Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Bobka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1112
Od: 28 lis 2020, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Witaj Małgosiu ;:196 :wit
A ja przeglądam i przeglądam Twój zakątek i czekam wiosny ,jak zaczniesz szaleć .
Ciekawa jestem jak będzie się zmieniała Wasza działeczka ,to niepowtarzalny okres .
Potem już dosadzanie ,dosiewanie i o początku nikt z nas nie myśli zbytnio.
Piękne rękodzieła już widzę kolejne w Twoim domku :D
Lampa z tykwy rewelacja ,ja niestety nie mam cierpliwości do takich wykonań ,a mąż tak.
Ma w końcu zacząć malować obrazy ,bo ma talent .
Oby zaczął :wink:
Pozdrawiam ,dużo zdrówka życzę :D
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16028
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Taka mielonka to poza tym, że dobra na kompost, to jeszcze idealna jako ściółka pod rośliny. Byleby tylko nasion w tym nie było, bo można sobie nieźle zachwaścić rabatki.
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1749
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu
Lampa cudnie wygląda w kąciku wypoczynkowym.
Ale Twoja fotka na traktorku ;:333, pierwsze moje skojarzenie plakat rodem z PRL- kobiety na traktory ;:306
A tak poważnie lubię jak kobieta jest samodzielna w działaniu, ja też za taką się uważam choć czasem warto skorzystać z pomocnej dłoni.
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu tak piszesz konfiturze i nalewce różanej, że chyba spróbuję w tym roku, tylko poproszę o przepis ;:333
Okazało się, że mam kilka róż, które nadają się na przetwory a nuż rodzince przypadną do gustu :wink:
Od 2-ch lat suszę owoce dzikiej róży i oddaję córce i synowej do herbatki na zimę.
Z niecierpliwością czekam na Twoje pierwsze nasadzenia, nie tylko różane rzecz jasna ;:215 Oby wiosna szybko zawitała.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

BogUsia, oj, poszaleję :heja
Dosadzanie, dosiewanie, budowa, staw... Oby tylko energii wystarczyło :)

Wandziu, no niestety, są tam nasiona chwastów, więc trzeba to przekompostować.

Ewa, na szczęście u mnie przymusu siadania na traktor nie ma :D
Odnośnie samodzielności kobiet, to chwalę sobie współczesność pod tym względem. Dziękuję Opatrzności, że urodziłam się w Europie pod koniec XX wieku. :) Współczuję kobietom w innych częściach świata, mniej przyjaznych kobietom... Choć i u nas idealnie nie jest, ale i tak o niebo lepiej :)

Daysy, nalewka jest bardzo prosta. Ja robię wersję likierową, z niskim alkoholem, bo nie chodzi o to, żeby sponiewierało. Bardzo lubię aromat płatków róż i pączki z różą. Oto mój przepis:
1 część płatków ciasno ubitych w słoju (objętościowo)
3-5 części wódki (można wziąć 3 części wódki, a jak wyjdzie zbyt perfumiaste, to można potem rozcieńczyć)
1 część miodu
sok z cytryny
Płatki zalać wódką i odstawić w ciemne miejsce (szafka). Mieszać od czasu, do czasu. Po dwóch tygodniach odcedzić i przyprawić do smaku cytryną i miodem.

Jak odetnie się białe nasady płatków, to nalewka i konfitura nie będą cierpkie.

Konfitury z samych płatków nie robiłam. Dodawałam płatków do dżemu truskawkowego. Ta "przemysłowa" róża do pączków, to właściwie taki różowy żel z dodatkiem truskawek i róży. Kiedyś, jak byłam mała, moja mama przyniosła skądś litrowy słoik prawdziwych płatków różanych z cukrem. Zakradałam się po kryjomu do kuchni i podjadałam po łyżeczce tej konfitury. Powoli konfitury ubywało, a z czasem tak się scukrzyła, że aż chrzęściła w zębach. Pyszna była 8-)

*********************

Dostałam w weekend od kuzynki trochę patyków hortensji bukietowych i jednej ogrodowej. Patyki nie są najlepszej jakości na sadzonki - krótkie i chude, ale co tam, darowanemu... ;)
Patyki te oporządziłam tak samo, jak winoroślowe, gdy robię sadzonki. Jeśli próba ukorzeniania się powiedzie, to zrobię z tego mini poradnik. :)
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2603
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Co masz na myśli mowiąć "niski alkohol"? Jak to smakuje? Pytam bo być może byłoby to fajne dla zrobienia farszu dla brytyjskich mince pies (takie babeczki z nadzieniem z suszonych bakali,skórek itd) poniewaz taki smak różany byłby "inną ciekawą różnoscią"; u mnie tak lubią róże że jeszcze nigdy żaden dżem nie przetrwał do świąt. W tym rok robiłam z wisiówką (wyparowuje w gotowaniu).
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Iguś, "niski alkohol" dla mnie to ok. 16-20% na gotowo, czyli po dosłodzeniu miodem i dokwaszeniu cytryną. Akurat tyle, żeby ekstrakt z płatków się nie zepsuł. Zawartość poniżej 15% alkoholu grozi zepsuciem, jak likierek stoi w ciepłym mieszkaniu. Czasem rozcieńczam odrobiną wody tą nalewkę, bo ma mi smakować. Taki trunek pije się dla przyjemności, a nie za karę. :wink:

Standardowe stężenie alkoholu dla leczniczych nalewek to 60-70%. Dla mnie to jest stanowczo nie do przełknięcia.

