Kolorowo owocowo
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kolorowo owocowo
Kasiu - widzę, że masz bardzo mądre i posłuszne pieski.
Musisz posiadać bardzo ogromnie areał, bo wszystkiego u Ciebie bardzo dużo, nie tylko drzew owocowych, ale i krzewów rodzących smakowite owoce też niemało.
Narcyzom jeszcze się nie śpieszy, może to i dobrze, bo pod koniec miesiąca znowu ma się zrobić bardziej zimowo niż wiosennie.
U mnie z powrotem błocisko, a tak dobrze mi się już plewiło rabatki. Zostałam w domu i przygotowałam doniczki do pikowania pomidorów, co wykonam w czwartek. A ponieważ długo nie mogłam nic na działce robić, to przynajmniej porządki świąteczne mam już z głowy.
Musisz posiadać bardzo ogromnie areał, bo wszystkiego u Ciebie bardzo dużo, nie tylko drzew owocowych, ale i krzewów rodzących smakowite owoce też niemało.
Narcyzom jeszcze się nie śpieszy, może to i dobrze, bo pod koniec miesiąca znowu ma się zrobić bardziej zimowo niż wiosennie.
U mnie z powrotem błocisko, a tak dobrze mi się już plewiło rabatki. Zostałam w domu i przygotowałam doniczki do pikowania pomidorów, co wykonam w czwartek. A ponieważ długo nie mogłam nic na działce robić, to przynajmniej porządki świąteczne mam już z głowy.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Lucynko wiesz, muszę się przyznać że swego czasu z wielką pasją oglądałam serial Cesara Millana ,,Zaklinacz psów". I staram się wcielać w życie jego rady i nauki tak żeby psom się dobrze żyło ze mną i na odwrót.
Ziemi trochę jest, nie powiem, jak to na wsi. Chodowało się świnki ,krówki
a teraz albo nie można albo się nie opłaca . Świat zmieża do autodestrukcji.
Ty Lucynko trzymasz się zawsze kalendarza przy zabiegach wokół swych roślin? Ja to nie mam cierpliwości chyba bo sadze i przesadzam na chybił trafił, kiedy mam czas i ochotę.
No i jak widzę że roślinki tego potrzebują.
Zaszczepiłam kilka drzewek .
Dwie odmiany na jabłonce Discovery:
Redlove Era i Rosette.
Jest jeszcze zaoczkowana latem Krąselska .
Czyli w sumie 3 odmiany a czwarta oryginalna.
To całe drzewko Discovery
Na jabłonce Freedom zaszczepiłam również dwie odmiany: Wealthy i Florinę.
Ta pierwsza ma służyć również jako zapylacz.
I całe drzewko.
Również gruszę Bociany zaszczepiłam po 1 gałązce na 2 siewkach.
Jedną na pniu takiego maleństwa, drugą na gałązce trochę większej siewki. Na tej to będę szczepić jeszcze jedną gruszę .
Wszystko zaszczepiłam po 2 gałązki. Zawsze to większe prawdopodobieństwo przyjęcia się szczepienia. Jeszcze mam sporo do zaszczepienia ale musze dobrze pomyśleć co i gdzie, żeby wszystko miało ręce i nogi.
Ziemi trochę jest, nie powiem, jak to na wsi. Chodowało się świnki ,krówki
a teraz albo nie można albo się nie opłaca . Świat zmieża do autodestrukcji.
Ty Lucynko trzymasz się zawsze kalendarza przy zabiegach wokół swych roślin? Ja to nie mam cierpliwości chyba bo sadze i przesadzam na chybił trafił, kiedy mam czas i ochotę.
No i jak widzę że roślinki tego potrzebują.
Zaszczepiłam kilka drzewek .
Dwie odmiany na jabłonce Discovery:
Redlove Era i Rosette.
Jest jeszcze zaoczkowana latem Krąselska .
Czyli w sumie 3 odmiany a czwarta oryginalna.
To całe drzewko Discovery
Na jabłonce Freedom zaszczepiłam również dwie odmiany: Wealthy i Florinę.
Ta pierwsza ma służyć również jako zapylacz.
I całe drzewko.
Również gruszę Bociany zaszczepiłam po 1 gałązce na 2 siewkach.
Jedną na pniu takiego maleństwa, drugą na gałązce trochę większej siewki. Na tej to będę szczepić jeszcze jedną gruszę .
