Dobroczynek kalifornijski i szklarniowy w walce z przędziorkiem
- Karo
 - -Administrator Forum-.

 - Posty: 22083
 - Od: 16 sie 2006, o 14:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Centrum Polski
 - Kontakt:
 
Dobroczynek kalifornijski i szklarniowy w walce z przędziorkiem
Naturalnych wrogiem przędziorka jest dobroczynek kalifornijski(Amblyseius californicus,Neoseiulus californicus)   i dobroczynek szklarniowy (Phytoseiulus persimilis)
To drapieżne roztocza ,organizmy o bardzo krótkiej żywotności,
tolerujące wysokie temperatury i niską wilgotność.
Należy zatem wprowadzać je do uprawy możliwie jak najszybciej po ich otrzymaniu.
Przechowywanie tych produktów może ujemnie wpływać na ich jakość .
Dobrze byśmy sie nim bardziej zainteresowali
			
			
									
						
										
						To drapieżne roztocza ,organizmy o bardzo krótkiej żywotności,
tolerujące wysokie temperatury i niską wilgotność.
Należy zatem wprowadzać je do uprawy możliwie jak najszybciej po ich otrzymaniu.
Przechowywanie tych produktów może ujemnie wpływać na ich jakość .
Dobrze byśmy sie nim bardziej zainteresowali
- 
				trzmiel
 - 100p

 - Posty: 123
 - Od: 9 gru 2005, o 21:12
 - Lokalizacja: Warszawa /a w zasadzie samochód/
 - Kontakt:
 
Witam proponuję zwalczać przędzioraki bez chemii.
Polecam tę walkę biologiczną chociaż jest droższa od chemii - dobroczynek szklarniowy /Phytoseiulus persimilis - wystarczy obsypać zaatakowane rośliny/ 
Polecam też preparat Agricolle w dawce 40 cm3 na 10 litrów wody. Preparat działa skutecznie na przędziorki, mączlika, mączniaka prawdziwego, miodówki gruszowe. Jest całkowicie nieszkodliwy dla ssaków i owadów pożytecznych .0 karencji, 0 prewencji.
Pozdrawiam Maciek
			
			
									
						
							Polecam też preparat Agricolle w dawce 40 cm3 na 10 litrów wody. Preparat działa skutecznie na przędziorki, mączlika, mączniaka prawdziwego, miodówki gruszowe. Jest całkowicie nieszkodliwy dla ssaków i owadów pożytecznych .0 karencji, 0 prewencji.
Pozdrawiam Maciek
Maciek
			
						Dobroczynek (Phytoseiulus persimilis)
Wyczytałam właśnie o zastosowaniu  phytoseiulus persimilis (dobroczynek szklarniowy) do zwalczania przędziorka.
Czy te drapieżniki są skuteczne w walce z przędziorkiem sosnowcem? Czy któś próbował takiego phytoseiulus persimilis u siebie wyhodować? Czy jest to trudne, czy jest skuteczne i gdzie kupić jaja tego roztocza?
			
			
									
						
										
						Czy te drapieżniki są skuteczne w walce z przędziorkiem sosnowcem? Czy któś próbował takiego phytoseiulus persimilis u siebie wyhodować? Czy jest to trudne, czy jest skuteczne i gdzie kupić jaja tego roztocza?
- 
				edulkot
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 9885
 - Od: 4 lut 2011, o 17:31
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Śląsk
 
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Znalazłam dobroczynka gruszkowego w sprzedaży, tzn na zamówienie http://sklep-ogrodnik.pl/dobroczynek-gr ... p-782.html chyba muszę takie dobroczynki sobie zafundować  
			
			
									
						
										
						- kogra
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 36510
 - Od: 30 maja 2007, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Cieszyn
 
Re: Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.
Zapisałam dobroczynka.....to jest to. 
 
Na pewno w przyszłym sezonie u mnie zagości.
Tylko żeby to było to co zamówię.
 
