Przy Bursztynowej

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Przy Bursztynowej

Post »

Witam serdecznie Drogich Forumowiczów.
Bardzo miło jest mi w naszej forumowej społeczności, gdzie mogę poznać tyłu wspaniałych ludzi podzielających moją pasję do ogrodnictwa. Dziękuję Wam, że zapraszacie mnie do swoich ogrodów i dzielicie się doświadczeniem i cennymi radami.
Wraz z moim Mężem jesteśmy dopiero na początku naszej przygody z ogrodem, gdyż działkę mamy dopiero od jesieni 2020 roku. Jednakże długo już o niej marzyliśmy i zgłębialiśmy ogrodnicze zagadnienia od dawna. Dlatego w teorii jesteśmy całkiem nieźli, za to praktyka leży ;)
Dlatego prosimy Was o wyrozumiałość i zapraszamy do Naszego Ogrodu. Trzymajcie za nas kciuki!

Obrazek

tak było kiedy wypatrzyliśmy nasz działkę około 2015 roku
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21722
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Przy Bursztynowej

Post »

Witamy wśród nas :wit
Każdy z nas kiedyś zaczynał swoją przygodę z ogródkiem, działką czy chociażby roślinami doniczkowymi.
Nie obyło się bez potknięć i fajnych rozwiązań.
Ponieważ trochę czasu już upłynęło od momentu wypatrzenia przez Was działki zapewne wiele się tam już zmieniło,
czekamy więc na dalszą relację z pozyskiwania ziemi pod swoje uprawy.
Będzie ciekawie jak sądzę.
Do zobaczenia więc...

:D :wit
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11686
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Przy Bursztynowej

Post »

Chętnie popatrzę jak tworzycie swój raj :wit
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Przy Bursztynowej

Post »

Dziękuję za miłe słowa ;:168
Faktycznie, trochę od tego czasu się zmieniło. Plac, który pokazywałam na poprzednim zdjęciu nie do końca był taki sielski jak mogło się wydawać. To zdjęcie było zrobione jakieś dwa, trzy lata od poprzedniego koszenia traktorem (chyba), który przejechał przez środek pola i tyle. Kiedy zabraliśmy się do pracy już na swoim, jesienią 2020 roku poza ogromną trawą, której pewnie korzenie sobie doskonale wyobrażacie, wszędzie rosły już setki mniejszych lub większych krzewów i krzewików, czyli tzw patyków. Większość z nich sądząc po kolcach i pobliskim sąsiedztwie zapewne była śliwkami mirabelkami, ewentualnie akacją. Dlatego pierwszym naszym małym, a jednak jak wielkim sukcesem było otworzenie bramy na całą jej szerokość. Kosztowało nas to ładnych kilka dni pracy ;:173


Obrazek


Obrazek

Ps. szampan nie nasz, widocznie ktoś inny też miał powody do świętowania tak ważne, aż zapomniał posprzątać po sobie ;)
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Re: Przy Bursztynowej

Post »

