mu wolną rękę.
Z roku na rok w działkowaniu zaczyna mi towarzyszyć coraz większy luz. Dawniej miałam straszną presję a teraz mi przeszło.

Z kwiatowych trochę porzucałam sobie po działce nasion nasturcji,nagietków, aksamitek teraz a potem jeszcze będę dosiewac. Trochę w domu a większość na działce. Kupiłam też ostatnio cebulki mieczyków, frezji i lilijek. Mieczyki sobie kiełkuję powoli a frezje i lilie już są na działce w doniczkach,w których je będę wkopywac jak sobie ogarnę grządki. Na frezje czekam bardzo, to mój ulubiony kwiatek.
Kwiatów nasion mam całe naręcze bo kupiłam mnóstwo żeby odbudować kolekcję a jeszcze Lucynka mi podesłała.
Ciągle rozglądam się też za miejscem gdzie bym mogła sobie zrobić coś na kształt rozsadnika i wysiewalabym tam nasiona a potem przenosiła w docelowe miejsce podrośnięte sadzonki.
Zeby siać to pasuje mieć ogarnięte a ja nadal nie gotowa.
Jeszcze nie mam skopanej grządki kwiatowej żadnej a mam ich kilka. Jednak przed nimi jest w kolejce grządka w szkieletorku gdzie chcę mieć pod warzywka.
Ale ona pójdzie w ruch przy kolejnej wizycie bo grządka za płotkiem już jest skończona.

Ogólnie roboty sporo a czas leci.
Zobaczcie,dopiero czekaliśmy na wiosnę a już zaraz będzie się marzec kończył.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”