Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Dalej odgrzebuje się na działce.
Pierwszy dzień wiosny był średni ale dziś już nienajgorzej.
W dodatku ten deszczyk był mega potrzebny. Wszystko ruszyło z kopyta.
Dużo pąków. Zakątek porzeczkowy
Moje róże się budzą po przesadzeniu
Pierwszy dzień wiosny był średni ale dziś już nienajgorzej.
W dodatku ten deszczyk był mega potrzebny. Wszystko ruszyło z kopyta.
Dużo pąków. Zakątek porzeczkowy
Moje róże się budzą po przesadzeniu
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16580
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
To masz już wiosenne kwiatuszki, Majeczko.
Tylko smutno mi się robi na sercu, gdy widzę pieska pokazującego swoje bolące łapki. Wygłaskaj choruska.
Cieszę się, że więcej osób skorzysta z nasionek. Jak by co, to mogę Ci jeszcze podesłać.
Ciebie deszcz ucieszył, a mnie dołuje. Już trzeci dzień pada i pada, co powoduje nowe, utrzymujące się błoto na rabatach, a mnie trzyma w czterech ścianach.
Pozdrawiam cieplutko.
Tylko smutno mi się robi na sercu, gdy widzę pieska pokazującego swoje bolące łapki. Wygłaskaj choruska.
Cieszę się, że więcej osób skorzysta z nasionek. Jak by co, to mogę Ci jeszcze podesłać.
Ciebie deszcz ucieszył, a mnie dołuje. Już trzeci dzień pada i pada, co powoduje nowe, utrzymujące się błoto na rabatach, a mnie trzyma w czterech ścianach.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Lucynko dziękujemy
Dziś Waldemarek był bardzo pogodny na działce. Jak słońce przyświeca to nóżki nie bolą. Natomiast bardzo osobiście wziął do siebie prace u sąsiadów ( tych od strony pana starszego). Tak go dźwięki cięcia i rzucania gałęzi zaniepokoiły że uciekł pod ławkę i tam siedział trzęsąc się i podskakując przy każdym ich ruchu.
Nie wiem co się z nim stało ale nigdy się niczego nie bał a teraz trzeba z nim bardzo delikatnie bo łatwo wpada w panikę i niewiadomo kiedy się go skrzywdzi zupełnie nieświadomie.
Taaak. Malowniczo kwitną u mnie... Butelki.
A tak szczerze to wiem że psują krajobraz ale pełnią mutlifinkcję - przeganiają podziemne terkocząc i sygnalizują Waldemarkiem i reszcie że coś tam rośnie i nie wolno tego deptać.
Nadal sobie ogarniam szkielet po szklarni pod warzywka i postanowiłam znaleźć nowe miejsce dla ogromnej ilości barwinków .
Zaplanowałam więc to sobie, wbiłam łopatę i... Płyta chodnikowa.
Nadziałam się na tych płyt więcej więc miałam dodatkową robotę.
Presunęłam się w inne miejsce a tam znowu szkło..
I to jest właśnie urok tego typu działki. Nigdy nie wiesz na co natrafisz.
Ale ogólnie wyjście należy do tych udanych. Trochę zrobiłam,trochę się odkopałam. Jutro dalsza część.
Dziś Waldemarek był bardzo pogodny na działce. Jak słońce przyświeca to nóżki nie bolą. Natomiast bardzo osobiście wziął do siebie prace u sąsiadów ( tych od strony pana starszego). Tak go dźwięki cięcia i rzucania gałęzi zaniepokoiły że uciekł pod ławkę i tam siedział trzęsąc się i podskakując przy każdym ich ruchu.
Nie wiem co się z nim stało ale nigdy się niczego nie bał a teraz trzeba z nim bardzo delikatnie bo łatwo wpada w panikę i niewiadomo kiedy się go skrzywdzi zupełnie nieświadomie.
Taaak. Malowniczo kwitną u mnie... Butelki.
