Borówka amerykańska - 13 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
przemek1136
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6622
Od: 10 mar 2008, o 18:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Dobra chłopaki najważniejsze, że się jeszcze nie pożarliśmy. Dzięki za wszystkie przemyślenia i uwagi. Co prawda zakupiłem doniczki 50 l ale jak gdzieś znajdę 2sztuki 80-90 l w dobrej cenie to dokupię. Ja mam raptem 11-12 krzewów w różnym wieku z czego kilka rośnie w doniczkach 27-35 l. Wykopię 2 rośliny z doniczek i zobaczę jak wygląda ich system korzeniowy. Muszę jeszcze dokupić kwaśnego torfu i zdobyć przekompostowane trociny i do roboty. O efektach będę informował. Zamierzam też przetestować węgiel brunatny. Miłego dnia :wit
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Temat widzę mocno się rozwinął na rózne aspekty. :)

W swoim założeniu donicy, głównie miałem na myśl by borówki po prostu żyły, a nie zostały podkopane/podjedzone. Drugorzędnym aspektem było, to czy takie pojemniki pozwolą się krzewom rozwijać w 100% możliwości, bo na to ma wpływ ogrom czynników. Zakładałem po prostu iż pojemniki są czymś w rodzaju być albo nie być dla borówek na czas teraźniejszy. W przyszłości można przecież im znaleźć inną kwatere czy szkodnika się w jakiś sposób pozbyć czy zminimalizować ich szkodliwość w jakikolwiek sposób.

Osobiście na razie nie jestem na tym etapie, by móc sobie pozwolić na borówki w pojemnikach, z względów organizacyjnych, jednak jeśli w przyszłości przyjdzie mi się z problemem szkodników na tyle zmierzyć, że wylecą jakieś krzaki z obecnie głównego poletka, to nie mówię nie. Póki co stosuje środki bardziej przyziemne w stylu jak Kuba Bogu, tak... Zabiły mi kilka drzewek, to i one musiały życie stracić. Moje sentymenty się skończyły trzy lata temu. Wiem jednak że na razie to bawie sie z nimi w tzw kotka i myszke, bo musze przeorganizować praktycznie połowe działki, by im odebrać pole do popisu, a obecnie działam tylko w miejscach, które są dla mnie ważniejsze, a zapewne one sobie świetnie żyją w częściach bardziej ozdobnych działki.


Wracając do tematu głównego, to jak wspomiałem wcześniej, zrobiłem drugie poletko za domem. Są tam wysadzone 2Chandler, 2Bluecrop, 2Channah's choice 2Toro i 2Sierra. Wysadziłem też dwie sztuki Pink lemoniade do wiader 40l.


Obrazek
karion
500p
500p
Posty: 524
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Taka ziemia to wręcz stworzona do borówki. U mojej mamy też mają podobny piach i rosną kilkanaście lat bez problemów, chyba ,że to trociny sosnowe a na małym telefonie tego nie widać. Pojemniki nie muszą być zle jeśli są odpowiednie duże. Najczęsciej wybierane są właśnie te mniejsze, ale czas weryfikuje i modyfikuje ;)
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13631
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

To jest zrobione praktycznie od nowa poletko, bo kilka lat temu to była tam wielka sterta gruzu, która została zabrana.

Kuzyn mi zebrał wierzchnią warstwę gleby z resztą gruzowiska, praktycznie do piasku, a Ja na to nawiozłem przekompostowanego obornika, rocznego obornika, ziemi oraz podłoza do borówek. Dodatkowo dołki pod sadzonki wzbogacilem jeszcze po 40l podłoża do borówek wymieszanego z wermikulitem.

Praktycznie 3m obok jest sąsiada sosnowo-brzozowy las, który trochę będzie dawać cienia z samego rana ale lepszy rydz niż nic. ;)

