Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Marta – No właśnie nie – pąki kwiatowe wymarzły i tyle. A jak nie wymarzły, to uschły z innych, nieznanych mi przyczyn. W każdym razie są (i będą) tylko liście u moich szachownic cesarskich… Poskrzypki są naprawdę irytujące, bo nie mają zbyt wielu naturalnych wrogów, a jak się ich nie wyeliminuje, to potrafią lilie czy szachownice opędzlować do gołej łodygi… Ślimaków na razie zbyt wiele nie widziałem… Ale dobrze, że mi przypominasz: wczoraj spędziłem coś koło pięciu godzin w ogrodzie siejąc i wysadzając zasiewy doniczkowe sprzed miesiąca – a nie pomyślałem, żeby to wszystko podsypać ferramolem dla ochrony przeciw ślimakom… Będę musiał dzisiaj naprawić ten błąd…
A poniżej trochę zdjęć.
Fritillaria meleagris
Narcissus sp.
Narcissus tazetta
Tulipa saxatilis
Tulipa sp.
Pozdrawiam!
LOKI
A poniżej trochę zdjęć.
Fritillaria meleagris
Narcissus sp.
Narcissus tazetta
Tulipa saxatilis
Tulipa sp.
Pozdrawiam!
LOKI
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2569
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Witaj Loki czytam, że i Twojego ogrodu mróz nie oszczędził - że też nie wymroził poskrzypki Też nie cierpię tych skądinąd ładnych chrząszczy, a zwłaszcza tych glutów, które produkują chroniąc swoje larwy
Powtórzę się - masz piękne narcyzy, w dużych kępach prezentują się bardzo okazale
Powtórzę się - masz piękne narcyzy, w dużych kępach prezentują się bardzo okazale
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2862
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki, jeśli pąki szachownic są suche, to może one są "głodne"? Przemrożone, byłyby raczej mokre.
Tulipanki skalne kwitną u Ciebie na bogato . One mnie nie lubią i takiej ilości ich kwiatków to raczej nie znajdę u siebie .
Narcyzy wszystkie piękne i wielu z Twojej kolekcji brakuje w moim ogrodzie , a na ślimaki koniecznie zwróć uwagę, bo już pracują .
Tulipanki skalne kwitną u Ciebie na bogato . One mnie nie lubią i takiej ilości ich kwiatków to raczej nie znajdę u siebie .
Narcyzy wszystkie piękne i wielu z Twojej kolekcji brakuje w moim ogrodzie , a na ślimaki koniecznie zwróć uwagę, bo już pracują .
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Rozumiem. Mój Z. nie raz taką odległość pokonuje do pracy autem ,dzień w dzień.
TGV Kiedyś w Avignion widziałam w akcji przejeżdżające.
A ze śmieciami to my tu na zapupiu standardowo mamy raz na miesiąc odbiór mieszanych.
Wyobraź sobie jak capią nawet super spakowane.
Pamiętam śmieci walające się na ulicach na południu Francji - byłam w szoku ,jaki syf.
Matko ,koniecznie wysyp niebieskie granulki
W nocy zbierałam właśnie z koron cesarskich. Te gnojki po cichu sobie szamią roślinki .
Chryzantemy obgryzły i ostróżki.
Szkoda ,że wyrzuciłeś laki. A co tam z jednoroczniaków posadziłeś
Rozumiem. Mój Z. nie raz taką odległość pokonuje do pracy autem ,dzień w dzień.
TGV Kiedyś w Avignion widziałam w akcji przejeżdżające.
A ze śmieciami to my tu na zapupiu standardowo mamy raz na miesiąc odbiór mieszanych.
Wyobraź sobie jak capią nawet super spakowane.
Pamiętam śmieci walające się na ulicach na południu Francji - byłam w szoku ,jaki syf.
Matko ,koniecznie wysyp niebieskie granulki
W nocy zbierałam właśnie z koron cesarskich. Te gnojki po cichu sobie szamią roślinki .
Chryzantemy obgryzły i ostróżki.
