Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgorzato, grunt to mieć cel w życiu . Wszystko wówczas można osiągnąć, Tobie też się uda
Jeśli chodzi o hortensję, możesz w każdej chwili zmienić zdanie, rozumiem, że natłok prac w tej chwili przytłacza, jednak Twój entuzjazm jest siłą samą w sobie .
Jeśli chodzi o hortensję, możesz w każdej chwili zmienić zdanie, rozumiem, że natłok prac w tej chwili przytłacza, jednak Twój entuzjazm jest siłą samą w sobie .
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Popieram to co powyżej napisane!
Chcieć to móc i jak się czegoś bardzo pragnie to nie wiadomo skąd siły, pomysły na realizację i pieniądze się biorą ;)
Fajny pomysł z tą choinką z pałeczek i super lampa z tykwy. Będziesz ją malować? Ja swoją pomalowałam ciemną bejcą do drewna i teraz jest ciemno brązowa. A Twoja? Zostanie jasna?
Chcieć to móc i jak się czegoś bardzo pragnie to nie wiadomo skąd siły, pomysły na realizację i pieniądze się biorą ;)
Fajny pomysł z tą choinką z pałeczek i super lampa z tykwy. Będziesz ją malować? Ja swoją pomalowałam ciemną bejcą do drewna i teraz jest ciemno brązowa. A Twoja? Zostanie jasna?
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1206
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Ponad 70 jabłoni posadzone w sobotę... uff... Po robocie, wieczorem padliśmy. Całą niedzielę połamana chodziłam, a jeszcze pojechałam przyciąć te jabłonie, żeby uformować, jak należy.
Wcześniej miałam już wytyczone rzędy i wbite znaczniki, gdzie doły wiercić. Dobrze, że kupiliśmy wiertnicę, bo nie dalibyśmy rady w jeden dzień. Sadziliśmy w deszczu i błocie, niestety. Jak policzyłam z ciekawości objętość dołka i przemnożyłam przez te 70, to wyszło mi, że 2 x po 5 ton ziemi przewaliliśmy... plus ciężar wiertnicy... dobrze, że TYLKO zakwasy mieliśmy
Trochę mnie martwi wysoki poziom wód gruntowych tej wiosny... ledwo pół metra miejscami. Obniżenie, gdzie staw planujemy, wypełniło się wodą. Już z 10 lat tyle wody na mojej łące nie było Oby korzenie drzewek nie zgniły w tym błocie.
Ostatnio jestem zawalona robotą w pracy, w polu, milion spraw do załatwienia... nawet nie ma siły fotek powstawiać. Na szczęście w te święta rodzinka spotyka się u brata, a nie u mnie
Wcześniej miałam już wytyczone rzędy i wbite znaczniki, gdzie doły wiercić. Dobrze, że kupiliśmy wiertnicę, bo nie dalibyśmy rady w jeden dzień. Sadziliśmy w deszczu i błocie, niestety. Jak policzyłam z ciekawości objętość dołka i przemnożyłam przez te 70, to wyszło mi, że 2 x po 5 ton ziemi przewaliliśmy... plus ciężar wiertnicy... dobrze, że TYLKO zakwasy mieliśmy
Trochę mnie martwi wysoki poziom wód gruntowych tej wiosny... ledwo pół metra miejscami. Obniżenie, gdzie staw planujemy, wypełniło się wodą. Już z 10 lat tyle wody na mojej łące nie było Oby korzenie drzewek nie zgniły w tym błocie.
Ostatnio jestem zawalona robotą w pracy, w polu, milion spraw do załatwienia... nawet nie ma siły fotek powstawiać. Na szczęście w te święta rodzinka spotyka się u brata, a nie u mnie
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Liczenie to przewalonej gleby lub innych rzeczy daje nieraz zaskakujące rezultaty.
Do człowieka dociera do czego jest zdolny.
A tak na prawdę może jeszcze więcej;)
Odnoszę wrażenie, że wiosna wszędzie jest pracowita.
Do człowieka dociera do czego jest zdolny.
A tak na prawdę może jeszcze więcej;)
Odnoszę wrażenie, że wiosna wszędzie jest pracowita.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1206
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Madziagos, oj prawda
Ewuś, tej lampy nie będę malować. Podoba mi się taka naturalna. Dzięki za komplement
Soniu, ROD zostawię mamie, a jej ogródek się sprzeda, bo nie wyrobimy.
Przy tej inflacji "samowystarczalność" nabiera dodatkowego znaczenia
Jak tak dalej pójdzie, to chyba niczego nie będę podlewać tej wiosny...
Specjalnie dla Ciebie, Akwarela
Chyba jeszcze siedzisko podeprę skośnymi łatami (zastrzałami), bo jak mój 100 kilogramowy mąż usiadł, to deski jęknęły niebezpiecznie.
Mój kombiak zawalony drzewkami po dach
Pierwsze 40 drzewek zasadzone. Trochę słabo widać łyse patyki na tle łysej gleby
Kolejne 30 dołków i każdy w innym kolorze. Zadziwiająca mieszanka jest w podglebiu na tym moim polu...