Edit. Na wierzchu to usypana trocina sosnowa.
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Może ja wtrącę się w dyskusję o uprawie borówki w donicach/kastrach. To będzie mój 6 sezon zabawy z tymi roślinami. Posiadam ponad 40 krzewów w wieku od 2 do 10 lat. Ze względu na ciężką i zasadową glebę, musiałem szukać innych rozwiązań niż sadzenie prosto do ziemi. Część mam posadzone na zagonach, kilka w dołkach oddzielonych folią, trochę w kastrach 90 l i 3 szt w kontenerach szkółkarskich 24 l. Różne wnioski wyciągam z uprawy i nie mogę powiedzieć żeby te w kastrach więcej chorowały, albo dawały mniej czy mniejsze owoce. Na pewno łatwiej przenawozić w tego typu nasadzeniach. Co właśnie może skutkować częstszymi chorobami grzybowymi, o czym sam się przekonywałem. Krzewy prawidłowo nawożone rosną zdrowo i dobrze plonują nawet w mocno ograniczonej powierzchni.
karion
500p
500p
Posty: 524
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Nie sadzi się prosto do ziemi tylko do przygotowanego stanowiska. Ciężka gleba i wysokie pH nie przeszkadza w przygotowywaniu takiego stanowiska. Są odmiany które lepiej tolerują wyższe pH i ciężką glebę np Chandler i Patriot .Na tym forum są też osoby które też z powodzeniem uprawiają borówkę w glinie o wyższym odczynie pH na przygotowanym stanowisku - w poprzednich wątkach borówkowych i ja . Jedyny minus dla tych którzy nie posiadają własnego lasu ,że trzeba zamówić wagon trocin sosnowych lub kory ,ale rozwiązuje to problem pH,podlewania i ciężkiej gleby.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5754
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

:wit Kiedy zasilić borówki? Mam posadzone 4 szt w listopadzie 2022r...
Asia
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Jak ktoś chce niech sadzi nawet i do rowu z wodą. Zgodzę się z tym, można sadzić i na takich ziemiach. Nawet byłem na plantacji, która była wysadzona na czystej glinie i rosła i plonowała dobrze. Mam borówki posadzone tak jak pisałem i na brak owoców nie narzekam. Najnowsze nasadzenia robię na zagonach/wałach ponieważ jest u mnie też stosunkowo mokro z wiosny. Kastry są wkopane do połowy w ziemię. Kontenery stoją natomiast 3 rok całą zimę pod gołym niebem i borówki w nich dobrze się mają. Piszę ze swojego doświadczenia i nie mam zamiaru nikogo przekonywać do takiego bądź innego sposobu. Każdy jest dobry jeśli przynosi oczekiwane korzyści. W Holandii i w innych krajach uprawia się borówki w kontenerach 12-15 litrowych w substracie kokosowym i zdaje się, że chyba nie czytają forum, bo pewnie musieliby hektary upraw likwidować :lol: Swoim też nie będę nic mówił co tutaj wyczytałem, bo się obrażą i zaczną chorować i przestaną rosnąć. A niektóre z nich są już nawet dorodne.
Jeśli chodzi o nawożenie, to w tym roku mam zamiar nawozić tylko i wyłącznie wraz z wodą przy podlewaniu. Pierwsze nawozy pójdą pod koniec kwietnia, a do tej pory wystarczy im to co mają z zeszłego roku.
karion
500p
500p
Posty: 524
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Szukałeś innych rozwiązań ,bo tak chciałeś a nie dlatego ,że trzeba było. Tak wybrzmiał twój post ,że gleba się nie nadaje. Też nikogo nie chce przekonywać ani namawiać jak ktoś ma u siebie uprawiać. O sadzeniu w rowie z wodą nie słyszałem. Ktoś świeży może to przeczytać i pomyśli ,że innej opcji niż donice niema. Kwatera w glinie ma wiele zalet. Pisałem już na forum o tym. Co do Holandii napisałbyś coś więcej o tych uprawach ? Jakie odmiany albo firmy ? I czy coś można poczytać na ten temat ? Jeśli smakują tak jak ich pędzone pomidory i ogórki na wełnie to niech sami jedzą ;)