Wszystko zaszczepiłam po 2 gałązki. Zawsze to większe prawdopodobieństwo przyjęcia się szczepienia. Jeszcze mam sporo do zaszczepienia ale musze dobrze pomyśleć co i gdzie, żeby wszystko miało ręce i nogi.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Dzisiaj zaszczepiłam kilka odmian jabłoni.
Na Witosie doszczepiłam 2 zrazy z 2 jabłoni o czerwonych dużych owocach NN i starą Malinówkę.
Na Discovery doszczepiłam Suislepper.
Na Melrose- Alwę i Cukrówkę zimową.
Na Novamac -Beforest .
Oraz gruszę Lipcówkę na większej siewce gruszy.
Opowiem jeszcze taką historię o tych jabłoniach NN. Wypatrzyłam jesienią dwa drzewka ,nie duże może 3 metrowe całe oblepione pięknymi ,dużymi ,ciemnoczerwonymi owocami. Rosły na nieogrodzonej posesji blisko drogi więc
od razu pomyślałam żeby przyjść zimą i chapnąć zrazy.
No i tak zrobiłam ,zaszłam tam i łażę w tę i na zad. Nie mogę wypatrzeć gdzie te drzewa się podziały.
A one sobie leżały wyrwane z korzeniami,
bo zaczęli dom budować i przeszkadzały. Ale zrazy wzięłam,
bo na szczęście jeszcze drzewka nie uschły.
Ma być ochłodzenie i mroźne noce a moje tulipanki i narcyzy już pokazują pączki.
Agrest
Porzeczka czarna
Pigwowiec
Brzoskwinia
Na Witosie doszczepiłam 2 zrazy z 2 jabłoni o czerwonych dużych owocach NN i starą Malinówkę.
Na Discovery doszczepiłam Suislepper.
Na Melrose- Alwę i Cukrówkę zimową.
Na Novamac -Beforest .
Oraz gruszę Lipcówkę na większej siewce gruszy.
Opowiem jeszcze taką historię o tych jabłoniach NN. Wypatrzyłam jesienią dwa drzewka ,nie duże może 3 metrowe całe oblepione pięknymi ,dużymi ,ciemnoczerwonymi owocami. Rosły na nieogrodzonej posesji blisko drogi więc
od razu pomyślałam żeby przyjść zimą i chapnąć zrazy.
No i tak zrobiłam ,zaszłam tam i łażę w tę i na zad. Nie mogę wypatrzeć gdzie te drzewa się podziały.
A one sobie leżały wyrwane z korzeniami,
bo zaczęli dom budować i przeszkadzały. Ale zrazy wzięłam,
bo na szczęście jeszcze drzewka nie uschły.
Ma być ochłodzenie i mroźne noce a moje tulipanki i narcyzy już pokazują pączki.
Agrest
Porzeczka czarna
Pigwowiec
Brzoskwinia
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5844
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo
hej Kasia
U mnie brzoskwinie już maja różowe pąki
I martwię się czy te nadchodzące przymrozki im nie zaszkodzą
Ogólnie z pogoda jest do niczego, ciepło ale zero słońca, a za chwile pożądane ochłodzenie.
Zapomniałam o zrazach wczesnej jabłoni, które mam w lodowce , jest jeszcze szansa na szczepienie, jak drzewa u nas ruszyły z wegetacją?
Asia
U mnie brzoskwinie już maja różowe pąki
I martwię się czy te nadchodzące przymrozki im nie zaszkodzą
Ogólnie z pogoda jest do niczego, ciepło ale zero słońca, a za chwile pożądane ochłodzenie.
Zapomniałam o zrazach wczesnej jabłoni, które mam w lodowce , jest jeszcze szansa na szczepienie, jak drzewa u nas ruszyły z wegetacją?
Asia
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Hej Asia
Pąki brzoskwini jeszcze nie otwierające się mają jakąś tam odporność na mróz,
ale jaką to dokładnie nie wiem. U mnie też już powiększają się i pękają liściowe.
Szczepić możesz jak najbardziej. Najważniejsze żeby zrazy były w uśpieniu a podkładka jak ruszyła z wegeracją to jeszcze lepiej bo będzie odrzywiać zraz i tworzyć kalus.
Pąki brzoskwini jeszcze nie otwierające się mają jakąś tam odporność na mróz,
ale jaką to dokładnie nie wiem. U mnie też już powiększają się i pękają liściowe.