Donoszę również, że pszczoły w pniu drzewa przy drodze przetrwały zimę. Chyba się już wybudziły, bo widziałam przy otworze wlotowym pojedynczych zwiadowców w cieplejsze dni.
Ewuś, tej lampy nie będę malować. Podoba mi się taka naturalna. Dzięki za komplement
Soniu, ROD zostawię mamie, a jej ogródek się sprzeda, bo nie wyrobimy.
Przy tej inflacji "samowystarczalność" nabiera dodatkowego znaczenia
Jak tak dalej pójdzie, to chyba niczego nie będę podlewać tej wiosny...
Ławeczka nr 2 - z wolnego wybiegu
Specjalnie dla Ciebie, Akwarela
Chyba jeszcze siedzisko podeprę skośnymi łatami (zastrzałami), bo jak mój 100 kilogramowy mąż usiadł, to deski jęknęły niebezpiecznie.
Mój kombiak zawalony drzewkami po dach
Pierwsze 40 drzewek zasadzone. Trochę słabo widać łyse patyki na tle łysej gleby
Kolejne 30 dołków i każdy w innym kolorze. Zadziwiająca mieszanka jest w podglebiu na tym moim polu...
Donoszę również, że pszczoły w pniu drzewa przy drodze przetrwały zimę. Chyba się już wybudziły, bo widziałam przy otworze wlotowym pojedynczych zwiadowców w cieplejsze dni.
- Panna_be
- 100p
- Posty: 142
- Od: 15 sie 2020, o 13:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: miasto Świętej Wieży
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Wspaniały sad się zapowiada, wart tej ciężkiej pracy
A powiedz, na jakich podkładkach te jabłonie i czy jak sadzi się w takiej glebie gdzie widać wodę to jeszcze dodatkowo trzeba podlewać ? Pytam, bo się uczę i wszędzie oko wtykam
A powiedz, na jakich podkładkach te jabłonie i czy jak sadzi się w takiej glebie gdzie widać wodę to jeszcze dodatkowo trzeba podlewać ? Pytam, bo się uczę i wszędzie oko wtykam
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16025
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Faktycznie, na razie nie bardzo są widoczne te nowe drzewka, oprócz jednego na przodzie. Ale w rzeczywistości widok musi Cię bardzo satysfakcjonować po tak ciężkiej pracy. Ile trzeba czekać lat na owocowanie takich jabłonek?
Ja z owocowych kupiłam tylko jedną śliwę i dwie wiśnie, trzeba chyba trochę będzie poczekać na owoce.
O lawendzie napisałam Gosiu u siebie.
Ja z owocowych kupiłam tylko jedną śliwę i dwie wiśnie, trzeba chyba trochę będzie poczekać na owoce.
O lawendzie napisałam Gosiu u siebie.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1206
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Drzewek nie podlewałam, bo zanim doszliśmy do połowy sadzenia, to w dołkach woda stała, a sadziliśmy w deszczu. W takim miejscu, to teoretycznie nie powinno się sadzić drzew owocowych, ale ja jestem uparta i chcę się sama przekonać, jak to będzie. Teoretycznie dla podkładek M26, to lustro wody powinno być do 1,2m.
Jabłonie są na M26. Jeszcze każda dostanie palik, żeby się nie pokrzywiła, a docelowo słupek i nie będziemy robić pełnego rusztowania. Jabłonie na M26 potrafią zaowocować już w następnym roku po posadzeniu, ale to, czy im pozwolę, będzie zależało od kondycji drzewek. Raczej im nie pozwolę jeszcze. W tym roku na pewno oberwę kwiaty, żeby zielone rosło w siłę.
Pojechaliśmy w piątek z M, żeby dokończyć ogrodzenie. Jakież było moje zdziwienie, jak zobaczyłam kałuże w sadzie. Szybko skończyliśmy ogrodzenie i poszliśmy obejrzeć rowy, a tam pełno wody, gałęzi, liści i korzeni. Wzięliśmy szpadel i grabki, i poszliśmy udrażniać rowy. Ponad 200m musieliśmy oczyścić z gałęzi i liści oraz 2 przepusty przetkać. Ogrom wody zszedł z pola do dzisiaj- jakieś 20 cm. Dziś tylko spacerowo pojechaliśmy. Kałuż już nie było. Tyle lat było sucho, że nikt nie widział potrzeby oczyszczania rowów, aż do tej wiosny. Oby mi tylko jabłonie nie zgniły. Ostatnio, to chyba w 2010r. było tyle wody.
Jabłonie są na M26. Jeszcze każda dostanie palik, żeby się nie pokrzywiła, a docelowo słupek i nie będziemy robić pełnego rusztowania. Jabłonie na M26 potrafią zaowocować już w następnym roku po posadzeniu, ale to, czy im pozwolę, będzie zależało od kondycji drzewek. Raczej im nie pozwolę jeszcze. W tym roku na pewno oberwę kwiaty, żeby zielone rosło w siłę.