Do farszu do babeczek to chyba lepiej zrobić nadzienie bez alkoholu, jak to ma się jeszcze piec, albo naszprycować babeczki po upieczeniu - tak jak pączki szprycują. Miód też szkoda piec/gotować, bo część cennych właściwości zniszczy się podczas podgrzewania.

**************************

Co można zrobić z płatków róż, oprócz dżemów, nalewek, czy konfitur?

Przypomniałam sobie, że suszone płatki róż pachnących są świetnym dodatkiem do herbatek, szczególnie do herbatek z owocami róży. :)

Można zrobić tonik do twarzy z płatków, wody, octu jabłkowego i kilku kropel gliceryny.
Sprawdza się w przy cerze tłustej i mieszanej. Zmniejsza również opuchliznę dzięki octowi.
Potrzebne jest kilka garści płatków róż oraz tyle samo wody objętościowo i octu jabłkowego. W pierwszym etapie zalewamy płatki octem i trzymamy w temperaturze pokojowej. Co jakiś czas trzeba potrząsnąć słoikiem. Po ok. 2 tygodniach odcedzamy. Do octu dodajemy wodę i glicerynę oraz dokładnie mieszamy. Gotowe.
Najlepiej trzymać w lodówce.

Można zrobić woreczki zapachowe do szaf. Suszymy płatki, szyjemy małe woreczki płócienne. Woreczki napełniamy płatkami i zawiązujemy gustowną wstążeczką. Z lawendą można robić to samo. Różowa wstążeczka do róży, a fioletowa do lawendy :)
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2603
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

A jaki alkohol używasz? Wino? Ja też właśnienie znosze alkoholu i żadnych nalewk nie dam rady pić; dlatego pytam o alkohol nisko %
Do mince pies może być też czerwone wino; alkohol musi być bo on nadaje fajny niezwykły smak (ale odparowywuje).
Ja robie wode różaną właśnie; świetna na upały. Częśc idzie do picia a część do twarzy.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Wódkę (35-40% alko) używam do likierów i rozcieńczam miodem, cytryną oraz odrobiną wody. :wink:

Ale też eksperymentuję trochę.
W zeszłym roku dodałam do czerwonego wina gronowego mrożonych płatków róży - do fermentacji miazgi. Przefermentowały więc sobie ze skórkami i pestkami. Było nawet całkiem O.K., ale trochę za dużo perfumerii w wytrawnym winie wyszło, nawet dla mnie. Róża raczej na słodko powinna być wg mnie, albo w mniejszym stężeniu, niż dodałam do wytrawnego wina. :)
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu dziękuję za przepis ;:167 .
Na dniach będę cięła hortensję drzewiastą Incrediball,/zdjęcie niżej/ jak chcesz, mogę Ci wysłać sztorby. Zdjęcie możesz skasować.
Obrazek
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16028
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Dziewczyny, ale ambitne jesteście z tymi przetworami. Ja to nie mam czasu, ledwo ogarniam z pieleniem chwastów.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Daysy, bardzo Ci dziękuję ;:167 za propozycję hortensji, ale nie wyrobię już w tym roku. Mam do posadzenia 70 drzew, zadołowanych z 15 róż, z 15 innych krzewów i ogromny warzywnik w planach. W sumie jakieś 3 tys. metrów kwadratowych w ogrodzeniu, a jeszcze kończymy robić to ogrodzenie. Poza ogrodzeniem jest kolejne ok. 4 tys.m2 razem z bagienkiem, w którym kiedyś będzie staw. A jeszcze pracuję zawodowo, choć na niepełny etat...

Czasem, jak o tym wszystkim myślę, to przemyka mi przez głowę, że chyba na nią upadłam... :;230 ;:306

Wandziu, u mnie nie ma chwastów. :wink:
Są rośliny bardziej lub mniej przydatne zielarsko. Nawet rośliny ozdobne dobieram pod względem użytkowości - np. róże wybierałam same konfiturowo-nalewkowe. W sumie podejście do roślin mam mocno utylitarne, więc mój ogród ma karmić i leczyć, a oko cieszyć może tak przy okazji tylko :wink: Jak mi się pojawia jakieś zielsko, którego nie znam, to nie spocznę, aż go nie wygooglam, albo w atlasach nie znajdę, żeby się dowiedzieć, co ono może dla mnie zrobić :D

Jak mi ukorzenianie hortensji wyjdzie, to będą chyba jedyne rośliny "po nic", czyli do ozdoby ;:306

Edit:
:idea: Już znalazłam zastosowanie dla hortensji - jak najbardziej lecznicze. Teraz już będzie "po coś". Funkcja ozdobna odeszła na dalszy plan :wink:
Awatar użytkownika
Akwarela
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 9 lip 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Kontakt:

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Wszystko super, traktorek, lampa, chałupka ale ławka najwspanialsza!!! O dobra kobieto, jeśli znajdziesz czas wstaw zdjęcie bez poduchy, żebym mogła zerknąć jak ona jest zrobiona. Och jakby mi się takie ławki pod róże przydały. Mam palety, może udałoby mi się takie zrobić. Pozdrawiam i życzę wiosny.
Zapraszam do mojego wątku: Szalona ogrodniczka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”