Pelasia jeśli nie zapowiadają srogich mrozów w twoim rejonie i nie nastawiasz się na owocowanie a na wzrost to ja bym nawoził w 3-4 weekend marca jeśli z konewki a jeśli posypowo jakimś gotowcem to wcześniej o tydzień lub dwa.
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Zdaje mi się, że nikt nie przekonywał do jedynej słusznej uprawy borówki w donicach czy tam kastach. Pisałeś wcześniej o pewnym niepowodzeniu takich nasadzeń, jednak nie masz z tym doświadczenia. Ja mam wiedzę na ten temat podpartą własnym doświadczeniem i wiem że 90 litrowa "donica" wystarczy żeby krzew borówki rósł i plonował dobrze. Oczywiście jest szereg innych czynników, które się do tego przyczyniają. My jednak skupiamy się na pojemności podłoża. Wszystkie moje borówki rosną w przygotowywanym przeze mnie podłożu i nie ma znaczenia czy to kasta, zagon czy dołek w ziemi.
Nie wiem czy są stricte artykuły o uprawach za granicą w kontenerach, ale często trafiałem na to przy okazji zainteresowania się uprawą. Jak coś znajdę konkretnego, to podeślę. Żeby była jasność, ja nie chcę z Tobą wchodzić w konflikt. Tak jak pisałem chcę podzielić się wiedzą z udanej uprawy borówki w pojemnikach.
karion
500p
500p
Posty: 524
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Nie wkładaj kiełbasy w moje usta. Odnosiłem się do donic 30 litrowych i dorosłych kilku letnich borówek a nie do 90l ;) choć nadal 90l to nie jest bryła którą osiągnie borówka w gruncie. Nie napisałem też o niepowodzeniach i o tym ,że nie da się uprawiać borówki w donicach tylko o trudnościach a jest to zasadnicza różnica :wink: . Te trudności mogą doprowadzić do niepowodzeń ,ale to jest efekt całości. Oczywiście jest szereg czynności - pewnie ,że jest.... tylko , że nie będzie plonować jak pełnowymiarowy krzew w gruncie. Nie ma opcji by krzew z okrojoną bryłą korzeniową w skrajnych warunkach miał takie same wyniki w zdrowotności, plenności.
Podziel się wiedzą i pokaż swoje cuda jak powinny wyglądać. Przechwałki o swoim doświadczeniu w internecie bez popartych dowodów choćby zdjęciami do mnie nie przemawiają ,tym bardziej u użytkowników z 3 postami . Ja nikomu nie zarzucam braku doświadczenia tylko traktuje to jako prawo do wolnego wyboru.
dzikipaw pisze: 13 mar 2023, o 15:57 Ze względu na ciężką i zasadową glebę, musiałem szukać innych rozwiązań niż sadzenie prosto do ziemi.
dzikipaw pisze: 13 mar 2023, o 20:07 Zgodzę się z tym, można sadzić i na takich ziemiach. Nawet byłem na plantacji, która była wysadzona na czystej glinie i rosła i plonowała dobrze.
I tylko o to chodziło, żeby inni wiedzieli . Dziękuje. Z tym ,że ja bym nie sadził na czystej glinie , ale to moja opinia z która można się nie zgodzić. Ciekawe która to plantacja na czystej glinie jest i jakie tam mają odmiany?
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 115
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Pelasia pisze: 13 mar 2023, o 18:15 :wit Kiedy zasilić borówki? Mam posadzone 4 szt w listopadzie 2022r...
Asia
Asiu,
a czym chcesz/planujesz je zasilać? Bo to dość istotna informacja w kontekście terminu 😊
P.
Awatar użytkownika
dzikipaw
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 cze 2019, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 13 cz.

Post »

Naprawdę nie wiem jak z Tobą rozmawiać. Podważasz moje doświadczenie swoimi domniemaniami. Jeszcze mi coś zarzucasz po chwili potwierdzając, że miałem rację. Ilość postów nie świadczy o wiedzy i doświadczeniu. Lepsze 3 merytoryczne niż 50 niż nic nie wnoszących. Do tematu. Na tą plantacje udałem się po zakup borówek 5-6 letnich, które znalazłem w ogłoszeniu, już nie pamiętam nawet miejscowości. Z odmian były tam Patriot, Bluecrop i Duke. Czysta glina w której wyorane były bruzdy. W bruzdach torf z trocinami i w to wsadzone borówki. Co rok dosypywanie trociny. Bryła korzeniowa płytka, gdzieś około 30 cm grubości i może 60-70 cm średnicy. Krzewy 130-140 cm wysokości z dużą ilością pędów. Korzenie nawet wchodziły w tą glinę. I plaga nornic, na którą właściciel stwierdził, że uwagi nie zwraca. Kupiłem tam krzewy z każdej z tych odmian i mam je do dziś, jednak te są wsadzone na zagonie.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”