Pojechaliśmy w piątek z M, żeby dokończyć ogrodzenie. Jakież było moje zdziwienie, jak zobaczyłam kałuże w sadzie. Szybko skończyliśmy ogrodzenie i poszliśmy obejrzeć rowy, a tam pełno wody, gałęzi, liści i korzeni. Wzięliśmy szpadel i grabki, i poszliśmy udrażniać rowy. Ponad 200m musieliśmy oczyścić z gałęzi i liści oraz 2 przepusty przetkać. Ogrom wody zszedł z pola do dzisiaj- jakieś 20 cm. Dziś tylko spacerowo pojechaliśmy. Kałuż już nie było. Tyle lat było sucho, że nikt nie widział potrzeby oczyszczania rowów, aż do tej wiosny. Oby mi tylko jabłonie nie zgniły. Ostatnio, to chyba w 2010r. było tyle wody.
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Ależ ruszyliście pełną parą Z takim zacięciem szybko będziecie mieli swój raj na ziemi
- neferet
- 100p
- Posty: 146
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Dzień dobry
Zajrzałam z ciekawości, bo sama jestem na podobnym etapie, tzn. właśnie zaczęłam urządzanie ogrodu (?) od podstaw. Przyznam, że jestem pod wrażeniem. Doskonale wiesz czego chcesz i realizujesz to z energią godną pozazdroszczenia!
Ja nie mam ani tej wiedzy (nie miałam działki ROD, a jedynie balkon), ani energii. Chętnie pozaglądam, bo lubię patrzeć jak powstaje ogród. No i może czegoś się nauczę - po to też zaglądam na to forum.
Teren piękny sam w sobie. Na pewno będzie cudownie.
Zajrzałam z ciekawości, bo sama jestem na podobnym etapie, tzn. właśnie zaczęłam urządzanie ogrodu (?) od podstaw. Przyznam, że jestem pod wrażeniem. Doskonale wiesz czego chcesz i realizujesz to z energią godną pozazdroszczenia!
Ja nie mam ani tej wiedzy (nie miałam działki ROD, a jedynie balkon), ani energii. Chętnie pozaglądam, bo lubię patrzeć jak powstaje ogród. No i może czegoś się nauczę - po to też zaglądam na to forum.
Teren piękny sam w sobie. Na pewno będzie cudownie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu z prawdziwą przyjemnością jestem u Ciebie .
Piszesz ,źe jesteś zapracowana ,ale jesteś mega zapracowana
Ale świetne już widać efekty ,drzewka owocowe super .
Pisałaś ,ze tez mieliście problem z nadmiarem wody chyba na działce .
Ta wiosna to porażka wodna .
Będę czekać na fotki z prac ,uwielbiam początki tworzenia ogrodów ,całego życia w nowym
miejscu
Powodzenia Małgosiu i dobrego weekendu źyczę .
Piszesz ,źe jesteś zapracowana ,ale jesteś mega zapracowana
Ale świetne już widać efekty ,drzewka owocowe super .
Pisałaś ,ze tez mieliście problem z nadmiarem wody chyba na działce .
Ta wiosna to porażka wodna .
Będę czekać na fotki z prac ,uwielbiam początki tworzenia ogrodów ,całego życia w nowym
miejscu
Powodzenia Małgosiu i dobrego weekendu źyczę .
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1206
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Było tyle wody, że glony nitkowate zdążyły się rozwinąć. Po oczyszczeniu rowów wiszą sobie teraz smętnie zaczepione na źdźbłach trawy... 10-15 cm mniej wody.
W tym miejscu akurat planujemy oczko wodne, bo tam często zbiera się woda. Widać za to świetnie te glony.
Byłam dziś na wsi i znów poszłam oczyścić przepusty. Całkiem fajna zabawa.
Za dzieciaka tak się bawiliśmy na podwórku i robiliśmy rzeki łącząc kolejne kałuże... normalnie, jakbym miała znów 10 lat
W tym miejscu akurat planujemy oczko wodne, bo tam często zbiera się woda. Widać za to świetnie te glony.
Byłam dziś na wsi i znów poszłam oczyścić przepusty. Całkiem fajna zabawa.
Za dzieciaka tak się bawiliśmy na podwórku i robiliśmy rzeki łącząc kolejne kałuże... normalnie, jakbym miała znów 10 lat
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11529
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu drzewka niewidoczne, ale za miesiąc już będzie zielono.
Zabawa wodą dzieciaków, a ciężka praca przy udrożnianiu przepustów, to chyba inna bajka.
Kilka lat suszy, więc przyroda nadrabia uzupełnianie wody.
U syna niestety też drzewka stały w wodzie i kilka padło.
Życzę dużo słońca, a deszczu tylko tyle ile potrzebne.
Zabawa wodą dzieciaków, a ciężka praca przy udrożnianiu przepustów, to chyba inna bajka.
Kilka lat suszy, więc przyroda nadrabia uzupełnianie wody.
U syna niestety też drzewka stały w wodzie i kilka padło.
Życzę dużo słońca, a deszczu tylko tyle ile potrzebne.