A tak szczerze to wiem że psują krajobraz ale pełnią mutlifinkcję - przeganiają podziemne terkocząc i sygnalizują Waldemarkiem i reszcie że coś tam rośnie i nie wolno tego deptać.
Nadal sobie ogarniam szkielet po szklarni pod warzywka i postanowiłam znaleźć nowe miejsce dla ogromnej ilości barwinków .
Zaplanowałam więc to sobie, wbiłam łopatę i... Płyta chodnikowa.
Nadziałam się na tych płyt więcej więc miałam dodatkową robotę.
Presunęłam się w inne miejsce a tam znowu szkło..
I to jest właśnie urok tego typu działki. Nigdy nie wiesz na co natrafisz.
Ale ogólnie wyjście należy do tych udanych. Trochę zrobiłam,trochę się odkopałam. Jutro dalsza część.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 811
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Witaj!
Widzę, że zostanę na dłużej w Twoim wątku. Super się czyta. Wiesz mnie też trzyma jakaś infekcja już 3 tygodnie. Bez gorączki, ale górne drogi oddechowe zawalone. Jakoś taka osłabiona jestem. Dziwne czasy nastały.
Mam pytanie odnośnie pigwowca wiesz może jaki ma kolor kwiatów i czy Ci już owocował?
Widzę, że zostanę na dłużej w Twoim wątku. Super się czyta. Wiesz mnie też trzyma jakaś infekcja już 3 tygodnie. Bez gorączki, ale górne drogi oddechowe zawalone. Jakoś taka osłabiona jestem. Dziwne czasy nastały.
Mam pytanie odnośnie pigwowca wiesz może jaki ma kolor kwiatów i czy Ci już owocował?
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
No hejka.
Nawet nie wiecie jak mi miło że tak tu się licznie gromadzicie i czytacie . Dziękuję
halinkab
Bardzo dziwne jest obecne chorowanie i przeziębienia. Mam wrażenie że ludzie są coraz słabsi. Co chwila ktoś mi mówi że był chory i liczy się to tygodniami.
Ja z L4 wystartowałam 20 lutego.
Wcześniej się źle czułam,bolało mnie gardło,coś mnie łamało itd ale w tym dniu mnie całkiem położyło. Od tamtego momentu mi nie przeszło. Chyrlam i smarkam cały czas więc poniekąd się już do tego przyzwyczaiłam. Dokładnie mam to samo - infekcja dróg oddechowych, ciągle mam jakąś flegmę w gardle i mnie szarpie. Wzięłam antybiotyk,całkiem sporo Ibuprom i nic.
Pigwowce kwitną na rözne kolory.
Ten jeden najstarszy kwitnie na piękny róż i owocuje bardzo obficie. Ma mega duże ładne owoce.
Te mniejsze to odnogi z niego lub sadzonki z jego owoców i są inne. Kwitną w odcieniach pomarańczu i łososia. Jeden z nich ( ten którego przesadziłam teraz pod bramkę) już owocował i ma te owoce takie średnie,dla mnie gorszej jakości . Zobaczymy jak w tym roku. Reszta to młodziany.
Pigwowców produkuję dużo sadzonek ale je potem w sporej częsci rozdaję.
Od tego roku będzie gościć u mnie też pigwa ta wlaściwa bo wyhodowałam z nasionka i mam już całkiem sporą roślinkę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 811
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Widzisz u mnie pigwowiec jest jeden. Koloru kwiatów nie pamiętam dokładnie, ale zawiązuje owoce i później opadają mu. Zastanawiam się czy może potrzeba zapylacza, ale skoro jest owov to chyba nie. Gratuluję sadzonek pigwy. Ciekawe kiedy zaowocują z nasion. To chyba Ty pisałaś o katalpie z nasion. Ja też takową wyhodowałam. Moja już ma 2 lata.
Doczytałam, że lubisz ukorzeniać z patyczków. Budleja jest w miarę prosta w ukorzenianiu, krzewuszki i pęchęrznica, również do ogarnięcia, winorośli ja osobiście z patyka nie potrafię. Możesz spróbować jagodę kamczacką. Trzymam kciuki za resztę. Teraz przycięłam budleję, ale gdybyś chciała w odcieniach fioletu to służę pomocą, jak odrosną.
Doczytałam, że lubisz ukorzeniać z patyczków. Budleja jest w miarę prosta w ukorzenianiu, krzewuszki i pęchęrznica, również do ogarnięcia, winorośli ja osobiście z patyka nie potrafię. Możesz spróbować jagodę kamczacką. Trzymam kciuki za resztę. Teraz przycięłam budleję, ale gdybyś chciała w odcieniach fioletu to służę pomocą, jak odrosną.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 694
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Jesteśmy Majka i czytamy, fajnie że fotki wrzucasz.
Mam pytanie, co to jest bo nie mogę tych pąków rozpoznać
Nie wstawiamy tak dużych zdjęć,(regulamin) zmniejszyłam. Iwona
Mam pytanie, co to jest bo nie mogę tych pąków rozpoznać
Nie wstawiamy tak dużych zdjęć,(regulamin) zmniejszyłam. Iwona
Witam, jestem Adam.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Halinka
Opadają kiedy ?
Bo owoce pigwowca opadają same jak są już dojrzałe. U mnie to się dzieje październik listopad w zależności jaka pogoda. Ale potrafią wytrwać na krzaku dość długo i nawet mam wrażenie że lubią jak jest zimniej.
Pokażesz foto swojej katalpy?
Moje na razie pokazują pierwszy listek i wychodzą takie urocze koniczynki.
Krzewuszki z patyka mam.
Budleja ta moja duża też jest z patyka, ogólnie wyprodukowałam 3 całkiem fajne sadzonki. 1 niestety padła po przesadzeniu a druga jest na wsi.
Jak się trafiają patyczki to biorę od sąsiadek i też ukorzeniam. Kamczatki mam z patyków, robiłam też borówkę amerykańską.
Winorośl próbowałam , może kiedyś mi wyjdzie.
Ogólnie to jest zabawa którą lubię więc coraz więcej próbuję. Sprawia mi to radość a i powoduje że mam coraz więcej roślinek.
Adaś
To jest bluszcz
On ma takie piękne kule z nasionami własnie. Bardzo się wsytkim podoba. Nawet swojego czasu brała ode mnie florystka do dekoracji.
Opadają kiedy ?
Bo owoce pigwowca opadają same jak są już dojrzałe. U mnie to się dzieje październik listopad w zależności jaka pogoda. Ale potrafią wytrwać na krzaku dość długo i nawet mam wrażenie że lubią jak jest zimniej.
Pokażesz foto swojej katalpy?
Moje na razie pokazują pierwszy listek i wychodzą takie urocze koniczynki.
Krzewuszki z patyka mam.
Budleja ta moja duża też jest z patyka, ogólnie wyprodukowałam 3 całkiem fajne sadzonki. 1 niestety padła po przesadzeniu a druga jest na wsi.
Jak się trafiają patyczki to biorę od sąsiadek i też ukorzeniam. Kamczatki mam z patyków, robiłam też borówkę amerykańską.
Winorośl próbowałam , może kiedyś mi wyjdzie.
Ogólnie to jest zabawa którą lubię więc coraz więcej próbuję. Sprawia mi to radość a i powoduje że mam coraz więcej roślinek.
Adaś
To jest bluszcz
On ma takie piękne kule z nasionami własnie. Bardzo się wsytkim podoba. Nawet swojego czasu brała ode mnie florystka do dekoracji.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 811
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Odpadają już latem chyba. Nie są dojrzałe to z pewnością. Kwitną nie pamiętam albo róż albo bardziej są pomarańczowe. Trochę mnie zmartwiłaś, że z odrostów są inne. Taki sobie maleńki przeniosłam na działkę.
