Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7942
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Free Goo
Jeż powinien spać teraz.
U nas we wrześniu już się pochowały.
One nie robią korytarzy pod ziemią ,prędzej w jakiś stertach liści czy chrustu ,ale włażą i siedzą.
Chociaż ,jak tak ciepło to jeż mógł się wybudzić.
Mi ostatnio coś też grzebie w kompoście /nornica /
Wkurzające to jest bo wciąga liście kasztana ze szrotowiaczkiem itp.
Z tymi odstraszaczami akustycznymi to zabawna sprawa.
Kiedyś miałam w poprzednim ogr. Wtedy były strasznie drogie ,nic nie dało ,piszczało tak ,że w domu nawet było słychać ,a ,jak się poszło to trzeba było wyjmować baterie bo szło zwariować. :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Kiedyś przetestowałam ten sławetny pomysł na wiadro ;:223 Narobiłam się , dziury na ścieżce nakopałam, naczynia powsadzałam i co, ;:306 miałam naczynia pełne ziemi ;:306 Kret miał super ułatwioną robotę. Po co kopać kopce i pchać ziemię pod górę jak jakaś niedouczona zrobiła mu ,,wysypisko"- bajera :D No przecież , ziemi się pozbył a na wylotach pozatykał ziemią aby mu ,,halny " po tunelach nie gwizdał. Wkurzona na swoją głupotę zakasałam rękawy i dziury zakopałam. :evil:
Awatar użytkownika
wujeksam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 373
Od: 12 cze 2005, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Zainspirowany poprzednimi postami, uruchomiłem pułapkę supercat, parę miesięcy temu już kupiłem ale raczej niedbale instalowałem. Teraz się przyłożyłem, efekt naokoło 15 nastawień:
- 2 złapane prawdopodobnie norniki
- 6 razy pułapka zapchana ziemią umyślnie, przez gryzonie
- 7 raz tunel nieczynny (po odczekaniu około 15-24h)

Jedyna opcja w moim przypadku, to wkopać siatkę z nierdzewki, na całej długości mojej działki z dziką łąką, nie będzie tego tak dużo (reszta stron, to zabudowania, więc z tamtąd raczej presji gryzoni nie ma). Oraz wytępić populację gryzoni po mojej stronie - tutaj około 150m2 warzywniaka. Coś mi się wydaje, że samymi pułapkami będzie ciężko. Stosował ktoś z Was może gazy typu propan butan? Jest cięższy od powietrza, i nie jest trujący, a wprowadzony do tuneli, wyprze tlen.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 694
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Witam kolejnego "Syzyfa" w walce z plagą gryzoni. :wit
Jak widzę ma kolega już pewne doświadczenia. Chcę tylko potwierdzić kilka istotnych informacji.
Faktycznie dobrze kolega zaobserwował a to bardzo ważne- tunele aktywne i nieaktywne.
Ja obecnie przegrywam bo trafiam wciąż na tunele nieaktywne.Ale mnie nie zależy bo mam sporo pułapek i się teraz nimi obstawiłem wkoło. Generalnie "zaminowałem teren" i czekam gdzie "mina" wybuchnie, tam skieruję moją kontrofensywę.
Druga kwestia, zapychanie pułapek! Ostatnio jeden z forumowiczów na PW też mnie o to pytał. Jest taki problem ale dotyczy on ogółu pułapek. Nie wiem za bardzo co tu doradzić. W sumie gdy tunel jest czysty i aktywny ziemi nie będzie do zapychania pułapki. Albo zadeputujemy tunele montując pułapkę i gryzoń ma wtedy co odbudowywać albo nie wiem skąd tyle ziemi.Jednak jestem przekonany, że to problem okresowy. Teraz ziemia jest miękka i łatwo tunel załamać z góry.Może też być tak, że gryzonie siedzą głęboko i stamtąd ziemię wypychają w górę. Ja montując CuperCata na tunelu wentylacyjnym nie ma zapchanej pułapki co jest dziwne. Ale trzeba by sprawdzić czy zapychane pułapki są na tunelach poziomych czy na tym z głębi ziemi idących często prawie pionowo w górę. Być może gryzonie budując większe komory głęboko muszę tę ziemię wypychać gdzieś. Myślę że po zimie będzie inaczej bo ziemia zeschnie się trochę i struktura tuneli stwardnieje, poza tym gryzonie zaczną chodzić płycej. Może teraz następuje okres rozrodczy i budują duże komory rozrodcze głębiej w ziemi (chodź wydaje mi się, że one się cały rok rozmnażają). No gdzieś jest problem z tym zapychaniem tuneli, u mnie na razie tego problemu nie zaobserwowałem na SuperCatach, ale na rurkach to miałem. Można spróbować zastosować "nożycówkę" zamiast SuperCata przy takim zapychaniu, wtedy jest te 5cm luzu i szkodnik może sobie pchać przed sobą ziemię a nożyczka go trzaśnie tylko zamiast za środek to za łeb.
O takie coś

Obrazek

Druga lepsza opcja to montaż tzw "anglika" (to moja nazwa) a pod anglikiem dziura aby nadmiar ziemi w niej\6=0p się znalazł, "anglik" to coś takiego



Obrazek

W obu przypadkach koszta są małe, bo nożycówka grosze kosztuje do 20PLN tak samo "anglik".
No w każdym razie trzeba kombinować bo my mamy mózgi większe od gryzoni i to my jesteśmy ci "sprytniejsi".
Teraz można walczyć bo jest pusto na grządkach, trawnikach itp.Potem plaga nas zeżre i nasze warzywa.
Dziś jechałem z roboty rano i tak sobie patrzyłem na poboczach za rowami na trawę, wszędzie kopce, to samo u ludzi na trawnikach przed domami, po 30 kopców! Nawet u mojego sąsiada obok mnie (dzieli nas jedynie droga szutrowa) kopce na trawniku jak wulkany! Jedynie u mnie nie ma ani jednego na razie. Co mnie bardzo cieszy, ale prędzei czy później spodziewam się inwazji w moją stronę.
Witam, jestem Adam.
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6949
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Pułapki trzeba zakładać w rękawiczkach gumowych by kret nie wyczuł zapachu człowieka. Zapach utrzymuje się do 24 godzin i jest wyczuwalny przez kreta,... .
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
wujeksam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 373
Od: 12 cze 2005, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Walka rozpoczęta :) Warzywniak będę miał 3 rok teraz, i widzę że gryzoni coraz wiecej jest.

Liczby które podawałem wyżej nie są już aktualne, i są też niemiarodajne. Niestety po jednej ze stron, ułamał się plastik z zębami, musiało to się wydarzyć w ciagu ostatnich paru dni. Albo mam pecha, albo pułapka nie jest zbyt wytrzymała.
Wnioski:
- supercat jest skuteczny (20 parę nastawień oraz 4 złapane gryzonie)
- trzeba prawidłowo założyć (min nie dotykać końcówki która idzie do ziemi aby nie zostawiać zapachu)
- jeśli w ciągu około max 3h nic się nie złapie, tunel jest prawdopodobnie nieczynny
- w przypadku zasypywania pułapki, trzeba zakładać do skutku, rekord za 6-tym razem gryzoń złapany (dosłownie co parę - parenaście minut pułapka była zasypywana, dla cierpliwych można stać z łopata nad pułapka i czekać na aktywacje i w tedy wykopać dziada)
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7942
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Witajcie
Obecnie jest tak mokro u nas ,że w paćce - glinie nie da się nic zrobić.
Co nie znaczy ,że gryzonie śpią :evil:

Wujek sam
Swojego czasu z mozołem zbudowałam skrzynię na warzywa z siatką na dnie /metalowa i plastykowa /
Jakież było moje zdziwienie jak w tym roku dostał się tam kret ;:oj
Musiał gdzieś na łączeniu siatki się dostać.

Feegoo
Tę pierwszą pułapkę ,jaką pokazałeś stosuję od roku i udało mi się złapać ...jednego marnego krecika. Mam 2 szt.
A ile trzeba się nakopać ,żeby ją dobrze usadowić...
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
wujeksam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 373
Od: 12 cze 2005, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Zgadzam się, że jest z taką pułapką trochę zabawy, nie jest to dla każdego. Nie wyobrażam sobie by siedzieć całymi dniami na działce, przy obecnej pogodzie, tylko po to aby nastawiać pułapkę. Całe szczęście, warzywniak mam parę metrów od okien.
Zastanawiam się, ile gryzoni może być na moich 150m2 ? Zupełnie szacunkowo, około 10szt czy raczej 50szt? Niestety w tym roku miały porządną wyżerkę na marchwi.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 694
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Pelagia, ja mam tę nożycówkę NOWĄ, leży w pudle.Kupiłem "przy okazji" przesyłki z SuperCatem. Poza tym obserwowałem na YT zawodowych "łapaczy" tego rodzaju szkodników. Bo nie wiem czy wiecie ale na świecie są ludzie żyjący zawodowo np. z łowienia kretów, za jednego kreta np.kasują 80-100$ ale za złowionego.
I Ci ludzie stosują zawsze różnego rodzaju pułapki. Są pewne okoliczności w których dany typ pułapki sprawdzi się lepiej.
Dlatego ja mam taką na taką "okazję" właśnie gdy mi się SuperCat nie nada. Jeszcze sobie te "angliki" muszę kupić ze dwa.Dlaczego tak je nazywam?Bo widziałem angielskiego specjalistę i on na takie właśnie tam w Anglii łowił.I to z dobrym skutkiem. Np.przy takim angliku odpada przymusowa rekonstrukcja tunelu bo pułapka jest jednocześnie górną połową tunelu. Ja montują SuperCata po swojemu muszę tunel rekonstruować gdy z szeroko rozkopię.
Ponownie potwierdzam słowa wujeksam-a, przy zapychaniu tunelu faktycznie można postawić na wytrwałość, przecież kiedyś ta ziemia do zapychania się skończy gryzoniowi.
Od nośnie zapachu, to wcale nie musicie rękawiczek stosować. Te rękawiczki to wręcz cuchną chińską gumą i wcale nie pomogą. Jak chcecie to zrobić dobrze, to łapy w ziemię! ;:138 Ja w lecie to tylko tak robiłem. Ręce miałem ubabrane ziemię i spokojnie takimi montowałem. Pewno, że nie jest łatwo odłowić szkodniki. Tak samo jak nie jest łatwo prawidłowo zamontować pułapkę.Wszak dla nas to kwestia obrony ogrodu ale dla szkodnika to kwestia życia. Poza tym my polegamy na swoich umiejętnościach i sprycie a szkodnik jedynie może polegać na instynkcie samozachowawczym. Dlatego ja podkreślam nie pierwszy raz- ja jeżeli nie łowię na tunelu przelotowym, tylko na boczniku albo na wentylacyjnym to zawsze stosuję przynętę za pułapką. Celem jest zagłuszenie instynktu samozachowawczego gryzonia a obudzenie jego instynktu przetrwania czyli JEDZENIE! Właśnie tak złowiłem te norniki ze zdjęć z poprzednich postów.
Ja tak samo jak Wy nadal się uczę, poznaję zwyczaje "wroga". Zbieram doświadczenia. ;:215 Pamiętajmy że teren na którym walczymy to teren wroga nie nasz.Te gryzonie od pokoleń siedzą pod ziemią i ryją tunele. Na wierzchu byśmy je zwyczajnie wystrzelali w kilka minut nawet ze śrutówki. Gramy na ich "boisku" wg. ich zasad. Musimy się nauczyć i dopasować aby coś grać. :tan Dlatego forum jest bardzo ważne.Tutaj się możemy wymieniać uwagami. Zamieszczajcie zdjęcia jak coś ubijecie! Nawet jak montujecie pułapki. Może ktoś robi jakiś błąd a ktoś inny dzięki temu mu to wskaże i pomoże tym samym w ochronie plonów.W grupie będziemy mocniejsi, bo się uczymy nawzajem. ;:303
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 694
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Witajcie!
Nowe wieści z frontu. Dziś kapral FreGo odłowił jednego wrogiego nornika z flanki południowej(najnowszy kierunek inwazji od strony rowu przy drodze wojewódzkiej). Na razie ze względu na małą liczebność wroga i średnią aktywność siły obrony skierowane na ten sektor to SuperCat szt. jedna. Wzmocnieniu uległa obrona na kierunku wschodnim gdzie już jest jedna "armata" wycelowana w kanał karczownika (ale raczej tunel nieaktywny). Niestety, ale podczas rutynowego patrolu pojawiły się nowe tunele nornika.Jest to teren przy samej oraninie ogrodu więc natychmiast dosadziłem drugą "lufę" na ten sektor ale tym razem eksperymentalnie zastosowałem plasterek z marchewki zdobytej na kompostowniku.
Mam nadzieję że "krótkoogonowcy" docenią mój gest oraz talent kulinarny. :tan Dziś mam coroczną wizytę kapelana Dywizji więc mam cichą nadzieję, że rozleje trochę z kropidła przed moim bunkrem i tym odstraszy wroga choć trochę, bo same modlitwy nie pomagają. ;:170
O dalszych ruchach batalii będę informował w kolejnych raportach. ;:215
Witam, jestem Adam.
mario77
100p
100p
Posty: 109
Od: 25 lip 2015, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Zaobserwowałem, że krety nie lubią przeciągów (lub dodatkowych otworów wentylacyjnych :wink: ). Miejsca takie są zapychane ziemią. Przy polowaniu na kreta anglika przykrywam folią i obsypuję cienką warstwą ziemi. Podobnie nożycówkę przykrywam ciemnym wiadrem którego brzegi obsypuję ziemią.
Ta nożycówka, która była pokazana wcześniej jest słaba na krety. Blaszka wyzwalająca jest prostopadła do korytarza przez co jest bardzo wrażliwa na zapychanie ziemią. Na kreta dużo lepsze są te z blaszką ustawioną równolegle do korytarza, łapią także przy przepychaniu ziemi. Ale te z kolei nie sprawdzą się przy nornicach,które są małe.

Obrazek
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 694
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

mario77 , zgadzam się z teorią że trzeba jak najbardziej uszczelnić tunel z pułapką.Jednak jedna rzecz mnie dziwi, jakim cudem na "anglika" dajesz folię jak mechanizm wyzwalający pętle jest od góry i musi być miejsce aby zadziałał!
Jak dasz folię to go zwyczajnie zablokujesz. To jest właśnie wada "anglika" że musi od góry być miejsce nad nim. Można co najwyżej przykryć go wiadrem.
No i mylisz nornicę z nornikiem. Nornica jest duża, to nornik jest mały, te myszy z moich zdjęć to właśnie norniki. Często na SuperCatach mi je w połowie łapie, bo są tak małe że są w stanie przeleźć przy samych widełkach.
Dobrze, że SuperCat-y zostały unowocześnione, bo pierwsze wersje miały spust tylko podwójne widełki- takie czarne.Potem to zmieniono na trójząb czerwony. Ruscy zrobili swoją podróbkę SuperCat-a a nazywa się Cat Fedr!


Obrazek

Ale zrobili totalny błąd, bo nie dość, że wzorowali się na starej wersji SuperCata na tej


Obrazek

To jeszcze zredukowali spust z dwu do pojedynczego pręta przez co pułapka straciła prawie całkiem łowność jeżeli chodzi o małe gryzonie jak norniki

Obrazek




Obrazek
Witam, jestem Adam.
Zbyszek T
200p
200p
Posty: 350
Od: 22 wrz 2011, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

U mnie jest armagedon...

Na razie SuperCat nic nie złapał - naokoło 10 prób, za każdym razem pułapka zasypana ziemią i zamknięta, bez łupu...

Na razie kupiłem karbid i dałem 1 kg w korytarze. Teraz idą mrozy, pozbieram zamarznięte kopce i walczę dalej..

Ja korytarze odszukuję tak:
Długim śrubokrętem (korytarze są głęboko, 15 cm pod ziemią) wbijam w ziemię między kretowiskami. Jak trafię w korytarz, to czuć, że końcówka luźno wchodzi. I w tym miejscu wykopuję dołek łyżką do zupy. I da się tak zrobić ładne dojście do korytarza.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”