Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 677
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
No Jacek, działasz błyskawicznie!
Jestem w szoku, i cieszę się, że są efekty mojego marudzenia na forum. Podnosicie mnie na duchu, Ty, Agnieszka wcześniej. Warto jednak pisać, doradzać, bo są efekty.
Tak to nornik wg. mnie, ale spory jak na nornika! Niezły masz tam "młyn" jak tak szybko się coś złowiło.
Czekaj niech się cieplej zrobi i krety się pokażą, hehehe to będzie ciekawiej.
Norniki to najgorsza zaraza, bo żrą korzenie roślin, warzywa też, mnożą się na potęgę i robią tysiące korytarzy którymi losowo chodzą, do tego potrafią korzystać z korytarzy karczownika i kreta, bo są od nich mniejsze.
BRAWO JACEK!
Dalszych sukcesów życzę!
Od dawna namiawiam do zakupu używanych SuperCatów, bo przeważnie są one jak nowe a kosztują połowę mniej niż nowe a u ogrodnika każda dycha się liczy.
Jestem w szoku, i cieszę się, że są efekty mojego marudzenia na forum. Podnosicie mnie na duchu, Ty, Agnieszka wcześniej. Warto jednak pisać, doradzać, bo są efekty.
Tak to nornik wg. mnie, ale spory jak na nornika! Niezły masz tam "młyn" jak tak szybko się coś złowiło.
Czekaj niech się cieplej zrobi i krety się pokażą, hehehe to będzie ciekawiej.
Norniki to najgorsza zaraza, bo żrą korzenie roślin, warzywa też, mnożą się na potęgę i robią tysiące korytarzy którymi losowo chodzą, do tego potrafią korzystać z korytarzy karczownika i kreta, bo są od nich mniejsze.
BRAWO JACEK!
Dalszych sukcesów życzę!
Od dawna namiawiam do zakupu używanych SuperCatów, bo przeważnie są one jak nowe a kosztują połowę mniej niż nowe a u ogrodnika każda dycha się liczy.
Witam, jestem Adam.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2038
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Dziękuję za miłe słowa. Oby nie okazało się to tylko szczęściem nowicjusza.
Czy przed ponownym nastawieniem, powinienem wyczyścić pułapkę?
Czy przed ponownym nastawieniem, powinienem wyczyścić pułapkę?
Pozdrawiam, Jacek
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 677
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
NIE!!
Pułapki nie czyść, nie myj.Jak już będziesz chciał umyć przed złożeniem do pudła to samą wodą, żadnych mydeł czy detergentów. Tak samo jak zakładasz to łapy brudne mają być z ziemi, żadnych rękawiczek chińskich cuchnacych gumą i plastikiem na kilometr.Wielu potem narzeka Że nic się nie łapie a takimi cuchnącymi chemią "wampirkami" to montują.Pamiętaj, gryzoń ma 600 razy węch lepszy niż my.
Pułapki nie czyść, nie myj.Jak już będziesz chciał umyć przed złożeniem do pudła to samą wodą, żadnych mydeł czy detergentów. Tak samo jak zakładasz to łapy brudne mają być z ziemi, żadnych rękawiczek chińskich cuchnacych gumą i plastikiem na kilometr.Wielu potem narzeka Że nic się nie łapie a takimi cuchnącymi chemią "wampirkami" to montują.Pamiętaj, gryzoń ma 600 razy węch lepszy niż my.
Witam, jestem Adam.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Witajcie
Jak widzę te uszka nornika grrrr
Wczoraj odkopałam żywołapkę - rurkę i w środku milusiński /ten bez oczu z dużymi racicczkami/Już nie żył ,biedaczek Następnie musiałam nożem rozciąć trawnik i upchać dwa wiadra ziemi w korytarze ,żeby naprawić darń
Jeśli chodzi o dziwne kopce u Kolegi Nowego ,to myślę ,że nie nornica bo one czosnku nie znoszą ,unikają.
Kretowi jest obojętne.
Myślę ,że sypanie popiołem nic nie daje. Kiedyś zrobiłam gnojówkę z liści czarnego bzu i pomogło na jakiś czas.
Jak widzę te uszka nornika grrrr
Wczoraj odkopałam żywołapkę - rurkę i w środku milusiński /ten bez oczu z dużymi racicczkami/Już nie żył ,biedaczek Następnie musiałam nożem rozciąć trawnik i upchać dwa wiadra ziemi w korytarze ,żeby naprawić darń
Jeśli chodzi o dziwne kopce u Kolegi Nowego ,to myślę ,że nie nornica bo one czosnku nie znoszą ,unikają.
Kretowi jest obojętne.
Myślę ,że sypanie popiołem nic nie daje. Kiedyś zrobiłam gnojówkę z liści czarnego bzu i pomogło na jakiś czas.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2038
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Pozdrawiam, Jacek
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 677
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
O kurde Jacek, ale trafiłeś prawdziwego "smoka"!
No takie osobniki to potrafią narobić bajzlu na trawniku i w sadzie. Jacek to teraz pomyśl ile on musiał zjeść, żeby taki urosnąć! Ile obgryźć korzeni jabłonek, czereśni albo cebulek kwiatowych, ile kłączy...Nieźle się upasł, pewno go nie mierzyłeś, ale naprawdę spory osobnik jak na karczownika bo wszak On to jest oczywiście!
Tylko widocznie nie wiedział, że "W mieście jest nowy Szeryf" i do tego nieźle strzela ten Szeryf.
Dlatego to jego ostatni uśmiech w życiu ten w okienku.
Dlatego właśnie polecam te pułapki, przy umiejętnym zainstalowaniu są niezwykle skuteczne.
No takie osobniki to potrafią narobić bajzlu na trawniku i w sadzie. Jacek to teraz pomyśl ile on musiał zjeść, żeby taki urosnąć! Ile obgryźć korzeni jabłonek, czereśni albo cebulek kwiatowych, ile kłączy...Nieźle się upasł, pewno go nie mierzyłeś, ale naprawdę spory osobnik jak na karczownika bo wszak On to jest oczywiście!
Tylko widocznie nie wiedział, że "W mieście jest nowy Szeryf" i do tego nieźle strzela ten Szeryf.
Dlatego to jego ostatni uśmiech w życiu ten w okienku.
Dlatego właśnie polecam te pułapki, przy umiejętnym zainstalowaniu są niezwykle skuteczne.
Witam, jestem Adam.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2038
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Nie mierzyłem, ale myślę że około 20 cm, bez ogona. Powiem jednak, że widywałem już większe w ogrodzie.
W nocy niestety nic nie złapałem. Pułapka zapchana ziemią, choć dobrze wyczyściłem korytarz.
Okazało się, że w rejonie trwają intensywne prace podziemne, bo pojawiły się dwa nowe kopce obok i pewnie trafiłem na korytarz którym wypychają urobek.
Dziś do gry wszedł drugi Supercat. Obydwa zastawione. Czekam.
W nocy niestety nic nie złapałem. Pułapka zapchana ziemią, choć dobrze wyczyściłem korytarz.
Okazało się, że w rejonie trwają intensywne prace podziemne, bo pojawiły się dwa nowe kopce obok i pewnie trafiłem na korytarz którym wypychają urobek.
Dziś do gry wszedł drugi Supercat. Obydwa zastawione. Czekam.
Pozdrawiam, Jacek
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 677
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
No czekamy!!
Ja na razi przegrywam z nornikami, dwie nowe dziury i zero ofiar!
No ale to raczej naturalne bo teraz norniki zajadają się na moim terenie korzeniami mniszka lekarskiego więc jak nie trafię na tunel przelotowy, na taką magistralę czynną to mogę zapomnieć o efektach. na razie poza tą dziurę przelotową gdzie ubiłe dwa norniki inne dziury to ślepe boczniki. Wsadziłem w nie moje dwa SuperCat-y i dałem przynętę z tulipana ale mam małe szanse bo jest za dużo pożywienia dla nornika teraz. A tunelami lata losowo.
No ale walczyć trzeba, każda samica na wagę złota. Poza tym nie mam innych celów na mojej posesji, żadych kopców totalne zero.
Ja na razi przegrywam z nornikami, dwie nowe dziury i zero ofiar!
No ale to raczej naturalne bo teraz norniki zajadają się na moim terenie korzeniami mniszka lekarskiego więc jak nie trafię na tunel przelotowy, na taką magistralę czynną to mogę zapomnieć o efektach. na razie poza tą dziurę przelotową gdzie ubiłe dwa norniki inne dziury to ślepe boczniki. Wsadziłem w nie moje dwa SuperCat-y i dałem przynętę z tulipana ale mam małe szanse bo jest za dużo pożywienia dla nornika teraz. A tunelami lata losowo.
No ale walczyć trzeba, każda samica na wagę złota. Poza tym nie mam innych celów na mojej posesji, żadych kopców totalne zero.
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 677
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Z tej samej dziury przelotowej co wyjęte dwa norniki kiedyś dziś wyłowiłem myszarkę polną (mysz polną)!
To tylko potwierdza moją teorię o magistralach wspólnych pod ziemią!
Jak jest dobra magistrala, to szkoda pułapkę z niej demontować. Już niejednokrotnie tak mi się udawało, że z jednej dziury wydarłem nornika, myszarkę i kreta, albo karczownika, nornicę i ryjówkę.
To tylko potwierdza moją teorię o magistralach wspólnych pod ziemią!
Jak jest dobra magistrala, to szkoda pułapkę z niej demontować. Już niejednokrotnie tak mi się udawało, że z jednej dziury wydarłem nornika, myszarkę i kreta, albo karczownika, nornicę i ryjówkę.
Witam, jestem Adam.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Jacku
Ale okaz Gratuluję
Ale okaz Gratuluję
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2094
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Moja "tajna kocia broń" zaczęła regularnie wychodzić. Ostatnio, już po dziesięciu minutach od wyjścia z domu przyniósł dorodnego nornika burego. Jednego szkodnika "podgryzacza" mniej. Niestety, przyniósł też ryjówkę
Pozdrawiam Lucyna
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 677
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Normalnie aż nie wierzę!Nie wierzę, że ktoś ma tyle tego na działce.
Jacek, u Ciebie jest chyba jakaś Strefa 51!
Może to jakaś hodowla karczownika albo napromieniowana ziemia, same grube okazy.
No i momentalnie awansowałeś z Nowicjusza na Zawodowca.
Brawo, naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem skuteczności Twoich łowów.
To, że SuperCat-y są bardzo skuteczne wiem od dawna, ale do tego musi być zmyślny łowca, tylko wtedy takie narzędzie jest skuteczne.W Twoim przypadku właśnie to narzędzie trafiło we właściwe ręce.
Jacek, u Ciebie jest chyba jakaś Strefa 51!
Może to jakaś hodowla karczownika albo napromieniowana ziemia, same grube okazy.
No i momentalnie awansowałeś z Nowicjusza na Zawodowca.
Brawo, naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem skuteczności Twoich łowów.
To, że SuperCat-y są bardzo skuteczne wiem od dawna, ale do tego musi być zmyślny łowca, tylko wtedy takie narzędzie jest skuteczne.W Twoim przypadku właśnie to narzędzie trafiło we właściwe ręce.
Witam, jestem Adam.