Szczepić możesz jak najbardziej. Najważniejsze żeby zrazy były w uśpieniu a podkładka jak ruszyła z wegeracją to jeszcze lepiej bo będzie odrzywiać zraz i tworzyć kalus.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5844
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo
Są w lodowce to chyba jeszcze śpią
Asia
Asia
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kolorowo owocowo
Dla mnie szczepienie drzewek to wyższa szkoła jazdy.
Podziwiam.
Ty juz popikowałaś pomidory, ja dopiero dzisiaj wysiałam. Nie wiem czy cokolwiek z tego wyrosnie, bo nie mam warunków świetlnych w domu
Podziwiam.
Ty juz popikowałaś pomidory, ja dopiero dzisiaj wysiałam. Nie wiem czy cokolwiek z tego wyrosnie, bo nie mam warunków świetlnych w domu
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Gosiu, pomidory popikowane tylko częściowo. Papryka za to cała już popikowana, 70 sztuk. Pomidorów jest znacznie więcej więc mam pewne obawy.
Sami zobaczcie.
To jedno okno i maszyna do szycia.
Teraz drugie okno.
Ława.
I to co w tunelu. Będę musiała to zabrać na parę dni do domu bo za zimno będzie.
Tak urusł seler w tunelu.
A to zeszłoroczny właśnie przyniosłam z piwnicy.
Zrobiłam trochę szczepień, już prawie finisz, jutro jak będzie pogoda dobra to
skończę.
Naszczepiłam Charłamowską na stare drzewo koło domu, Antonówkę tą co karczownik zniszczył, i NN Frania. Nazwałam ją od właścicielki jabłoni z której pobrałam zrazy. Nie wiem zupełnie co to za jabłoń, będzie niespodzianka.
Sami zobaczcie.
To jedno okno i maszyna do szycia.
Teraz drugie okno.
Ława.
I to co w tunelu. Będę musiała to zabrać na parę dni do domu bo za zimno będzie.
Tak urusł seler w tunelu.
A to zeszłoroczny właśnie przyniosłam z piwnicy.
Zrobiłam trochę szczepień, już prawie finisz, jutro jak będzie pogoda dobra to
skończę.
Naszczepiłam Charłamowską na stare drzewo koło domu, Antonówkę tą co karczownik zniszczył, i NN Frania. Nazwałam ją od właścicielki jabłoni z której pobrałam zrazy. Nie wiem zupełnie co to za jabłoń, będzie niespodzianka.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5844
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kolorowo owocowo
Kasia ,co to za odmiana pomidora na ostatnim zdjęciu ?
Matko ile tego masz. Aż się boję co będzie jak ja zacznę pikować
Ja też mam ponad 60 papryk , a pomidorów około 120 szt .
Siałam po kilka szt więcej z zamierzeniem ,że nadwyżki oddam ,żeby ktoś sobie pikował, u męża w pracy zawsze znajdą się chętni.
selerek ładnie zmężniał w tunelu no i kwiatki też godnie wyglądają
Ja swoje zostawiłam w namiociku ,przykryte agro. Mam nadzieję ,że nie zaszkodzi im, tym bardzej ,że w sobotę zaniosłam kapustę i brokuły
Jutro podjadę zobaczyć , najwyżej zabiorę do altanki i tam je opatulę agro ,żeby przeczekały zimę
Asia
Matko ile tego masz. Aż się boję co będzie jak ja zacznę pikować
Ja też mam ponad 60 papryk , a pomidorów około 120 szt .
Siałam po kilka szt więcej z zamierzeniem ,że nadwyżki oddam ,żeby ktoś sobie pikował, u męża w pracy zawsze znajdą się chętni.
selerek ładnie zmężniał w tunelu no i kwiatki też godnie wyglądają
Ja swoje zostawiłam w namiociku ,przykryte agro. Mam nadzieję ,że nie zaszkodzi im, tym bardzej ,że w sobotę zaniosłam kapustę i brokuły
Jutro podjadę zobaczyć , najwyżej zabiorę do altanki i tam je opatulę agro ,żeby przeczekały zimę
Asia
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Wiesz Asia, ja sama jestem przerażona ilością tej rozsady, pierwszy raz mam tego aż tyle. A kto będzie tyrał w polu?
Ja.
Asia chodzi Ci o zdjęcie z pomidorkami
na ławie? Tam są pomieszane odmiany.
Każdy inny. Ten u dołu największy to Hazel Mae. Razem z nim są te co pierwsze skiełkowały. Koktajlówka Teresy, Caro Rich,Serdse Aschabada, Katiusza, Sacharnyj Zełtyj itd..
