Kolorowo owocowo
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Tak? Dziwne, u mnie Kosztele rosną w okolicy.
Dzięki ale jeszcze sporo przede mną.
Ostatnio uprzątnęłam jagodnik. Sporo mi się uzbierało kamczackich. 5 lat rosną u mnie 3 Wojtki, 2 Duety, Atut, Leningradzki Velikan i Autaj.
Dwa Wojtki są identyczne ,luźny pokrój, pokładają się, wiotkie gałęzie, średnica krzewów ponad 2 metry, owoców 5 kilogramów z krzaka, dojrzewają w połowie czerwca tak na tyle żeby można zjeść bez wykrzywiania twarzy, bo wybarwiają się dużo wcześniej.
Trzeci Wojtek dużo mniejszy, owoce mniejsze, słodsze, podejrzewam że to inna odmiana, może Zojka?
Atut też potężny, tak samo plenny jak Wojtek, owoce mają lekką goryczkę, na wielkość takie same.
Autaj i Leningradzki Velikan troszkę mniejsze krzewy i mniej owoców o jakieś kilogram- półtorej.
Duet zupełnie inny, pędy grube, sztywne, gęste, owoców dużo ale drobne i takie bardziej kóliste.
Taki gęsty jest, bardzo dekoracyjny krzew.
Zauważyłam że bardzo łatwo rozmnożyć Kamczatkę. To krzewy wyhodowane przeze mnie.
4 letni, nie wiek która to odmiana.
3 letni Wojtek.
I gałązka Leningradzkiego Velikana wsadzona na jesień.
A to moje najnowsze nabytki Indigo Gem,
Aurora.
Dzięki ale jeszcze sporo przede mną.
Ostatnio uprzątnęłam jagodnik. Sporo mi się uzbierało kamczackich. 5 lat rosną u mnie 3 Wojtki, 2 Duety, Atut, Leningradzki Velikan i Autaj.
Dwa Wojtki są identyczne ,luźny pokrój, pokładają się, wiotkie gałęzie, średnica krzewów ponad 2 metry, owoców 5 kilogramów z krzaka, dojrzewają w połowie czerwca tak na tyle żeby można zjeść bez wykrzywiania twarzy, bo wybarwiają się dużo wcześniej.
Trzeci Wojtek dużo mniejszy, owoce mniejsze, słodsze, podejrzewam że to inna odmiana, może Zojka?
Atut też potężny, tak samo plenny jak Wojtek, owoce mają lekką goryczkę, na wielkość takie same.
Autaj i Leningradzki Velikan troszkę mniejsze krzewy i mniej owoców o jakieś kilogram- półtorej.
Duet zupełnie inny, pędy grube, sztywne, gęste, owoców dużo ale drobne i takie bardziej kóliste.
Taki gęsty jest, bardzo dekoracyjny krzew.
Zauważyłam że bardzo łatwo rozmnożyć Kamczatkę. To krzewy wyhodowane przeze mnie.
4 letni, nie wiek która to odmiana.
3 letni Wojtek.
I gałązka Leningradzkiego Velikana wsadzona na jesień.
A to moje najnowsze nabytki Indigo Gem,
Aurora.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2844
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Kolorowo owocowo
Zjadacie jagody kamczackie na bieżąco, czy przetwarzasz na jakieś przetwory? Wystarczy wsadzić gałązkę do ziemi i się ukorzeni bez problemu?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5844
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo
Kamil ,trzeba być czarodziejką jak Kasia, dotknie badyla ,zamienia sie w roślinę
A tak na poważnie ,czytałam ,że łatwo się ukorzeniają, tak jak agrest....ja próbuje ukorzeniać uschniata jagodę ,ale nie iwem czy nie za póżno ucięłam od niej gałązke
A tak na poważnie ,czytałam ,że łatwo się ukorzeniają, tak jak agrest....ja próbuje ukorzeniać uschniata jagodę ,ale nie iwem czy nie za póżno ucięłam od niej gałązke
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Kamil , zjadamy na bierząco , robię też przetwory,dżemy, soki,zamrażam i też rozdaję dalszej rodzinie ,sąsiadom...
Było w sumie do 30 kg owoców.
Drobne jakieś to i ptaszkom zostawiam.
Próbowałam kiedyś rozmnożyć przez odkłady jak agrest ale nijak nie chciała się ukorzenić. Najlepiej późną jesienią zerwać tegoroczny przyrost ale tak z piętką i wsadzić do ziemi, na 2/3 w głąb, nawet nie kombinować z podłożem tylko wsadzić obok matki i na wiosnę wypuszcza listki.
Asia chyba jestem czarodziejką.
Bo wszyscy z rodziny przychodzą do mnie po sadzonki agrestu, porzeczek, malin i całej reszty, u nich zdycha a u mnie się mnoży i znów przychodzą po następne i tak w kółko.
Wiesz może tej jagódce trochę pomóc i dać jej jakiś ukorzeniacz. Słyszałam że gałązka wierzby włożona razem do wody pomaga.
Było w sumie do 30 kg owoców.
Drobne jakieś to i ptaszkom zostawiam.
Próbowałam kiedyś rozmnożyć przez odkłady jak agrest ale nijak nie chciała się ukorzenić. Najlepiej późną jesienią zerwać tegoroczny przyrost ale tak z piętką i wsadzić do ziemi, na 2/3 w głąb, nawet nie kombinować z podłożem tylko wsadzić obok matki i na wiosnę wypuszcza listki.
Asia chyba jestem czarodziejką.
Bo wszyscy z rodziny przychodzą do mnie po sadzonki agrestu, porzeczek, malin i całej reszty, u nich zdycha a u mnie się mnoży i znów przychodzą po następne i tak w kółko.
Wiesz może tej jagódce trochę pomóc i dać jej jakiś ukorzeniacz. Słyszałam że gałązka wierzby włożona razem do wody pomaga.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5844
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo
właśnie myślałam o ukorzeniaczu ,kupie dzisiaj
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 911
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Kolorowo owocowo
Kasiu, przeszczepiłaś Witosa inną odmianą , bo jest niesmaczny, czy łapie parcha i mączniaka,
czy może jeszcze z innego powodu?
czy może jeszcze z innego powodu?
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Darku, Witos jest u mnie młody i jeszcze nie owocował. Doszczepiłam mu Katję żeby zapylacz miał pod nosem.
Oto całe drzewko, kwitnie w tym roku ,w zeszłym było parę kwiatów ale zrzucił owoce wielkości orzecha, myślę że się słabo zapylił z racji że jest tryploidem a ja wieszałam tylko gałązki Jamesa Grieve. Inne dotrzymały swoje owoce chociaż też kwitły pierwszy raz ,np Discovery czy Early Geneva i Freedom.
Katja doszczepiona niżej przy ziemi.
Pod koroną jeszcze doszczepiłam tą malinówkę od Ciebie.
Dalej mam Discovery, też u góry korona oryginalna a dół przeszczepiony.
Dalej jest duo jabłonka Early Geneva i Oliwka żółta. W zeszłym roku owocowały obficie a w tym Oliwka nie ma kwiatów.
Następny jest Delikates. Miał na pniu chorobę jakąś, chyba raka albo zgorzel i musiałam nad zmianą go przyciąć.
Następne drzewko to Melrose. Też naszczepiłam dwie odmiany na nim. Jeszcze nie kwitnie.
Z racji że jest zimowa to odmiany doszczepione też zimowe.
Dalej jest Novamac. Obecnie kwitnie pierwszy raz.
Też na nim doszczepiłam kilka odmian.
Kolejna jabłoń toFreedom.
Na niej doszczepiłam też dla lepszego zapylenia.
Mam tu kilka siewek zaszczepionych, jedna moja ulubiona to Mery chrystmas. Nie wiem skąd i jak się zasiała ale cudownie przyjmuje wszystkie szczepienia, taki dar od niebios.
Cała oszczepiona niczym choinka świąteczna.
To szczepienie urosło ponad 70 cm w ciągu sezonu.
I inne siewki , które zaszczepiłam.
To siewka Szampiona na owocowanie,nic na niej nie szczepię.
Mam jeszcze koło domu jabłonki ale to już następnym razem.
Oto całe drzewko, kwitnie w tym roku ,w zeszłym było parę kwiatów ale zrzucił owoce wielkości orzecha, myślę że się słabo zapylił z racji że jest tryploidem a ja wieszałam tylko gałązki Jamesa Grieve. Inne dotrzymały swoje owoce chociaż też kwitły pierwszy raz ,np Discovery czy Early Geneva i Freedom.
Katja doszczepiona niżej przy ziemi.
Pod koroną jeszcze doszczepiłam tą malinówkę od Ciebie.
Dalej mam Discovery, też u góry korona oryginalna a dół przeszczepiony.
Dalej jest duo jabłonka Early Geneva i Oliwka żółta. W zeszłym roku owocowały obficie a w tym Oliwka nie ma kwiatów.
Następny jest Delikates. Miał na pniu chorobę jakąś, chyba raka albo zgorzel i musiałam nad zmianą go przyciąć.
Następne drzewko to Melrose. Też naszczepiłam dwie odmiany na nim. Jeszcze nie kwitnie.
Z racji że jest zimowa to odmiany doszczepione też zimowe.
Dalej jest Novamac. Obecnie kwitnie pierwszy raz.
Też na nim doszczepiłam kilka odmian.
Kolejna jabłoń toFreedom.
Na niej doszczepiłam też dla lepszego zapylenia.
Mam tu kilka siewek zaszczepionych, jedna moja ulubiona to Mery chrystmas. Nie wiem skąd i jak się zasiała ale cudownie przyjmuje wszystkie szczepienia, taki dar od niebios.
Cała oszczepiona niczym choinka świąteczna.
To szczepienie urosło ponad 70 cm w ciągu sezonu.
I inne siewki , które zaszczepiłam.
To siewka Szampiona na owocowanie,nic na niej nie szczepię.
Mam jeszcze koło domu jabłonki ale to już następnym razem.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5844
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo
Kasia , liczyłaś ile masz zaszczepionych odmian? ogólnie ile masz odmian jabłoni? Ale pasjonatka z Ciebie ,normalnie jestem w szoku.
A w brzozowym rosną Ci grzyby?
A w brzozowym rosną Ci grzyby?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2844
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Kolorowo owocowo
Rozumiem to doskonale, wiele odmian, wiele smaków, wiele możliwości, jak jedna zawiedzie to inna będzie miała jabłek w bród
leszkat76 Królową renet masz, Starkinga? O spartana może się uśmiechnę latem .Siewkę Sampiona poprowadził bym na jeden przewodnik gdyż poszła w V za 30 lat może się rozłamać.
leszkat76 Królową renet masz, Starkinga? O spartana może się uśmiechnę latem .Siewkę Sampiona poprowadził bym na jeden przewodnik gdyż poszła w V za 30 lat może się rozłamać.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Asia próbowałam liczyć i spisywać itd. tylko że ciągle stan się zmienia, coś dojdzie ,coś odejdzie. Karczownik na przykład załatwił mi 4 drzewka. Część odmian miałam zapasowo zaszczepione
ale 2 odmiany chyba będę musiała doszczepiać jeszcze raz. Antonówkę, bo chyba za mocno uschła ale ta odmiana jest łatwa do zdobycia i jeszcze jedna NN od siostry ją miałam. Mam jeszcze oczko na jednej starej jabłoni ale jakoś nie chce ruszyć choć wygląda na żywe.
A w brzezince owszem ,jak jesień ciepła i mokra to i prawdziwki się znajdują a podbrzeźniaczki to standard.
Kamil ,z tym że nie wszystkie odmiany są na 100 procent tymi. Niektóre mam ze starego sadu w lesie, pewnie czytałeś w wątkach jabłoniowych pisałam. I ten Spartan niepewny, jest z tego właśnie sadu. A jest tam sporo jabłonek o podobnych owocach, chociaż podejrzewam że wszystkie są jednej odmiany.
Są tam też dwie podobne do siebie jabłonie ,rosną obok siebie , mają duże malinowe owoce. Jedna jestem pewna że Malinowa Oberlandzka a druga podejrzewam że Starking. Byłam tam w październiku i jabłka wciąż twarde.
W tym roku będę odwiedzać częściej ten sad i jeszcze raz pobierać zrazy bo kilka oczek z zeszłego lata się nie przyjęło. Może też dokładniej obadam owoce i postaram się zidentyfikować.
A teraz jabłonki , które mam przy domu.
Wiem że przydało by się skosić trawę ale nie wszystko niestety jestem w stanie zrobić. Nie dam rady odpalić naszej kosiarki. Mąż nie ma wiecznie czasu. Chyba będę musiała kupić sobie damską.
Tą jabłonkę kupiłam pod nazwą Malinówka, tylko że ona nawet przy niej nie leżała. Owocuje w sierpniu, bardzo zrzuca owoce przed dojrzeniem ale te co dotrzyma to naprawdę smaczne.
Myślę że to Kloze, ale pewności nie ma.
W zeszłym roku była obfitość w kwiaty a w tym łyso.
To moja ulubiona Katja, też za dużo miała i teraz cienko z kwiatami, a szkoda.
James Grieve.
Koksa Pomarańczowa.
To 5 letnie drzewka na M26.
Teraz odrosty ze starych ,ściętych jabłoni.
Na prawo Papierówka zaszczepiona przeze mnie. Myślałam że zakwitnie w tym roku ale niestety.
Lewy odrost poszczepiłam w gałęziach.
Kalwila jesienna czerwona.
To drugie stare drzewo ,nie owocuje ,czasem jakieś pojedyncze owoce ma do krąselek podobne.
Też szczepię je w gałęziach gdzie się da.
Co ciekawe to oczko Grafsztnka Inflandzkiego nie ruszyło na wiosnę pierwszego roku a dopiero jeszcze za rok, czyli teraz.
I ostatnie drzewo. Z prawej Rapa Zielona, bardzo smaczne ,duże owoce.
Z lewej też dziki odrost do zaszczepiania.
Chyba wszystkie odmiany wrzuciłam ,
szczepień jest dużo więcej bo większość odmian jest od 3 do 5 sztuk zaszczepione.
Obsypałam ziemią takie małe odrosty, może wypuszczą własne korzenie i będę mogła przesadzić i zaszczepić.
O choroba, ależ to pisanie pochłania czas .
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
KamilK02 ta siewka Szampiona jest mocniej rozgałęziona, tylko nie wiem co robić z tym fantem, na koronę za nisko, jak obetnę wszystkie gałązki to będzie pojedynczy kikut . Na razie nie będę nic robić i tak jescze mała ,może skrócę tylko te gałązki, nie wiem która najlepsza będzie na przewodnik.
No i jabłonki mam w pełni kwitnienia,
Witos ma dużo kwiatów, dobrze że ta Katia doszczepiona też kwitnie bo James Grieve bardzo słabiutko w tym roku.
Dużo też na Discovery kwiatów.
Novamac.
Early Geneva.
Freedom.
Muszę przejrzeć zapiski czy wszystkie mają zapylacz bo Oliwka Żółta nie kwitnie i Melrose.
Sucho już jak diabli, musiałam wyciągać węża i podlewać.
No i jabłonki mam w pełni kwitnienia,
Witos ma dużo kwiatów, dobrze że ta Katia doszczepiona też kwitnie bo James Grieve bardzo słabiutko w tym roku.
Dużo też na Discovery kwiatów.
Novamac.
Early Geneva.
Freedom.
Muszę przejrzeć zapiski czy wszystkie mają zapylacz bo Oliwka Żółta nie kwitnie i Melrose.
Sucho już jak diabli, musiałam wyciągać węża i podlewać.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Kolorowo owocowo
Witaj Kasiu poczytałam sobie i muszę powiedzieć, że masz rękę do roślin pięknie są i ładnie sie przyjmują. Ja muszę się też pochwalić na moim koncie jest dopiero biała porzeczka stara jakaś odmiana, ale bardzo plenna i smaczna. Sąsiadka chciała gałązkę i nie ukorzeniła mi się udało. W tym roku robię kolejne. Pozdrawiam miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2844
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Kolorowo owocowo
Przy siewce Sampiona zostawił bym środkowy przewodnik, po drodze skrócił go do żądanej wysokości, aby się rozkrzewił. Siewki jak są młode bardzo szybko się regenerują wszak muszą nabrać masy i uciekać do góry z strefy zagryzania zwierzyny O zapylacze bym się nie martwił przy takiej kolekcji odmian, jak kwitnie wszystko na raz to zapylą się.