Jasne, że pokażę katalpę. Jak pójdę na działkę to jej zrobię zdjęcie. Póki co chyba jeszcze nie wypuszcza listków. Może mogłaby być wieksza, ale pierwszą zimę jej nie rozsadzałam i była z innymi w jednej doniczce. Oczywiście jak to ja nadmiar rozdałam. Zostały mi jakiś maleńkie jeszcze. Szkoda, że nie wiem jaki będzie kolor kwiatów. Pamiętam, że nasionka były od Kasi z forum, ale ona już niestety nie żyje
Dzięki tym roślinom - pamiątkom na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Mi też najwięcej frajdy sprawia ukorzenianie i siew. Najlpiej, gdy z nasion wyrośnie bylina. Może być tylko jedna sadzonka, ale cieszy.
Ja borówki nie próbowałam. Robisz z zielnych, młodych przyrostów?
Jasne, że pokażę katalpę. Jak pójdę na działkę to jej zrobię zdjęcie. Póki co chyba jeszcze nie wypuszcza listków. Może mogłaby być wieksza, ale pierwszą zimę jej nie rozsadzałam i była z innymi w jednej doniczce. Oczywiście jak to ja nadmiar rozdałam. Zostały mi jakiś maleńkie jeszcze. Szkoda, że nie wiem jaki będzie kolor kwiatów. Pamiętam, że nasionka były od Kasi z forum, ale ona już niestety nie żyje
Dzięki tym roślinom - pamiątkom na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Mi też najwięcej frajdy sprawia ukorzenianie i siew. Najlpiej, gdy z nasion wyrośnie bylina. Może być tylko jedna sadzonka, ale cieszy.
Ja borówki nie próbowałam. Robisz z zielnych, młodych przyrostów?
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 694
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Witam.
No ciekawy ten bluszcz faktycznie.
Wiesz, chcę Ci coś podpowiedzieć odnośnie winorośli. Piszę o tym bo właśnie jest BARDZO DOBRY czas na ten zabieg!
Ja sam to wykonałem w zeszłym roku i bardzo ładnie się to udaje, trzeba tylko zachować się dkoładnie tak jak na filmie jest pokazane.Do stabilizacji sztobra w butelce można użyć nawet klamerki do bielizny.
Majka obejrzyj i oceń. Ja mam już sadzonkę wg. tego patentu.
https://www.youtube.com/watch?v=RqlOEhtaLlE
Na 3 patyki wszystkie ładnie puściły korzenie u mnie!
No ciekawy ten bluszcz faktycznie.
Wiesz, chcę Ci coś podpowiedzieć odnośnie winorośli. Piszę o tym bo właśnie jest BARDZO DOBRY czas na ten zabieg!
Ja sam to wykonałem w zeszłym roku i bardzo ładnie się to udaje, trzeba tylko zachować się dkoładnie tak jak na filmie jest pokazane.Do stabilizacji sztobra w butelce można użyć nawet klamerki do bielizny.
Majka obejrzyj i oceń. Ja mam już sadzonkę wg. tego patentu.
https://www.youtube.com/watch?v=RqlOEhtaLlE
Na 3 patyki wszystkie ładnie puściły korzenie u mnie!
Witam, jestem Adam.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Halinko
To jest chyba zdecydowanie za wcześnie. Ja nie jestem ekspertem od pigwowców bo tak prawdę powiedziawszy mojego mam dziedziczonego z działką, ale może mu coś dolega w tym układzie? Jakieś braki ? Może owoców jest dużo i ich nie jest w stanie wyżywić?
Co do odrostów to loteria ale z tego co widzę to nie jest tak łatwo powtórzyć dokładnie takie same cechy. Mimo wszystko ja mojego cały czas rozmnażam i jedna sąsiadka już miała owoce i była bardzo zadowolona. Mówi że ładne duże ale jak patrzyłam to u niej kwiat jest też taki pomarańczowy a nie różowy jak u mnie.