Szkoda ,że wyrzuciłeś laki. A co tam z jednoroczniaków posadziłeś
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Marta – no ja poskrzypek też nienawidzę, bo mało co potrafi być w ogrodzie równie żarłoczne. Jak raz zaniedbałem walkę z tym paskudztwem, to mi lilie opędzlowały do gołej łodygi. No a gluty którymi otaczają się larwy celowo wyglądają obrzydliwie, przywodząc na myśl ptasie g**** - dzięki temu żaden drapieżnik ich nie rusza.
@ Marta – jak je sadziłem w 2021., to pod spód dostały taką warstwę gnoju końskiego, że jest go tam więcej niż ziemi… Do tego jeszcze jesienią zeszłego roku sypnąłem nawozem jesiennym (bez azotu), wiosną tego roku już sypnąłem nawozem uniwersalnym – więc to nie może być to. Prędzej już przenawożenie niż brak nawozu… Śmieszna sprawa z tymi tulipanami, bo u mnie są jedynymi, które się tak naprawdę zadomowiły. Wszystkie inne (w tym botaniczne) wypadają w ekspresowym tempie, a te nie tylko nie zanikają, ale jeszcze z roku na rok kępka się powiększa. Co do narcyzów – właśnie wracam z Twojego wątku ogrodowego i uważam, że Twoja kolekcja bije moją na łeb. A ferramolu rozsypałem kilogram, rozsypałem.
@ Pelagia – nie, nie, TGV na moim zad*piu nie ma; linia nawet nie jest zelektryfikowana, choć prace przy tym już się rozpoczęły i od października zeszłego roku na odcinku ładnych kilkudziesięciu kilometrów pociągi jadą już z rozłożonym pantografem i bez smrodzenia. TGV to i 320 km/h mknie z pasażerami. Granulki wysypałem, ale chyba niebieskiego barwnika im zabrakło, bo były białawe… Na szczęście nie sądzę, żeby to kolor wabił do nich ślimaki czy wpływał na skuteczność. Z lakami – bardzo szkoda. Nienawidzę takich pomyłek przy pieleniu. Na szczęście dosadziłem już nowe, siane w marcu tego roku, mam nadzieję, że od przyszłego będą ładnie kwitły. A co z jednorocznych posadziłem? Prosto do gruntu siałem m.in. słoneczniki, nagietki, aksamitki, ślazówki, ślęzawy, bób i dwa gatunki klarkii (w tym jeden znany jako godecja)… Oraz pnącza – osiemnaście gatunków wilców (z czego jak zwykle wykiełkuje może połowa, a zakwitną ze cztery), groch, dwa gatunki groszku (trzeci już dawno wysadzony) i fasolę. A z zasiewów marcowych już ponad połowa kwalifikowała się do wysadzenia, ale to trudno mi będzie wyliczyć, bo sumarycznie było ich ponad sześćdziesiąt, czyli wysadzałem dobre trzydzieści kilka… Między innymi maki, eszolcje, ogóreczniki, rozmaite gatunki chabrów, kąkol i wiele innych… W ten weekend na pewno kolejne rzeczy pójdą do gruntu.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Marta – jak je sadziłem w 2021., to pod spód dostały taką warstwę gnoju końskiego, że jest go tam więcej niż ziemi… Do tego jeszcze jesienią zeszłego roku sypnąłem nawozem jesiennym (bez azotu), wiosną tego roku już sypnąłem nawozem uniwersalnym – więc to nie może być to. Prędzej już przenawożenie niż brak nawozu… Śmieszna sprawa z tymi tulipanami, bo u mnie są jedynymi, które się tak naprawdę zadomowiły. Wszystkie inne (w tym botaniczne) wypadają w ekspresowym tempie, a te nie tylko nie zanikają, ale jeszcze z roku na rok kępka się powiększa. Co do narcyzów – właśnie wracam z Twojego wątku ogrodowego i uważam, że Twoja kolekcja bije moją na łeb. A ferramolu rozsypałem kilogram, rozsypałem.
