Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Jacek, zapewniam Cię, że to czysty przypadek, że na jedną tak łowisz a na drugą nie. Bardzo łatwo to sprawdzić, zamień miejscami pułapki, to zobaczysz czy coś się zmieni.
A swoją drogą jeszcze nie widziałem takiej rzezi karczowników jak u Ciebie jest.Normalnie nie wierzę!
Naprawdę jest tego chyba tam tysiące.
Ja na razie zbieram baty!
Montuję dwa SuperCat-y w pracy, ale tylko na kilka godzin, bo potem muszę je demontować aby ich nie zostawić w pracy, wiadomo zaraz ktoś podpieprzy i się wzbogaci moim kosztem. Dziś 8 godzin stały a nagle w 9-tej godzinie oba zaskoczyły i oba zapchane ziemią. Łowię w starym sadzie gdzie grasuje minimum 10 karczowników, jest dużo kopców ale kopce w różnym stanie (nowe i stare). Tuneli są tysiące. Na razie zatkałem kamieniami wloty aby sobie karczowniki pochodziły na czysto. W tym sadzie nigdy nikt nie łowił, teren jest trudny i tam rządzą karczowniki a nie ja, ale to się zmieni.Niebawem dowiedzą się, że" w mieście jest nowy Szeryf"!
Gdybym mógł zostawić pułapki choć na dobę, to byśmy inaczej "pogadali"!
Niestety pracuję też ze złodziejami, zostawisz coś na widoku, to jutro tego już nie masz.
Już tak się pozbyłem min. prostownika z przedłużaczem, kilku wiader, różnych materiałów...
Dlatego pozostaje mi łowienie z doskoku. Na swoim terenie już dawno te karczowniki by stanowiły źródło azotu dla moich drzewek, ale na obcym terenie jest o wiele trudniej.
A swoją drogą jeszcze nie widziałem takiej rzezi karczowników jak u Ciebie jest.Normalnie nie wierzę!
Naprawdę jest tego chyba tam tysiące.
Ja na razie zbieram baty!
Montuję dwa SuperCat-y w pracy, ale tylko na kilka godzin, bo potem muszę je demontować aby ich nie zostawić w pracy, wiadomo zaraz ktoś podpieprzy i się wzbogaci moim kosztem. Dziś 8 godzin stały a nagle w 9-tej godzinie oba zaskoczyły i oba zapchane ziemią. Łowię w starym sadzie gdzie grasuje minimum 10 karczowników, jest dużo kopców ale kopce w różnym stanie (nowe i stare). Tuneli są tysiące. Na razie zatkałem kamieniami wloty aby sobie karczowniki pochodziły na czysto. W tym sadzie nigdy nikt nie łowił, teren jest trudny i tam rządzą karczowniki a nie ja, ale to się zmieni.Niebawem dowiedzą się, że" w mieście jest nowy Szeryf"!
Gdybym mógł zostawić pułapki choć na dobę, to byśmy inaczej "pogadali"!
Niestety pracuję też ze złodziejami, zostawisz coś na widoku, to jutro tego już nie masz.
Już tak się pozbyłem min. prostownika z przedłużaczem, kilku wiader, różnych materiałów...
Dlatego pozostaje mi łowienie z doskoku. Na swoim terenie już dawno te karczowniki by stanowiły źródło azotu dla moich drzewek, ale na obcym terenie jest o wiele trudniej.
Witam, jestem Adam.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2104
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
To przykre, że nie możesz zostawić pułapek, gdybyś nie musiał demontować byłoby znacznie łatwiej.
U mnie populacja gryzoni duża. Działka graniczy w zasadzie tylko z nieużytkami i lasem ze skarpą i potokiem.
Kształt mocno rozciągnięty, długość granicy ponad 500 metrów, powierzchnia koło 1h, więc jest gdzie łowić
Wczoraj gdy odkryłem kolonie norników między szpalerami winorośli, założyłem supercata, tuż po zmroku.
Pierwszy nornik złapał się nim odszedłem na 10 metrów od pułapki, kolejne norniki co 45 minut, na końcu, koło północy karczownik i na tym koniec. Do teraz nic.
Wczoraj wszystkie złapałem w tym samym otworze, po prostu wyciągałem truchło i wkładałem łapkę z powrotem.
Norniki używają tuneli karczownika, tylko robią w nich dużo otworów wyjściowych, czy też wentylacyjnych, z charakterystycznie wygryzioną wokół trawą.
Gdy im je zatkać, co też zrobiłem, często próbują udrożnić wyjścia.
To był chyba klucz do wczorajszego sukcesu.
Jutro spróbuję z karbidem. Po aplikacji, norniki szybko starają się zasypać źródło smrodu i robią nowe otwory do wietrzenia.
Myślę, że może to pomóc w łowach, tylko trzeba trafić w odpowiedni tunel, a mapy jeszcze nie mam
U mnie populacja gryzoni duża. Działka graniczy w zasadzie tylko z nieużytkami i lasem ze skarpą i potokiem.
Kształt mocno rozciągnięty, długość granicy ponad 500 metrów, powierzchnia koło 1h, więc jest gdzie łowić
Wczoraj gdy odkryłem kolonie norników między szpalerami winorośli, założyłem supercata, tuż po zmroku.
Pierwszy nornik złapał się nim odszedłem na 10 metrów od pułapki, kolejne norniki co 45 minut, na końcu, koło północy karczownik i na tym koniec. Do teraz nic.
Wczoraj wszystkie złapałem w tym samym otworze, po prostu wyciągałem truchło i wkładałem łapkę z powrotem.
Norniki używają tuneli karczownika, tylko robią w nich dużo otworów wyjściowych, czy też wentylacyjnych, z charakterystycznie wygryzioną wokół trawą.
Gdy im je zatkać, co też zrobiłem, często próbują udrożnić wyjścia.
To był chyba klucz do wczorajszego sukcesu.
Jutro spróbuję z karbidem. Po aplikacji, norniki szybko starają się zasypać źródło smrodu i robią nowe otwory do wietrzenia.
Myślę, że może to pomóc w łowach, tylko trzeba trafić w odpowiedni tunel, a mapy jeszcze nie mam
Pozdrawiam, Jacek
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 30 cze 2019, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
O rety rety. Dawno mnie tu nie było i dużo się działo. Kontrofensywa u Jacka! Tak trzymać.
U mnie względny spokój. Albo cisza przed burzą.
Topcat jest szwajcarskiej firmy. Swiss- coś tam.
Słomiastego obornika nigdy więcej!
U mnie względny spokój. Albo cisza przed burzą.
Topcat jest szwajcarskiej firmy. Swiss- coś tam.
Słomiastego obornika nigdy więcej!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2074
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Zachęcony Waszymi doświadczeniami z pułapką SuperCat postanowiłem wypróbować ją w swoim sadzie, po upływie 24 godzin złapał się pierwszy nornik (albo nornica, nie potrafię określić co to za gatunek), musiał złapać się dużo wcześniej, bo - co mnie zaskoczyło - miał wygryzioną tylną część ciała (wygląda na to, że te norniki są wszystkożerne). Po kilkunastu godzinach złapał się drugi, tym razem trochę mniejszy.
Potwierdzam skuteczność tej pułapki, mam zamiar powiększyć swój stan posiadania o następne.
Potwierdzam skuteczność tej pułapki, mam zamiar powiększyć swój stan posiadania o następne.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
To nie norniki tylko KARCZOWNIKI i w sadzie właśnie bytują najczęściej, robią gigantyczne szkody ogryzając nie tylko korzenie drzewek, ale i szyjkę korzeniową. To właśnie z ich winy drzew się potem przewracają , nawet takie duże drzewa wieloletnie. Karczowniki ogryzają ich korzenie a to co zostaje jest martwe i w rok, dwa butwieje i zamienia się gąbkę. Drzewo traci zakotwienie i zaczyna się przewracać na którąś stronę ( zależności od budowy i liczby konarów).
Gratuluję takich efektów Jurku!
I przy okazji Witamy w "gronie łowców"!
Im nas więcej tym więcej ludzi zostanie wyedukowanych i zacznie walczyć skutecznie z tymi gryzoniami.
Zaniechanie walki z nimi zawsze kończy się tak samo, utratą roślin, mniejszymi plonami i kosztami zakupu nie tylko pułapek finalne ale i nowego materiału do ponownych nasadzeń.