A powiedz mi od jakiego etapu masz katalpe na działce? W doniczce cały czas?
Jak z zimą ? Nie przemarzła? Osłanialaś ją?
Tak szczerze to u mnie nie ma miejsca na kolejne drzewo ale zabawiłam się z nasionami i wyskoczyły siewki to się cieszę.
Nie spodziewałam się nawet że się uda.
A kolory kwiatów są różne ? Myślałam że tylko białe.
Borówki robię z rocznych pędów przy okazji obcinania. Dopiero się tego uczę i nie zawsze wychodzi ale co mi tam. Mam na grządce nawalone doniczek i w nie wtykam patyki przy każdej okazji. W tamtym roku wtykałam jesienią i mam chyba 2 żywe sadzonki bo są zielone i puszczają pączki.
Kamczatkę za to ukorzeniam kładąc kamyk na galęzi i przysypując to ściółką. Potem go odcinam i przesadzam. Czasem z patyków.
Tak samo z kamykiem próbowałam z rododendronami i jest po zimie dalej żywy, ale się jeszcze nie cieszę bo rh są trudne..
Adam
Jest ładny i zimozielony więc mi towarzyszy. Ma ogromne lśniące liście. Gdzieś kiedyś tą szczepkę dopadłam a potem mój tato z tego zrobił dżunglę i jest.
Bardzo fajnie na osłony go się daje.
Winorośl przy okazji cięcia wiosennego powkładalam już do ukorzeniania. Oglądałam tego pana , ale oglądam też Pana z Pogotowia Ogrodniczego i trochę tu zaczerpnę trochę tam. Ogólnie to sobie cwiczę, na razie na swoich winogronach byle jakich ale kiedyś byłem chciała zabrać sobie szczepkę z któregoś z winogron starych odmian. Mam parę takich upatrzonych i jakby się udało to by było cudnie.
To jest chyba zdecydowanie za wcześnie. Ja nie jestem ekspertem od pigwowców bo tak prawdę powiedziawszy mojego mam dziedziczonego z działką, ale może mu coś dolega w tym układzie? Jakieś braki ? Może owoców jest dużo i ich nie jest w stanie wyżywić?
Co do odrostów to loteria ale z tego co widzę to nie jest tak łatwo powtórzyć dokładnie takie same cechy. Mimo wszystko ja mojego cały czas rozmnażam i jedna sąsiadka już miała owoce i była bardzo zadowolona. Mówi że ładne duże ale jak patrzyłam to u niej kwiat jest też taki pomarańczowy a nie różowy jak u mnie.
A powiedz mi od jakiego etapu masz katalpe na działce? W doniczce cały czas?
Jak z zimą ? Nie przemarzła? Osłanialaś ją?
Tak szczerze to u mnie nie ma miejsca na kolejne drzewo ale zabawiłam się z nasionami i wyskoczyły siewki to się cieszę.
Nie spodziewałam się nawet że się uda.
A kolory kwiatów są różne ? Myślałam że tylko białe.
Borówki robię z rocznych pędów przy okazji obcinania. Dopiero się tego uczę i nie zawsze wychodzi ale co mi tam. Mam na grządce nawalone doniczek i w nie wtykam patyki przy każdej okazji. W tamtym roku wtykałam jesienią i mam chyba 2 żywe sadzonki bo są zielone i puszczają pączki.
Kamczatkę za to ukorzeniam kładąc kamyk na galęzi i przysypując to ściółką. Potem go odcinam i przesadzam. Czasem z patyków.
Tak samo z kamykiem próbowałam z rododendronami i jest po zimie dalej żywy, ale się jeszcze nie cieszę bo rh są trudne..
Adam
Jest ładny i zimozielony więc mi towarzyszy. Ma ogromne lśniące liście. Gdzieś kiedyś tą szczepkę dopadłam a potem mój tato z tego zrobił dżunglę i jest.
Bardzo fajnie na osłony go się daje.