@ Pelagia – nie, nie, TGV na moim zad*piu nie ma; linia nawet nie jest zelektryfikowana, choć prace przy tym już się rozpoczęły i od października zeszłego roku na odcinku ładnych kilkudziesięciu kilometrów pociągi jadą już z rozłożonym pantografem i bez smrodzenia. TGV to i 320 km/h mknie z pasażerami. Granulki wysypałem, ale chyba niebieskiego barwnika im zabrakło, bo były białawe… Na szczęście nie sądzę, żeby to kolor wabił do nich ślimaki czy wpływał na skuteczność. Z lakami – bardzo szkoda. Nienawidzę takich pomyłek przy pieleniu. Na szczęście dosadziłem już nowe, siane w marcu tego roku, mam nadzieję, że od przyszłego będą ładnie kwitły. A co z jednorocznych posadziłem? Prosto do gruntu siałem m.in. słoneczniki, nagietki, aksamitki, ślazówki, ślęzawy, bób i dwa gatunki klarkii (w tym jeden znany jako godecja)… Oraz pnącza – osiemnaście gatunków wilców (z czego jak zwykle wykiełkuje może połowa, a zakwitną ze cztery), groch, dwa gatunki groszku (trzeci już dawno wysadzony) i fasolę. A z zasiewów marcowych już ponad połowa kwalifikowała się do wysadzenia, ale to trudno mi będzie wyliczyć, bo sumarycznie było ich ponad sześćdziesiąt, czyli wysadzałem dobre trzydzieści kilka… Między innymi maki, eszolcje, ogóreczniki, rozmaite gatunki chabrów, kąkol i wiele innych… W ten weekend na pewno kolejne rzeczy pójdą do gruntu.
Pozdrawiam!
LOKI
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki,
Podziwiam, że najmniejszemu kwiatkowi potrafisz zrobić królewski portret.
Narcyzowy zawrót głowy u Ciebie robi wrażenie, jest przepiękny.
Moje dopiero zaczynają kwitnąć, ale i tak dobrze, bo wiosna u mnie nadchodzi w tempie, w jakim suną lodowce.
W kwestii miejsca zamieszkania: Wasz wybór był genialny. Gdyby Was nawet było stać nie na schowek na szczotki, a na małe artystyczne mieszkanko z kutym balkonikiem w centrum Paryża, miałbyś teraz pod oknami nie narcyzy, a rozwścieczonych Francuzów, płonące kubły na śmieci i policjantów z gazem łzawiącym i pałami. Szczególnie w czasie weekendów
A tak - siejesz sobie różne rośliny na swoim zad"upiu.
Spokój może Ci zakłócić najwyżej jakiś pies
Podziwiam, że najmniejszemu kwiatkowi potrafisz zrobić królewski portret.
Narcyzowy zawrót głowy u Ciebie robi wrażenie, jest przepiękny.
Moje dopiero zaczynają kwitnąć, ale i tak dobrze, bo wiosna u mnie nadchodzi w tempie, w jakim suną lodowce.
W kwestii miejsca zamieszkania: Wasz wybór był genialny. Gdyby Was nawet było stać nie na schowek na szczotki, a na małe artystyczne mieszkanko z kutym balkonikiem w centrum Paryża, miałbyś teraz pod oknami nie narcyzy, a rozwścieczonych Francuzów, płonące kubły na śmieci i policjantów z gazem łzawiącym i pałami. Szczególnie w czasie weekendów
A tak - siejesz sobie różne rośliny na swoim zad"upiu.
Spokój może Ci zakłócić najwyżej jakiś pies
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurek
No trochę przegięłam z TGV
Ale mój szacun dla pociągu ,który na akumulatorach za pewne zapyla tak szybko.
Jestem ciekawa bardzo wilczyków i chabrów.
Mi się wilce nie udają ostatnio ,nowe nasionka muszę właśnie wysiać.
Ale Kolega zaserwował poczęstunek szlajmakom Ucieszą się.
Ja tyle przez cały rok nie wysypałam.
Ale to przez jeżyki głównie ,poza tym nie było dramatu.
Joasiu
Udało się Tobie przyrównanie naszej ''wiosny'' kaszubskiej do sunącego ospale lodowca.
Obawiam się ,że znowu przyjdzie od razu lato
Przy okazji ,wiesz ,że nasz Wnuczek uczy się w szkole podst. kaszubskiego
Połowa dzieci w klasie polska ,druga kaszubsko języczna.