Gratuluję takich efektów Jurku!
I przy okazji Witamy w "gronie łowców"!
Im nas więcej tym więcej ludzi zostanie wyedukowanych i zacznie walczyć skutecznie z tymi gryzoniami.
Zaniechanie walki z nimi zawsze kończy się tak samo, utratą roślin, mniejszymi plonami i kosztami zakupu nie tylko pułapek finalne ale i nowego materiału do ponownych nasadzeń.
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Witajcie!
Mnie znowu powtórka z HORRORU- znowu pod kompostownikiem się pojawił mega kanał z ziemi a pies kopie w tym kierunku. Dziś na szybkiego zamontowałem jednego SuperCata i już po godzinie złowiłem młodego szczura wędrownego, ale takiego "wyrostka" wielkości nornicy. Te tunele na pewno nie są jego robotą, bo to takie, że wchodzi pucha od browara w nie. Czyli tak jak podejrzewałem jest szczurza rodzinka pewno a dorosłe szczury nie są zbyt głupie. Na razie pułapka zmontowana , jutro zobaczymy co dalej. Pewno trzeba będzie chleb zastosować jako przynętę. Generalnie jestem wściekły bo szczyry to najgorsze co można trafić, to bardzo cwane bestie i siedzą pod kompostownikiem a tam ich nie dorwę tak łatwo. W ostateczności zostaje mi propan-butan.
Na razie zastosuję "broń konwencjonalną" plus swoją inteligencję. Zobaczymy kto tutaj jest sprytniejszy- to pojedynek- ludzka inteligencja i spryt kontra inteligencja szczurza i instynkt samozachowawczy.
Zaczynam tęsknić za zwyczajnymi kretami i karczownikami.
Mnie znowu powtórka z HORRORU- znowu pod kompostownikiem się pojawił mega kanał z ziemi a pies kopie w tym kierunku. Dziś na szybkiego zamontowałem jednego SuperCata i już po godzinie złowiłem młodego szczura wędrownego, ale takiego "wyrostka" wielkości nornicy. Te tunele na pewno nie są jego robotą, bo to takie, że wchodzi pucha od browara w nie. Czyli tak jak podejrzewałem jest szczurza rodzinka pewno a dorosłe szczury nie są zbyt głupie. Na razie pułapka zmontowana , jutro zobaczymy co dalej. Pewno trzeba będzie chleb zastosować jako przynętę. Generalnie jestem wściekły bo szczyry to najgorsze co można trafić, to bardzo cwane bestie i siedzą pod kompostownikiem a tam ich nie dorwę tak łatwo. W ostateczności zostaje mi propan-butan.
Na razie zastosuję "broń konwencjonalną" plus swoją inteligencję. Zobaczymy kto tutaj jest sprytniejszy- to pojedynek- ludzka inteligencja i spryt kontra inteligencja szczurza i instynkt samozachowawczy.
Zaczynam tęsknić za zwyczajnymi kretami i karczownikami.
Witam, jestem Adam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2074
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
kolejny karczownik, tym razem opomiarowany;)
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
No powiem Ci Jurek, jest okaz już.
U mnie wczoraj po zamontowaniu pułapki przy kompostowniku na tunelu w ciągu 3 godzin złowiłem dwa szczury wędrowne, takie podrostki ok.15cm już z ogonem, oba identyczne, jak z jednego miotu(i pewno tak jest ). Na razie dziś pułapka stoi pusta, zobaczymy co dalej. Mogę tylko powiedzieć, że szczur jest dużo ładniejszy od karczownika, karczownik to typowy "brzydal" i pod względem brzydoty bije go jedynie nornik polny, bo ten to prawie się składa z samej sporej głowy w stosunku do reszty ciała.
U mnie wczoraj po zamontowaniu pułapki przy kompostowniku na tunelu w ciągu 3 godzin złowiłem dwa szczury wędrowne, takie podrostki ok.15cm już z ogonem, oba identyczne, jak z jednego miotu(i pewno tak jest ). Na razie dziś pułapka stoi pusta, zobaczymy co dalej. Mogę tylko powiedzieć, że szczur jest dużo ładniejszy od karczownika, karczownik to typowy "brzydal" i pod względem brzydoty bije go jedynie nornik polny, bo ten to prawie się składa z samej sporej głowy w stosunku do reszty ciała.
Witam, jestem Adam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2074
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Zastanawiam się nad zakupem podobnych w działaniu pułapek firmy Gardigo, za 3 sztuki zapłaciłbym 140 zł. Miał ktoś z Was do czynienia z pułapkami tego producenta?
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Pomysł uważam za bardzo trafiony.
Gdybyś się cofnął w moich postach trochę do tyłu w tym temacie to polecałem też te Gardigo. To stosunkowo nowe pułapki, ale oparte na tej samej zasadzie co SuperCat.
W sieci jest o nich mało ale raczej pochlebne opinie są. Firma jest zacna bo robi też inne pułapki , więc to nie firma krzak z Chin a raczej renomowany producent.
Powtórzę się , ale to ważne - teren jaki masz do obłowienia wymaga konkretnej minimalnej liczby pułapek.Na oryginalnym opakowaniu SuperCata (chyba o ile pamiętam) było wyliczenie, jak nie na opakowaniu to na stronie producenta SWISSINNO, w każdym razie ja sobie robiłem to wyliczenie. Mnie wychodziło 3-4 SuperCaty, kupiłem 5.
Ale jeżeli ktoś ma duży teren, w pobliży zbiorniki wodne i dużą populację karczownika czy innego szkodnika to jedna-dwie pułapki to za mało będzie.
Przyznam się, że sam się do tych Gardigo przymierzałem ale były jedynie dostępne na Ebay-u i na Amazonie a do tego przesyłki drogie( czasem droższe od pułapek), dlatego kupiłem SuperCaty bo mi tanio wychodziło.W zimie kupowałem po 30PLN/szt. a stan jak nowe choć niby używane.
Gdybyś się cofnął w moich postach trochę do tyłu w tym temacie to polecałem też te Gardigo. To stosunkowo nowe pułapki, ale oparte na tej samej zasadzie co SuperCat.
W sieci jest o nich mało ale raczej pochlebne opinie są. Firma jest zacna bo robi też inne pułapki , więc to nie firma krzak z Chin a raczej renomowany producent.
Powtórzę się , ale to ważne - teren jaki masz do obłowienia wymaga konkretnej minimalnej liczby pułapek.Na oryginalnym opakowaniu SuperCata (chyba o ile pamiętam) było wyliczenie, jak nie na opakowaniu to na stronie producenta SWISSINNO, w każdym razie ja sobie robiłem to wyliczenie. Mnie wychodziło 3-4 SuperCaty, kupiłem 5.
Ale jeżeli ktoś ma duży teren, w pobliży zbiorniki wodne i dużą populację karczownika czy innego szkodnika to jedna-dwie pułapki to za mało będzie.
Przyznam się, że sam się do tych Gardigo przymierzałem ale były jedynie dostępne na Ebay-u i na Amazonie a do tego przesyłki drogie( czasem droższe od pułapek), dlatego kupiłem SuperCaty bo mi tanio wychodziło.W zimie kupowałem po 30PLN/szt. a stan jak nowe choć niby używane.
Witam, jestem Adam.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 30 cze 2019, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Mam przypuszczenie, że u mnie wprowdziły się nowe osobniki do starego tunelu, bo wczoraj zauważyłam podniesioną ziemię gdzieniegdzie. Zamontowałam pułapkę, ale że gleba mokra, to zrobiłam to niedbale. Trochę brakuje mi dołownika na wymiar, bo stara rura od odkurzacza, którą kopałam otwory, jest jednak za wąska.
No i patrzę rano... a tu topcat wyrzucony z tunelu, leży na powierzchni otwarty i zapchany ziemią
Gnojki jedne!
No i patrzę rano... a tu topcat wyrzucony z tunelu, leży na powierzchni otwarty i zapchany ziemią
Gnojki jedne!
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Agnieszka, prawdopodobnie masz gdzieś norę lęgową podłączoną do tej sieci tuneli i pewno młode wylazły już z legowiska. Stąd "nowi spacerowicze" w tych tunelach. Oczywiście tak samo będę bywać głodni jak poprzedni, więc musisz je wyłapać.
Ja mam nadal u siebie problem, jakiś czas temu odłowiłem sporego szczura wędrownego z tunelu pod moim kompostownikiem, to był samiec.
Jest tak jak przewidywałem, "stara" dalej siedzi pod ziemią.
Już odłowiłem 3 podrostki , jeszcze 5 muszę złapać bo w miocie jest chyba do 8 sztuk.
Oto jeden z nich, ostatni, nawet widać jak go SuperCat złapał (wyciśnięta pręga za uszami).
Wszystkie trzy jak z jednej matrycy, czyli szczurzyca je wykarmiła i teraz buszują po okolicy.Ale one są za małe na taką średnicę tunelu jaką mam na wylotach.
Wczoraj jak zajrzałem rano to SuperCat odwrócony był o 90stopni wokół osi a obok przebiegał nowy tunel, cały wlot który zasypałem poprzedniego wieczoru odkopany. Typowe dla szczura, brak tlenu w gnieździe a "kupkę" robią wszystkie szczury. Szczur akurat wbrew opiniom, to bardzo czyste zwierzę. Opary metanu z odchodów żrą go w nos.
Dziś znowu mu zasypałem wloty do no,r bo ma przeważnie minimum dwa wejścia. Jak znowu mi pułapkę zatrzaśnie na pusto (jak dziś rano), to zmienię taktykę, wycofam SuperCata (bo może być zwyczajnie za mały na tak dużego szczura ) i zainstaluję nożycówkę, ale taką konkretną, mam taką, jest dużo większa i mocniejsza niż te na krety (wiem, bo mam różne).
Oczywiście zdam relację jak to się uda,
Ja mam nadal u siebie problem, jakiś czas temu odłowiłem sporego szczura wędrownego z tunelu pod moim kompostownikiem, to był samiec.
Jest tak jak przewidywałem, "stara" dalej siedzi pod ziemią.
Już odłowiłem 3 podrostki , jeszcze 5 muszę złapać bo w miocie jest chyba do 8 sztuk.
Oto jeden z nich, ostatni, nawet widać jak go SuperCat złapał (wyciśnięta pręga za uszami).
Wszystkie trzy jak z jednej matrycy, czyli szczurzyca je wykarmiła i teraz buszują po okolicy.Ale one są za małe na taką średnicę tunelu jaką mam na wylotach.
Wczoraj jak zajrzałem rano to SuperCat odwrócony był o 90stopni wokół osi a obok przebiegał nowy tunel, cały wlot który zasypałem poprzedniego wieczoru odkopany. Typowe dla szczura, brak tlenu w gnieździe a "kupkę" robią wszystkie szczury. Szczur akurat wbrew opiniom, to bardzo czyste zwierzę. Opary metanu z odchodów żrą go w nos.
Dziś znowu mu zasypałem wloty do no,r bo ma przeważnie minimum dwa wejścia. Jak znowu mi pułapkę zatrzaśnie na pusto (jak dziś rano), to zmienię taktykę, wycofam SuperCata (bo może być zwyczajnie za mały na tak dużego szczura ) i zainstaluję nożycówkę, ale taką konkretną, mam taką, jest dużo większa i mocniejsza niż te na krety (wiem, bo mam różne).
Oczywiście zdam relację jak to się uda,
Witam, jestem Adam.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
FreGo
Dziecko szczura
One to potrafią się rozmnażać ,aż ciarki przechodzą.
Podczas nocnego obchodu znalazłam obgryzioną do cna roślinę /obok stara buda - kryjówka/
Myślę ,że to nornica lub nornik ,no chyba ,że
Wsadziłam saszetkę z trucizną
Jak myślisz ,co tak obgryza z góry
Wcześniej bywały obgryzione krokusy i tulipany.
Dziecko szczura
One to potrafią się rozmnażać ,aż ciarki przechodzą.
Podczas nocnego obchodu znalazłam obgryzioną do cna roślinę /obok stara buda - kryjówka/
Myślę ,że to nornica lub nornik ,no chyba ,że
Wsadziłam saszetkę z trucizną
Jak myślisz ,co tak obgryza z góry
Wcześniej bywały obgryzione krokusy i tulipany.