Następnym krokiem po otworzeniu bramy i wykarczowaniu ścieżki przez środek było zastanowienie się jakie drzewa zostawiamy, a z którymi musimy się przegnać. Do tego tematu podchodzimy bardzo ostrożnie, bo szybciej jest coś ściąć niż posadzić. Poza tym cenimy sobie stare drzewa, szczególnie te owocowe, a że kiedyś też była tam działka rekreacyjna trochę ich zostało. Inną kwestią jest, że nie mamy wizji posiadania pola golfowego bez grama cienia, ale też nie możemy mieć tam parku.
Już na samym początku działki, po wykarczowaniu kawałka zarośli okazało się, że mamy tam bardzo fajne dwie śliwy, jak się później dowiedziałam -renklody. A że nie są szczepione na wysokich podkładkach były praktycznie zasłonięte po sam wierzchołek korony. Dla niewprawnego oka laika szczególnie ciężko dostrzegalne, musicie brać na to poprawkę. Jeszcze tej samej zimy (2020) pomalowaliśmy ich pnie bielakiem, ale już nie przycinaliśmy im żadnych gałęzi więcej, niż te które bardzo zachodziły nam na ścieżkę. Postanowiliśmy wstrzymać się z tym do końca lata i zobaczyć jak te drzewa owocują. Latem okazało się że nie owocowały prawie nic :? Na jednym wisiały przez chwilę może ze dwa owoce, na drugim jeden. Jakoś nie szczególnie dobrze to wyglądało. Ale nic to, pod koniec lata, w terminie cięcia śliw wycięliśmy jakieś 30% gałęzi, w grudniu obieliliśmy i czekaliśmy następnego sezonu. Z początkiem sierpnia (2022) udało nam się zerwać i nawet zjeść ze smakiem i bez robaków(!) troszkę bardzo ładnych śliweczek. Może nie była to jakaś specjalna ilość, ale w porównaniu do poprzedniego sezonu to jakieś 200% normy ;) Satysfakcjonujące te zbiory!
Ale muszę przyznać, że jeszcze nie zagłębiałem się w wątek śliwkowy i nie wiem, czy na poprawienie owocowania wpłynęła nasza pielęgnacja czy śliwy nie plonują co roku? Muszę o tym poczytać... Tak czy siak korony nadal sukcesywnie formujemy, pnie i konary bielimy i czekamy następnego lata.


Obrazek


Obrazek
lato i jesień 2020r.

Obrazek
pierwsze bielenie

Obrazek
pierwsze zadowalające zbiory ;)
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Re: Przy Bursztynowej

Post »

Idąc dalej odsłoniliśmy gruszę -obielona, pierwszy raz będziemy ją formować dopiero w przyszłym miesiącu, owoców nawet sporo, ale ... :roll: dawno nikt o nią nie dbał. Troszkę zdziczała. I za bardzo wyrosła. Ale zostawiamy! Później jest akacja, taka zwykła. Nawet nie wiem gdzie ma główny pień, bo tyle tych odnóg wyrasta z korzenia, a obok orzech włoski. Akacja zostaje na bank, to na niej powiesiliśmy pierwszą budkę lęgową dla sikorek, nad orzechem się zastanawiamy, bo rośnie krzywo, wygląda na przypadkowego, a poza tym mamy jeszcze dwa dorodne, których nie będziemy wycinać (na nich zawisła druga budka dla ptaków). Następnie jakieś dzikie śliwki mirabelki, w których udało nam się zrobić "ptasią ostoje", czyli miejsce do zimowego dokarmiania i letniego pojenia. Między akacją a mirabelkami kiedyś znajdowała się altana działkowa, z której już dawno pozostały tylko spróchniałe deski z gwoździami i trochę potarganej papy z dachu. Na jej miejscu okoliczni mieszkańcy urządzili sobie popołudniowy "klubik na wiaderku" gdzie w cieniu i z dala od wścibskich oczu przechodniów mogli oddawać się wątpliwej przyjemności picia napojów alkoholowych kontemplując pozostawione po sobie śmieci. Nic to, posprzątaliśmy wszystko -klubik nieczynny. Na tym miejscu powstała pod koniec kwietnia 2022 r. łąka kwietna. Paczkę nasion 100g, dedykowaną "dla motyli", mieszanki wieloletniej, przeznaczoną na 50m2 wysialiśmy na ok 40m2. Wcześniej przed wysianiem przygotowałam miejsce w ten sposób, że pozbyłam się innych roślin możliwie razem z korzeniami i kawałek po kawałku hakałam kopaczką do której przyczepiony był magnes neodymowy w celu zebrania wszystkich metalowych śmieci nie widocznych dla oka. To było najbardziej czasochłonne, ale powiem Wam że wynalazek spisał się świetnie i zebrałam pół wiaderka zardzewiałych gwoździ. Mogliśmy siać. Nasiona zmieszaliśmy z piaskiem, później obficie podlaliśmy i przykryliśmy agrowłókniną białą w obawie przed ptakami. Po paru tygodniach doglądania i regularnego zraszania mieliśmy już ładne wschody, można było odkryć. Muszę przyznać, że na samym początku nie było co oglądać, a na łące wyrosła i zakwitła głównie gorczyca. Po prawdzie sialiśmy dosyć późno moim zdaniem, więc nie wiem czego się spodziewałam. Ale później było lepiej, pojawiły się chabry, maki, rumianki, ślazy, fiołki itp. Po skoszeniu łąki w sierpniu zdominowały ją głównie babki lekarskie, które też w dużej ilości zrobiły fajny efekt. Z niecierpliwością czekamy co zakwitnie tego lata, wszak to mieszanka wieloletnia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
lato i jesień 2020