No trochę przegięłam z TGV
Ale mój szacun dla pociągu ,który na akumulatorach za pewne zapyla tak szybko.
Jestem ciekawa bardzo wilczyków i chabrów.
Mi się wilce nie udają ostatnio ,nowe nasionka muszę właśnie wysiać.
Ale Kolega zaserwował poczęstunek szlajmakom Ucieszą się.
Ja tyle przez cały rok nie wysypałam.
Ale to przez jeżyki głównie ,poza tym nie było dramatu.
Joasiu
Udało się Tobie przyrównanie naszej ''wiosny'' kaszubskiej do sunącego ospale lodowca.
Obawiam się ,że znowu przyjdzie od razu lato
Przy okazji ,wiesz ,że nasz Wnuczek uczy się w szkole podst. kaszubskiego
Połowa dzieci w klasie polska ,druga kaszubsko języczna.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Agnieszko,
Fajnie się konwersuje w cudzych wątkach
Powiedz, w jakiej miejscowości jest ta szkoła z jęz. kaszubskim.
Osobiście uważam ten region za absolutnie wyjątkowy.
Mają swoją flagę, swój hymn, odrębny język i kulturę. Aaa, i jeszcze Radio Kaszebe.
Loki, pozdrawiamy z Ziemi Kaszubskiej!
Fajnie się konwersuje w cudzych wątkach
Powiedz, w jakiej miejscowości jest ta szkoła z jęz. kaszubskim.
Osobiście uważam ten region za absolutnie wyjątkowy.
Mają swoją flagę, swój hymn, odrębny język i kulturę. Aaa, i jeszcze Radio Kaszebe.
Loki, pozdrawiamy z Ziemi Kaszubskiej!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Cześć, Loki vel Jersy .
Kiedy czytam, że lecisz siać, siać, siać... mam gęsią skórkę od samego wyobrażania sobie tej czynności. Błogosławię fachowców, którzy tę czynność wykonują za mnie, a ja mogę się cieszyć zakupem pięknie upasionych, kwitnących sadzoneczek . W dodatku w okolicy pojawiła się nowa sprzedawczyni tychże, w dodatku w zeszłorocznych cenach.
Kolekcję narcyzów masz imponującą, i nie czepiałabym się ubóstwa kolorystycznego, to przewaga spokojnej elegancji ad jarmarczną kolorystyką wielu roślin. No i te frywolne spódniczki do kankana .
Był kiedyś na naszym forum wątek "Francja bocznymi drogami". Obrazki tam zamieszczone budziły niekłamany zachwyt. Te śliczne miasteczka, fantastyczne młyny, oblepione kwiatami mostki nad niewielkimi rzeczkami...ech .
Spośród dużych miast tak pięknych miejsc trudno szukać...Może tylko fragmenty.
Serdeczności ze smętnych jeszcze i ubogich w kwiaty zielonych pokoi - Jagi.
Kiedy czytam, że lecisz siać, siać, siać... mam gęsią skórkę od samego wyobrażania sobie tej czynności. Błogosławię fachowców, którzy tę czynność wykonują za mnie, a ja mogę się cieszyć zakupem pięknie upasionych, kwitnących sadzoneczek . W dodatku w okolicy pojawiła się nowa sprzedawczyni tychże, w dodatku w zeszłorocznych cenach.
Kolekcję narcyzów masz imponującą, i nie czepiałabym się ubóstwa kolorystycznego, to przewaga spokojnej elegancji ad jarmarczną kolorystyką wielu roślin. No i te frywolne spódniczki do kankana .
Był kiedyś na naszym forum wątek "Francja bocznymi drogami". Obrazki tam zamieszczone budziły niekłamany zachwyt. Te śliczne miasteczka, fantastyczne młyny, oblepione kwiatami mostki nad niewielkimi rzeczkami...ech .
Spośród dużych miast tak pięknych miejsc trudno szukać...Może tylko fragmenty.
Serdeczności ze smętnych jeszcze i ubogich w kwiaty zielonych pokoi - Jagi.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Lisica – ja te wszystkie moje kwiatuszki po prostu uwielbiam. Są radością mojego życia. Narcyzowy zawrót głowy niestety powoli ma się już ku końcowi. A co do wyboru miejsca życia – też jesteśmy z niego zadowoleni, nawet jeśli za ten wybór płacimy długimi dojazdami.
