Borówka amerykańska - 13 cz.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Dzisiaj zabrałem się za krzaczora........
Wykopany z dużą bryłą korzeniową, korzenie wypłukane wodą i lekko przycięty , przesadzony w nowe miejsce.
Skórka jak widać nieco się łuszczy , korzenie hmmm.....jakiejś specjalnie zgnilizny nie ma, żadnego robactwa nie widać.
Nie wiem co z tego bedzie.
pH gleby mam na poziomie 4,1.
Wykopany z dużą bryłą korzeniową, korzenie wypłukane wodą i lekko przycięty , przesadzony w nowe miejsce.
Skórka jak widać nieco się łuszczy , korzenie hmmm.....jakiejś specjalnie zgnilizny nie ma, żadnego robactwa nie widać.
Nie wiem co z tego bedzie.
pH gleby mam na poziomie 4,1.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2133
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
U mnie też od tygodnia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 721
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
U mnie pełnia kwitnienia ale mam sporo różnych borówek i niektóre zaczynają kwitnąć np. Aurora i Lateblue, Eliot a niektóre już przekwitają i są pierwsze zawiązane owoce H. Choice, Duke, Aino. Ale zauważyłem ,że borówka źle prowadzona w słabszej kondycji kwitnie zdecydowanie później a nawet jak jest dodatkowo chora wcale nie kwitnie. Borówka powinna zawiązać pąki kwitowe we wrześniu ale czasami robi to później dlatego ,że rosła za długo i na szczytach są kwiaty później.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Słoneczna pogoda sprzyjała, pszczółki uwijały się do wieczora. Niektóre odmiany dopiero zaczynają kwitnienie. Zauważyłem też na Earliblue i Dukach pierwsze zawiązki owoców. Dziś murarki mają wolne bo od rana leje.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Ja u siebie zauważyłem, że głownie borówki u mnie są obsługiwane przez trzmiele.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6661
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 721
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Całkiem niezłe te borówki ale zawsze można się do czegoś przyczepić. Moim zdaniem te krzewy mogły by być nieco wyższe. Borówka nie powinna owocować przy samej ziemi. Ja prawie zawsze wycinam ok 20-25 % właśnie te na dole, w środku i na mniej wartościowych gałązkach.
Nikt jednak nie jest doskonały i mam podobne krzewy nieco za niskie i mocno obsypane kwiatem. Ale trzeba uważać by nie zaburzyć równowagi pomiędzy wzrostem a owocowaniem.
Nie chce nic sugerować ale już czas na wycinanie wiosną 1-2 pędów w całości w celu utrzymania krzewu w młodości. Ja tak zacząłem robić i efekty są dobre.
Nikt jednak nie jest doskonały i mam podobne krzewy nieco za niskie i mocno obsypane kwiatem. Ale trzeba uważać by nie zaburzyć równowagi pomiędzy wzrostem a owocowaniem.
Nie chce nic sugerować ale już czas na wycinanie wiosną 1-2 pędów w całości w celu utrzymania krzewu w młodości. Ja tak zacząłem robić i efekty są dobre.
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Porównując wielkość własnych krzewów z krzewami na plantacjach można się nabawić kompleksów.
U mnie średnio mają koło metra wysokości, największe nie przekraczają 1,5m. Dopiero po kilku latach udało mi się zdiagnolizować przyczynę ich karłowatości. Otóż okazało się, że nie jest to jak początkowo myślałem zbyt wysokie pH i braki pokarmowe lecz zbyt słabe podlewanie. Stres suszy najłatwiej rozpoznać na liściach, które stają się grube i sztywne.
Plonowanie z niskich krzewów jest mniejsze, ale na małych działkach mniej zacieniają i łatwiej je zabezpieczyć przed ptakami.
U mnie średnio mają koło metra wysokości, największe nie przekraczają 1,5m. Dopiero po kilku latach udało mi się zdiagnolizować przyczynę ich karłowatości. Otóż okazało się, że nie jest to jak początkowo myślałem zbyt wysokie pH i braki pokarmowe lecz zbyt słabe podlewanie. Stres suszy najłatwiej rozpoznać na liściach, które stają się grube i sztywne.
Plonowanie z niskich krzewów jest mniejsze, ale na małych działkach mniej zacieniają i łatwiej je zabezpieczyć przed ptakami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 721
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
Nadmierne owocowanie małych krzewów bardzo hamuje wzrost. Mi jedna borówka urosła do 180 cm w 2 lata a i mam 6 letnią co metra nie ma? Jest z kilkanaście czynników wpływających na wzrost. Problem często jest pod ziemią i to prawda ,że przesuszone krzewy nie rosną. Czasami borówka wygląda niemal normalnie ale jesienią nie ma zawiązanych pąków kwiatowych, to sygnał ,że coś się dzieje. Rok temu kupiłem 4 letnie Duke takie 90-100 cm. Po roku tylko o głowę je przerastam a owoców będzie ze 2.5 kg. Takie duże sadzonki są dobre właśnie na działki dla amatorów bo one nie karleją. Ta moja ładnie przekierowała i na drugi rok z tej wysokiej sadzonki zostanie tylko pień a cała reszta to nowe pędy. Cięcie będzie prościutkie dosłownie pięć ciachnięć sekatorem ale trzeba to zrobić i pozbyć się staroci na krzewie, która to owocuje drobnicą i jest siedliskiem chorób.
Polecam duże sadzonki ale jak ktoś ma czas to może kupić małe posadzić na jesień i przyciąć wiosną na 10 cm a w roku następnym na 20-30 cm. Przy odrobinie szczęścia i braku chorób i szkodników oraz dobrze przygotowanym podłożu i odpowiednim nawożeniu i podlewaniu, urośnie wam krzaczek +/- 150 cm , który w 3 roku da 1-2 kg owoców a w 4 roku to już będą kilogramy.
Problemem działkowców są drzewa i to one ,,hamują" wzrost borówek u mnie to problem zasadniczy i teraz przesadzam krzewy nierosnące w kasty 45-60 l.
Polecam duże sadzonki ale jak ktoś ma czas to może kupić małe posadzić na jesień i przyciąć wiosną na 10 cm a w roku następnym na 20-30 cm. Przy odrobinie szczęścia i braku chorób i szkodników oraz dobrze przygotowanym podłożu i odpowiednim nawożeniu i podlewaniu, urośnie wam krzaczek +/- 150 cm , który w 3 roku da 1-2 kg owoców a w 4 roku to już będą kilogramy.
Problemem działkowców są drzewa i to one ,,hamują" wzrost borówek u mnie to problem zasadniczy i teraz przesadzam krzewy nierosnące w kasty 45-60 l.
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1925
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 13 cz.
W poprzednim sezonie ktoś pisał o odmianie borówki, która ma największe kwiaty. Interesuje mnie ta odmiana, chcę porównać ze swoimi. Wśród moich 10 krzaczków (8 odmian) jest właśnie taka z wielkimi kwiatkami. Pierwszy raz mi kwitną, jedne lepiej, inne gorzej, a dwie odmiany (2 krzaczki) zastrajkowały. Jedna z nich to nawet wielki krzaczor.