A ja dodam jeszcze jeden sprawdzony sposób babci.
Aksamitki........przędziorki go uwielbiają a nie mogą się rozwijać na jej korzeniach.
Kiedy aksamitka pokryje się pajęczynką wystarczy ja spalić czy włożyć do worka i zalać żrącym środkiem np. wodą z proszkiem a za dwa dni wodę wylać do ścieków a resztę wywalić do kubła.
Nie na kompost !
			
			
									
						
							Na pewno w przyszłym sezonie u mnie zagości.
Tylko żeby to było to co zamówię.
A ja dodam jeszcze jeden sprawdzony sposób babci.
Aksamitki........przędziorki go uwielbiają a nie mogą się rozwijać na jej korzeniach.
Kiedy aksamitka pokryje się pajęczynką wystarczy ja spalić czy włożyć do worka i zalać żrącym środkiem np. wodą z proszkiem a za dwa dni wodę wylać do ścieków a resztę wywalić do kubła.
Nie na kompost !
Grażyna.
kogro-linki
			
						kogro-linki
- crazydaisy
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4933
 - Od: 27 cze 2013, o 09:45
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Keadby UK
 
Re: Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komuś tu odbija. cz.3
Jak dlugo mniej wiecej zyje dobroczynek? Nie jest tragicznie drogi, wyglada na to, ze zawsze moge go "domowic". jeśli nie przeszkadza mu spryskiwanie roslin, to moge pryskac woda i bedzie mial wilgotniej - on to chyba lubi. Wiem, ze przedziorek chetnie wraca zima, bo wtedy sucho od ogrzewania i jemu dobrze, wiec tym bardziej mam wnerwa, ze przylazl w cieplej porze roku. 
Na tamtym parapecie nie mam na szczescie takich hoi... Mam na polnocnym, ale tez chyba tylko Imperialiske w tym typie. Uff...
			
			
									
						
							Na tamtym parapecie nie mam na szczescie takich hoi... Mam na polnocnym, ale tez chyba tylko Imperialiske w tym typie. Uff...
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
			
						Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- Marcin01988
 - 500p

 - Posty: 643
 - Od: 23 gru 2010, o 21:05
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Lubelskie
 
Re: Mój zielony świat - Marcin
Nie lubię stosować chemii, ale tym razem muszę 
  Tak się zastanawiałem nad zakupem dobroczynka szklarniowego, ale nim on przyjdzie mi poczta i zacznie zwalczać a tutaj potrzebne jest radykalne działanie.
			
			
									
						
										
						- ewa321
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3541
 - Od: 5 lip 2014, o 17:13
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Mój zielony świat - Marcin
Marcinie - powiedz coś więcej o tym dobroczynku. Bo to jakiś dla mnie kosmos, zwalczanie robali robalami  
 
Masz z tym już jakieś doświadczenia czy będziesz eksperymentował?
I czy ten cały dobroczynek tak sobie łazi po doniczce i po kwiatach ??
Poza tym, z tego co poczytałam, to on je tylko przędziorki (swoją drogą za ładna nazwa dla tego ohydztwa).
A co jak pojawią się tarczniki, wełnowce czy różne inne paskudztwa, też da radę?
No i jeszcze jedno - jak długo może żyć w doniczce w warunkach domowych, bo on drogi jest.
I co sezon nowy dobroczynek
			
			
									
						
							Masz z tym już jakieś doświadczenia czy będziesz eksperymentował?
I czy ten cały dobroczynek tak sobie łazi po doniczce i po kwiatach ??
Poza tym, z tego co poczytałam, to on je tylko przędziorki (swoją drogą za ładna nazwa dla tego ohydztwa).
A co jak pojawią się tarczniki, wełnowce czy różne inne paskudztwa, też da radę?
No i jeszcze jedno - jak długo może żyć w doniczce w warunkach domowych, bo on drogi jest.
I co sezon nowy dobroczynek
Pozdrawiam i zapraszam
			
						- kubasia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4174
 - Od: 31 mar 2012, o 19:26
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Mazowsze
 
Re: Mój zielony świat - Marcin
Z doświadczenia powiem, że dobroczynek jest chwilowym rozwiązaniem problemu  
 Na okiennym parapecie nie ma dobrych warunków do długiego życia, choć trzeba przyznać, że czyści roślinki bardzo ładnie.
			
			
									
						
										
						- ewa321
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3541
 - Od: 5 lip 2014, o 17:13
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków
 
Re: Mój zielony świat - Marcin
Kubasia - no właśnie, w podtekście o to pytałam  
 
Bo warunki domowo-doniczkowe to dla niego nie za bardzo, za mała wilgoć.
Ale chodzi po tych roślinach czy nie
  Bo ja chyba nie mogłabym na niego patrzeć.
			
			
									
						
							Bo warunki domowo-doniczkowe to dla niego nie za bardzo, za mała wilgoć.
Ale chodzi po tych roślinach czy nie
Pozdrawiam i zapraszam
			
						- kubasia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4174
 - Od: 31 mar 2012, o 19:26
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Mazowsze
 
Re: Mój zielony świat - Marcin
Pytanie, jak dobry masz wzrok  
 a poważnie, musiałabyś go z lupą ganiać.  
			
			
									
						
										
						- 
				KASIENKA82
 - 200p

 - Posty: 389
 - Od: 13 cze 2012, o 18:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: świdnik
 
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.2-uprawa,pielęgnacja
Ile czasu wylęga się dobroczynek , ??? mam go już na hibiskusie z 3 lub 4 tyg i nic. a przędzior już mi zjada kolejne kwiatki  
 .
			
			
									
						
										
						- crazydaisy
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4933
 - Od: 27 cze 2013, o 09:45
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Keadby UK
 
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.2-uprawa,pielęgnacja
Obejrzyj saszetki. jeśli nie zauwazysz lazoacych robaczkow, wsadz saszetki na noc do szczelnego pudelka, z kawalkiem wilgotnej szmatki/srajtasny/platkiem kosmetycznym i umiesc w cieplym miejscu. Chodzi o temperature powyzej 20 stopni. Pamietaj,z e dobroczynek lubi wyoka wilgotnosc powietrza i dosc cieplo, wiec jeśli na parapecie masz sucho, nie bedzie sie wylegal.  Gdzies czytalam, ze ponizej 60% wilgotnosci powietrza, jaja zasychaja. U mnie wilgotnosc na parapetach jet miedzy 50 a 65%, jeśli jest naprawde sloneczny dzien, spada ponizej 50%. Z tego co widze, dobroczynki nie maja sie dobrze i co kilka dni pakuje saszetki do pudelka. Nazajutrz przegladam i te, na ktorych cos lazi wieszam na roslinach. Pozostale zostawiam w pudelku na kolejne SPA.
			
			
									
						
							Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
			
						Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- 
				KASIENKA82
 - 200p

 - Posty: 389
 - Od: 13 cze 2012, o 18:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: świdnik
 
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.2-uprawa,pielęgnacja
No ja tak robiłam bo przeczytałam wczesniej twój wątek , chowam do pudełka , no u mnie na parapecie chyba sucho bo mam okno uchylone a kaloryfer zakręcony, spryskiwać je na roślinkach jak wiszą ????
			
			
									
						
										
						- crazydaisy
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 4933
 - Od: 27 cze 2013, o 09:45
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Keadby UK
 
Re: Chińska róża(Hibiscus rosa-sinensis),cz.2-uprawa,pielęgnacja
Ja spryskuje delikatnie cale rosliny. Kilka razy dziennie, mgielka wodna i tak, zeby woda nie skapywala z roslin. Nie chcesz wiedziec jak Dzięki temu wyglada szyba...  
 Pewnie wygladala by lepiej, gdybym miala wode destylowana, a nie "kraniczanke". Plus doniczki stoja w duzych workach, ktore na noc podnosze na cale rosliny, Dzięki czemu noca maja erzac pudelka. W ciagu dnia worki tez spryskuje - parujaca z nich woda, tez podnosi wilgotnosc powietrza, zwlaszcza w sloneczny dzien, a nie leje wody po parapecie.
			
			
									
						
							Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
			
						Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka

 
		