@ Pelagia – gdzie tam na akumulatorach… Jak tylko mój pociąg wyjeżdża ze strefy gdzie jest sieć trakcyjna, składa pantograf, zapuszcza silniki diesla i smrodzi. Wilczyków i chabrów też jestem ciekaw. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mówisz, że nie udają Ci się wilce – ale i u mnie sukcesy są zawsze mocno ograniczone. Jest tak jak piszę – wschodzi może połowa, a zakwita mniej niż jedna czwarta. W zasadzie jedyny pewnik to wilce purpurowe – te jeszcze mnie nigdy nie zawiodły. Z innymi to jest jedna wielka loteria. Ja wiosną sypię koło kilograma ferramolu na ogród tak średnio co trzy tygodnie…
@ Lisica & Pelagia – jak mi żona kiedyś puściła z Youtube’a kaszubskie nuty, tak po dziś dzień prześladują mnie widłë gnojné.
A poniżej trochę świeżych fotek z ogrodu.
Anemone nemorosa
Cerinthe major
Lamium maculatum
Lamprocapnos spectabilis
Lathyrus vernus
Lunaria annua
Malus domestica
Paeonia x suffruticosa
Primula veris
Tulipa sp.
Viburnum carlesii
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
@ Pelagia – gdzie tam na akumulatorach… Jak tylko mój pociąg wyjeżdża ze strefy gdzie jest sieć trakcyjna, składa pantograf, zapuszcza silniki diesla i smrodzi. Wilczyków i chabrów też jestem ciekaw. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mówisz, że nie udają Ci się wilce – ale i u mnie sukcesy są zawsze mocno ograniczone. Jest tak jak piszę – wschodzi może połowa, a zakwita mniej niż jedna czwarta. W zasadzie jedyny pewnik to wilce purpurowe – te jeszcze mnie nigdy nie zawiodły. Z innymi to jest jedna wielka loteria. Ja wiosną sypię koło kilograma ferramolu na ogród tak średnio co trzy tygodnie…
@ Lisica & Pelagia – jak mi żona kiedyś puściła z Youtube’a kaszubskie nuty, tak po dziś dzień prześladują mnie widłë gnojné.
A poniżej trochę świeżych fotek z ogrodu.
Anemone nemorosa
Cerinthe major
Lamium maculatum
Lamprocapnos spectabilis
Lathyrus vernus
Lunaria annua
Malus domestica
Paeonia x suffruticosa
Primula veris
Tulipa sp.
Viburnum carlesii
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jerzy
Absolutnie przecudny biały anemon i ta druga roślinka w kolejności
Białe serduszka cudne. U nas się nie trzymają ,a ponoć kiedyś dużo miała poprzednia właścicielka.
Piwonia niesamowita i sam fakt kwitnienia - u nas dopiero czerwone pędy.
Do kaszubskiego można przywyknąć. Od dziecka słyszę ,ale teraz dopiero rozumiem nieco
Lisico
Banino nieopodal trójmiejskiego lotniska.
Podobno połowa dzieci w klasie jest kaszubskojęzycznych.
Jagoda
Pelasia Cię mocno prosi o zdradzenie namiarów na sklep z sadzonkami Może być na PW.
Grasujemy czasem w Twojej okolicy.
Absolutnie przecudny biały anemon i ta druga roślinka w kolejności
Białe serduszka cudne. U nas się nie trzymają ,a ponoć kiedyś dużo miała poprzednia właścicielka.
Piwonia niesamowita i sam fakt kwitnienia - u nas dopiero czerwone pędy.
Do kaszubskiego można przywyknąć. Od dziecka słyszę ,ale teraz dopiero rozumiem nieco
Lisico
Banino nieopodal trójmiejskiego lotniska.
Podobno połowa dzieci w klasie jest kaszubskojęzycznych.
Jagoda
Pelasia Cię mocno prosi o zdradzenie namiarów na sklep z sadzonkami Może być na PW.