Najgorsze są te powroty zimy.
Kiedyś olałam i nie zabezpieczyłam rozsady i zmarzło co nieco.
Leń d..pe wlaz.
Ja.
Asia chodzi Ci o zdjęcie z pomidorkami
na ławie? Tam są pomieszane odmiany.
Każdy inny. Ten u dołu największy to Hazel Mae. Razem z nim są te co pierwsze skiełkowały. Koktajlówka Teresy, Caro Rich,Serdse Aschabada, Katiusza, Sacharnyj Zełtyj itd..
Najgorsze są te powroty zimy.
Kiedyś olałam i nie zabezpieczyłam rozsady i zmarzło co nieco.
Leń d..pe wlaz.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kolorowo owocowo
Jestem pod wrażeniem Twoich wysiewów, Kasiu.
Masz czym się zajmować i o co zamartwiać, a i ratować przed mrozem też jest co.
Moje wysiewy w porównaniu z Twoimi to jak Pat i Pataszon.
Pozdrawiam cieplutko.
Masz czym się zajmować i o co zamartwiać, a i ratować przed mrozem też jest co.
Moje wysiewy w porównaniu z Twoimi to jak Pat i Pataszon.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
A właśnie...Lucynko Ty znasz się bardziej na kwiatkach bo ja debiutuję a nasiałam jak dureń i teraz kombinuję jak koń pod górę.
Czy takie Pierwiosnki są wytrzymałe na mróz, kiedy je wysadzić w grunt?
I jeszcze mam Werbeny nie pikowane.
Czy trzeba je koniecznie pikować.
A jak już to teraz czy mogą jeszcze poczekać?
Może ktoś jeszcze obeznany w temacie coś powie .
Celozje są śliczne .
A tu mam Zatrwiany.
Rodzynek brazylijski.
Pomimo mrozu wegetacja u mnie postępuje.
Liliowce
Irysy.
To Świdośliwa Lamarcka.
Mocno już rozwinięte pąki, kwitnie na ogół jako jedna z pierwszych .
To druga Świdośliwa Martin. Mam ją od kolegi z forum.
Grusza Komisówka, podobno długo trzeba czekać na owoce, nawet 10 lat.
Moja rośnie u mnie 4 lata i widzę że ma ochotę zakwitnąć.
To śliwa Stanley. Jestem z niej bardzo zadowolona, miała w zeszłym roku więcej owoców niż liści. I naprawde pyszne, duże i słodkie.
W tym roku też zapowiada się obfite owocowanie.
Może uda mi się znaleźć zdjęcie to wstawię.
Czy takie Pierwiosnki są wytrzymałe na mróz, kiedy je wysadzić w grunt?
I jeszcze mam Werbeny nie pikowane.
Czy trzeba je koniecznie pikować.
A jak już to teraz czy mogą jeszcze poczekać?
Może ktoś jeszcze obeznany w temacie coś powie .
Celozje są śliczne .
A tu mam Zatrwiany.
Rodzynek brazylijski.
Pomimo mrozu wegetacja u mnie postępuje.
Liliowce
Irysy.
To Świdośliwa Lamarcka.
Mocno już rozwinięte pąki, kwitnie na ogół jako jedna z pierwszych .
To druga Świdośliwa Martin. Mam ją od kolegi z forum.
Grusza Komisówka, podobno długo trzeba czekać na owoce, nawet 10 lat.
Moja rośnie u mnie 4 lata i widzę że ma ochotę zakwitnąć.
To śliwa Stanley. Jestem z niej bardzo zadowolona, miała w zeszłym roku więcej owoców niż liści. I naprawde pyszne, duże i słodkie.
W tym roku też zapowiada się obfite owocowanie.
Może uda mi się znaleźć zdjęcie to wstawię.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1886
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Kolorowo owocowo
Znalazłam zeszłoroczne zdjęcia owocujących śliw. Mam nadzieję, że w tym roku również będzie owocowo.
Stanley dojrzewał od połowy do końca września.
Od połowy sierpnia do połowy września
owocowała Węgierka zwykła.
A od połowy lipca do połowy sierpnia owocował Herman. I miałam pyszne śliwki przez cały sezon.
Stanley dojrzewał od połowy do końca września.
Od połowy sierpnia do połowy września
owocowała Węgierka zwykła.
A od połowy lipca do połowy sierpnia owocował Herman. I miałam pyszne śliwki przez cały sezon.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo