Na starym po nowemu 6
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11253
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Na starym po nowemu 6
Szokująca dla mnie jest Beatko ilość i jakość ogrodowych kwitnień o tej porze
U mnie większość tylko wspomnieniem jest bo niestety przymrozki przeszły i zniszczyły kwitnienia... Chryzantemy do wyboru do koloru budzą teraz największe zainteresowanie
U mnie większość tylko wspomnieniem jest bo niestety przymrozki przeszły i zniszczyły kwitnienia... Chryzantemy do wyboru do koloru budzą teraz największe zainteresowanie
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na starym po nowemu 6
Beatka wpadnij proszę do mojego wątku w sprawie krwawników.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 6
Martuś, moja praca to moja pasja - nie jest więc tak okrutnie jakby się wydawało. To tylko te dojazdy są uciążliwe, ale tego nie przeskoczę. Mam nadzieję, że Twoje słowa dotrą do drogowców i szybko się uwiną z czym trzeba. Ja nie jeżdzę tą remontowaną drogą, ale auta wybierają sobie inną trasę by ominąć te robótki i na jednym rondzie, przez które przejeżdża :mój" autobus jest zawalone między 14.oo - 17.30. Dzisiaj było np, opóźnienie 23 minuty, to sporo jak na konieczność przesiadki. A przed świętami zawsze jest większy ruch przy firanach, można przywyknąć, aczkolwiek na nic innego czasu się nie ma tylko na pracę.
Potem jest remanent, potem już jest Wielkanoc - więc lepiej teraz pytaj, kochana o co trzeba. Bo luzik mnie czeka chyba dopiero w czerwcu. Zawsze znajdę czas dla Ciebie. Jak napiszesz na pw to daj mi proszę jakoś znać, bo wątki przeglądam regularnie, w trasie
Lewizję kupiłam tylko za 6 złotych, tę na targu. Zimą też kwitnie, ona jest niesamowita! Ale nie zostawiam jej w ogrodzie, zimuje u mnie w domku na bardzo zimnym parapecie. Latem jest w małej doniczusi gdzie ma świecąco do ok 14tej. Mam ją oczywiście pod dachem, żeby na nią krople nie spadały.
O chryzantemy musimy spytać Pauli, obie są od Niej.
A ta zmienna to ona tak ma, u Jadzi też była biała jak i u mnie pewnego roku, chociaż jak ją dostałam to była różowa. W tym roku ma sporo fioletu i ma większe kwiaty. Bardzo ją lubię choć się nie krzewi (chyba jako jedyna z moich się nie krzewi).
Żółtawa, o której też wspomniałam to już się przeradza, tu już nie ma zmienności tylko chyba wraca do korzeni. Spróbuje ją przesadzić w inne miejsce i zaobserwować bo i płatki ma inne i kolor już inszy niż zamawiana. A przez pierwsze dwa lata była jak z obrazka.
Maryniu, ja też byłam i nadal jestem zaskoczona obecnymi kwitnieniami. Cieszą, że hej, Ale już na jutrzejsze popołudnie zapowiadają u nas mocne opady, więc to był chyba ostatni moment na takie kolorki tej jesieni.
Kwitnie jeszcze u mnie firletka kwiecista i przebłyskuje nawet chalcedońska, ale coś nie chciały się ładnie skadrować.
No ale zaryzykuję, żeby nie były to tylko puste słowa, to fotka też z wtorku
Pewnie pelargonie czas już będzie wziąć z ogródka, choć na razie noce wciąż ciepłe.
Ja się wkręciłam w chryzantemy, ale one też potrafią się odwdzięczyć zainteresowaniem nimi. Jednakże spośród wszystkich roślin ciężko byłoby mi było wybrać tę jedną jedyną. Ale gdybym była przyciśnięta do muru, że muszę jedną taką wskazać to jak na razie byłby to bodziszek Rozane. Wszędzie mu dobrze i wszędzie pasuje.
Wandziu - się wie! Wpadnięte, napisane. Na prawdę bardzo lubię krwawniki i radzę sobie z nimi jak na razie dobrze.
Oto kilka fotek z moim białym krwawnikiem na rabacie bylinowej. Jest u mnie już 7 rok, więc da się prowadzić za rączkę jak się go przypilnuje. Wieczorem wygląda super, bo jak większość białych kwiatów - też świeci.
Potem jest remanent, potem już jest Wielkanoc - więc lepiej teraz pytaj, kochana o co trzeba. Bo luzik mnie czeka chyba dopiero w czerwcu. Zawsze znajdę czas dla Ciebie. Jak napiszesz na pw to daj mi proszę jakoś znać, bo wątki przeglądam regularnie, w trasie
Lewizję kupiłam tylko za 6 złotych, tę na targu. Zimą też kwitnie, ona jest niesamowita! Ale nie zostawiam jej w ogrodzie, zimuje u mnie w domku na bardzo zimnym parapecie. Latem jest w małej doniczusi gdzie ma świecąco do ok 14tej. Mam ją oczywiście pod dachem, żeby na nią krople nie spadały.
O chryzantemy musimy spytać Pauli, obie są od Niej.
A ta zmienna to ona tak ma, u Jadzi też była biała jak i u mnie pewnego roku, chociaż jak ją dostałam to była różowa. W tym roku ma sporo fioletu i ma większe kwiaty. Bardzo ją lubię choć się nie krzewi (chyba jako jedyna z moich się nie krzewi).
Żółtawa, o której też wspomniałam to już się przeradza, tu już nie ma zmienności tylko chyba wraca do korzeni. Spróbuje ją przesadzić w inne miejsce i zaobserwować bo i płatki ma inne i kolor już inszy niż zamawiana. A przez pierwsze dwa lata była jak z obrazka.
Maryniu, ja też byłam i nadal jestem zaskoczona obecnymi kwitnieniami. Cieszą, że hej, Ale już na jutrzejsze popołudnie zapowiadają u nas mocne opady, więc to był chyba ostatni moment na takie kolorki tej jesieni.
Kwitnie jeszcze u mnie firletka kwiecista i przebłyskuje nawet chalcedońska, ale coś nie chciały się ładnie skadrować.
No ale zaryzykuję, żeby nie były to tylko puste słowa, to fotka też z wtorku
Pewnie pelargonie czas już będzie wziąć z ogródka, choć na razie noce wciąż ciepłe.
Ja się wkręciłam w chryzantemy, ale one też potrafią się odwdzięczyć zainteresowaniem nimi. Jednakże spośród wszystkich roślin ciężko byłoby mi było wybrać tę jedną jedyną. Ale gdybym była przyciśnięta do muru, że muszę jedną taką wskazać to jak na razie byłby to bodziszek Rozane. Wszędzie mu dobrze i wszędzie pasuje.
Wandziu - się wie! Wpadnięte, napisane. Na prawdę bardzo lubię krwawniki i radzę sobie z nimi jak na razie dobrze.
Oto kilka fotek z moim białym krwawnikiem na rabacie bylinowej. Jest u mnie już 7 rok, więc da się prowadzić za rączkę jak się go przypilnuje. Wieczorem wygląda super, bo jak większość białych kwiatów - też świeci.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1726
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Na starym po nowemu 6
Beato
Piękne widoczki ogrodowe prezentujesz.
Moje pelargonie jeszcze stoją przed domem, jak je przymrozi to wniosę do domu.
Śliczny ten biały krwawnik.
Motyl na chryzantemie
Piękne widoczki ogrodowe prezentujesz.
Moje pelargonie jeszcze stoją przed domem, jak je przymrozi to wniosę do domu.
Śliczny ten biały krwawnik.
Motyl na chryzantemie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na starym po nowemu 6
Beatko, patrzę i patrzę, a ciągle nie dowierzam i aż przecieram oczy ze zdumienia Wszak u Ciebie trzy pory roku wespół się zebrały, bo i wiosenne, i letnie, i jesienne kwiatuszki w pełnej gali. Cudowne obrazki!
Niech słonko jak najdłużej je dopieszcza, by było co podziwiać.