Grasujemy czasem w Twojej okolicy.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ JagiS – Nie wiem jakim cudem przeoczyłem Twojego posta, serdecznie przepraszam i już nadrabiam zaległości. Ja tam lubię zasiewy. Bardzo lubię. Nieco mniej lubię potem balet z doniczkami, które wystawiamy z żoną na zewnątrz i wnosimy na noc do chałupy w zależności od kaprysów pogodowo-temperaturowych… Dzisiaj kolejne sadzonki wysadziłem do gruntu… No i pieliłem przez dobre dwie godziny. Tego akurat zdecydowanie nie lubię. A wiosna to niestety okres, w którym chwasty szaleją najbardziej… Narcyzów się nie czepiam, ja je naprawdę uwielbiam – stąd ich tak dużo w moim ogródku. Duże miasta też bywają piękne i malownicze… Trochę takich jest na świecie, w których się zakochałem – jak Wiedeń, Sztokholm czy Gandawa. Ale małe też bywają cudowne… Niedaleko mnie leży Provins, gdzie zachowało się 1300 m średniowiecznych murów obronnych i w ogóle cała średniowieczna zabudowa… A że miasto po zakończeniu średniowiecza całkowicie utraciło na znaczeniu i nigdy nie rozwinęło się nawet w lokalną metropolię (zamieszkuje je dwanaście tysięcy dusz), nic z tego nie zostało rozwalone i przerobione na wielkie dziewiętnastowieczne kamienice czy tym bardziej dwudziestowieczne bloczyska.
@ Pelagia – biały zawilec sadzony był jesienią 2019. i nigdy się od tamtego czasu nie objawił, przekonany byłem, że w ogóle się nie przyjął i wypadł – jak wiele innych posadzonych w tamtym momencie (i w tamtym miejscu) roślin. Druga roślinka to ośmiał. Mnie średnio zachwyca, ale żona go absolutnie uwielbia, więc zawsze jest dla niego miejsce w ogrodzie. Jednoroczny, ale bezproblemowy i rozsiewa się sam. Białe serduszka trzymają się u mnie równie dobrze co różowe, zazwyczaj nawet zaczynają kwitnąć odrobinę wcześniej. Piwonia może i niesamowita, ale przy tej parszywej pogodzie nie ma szans, żebym zobaczył ją otwartą…
Pozdrawiam serdecznie i spadam do wyrka – jutro pobudka o 4:30, mam trzydniowe szkolenie z SerialEM (programu do kriotomografii elektronowej).
LOKI
@ Pelagia – biały zawilec sadzony był jesienią 2019. i nigdy się od tamtego czasu nie objawił, przekonany byłem, że w ogóle się nie przyjął i wypadł – jak wiele innych posadzonych w tamtym momencie (i w tamtym miejscu) roślin. Druga roślinka to ośmiał. Mnie średnio zachwyca, ale żona go absolutnie uwielbia, więc zawsze jest dla niego miejsce w ogrodzie. Jednoroczny, ale bezproblemowy i rozsiewa się sam. Białe serduszka trzymają się u mnie równie dobrze co różowe, zazwyczaj nawet zaczynają kwitnąć odrobinę wcześniej. Piwonia może i niesamowita, ale przy tej parszywej pogodzie nie ma szans, żebym zobaczył ją otwartą…
Pozdrawiam serdecznie i spadam do wyrka – jutro pobudka o 4:30, mam trzydniowe szkolenie z SerialEM (programu do kriotomografii elektronowej).
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Parę aktualnych fotek.
Anemone nemorosa
Cercis siliquastrum
Epimedium sp.
Geranium phaeum
Hyacinthoides hispanica
Lathyrus vernus
Malus domestica
Narcissus bulbocodium
Rhododendron sp.
Tulipa sp.
Viola sororia
Viola x wittrockiana
Pozdrawiam!
LOKI
Anemone nemorosa
Cercis siliquastrum
Epimedium sp.
Geranium phaeum
Hyacinthoides hispanica
Lathyrus vernus
Malus domestica
Narcissus bulbocodium
Rhododendron sp.
Tulipa sp.
Viola sororia
Viola x wittrockiana
Pozdrawiam!
LOKI