Obrazek
po uprzątnięciu okazało się, że rośnie tam całkiem sporo moich ulubionych szafirków, co dawało nadzieję na lepsze życie dla tego miejsca

Obrazek
sianie łąki kwietnej

Obrazek
łąka z pierwszymi roślinami (czerwiec 2022)

Obrazek
łąka w lipcu 2022
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2587
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przy Bursztynowej

Post »

Kawał sporej i ciężiej roboty wykonaliscie ;:333 i życzę wam dużo wytrwałości i satysfakcji!!!!
Też tak kiedys zaczynałam od karczowania "chwastów" wyższych ode mnie a jaki miałam zapał ;:306 szłam jak czołg do przodu. 1sze plony były fajne a potem coraz gorzej i musiałam się zacząć uczyc co jest zle i jak to zmienić i... wsiąkłam :D
U mnie słaba gleba, glina, VI klasa więc ciągle ją ulepszam. Tylko klimat się zmienił; teraz sezon zaczyna sie o wiele pozniej i już nie ma tej aury w miarę zrównoważonej co kiedyś.
Mam nadzieje że nie masz ślimaków. Robiłiscie badania gleby; bo może wskazania by pomogły właściwie nawozić śliwki i inne owocowe aby z nich coś więcej wyciąnąć?
Bardzo lubię stare odmiany, u mnie niestety się kończą, mają ok.150lat.
Planujecie warzywka jakieś czy tylko ozdobne?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Re: Przy Bursztynowej

Post »

150 lat bo bardzo piękny wiek jak dla drzewa, szczególnie owocowego, wypada im pogratulować, ale i Tobie, że możesz mieć takie okazy :)
Mówiąc szczerze nie zastanawiałam się nad badaniem gleby pod drzewami, bo nic innego niż obornik nie mam w planach pod nie dawać, a że gleba w przeważającej mierze V kategorii, nie spodziewam się niczego zaskakującego.

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny, zapraszam do dalszej lektury w wolnym, jeszcze zimowym czasie :)
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Re: Przy Bursztynowej

Post »

Kolejne miejsce, które chce Wam pokazać, to nasza rabata użytkowa. Tak sobie to nazywamy :) W zamyśle miała być ozdobna tylko z kwiatów, ale wyszło bardziej spontanicznie. Znajduje się tuż za "ptasią ostoją". Pierwotnie był to fragment działki poprzerastany malinami, które już bardzo zdziczały i zielem takim trochę podobnym do mięty, ale nie pachnącym miętą, ani melisą, ani niczym interesującym. Po zakwitnięciu doczytałam się, że to ożanka nierównoząbkowana, bardzo miododajna roślina, tylko rozrasta się podobnie do mięty. Ciekawa niespodzianka- zostaje z nami, ale nie w takiej ilości! Nad tym górowały dwie śliwy, poschnięte, połamane, parę liści na szczycie korony. Do ścięcia! -zadecydowaliśmy wspólnie -ale jeszcze nie teraz, bo nie są priorytetem. Więc zostały. Następnego lata pod koniec, dowiedziałam się, że ogródek mojej mamy musi zostać zlikwidowany w ciągu roku. Szybko postanowiliśmy, że nie pozwolimy zmarnować się żadnej z roślin tam rosnącej przez lata i właśnie to miejsce będzie teraz ich nowym domem. A że był to okres lęgowy, nie ścigaliśmy śliw, za to ożankę przykryliśmy czerwoną sztywną folią, którą akurat mieliśmy pod ręką, żeby przyśpieszyć jej obumarcie. Finalnie powiem, że nie był to najlepszy pomysł, pewnie czarna gruba folia sprawdziłaby się o niebo lepiej. Zanim nadeszła wiosna kawałki czerwonej folii potarganej i rozrzuconej przez wiatr zbierałam chyba z każdego zakątka działki. A gdy tylko zrobiło się ciepło roślina wybiła z ziemi jak szalona :shock: Trudno, znowu haczka, kopaczka i lecimy dalej. Z jednego ogródka mama wykopywała, a ja wkopywałam na nowe miejsce. Oczywiście wszystko opisując i szkicując, żeby wyobrazić sobie jak to może wyglądać w przyszłości. Zamysł był taki, żeby w centralnym punkcie rabaty była ławeczka, na której będzie można wylegiwać się wraz z kotem wśród kwiatów, jak w ogródku u mamy. Muszę powiedzieć, że udało nam się przenieść prawie każdą roślinę. Jedne w całości jak lawendy, inne w karpach (przy okazji odmłodzą się) i jeszcze dziesiatki cebulowych wykopywanych sukcesywnie po uschnięciu liści. Pod koniec lata siedząc sobie na ławce i popijając kawkę zauważyliśmy że na ziemi pod drzewem leży śliwka. Zaciekawieni niezmiernie znaleziskiem, obejrzeliśmy nasze suchelce i okazało się, że nie tylko w tym roku bujniejsze miały liście, ale i nawet kilka niezmiernie smacznych owoców. Dlatego pod koniec lata cięcie odmładzające i dajemy im szansę, jak tym poprzednim ;:3

Obrazek
tak wygląda pole ożanki pod dwoma marnymi śliwkami


Obrazek
2021


Obrazek
wspomniana czerwona sztywna folia


Obrazek
jednak cebulki sadziłam przed uschnięciem liści, bo bałam się, że później ich nie znajdziemy w poprzednim ogrodzie

Obrazek
mimo późnego sadzenia zakwitło nam pięknie parę roślin, np moje ulubione liliowce


Obrazek
albo ukochana róża z dzieciństwa


Obrazek
w sierpniu było miejsce już żeby odpocząć


Obrazek
ciocia podzieliła się też nadmiarem sadzonek pomidorów koktajlowych, nie wypadało odmówić. A że nie miałam warzywniaka z prawdziwego zdarzenia posadziłam je wzdłuż ścieżki pomocniczej. Pięknie obrodziły.

Obrazek
można było zjeść coś wyfikanego


Obrazek
troszkę ziół też udało się zabrać


Obrazek
owoce "suchelców"
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Re: Przy Bursztynowej

Post »

Dzisiaj chcieliśmy Was zabrać troszkę dalej i pokazać opiekunkę naszego ogrodu- czereśnię. Nie mamy wiedzy ile to drzewo może mieć lat, ale wygląda że rośnie tam od dawna. Przeglądając teraz zdjęcia okazało się, że niestety nie mamy żadnego zdjęcia oddającego jego ogrom i piękno. Wiosną, kiedy kwitnie wygląda naprawdę zjawiskowo. Dodatkowo ilość zapylających które pojawiają się w tym czasie cieszy podwójnie. Jedynym minusem jest jakość owoców, ale szpaki są zadowolone- niech im będzie, smacznego ;:173
Kiedy robiliśmy pierwsze zdjęcia działki, nie mogliśmy nawet dojść do niej bliżej. Przed nią od dawna rosła już pokaźna kępa barszczu Sosnowskiego. Okropieństwo. Musieliśmy się pozbyć go i to jak najszybciej. Wiosną 2021 kiedy tylko pojawiły się pierwsze liście rośliny wykopywaliśmy każdy kawałek. A muszę przyznać, że sieć korzeni miał rozbudowaną poważnie! Potrafiły być bardzo głęboko pod ziemią. I zajęło nam to jakiś czas, ale było warto. Wytępiliśmy jakieś 99% pierwszego roku, teraz tylko sporadycznie widzimy, że gdzieś odrasta na starym miejscu, albo z przeoczonego korzenia, albo z nasion, bo pokaźne baldachy swobodnie rozsiewały się tam latami. Szczęście problem nie dotyczy działek obok, dlatego mamy nadzieję, że za jakiś czas zapomnimy o nim już na dobre. Tylko, że natura nie lubi próżni na jego miejscu wyrosło pole podagrycznika! O zmoro! ;:133 I nie chodzi mi o to, że marzyliśmy o eleganckim trawniku w tym miejscu, lecz okazuje się, że to straszny przysmak tutejszych dzików! Potrafią poradzić sobie z ogrodzeniem byle tylko uskubać sobie świeżych odrostów tego zielska. A jak już raz weszły tak przeszły całą działkę w poszukiwaniu reszty i najgorsze jest to, że znalazły. Dobrze, że zostawiły chociaż nawóz w podziękowaniu ;)


Obrazek
2020, tam gdzieś jest czereśnia


Obrazek
tak wygląda mały barszczyk z korzeniami


Obrazek
popisy dzików w podagryczniku


Obrazek
eksperymentalna rabata, a w tle czereśnia
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
Jelizawieta
200p
200p
Posty: 206
Od: 23 sty 2021, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyspa Uznam

Re: Przy Bursztynowej

Post »

Dzień dobry.
Ja to bym nawet się cieszyła, gdybym miała taki kawał ciężkiej roboty. Taka praca potrafi człowieka potargać i wypocić, ale za to jak widać efekty :tan
Serdecznie pozdrawiam, Jelizawieta.
Pozdrawiam, Jelizawieta
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Re: Przy Bursztynowej

Post »

Witam :)
To prawda, trzeba się nagimnastykować, ale endorfiny później szaleją w organizmie, a teraz zimą siedzimy z mężem i oglądamy zdjęcia zadowoleni z naszej pracy :D
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Re: Przy Bursztynowej

Post »

W ostatnim wpisie pokazałam naszą rabatę eksperymentalną. Jest ona długa na 10m, szeroka na 1m i głęboka też na 1m ;:202 Wiosną 2021 była u nas na działce mała żółta kopareczka, która poczyniła nam taki rowek za moją namową. Nie powiem, poniosło mnie z tą głębokością, ale ostatecznie okazało się to znacznym plusem- weszło tam mnóstwo gałęzi z którymi już nie mogliśmy sobie poradzić. Zamysł był coś na zasadzie permakultury z pinteresta- no comment ;:124 Tak czy siak, już w pierwszym sezonie jej istnienia udało nam się posadzić dyniowate. Rosły około 12 godzin tam, bo później przyszła pora na kolację, albo śniadanie ślimakowe i zostały zaserwowane jako wykwintna kulinarna niespodzianka. Więc trzeba było wsadzić następne, które podzieliły los poprzednich i tym sposobem skończyły mi się sadzonki. Nie wiem jakim cudem, ale uchowała się jedna, której nie zdołały zjeść do końca, a później przestały się interesować nią kompletnie i dlatego jesienią mogliśmy cieszyć się z pięknych dyni. W sumie dobrze się złożyło, bo pewnie mądre ślimaki przewidziały, że jak będzie tak gęsto, to biednie dynie nie będą miały co jeść. Pewnie pełzają też po innych ogrodach i mają doświadczenie, którego nie mam ja. :wink: W zeszłym roku nie posadziliśmy tam nic, skupiliśmy się na innych częściach działki, ale w tym roku znowu będziemy próbować z dyniowatymi w tym miejscu oraz fasolą szparagową tyczną. Wiadomo, między planami a realizacją jest jeszcze trochę życia, to zobaczymy co z tego wyniknie.
Obok w trakcie zakładania jest też warzywnik na podniesieniu, czyli tzw. grobiki. W zamyśle mają być 4, ewentualnie jak się uda, to 5. Kukurydza, pomidory, ogórki, czosnek, korzeniowe, cebula, a na tej 5 truskawki. Trzymajcie kciuki mocno i zaglądajcie do nas, żeby zobaczyć czy uda się w tym roku czy jeszcze nie teraz :D

Obrazek
wszędzie był jeszcze duży gąszcz, idealne warunki dla ślimaków


Obrazek
pierwsze sadzonki


Obrazek
wspomniane ślimakowisko


Obrazek
jedyna godna dynia


Obrazek
nowe eksperymenty
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”