Winorośl przy okazji cięcia wiosennego powkładalam już do ukorzeniania. Oglądałam tego pana , ale oglądam też Pana z Pogotowia Ogrodniczego i trochę tu zaczerpnę trochę tam. Ogólnie to sobie cwiczę, na razie na swoich winogronach byle jakich ale kiedyś byłem chciała zabrać sobie szczepkę z któregoś z winogron starych odmian. Mam parę takich upatrzonych i jakby się udało to by było cudnie.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Witaj Majeczko ja też oglądam tego Pana z pogotowia i kasię trochu też próbuję od zeszłego roku ukorzeniam różę i stara odmiane białej porzeczki jest mega już nie jeden chciał ode mnie żeby robić sadzonki. Niech robią jak moge dac czemu nie. Poluje też na budleję biała i ciemny fiolet też bym chciała zrobić sadzonki i mieć jeden kolorowy krzak. To takie marzenia. Pozdrawiam życzę pogody i udanego weekendu
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 694
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Foxowej urosło cz.3 - reaktywacja.
Fajnie!
Wiesz, ja zrobiłem to ukorzenianie też aby pozyskać jedną odmianę "ukradzioną" prawie z lasu.
Kiedyś teściowa miała pole i je sprzedała.Ktoś wybudować na nim willę, a ponieważ to była polana to posadził winorośl na obrzeżu lasu i działki.Ta winorośl przetrwała nawet 34-stopniowe mrozy bez osłon a owoce są dość duże i smaczne.
W willi nikt nie mieszka a może raz do orku ktoś tak czasem na saksy przyjedzie na lato.Więc zeszłego roku się zakradłem od strony lasu, bo tam nie ma ogrodzenia, z sekatorem i cyk ze 3 patyczki. I mam już teraz swoją sadzonkę.
A jeszcze Ci powiem taką rzecz. Ja zawsze ukorzeniam w wodzie rośliny.Figi tylko w wodzie, granty tak samo, winorośl też w wodzie. I ludzie robią inaczej niż ja. Ale w zeszłym orku zrobiłem próby, wsadziłem do doniczki ok.20 sztobrów figi BT i z tego mi ledwo 3 sadzonki się ukorzeniły z czego dwie to takie anemiczne. A do wody wstawiłem 4 sztobry i wszystkie 4-y puściły piękne korzenie.
A teraz u mnie wiosna na parapecie zobacz na moje migdałowce
A tu ukorzeniam figi właśnie
Granat Nana ukorzeniony w tej sposób
Wiesz, ja zrobiłem to ukorzenianie też aby pozyskać jedną odmianę "ukradzioną" prawie z lasu.
Kiedyś teściowa miała pole i je sprzedała.Ktoś wybudować na nim willę, a ponieważ to była polana to posadził winorośl na obrzeżu lasu i działki.Ta winorośl przetrwała nawet 34-stopniowe mrozy bez osłon a owoce są dość duże i smaczne.
W willi nikt nie mieszka a może raz do orku ktoś tak czasem na saksy przyjedzie na lato.Więc zeszłego roku się zakradłem od strony lasu, bo tam nie ma ogrodzenia, z sekatorem i cyk ze 3 patyczki. I mam już teraz swoją sadzonkę.
A jeszcze Ci powiem taką rzecz. Ja zawsze ukorzeniam w wodzie rośliny.Figi tylko w wodzie, granty tak samo, winorośl też w wodzie. I ludzie robią inaczej niż ja. Ale w zeszłym orku zrobiłem próby, wsadziłem do doniczki ok.20 sztobrów figi BT i z tego mi ledwo 3 sadzonki się ukorzeniły z czego dwie to takie anemiczne. A do wody wstawiłem 4 sztobry i wszystkie 4-y puściły piękne korzenie.
A teraz u mnie wiosna na parapecie zobacz na moje migdałowce
A tu ukorzeniam figi właśnie
Granat Nana ukorzeniony w tej sposób
Witam, jestem Adam.