Dobrego tygodnia, Beatko.
Niech słonko jak najdłużej je dopieszcza, by było co podziwiać.
Dobrego tygodnia, Beatko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na starym po nowemu 6
Dziękuję Ci za zdjęcia krwawnika. Właśnie taki biały rośnie sobie u mnie na działce samopas. Tylko że ja zachowuję go w takich "bezpiecznych" miejscach, bo obok róż bym się bała ze względu na rzeczone rozłogi.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 6
Ewuś, chryzantemy bardzo przyciągają do siebie latacze, a bzyczące to już w szczególności. Głośno przy chryzantemach jak jest słoneczko, że ho ho.
A powiedz mi, czemu czekasz z pelargoniami na przymrozek? Bo ja z daliami tak, ale pelargonie raczej wnoszę do domu zanim je zmrozi. Bardzo mnie to zaintrygowało i jakby miało to lepiej wpłynąć na przyszły rok, to czemu nie.
Pozdrawiam
Lucynko - i od razu aktualnie dorzucam czwartą porę roku do mojego ogrodu - u mnie już śnieżnie. No i nocami dość zimno. W dzień jeszcze jako tako, choć ziemia mocno zamarznięta. Jednakże weekend znowu ma być mocno ma plusie, bo przewidują plus 8 stopni.
Ale ostróżka jednoroczna czy zatrwian - nie odpuszczają. Kwitną w najlepsze i przy białym śnieżku wyglądają rewelacyjnie.
Poniżej ich fotki z dzisiaj.
Pozdrawiam
Wandziu, wysoki krwawnik ma płyciutkie rozłogi, nie dotrze do róży by jej przeszkadzał. A żeby go wypielić po prostu go wyciągam z ziemi, wychodzi luźniutko. Przynajmniej tak jest u mnie.
I nie wiedziałam, że zatrwian jest taki rewelacyjny. Wciąż kwitnie! I super mu się liście dolne wybarwiły. Dziękuję. że go zachwalałaś. Troszkę według wskazówki mam też w wazonie, bo nadrobił ilościowo jesienią. A nasiona zebrałam latem.
Pozdrawiam
Dzisiejsze fotki wkleję innym razem, bo coś mi się to teraz nie udaje.
A teraz zdjęcia wgrały się bez problemu
Lawenda francuska, zaraz zacznie kwitnąć
A powiedz mi, czemu czekasz z pelargoniami na przymrozek? Bo ja z daliami tak, ale pelargonie raczej wnoszę do domu zanim je zmrozi. Bardzo mnie to zaintrygowało i jakby miało to lepiej wpłynąć na przyszły rok, to czemu nie.
Pozdrawiam
Lucynko - i od razu aktualnie dorzucam czwartą porę roku do mojego ogrodu - u mnie już śnieżnie. No i nocami dość zimno. W dzień jeszcze jako tako, choć ziemia mocno zamarznięta. Jednakże weekend znowu ma być mocno ma plusie, bo przewidują plus 8 stopni.
Ale ostróżka jednoroczna czy zatrwian - nie odpuszczają. Kwitną w najlepsze i przy białym śnieżku wyglądają rewelacyjnie.
Poniżej ich fotki z dzisiaj.
Pozdrawiam
Wandziu, wysoki krwawnik ma płyciutkie rozłogi, nie dotrze do róży by jej przeszkadzał. A żeby go wypielić po prostu go wyciągam z ziemi, wychodzi luźniutko. Przynajmniej tak jest u mnie.
I nie wiedziałam, że zatrwian jest taki rewelacyjny. Wciąż kwitnie! I super mu się liście dolne wybarwiły. Dziękuję. że go zachwalałaś. Troszkę według wskazówki mam też w wazonie, bo nadrobił ilościowo jesienią. A nasiona zebrałam latem.
Pozdrawiam
Dzisiejsze fotki wkleję innym razem, bo coś mi się to teraz nie udaje.
A teraz zdjęcia wgrały się bez problemu
Lawenda francuska, zaraz zacznie kwitnąć
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na starym po nowemu 6
Rzeczywiście zatrwian to charakterna roślinka , skoro nawet mróz nie jest w stanie go pokonać. Ale za to jak ładnie prezentują się jego fioletowe kwiatuszki górujące ponad bielutką śniegową serweteczką.
W ogóle dużo jeszcze zieleni odcinającej się od bieli w Twoim ogródeczku, Beatko.
Mój malutki ogródek już odłogiem stoi i tak będzie aż do wiosny. Nawet nie myślę, by tam zajrzeć dopóty, dopóki nie zrobi się znacznie cieplej.
Buziaki.
W ogóle dużo jeszcze zieleni odcinającej się od bieli w Twoim ogródeczku, Beatko.
Mój malutki ogródek już odłogiem stoi i tak będzie aż do wiosny. Nawet nie myślę, by tam zajrzeć dopóty, dopóki nie zrobi się znacznie cieplej.
Buziaki.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Na starym po nowemu 6
Beatko, do mnie również zawitała zima i na razie nie chce się wynieść , chociaż ogród jeszcze wcale nie był gotowy do zimowego snu .
Muszę się przyznać, że tchórzliwie, czym prędzej zakopywałam w ziemi doniczki z pierwiosnkami, goździkami i trawkami, z którymi zamierzałam poeksperymentować zimowanie na gruncie . Zostawiłam tylko funkię June, ukrytą w bluszczu pod tują, a małą sadzonkę mam w gruncie , a z traw, wiosenne sadzonki Seslerii, już zupełnie niezabezpieczonel Może w następnym roku odważę się na więcej .
Szybkiego ocieplenia dla kwiatuszków jeszcze kwitnących w ogrodzie
PS
Beatko, zajrzyj na pw
Muszę się przyznać, że tchórzliwie, czym prędzej zakopywałam w ziemi doniczki z pierwiosnkami, goździkami i trawkami, z którymi zamierzałam poeksperymentować zimowanie na gruncie . Zostawiłam tylko funkię June, ukrytą w bluszczu pod tują, a małą sadzonkę mam w gruncie , a z traw, wiosenne sadzonki Seslerii, już zupełnie niezabezpieczonel Może w następnym roku odważę się na więcej .
Szybkiego ocieplenia dla kwiatuszków jeszcze kwitnących w ogrodzie
PS
Beatko, zajrzyj na pw
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1726
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Na starym po nowemu 6
Beatko
Zawsze pelargonie sprzątam z przed domu gdy wnoszę do pomieszczeń inne kwiatki zimujące w domu.
Jest to pora gdzie już jest zimno, w poprzednim sezonie akurat było to po małych przymrozkach.
Tak akurat wyszło z braku czasu.
U mnie od wczoraj śnieg a ja tylko zrobiłam kopczyki na 3/4 roślin.
Ale zapowiadają ocieplenie to wtedy dokończę bo dziś trochę śnieg topnieje już.
Zatrwian widzę, że nic sobie z zimowej aury nie robi.
Zawsze pelargonie sprzątam z przed domu gdy wnoszę do pomieszczeń inne kwiatki zimujące w domu.
Jest to pora gdzie już jest zimno, w poprzednim sezonie akurat było to po małych przymrozkach.
Tak akurat wyszło z braku czasu.
U mnie od wczoraj śnieg a ja tylko zrobiłam kopczyki na 3/4 roślin.
Ale zapowiadają ocieplenie to wtedy dokończę bo dziś trochę śnieg topnieje już.
Zatrwian widzę, że nic sobie z zimowej aury nie robi.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na starym po nowemu 6
Witaj Beatko weekendowo
Mam pytanie: czy próbowałaś zimować lawendę francuską w ogrodzie, czy masz ją zimą tylko na parapecie. Słyszałam, że w naszym klimacie nie zimuje pod chmurką.
Mam pytanie: czy próbowałaś zimować lawendę francuską w ogrodzie, czy masz ją zimą tylko na parapecie. Słyszałam, że w naszym klimacie nie zimuje pod chmurką.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4548
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na starym po nowemu 6
Zatrwian świetnie wygląda na tle śniegu Pobierałam sadzonki z pelargonii gdy jeszcze nie było przymrozków. Jak nazywa kolorowa trawa? Chyba nie widziałam jej jeszcze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu 6
Lucynko, jeszcze troszkę przede mna pracy w ogródku. Dopiero dzisiaj wykopywałam dalie bo nie było jak wcześniej, potem wszystko ściął mróz i nie było jak. A dzisiaj poszło gładko.
Więc nie wiem co jest lepsze, to, że Ty masz już z głowy ten temat na ten sezon, czy to, że jeszcze muszę ściąć paprocie i rudbekie a nie ma za bardzo kiedy....
Przed chwilka wróciłam z Katowic, byłam na koncercie i przypadkowo byłam na Rynku na Jarmarku Świątecznym. Coś cudownego jak dla mnie, podobało mi się bardzo. Pozdrowiłam z tego magicznego miejsca i Ciebie, Lucynko i wszystkich na FO. Jest tak fantastycznie, że pojadę raz jeszcze ale tak na spokojnie, specjalnie właśnie na Jarmark. Chociaż troszkę cudnej bajki może wtedy wejść w nasze życie.... Jak nie będzie wtedy zbyt zimno to może skusze się na świąteczne młyńskie koło? Z góry musi być super widok na to miejsce.
Zatrwian rządzi, to fakt
Pozdrawiam
Ha, ha, Martuś, no mój ogród też jeszcze nie był gotowy do zimowego snu, a dalie to już w ogóle. Teraz znowu jest na plusie, jest ciepło, bo plus 6 stopni.
Pierwiosnki zimują u mnie w donicach, bez wkopywania.
Na pewno masz się zimniej w ogrodzie, więc mi może łatwo jest tak mówić, że coś dobrze zimuje tylko w donicy. Schowałam tylko Agapanta, Alstroemerie, Albicję, szałwię Amistat i dalie. Reszta w ogrodzie, w donicach lub w gruncie. Prawie niczego nie okrywam, a kopczyków na pewno nie robię. Okryłam teraz jedynie 3 wiciokrzewy bo je niedawno sadziłam, a to odmiana mniej wytrzymała na mrozy,
Na pewno dobrze robisz, że próbujesz z tym zimowaniem donic małymi kroczkami.
No i ocieplenie przyszło szybko, według Twoich życzeń. Dziękuję i pozdrawiam
Ewuś, a już myślałam, że z tymi pelargoniami to jakiś celowy myk, z tym zabieraniem ich po przymrozku.
Ja swoje przenoszę do domu jeszcze zielone, bo najczęściej kwitną całą zimę. A jak robię od razu szczepki to potem na wiosnę są już szybko duże.
Zatrwian nic a nic sobie z "przedzimy" nie robi. Jedynie co to już się nie da zbierać nasion, bo są stale mokruteńkie i nic by z tego nie było. nawet po wysuszeniu.
Pozdrawiam
Wandziu, oj, weekendowo, weekendowo
To ostatni takie luźniejszy weekend przed świętami. Od poniedziałku będę już na maksa zakręcona w pracy.
Nie, nawet nie próbowałam zostawiać w ogrodzie francuskiej lawendy skoro piszą, że to jest jednoroczna roślinka. Ale świetnie zimuje na zimnym parapecie. Kwitnie całą zimę a potem znowu trafia do ogródka, może być i w gruncie i w donicy. Bardzo ją lubię chociaż nie pachnie jak ta lekarska. Trzeba na nią polować wiosną w B-e lub L-u bo są co roku. Moim zdaniem ciekawsza jest ta fioletowa niż różowa.
Pozdrawiam
Oj tak, Olu, zatrwian rewelacyjnie kontrastuje ze śniegiem. Nawet teraz jak jest tak deszczowo to swój cudny kolorek wciąż trzyma.
Z pelargoniami postępuję podobnie jak Ty.
A tę trawę znasz doskonale. To ta ciepła i słoneczna jesień ją aż tak cudnie przebarwiła. Jestem zachwycona kolorami tegorocznej Hakonechloa. Myślałam, że potrafi tylko na słomkowo... A tu proszę, cudne kolorki kłosów.
Pozdrawiam
Miłej niedzieli wszystkim życzę.
Więc nie wiem co jest lepsze, to, że Ty masz już z głowy ten temat na ten sezon, czy to, że jeszcze muszę ściąć paprocie i rudbekie a nie ma za bardzo kiedy....
Przed chwilka wróciłam z Katowic, byłam na koncercie i przypadkowo byłam na Rynku na Jarmarku Świątecznym. Coś cudownego jak dla mnie, podobało mi się bardzo. Pozdrowiłam z tego magicznego miejsca i Ciebie, Lucynko i wszystkich na FO. Jest tak fantastycznie, że pojadę raz jeszcze ale tak na spokojnie, specjalnie właśnie na Jarmark. Chociaż troszkę cudnej bajki może wtedy wejść w nasze życie.... Jak nie będzie wtedy zbyt zimno to może skusze się na świąteczne młyńskie koło? Z góry musi być super widok na to miejsce.
Zatrwian rządzi, to fakt
Pozdrawiam
Ha, ha, Martuś, no mój ogród też jeszcze nie był gotowy do zimowego snu, a dalie to już w ogóle. Teraz znowu jest na plusie, jest ciepło, bo plus 6 stopni.
Pierwiosnki zimują u mnie w donicach, bez wkopywania.
Na pewno masz się zimniej w ogrodzie, więc mi może łatwo jest tak mówić, że coś dobrze zimuje tylko w donicy. Schowałam tylko Agapanta, Alstroemerie, Albicję, szałwię Amistat i dalie. Reszta w ogrodzie, w donicach lub w gruncie. Prawie niczego nie okrywam, a kopczyków na pewno nie robię. Okryłam teraz jedynie 3 wiciokrzewy bo je niedawno sadziłam, a to odmiana mniej wytrzymała na mrozy,
Na pewno dobrze robisz, że próbujesz z tym zimowaniem donic małymi kroczkami.
No i ocieplenie przyszło szybko, według Twoich życzeń. Dziękuję i pozdrawiam
Ewuś, a już myślałam, że z tymi pelargoniami to jakiś celowy myk, z tym zabieraniem ich po przymrozku.
Ja swoje przenoszę do domu jeszcze zielone, bo najczęściej kwitną całą zimę. A jak robię od razu szczepki to potem na wiosnę są już szybko duże.
Zatrwian nic a nic sobie z "przedzimy" nie robi. Jedynie co to już się nie da zbierać nasion, bo są stale mokruteńkie i nic by z tego nie było. nawet po wysuszeniu.
Pozdrawiam
Wandziu, oj, weekendowo, weekendowo
To ostatni takie luźniejszy weekend przed świętami. Od poniedziałku będę już na maksa zakręcona w pracy.
Nie, nawet nie próbowałam zostawiać w ogrodzie francuskiej lawendy skoro piszą, że to jest jednoroczna roślinka. Ale świetnie zimuje na zimnym parapecie. Kwitnie całą zimę a potem znowu trafia do ogródka, może być i w gruncie i w donicy. Bardzo ją lubię chociaż nie pachnie jak ta lekarska. Trzeba na nią polować wiosną w B-e lub L-u bo są co roku. Moim zdaniem ciekawsza jest ta fioletowa niż różowa.
Pozdrawiam
Oj tak, Olu, zatrwian rewelacyjnie kontrastuje ze śniegiem. Nawet teraz jak jest tak deszczowo to swój cudny kolorek wciąż trzyma.
Z pelargoniami postępuję podobnie jak Ty.
A tę trawę znasz doskonale. To ta ciepła i słoneczna jesień ją aż tak cudnie przebarwiła. Jestem zachwycona kolorami tegorocznej Hakonechloa. Myślałam, że potrafi tylko na słomkowo... A tu proszę, cudne kolorki kłosów.
Pozdrawiam
Miłej niedzieli wszystkim życzę.