Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
Oto pierwszy dzień lutego, zostało ich jeszcze tylko dwadzieścia siedem. Szybko miną i oby marzec okazał się łaskawy dla naszych ogrodów i ogródeczków.
Już bym siała kolejne kwiatki, ale muszę się wstrzymać,kalendarz księżycowy podpowiada mi, że siać i pikować rośliny i zioła kwitnące mogę dopiero od dziewiątego do jedenastego lutego. Wprawdzie ogólnie dobry czas dla tych czynności będzie trwał dość długo, bo od 10. do 23. lutego, jednak dla kwiatków najbardziej przyjazne są wymienione wyżej trzy dni, a ja właśnie kwiatki będę siać i pikować.
Ciężko będzie, bo parapet w zamkniętym przed kotą pokoju ciągle jeszcze okupują zwartnice, wśród nich dwie kwitnące, dwie dopiero wypuszczające pąki, w tym jedna będzie powtarzała. Doniczki zwartnic z samymi już liśćmi przeniosę na kuchenny parapet, który znajduje się dość wysoko i Misia tam nie wchodzi. Wprawdzie kilka innych doniczkowych zostanie, ale na razie aż tak dużo miejsca nie będę potrzebowała. Kombinować zacznę później.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Iguniu - postaram się podawać nazwy roślinek. Jednak jeśli jakiejś nie pdopiszę, to będzie znaczyło, że sama nie wiem, co posiadam. ;:306
Rzeczywiście nowe szklarenki mają większe wywietrzniki.
Dzisiaj słoneczko poświeciło przed południem, a wkrótce po południu przypłynęły chmury i sypnęło najpierw krupą, a zaraz potem grubymi płatkami śnieżnymi. Znowu zrobiło się szaro za oknami. :(
Całuję. ;:196

ObrazekRdest pokrewny.

ObrazekWilczomlecz obrzeżony.

ObrazekLilie.


Danusiu - maki się same żądzą wedle uznania. :lol: Sieją się i wychodzą z ziemi w różnych miejscach, a przy tym tworzą niekiedy bardzo interesujące krzyżówki. ;:333
Milina tnę co rok niemal do korzeni, co wcale nie pobudza go do kwitnienia. Wypuszcza wielgachne, długachne gałęzie usiane mrowiem liści i na tym kończy. Wyrzucę go na bank. ;:134 Już nie będę się nad nim litowała.
Dzisiaj dotarło do mnie, że nadchodzą kolejne bardzo wietrzne dni, co wcale mi się nie podoba. ;:222
Rano wykorzystałam słoneczną aurę i polazłam do Brico po ziemię do siewu. Nie było. A w dodatku znowu zmieniają rozmieszczenie poszczególnych stoisk i cały wielki market musiałam zwiedzić, by trafić tam, gdzie umieścili interesujący mnie towar. ;:145
Buziaki. ;:196

Obrazekimage hostDziewanna austriacka.

ObrazekIrys NN.

ObrazekDzwonek kropkowany.


Dorotko - sadzonek niezabezpieczonych odpowiednio na parapetach udostępnionych Miśce nie stawiam. ;:185 Też zbierałabym z podłogi, o ile byłoby co zbierać. ;:218 Misia potrafi wyzłosliwiać się niesamowicie i nic wtedy nie jest w stanie jej powstrzymać.
Ja mam bardzo dużo makowych nasionek, ale raczej nie będę siała, poczekam na samosiewki. Tylko co ja mam z tymi nasionami zrobić? Chętnych nie ma, a jest ich tyle, że całe pole mogłabym obsiać. ;:306
Mam już cały zestaw tytułów tej autorki i nie poprzestanę, dopóki każdej z nich nie przeczytam. Podoba mi się sposób prowadzenia narracji i jeśli wszystkie jej utwory mają psychologiczne spojrzenie na postacie, to już samo to nastraja pozytywnie do lektury. ;:215
Dziękuję za słoneczko, które towarzyszyło mi przez pierwszą połówkę dnia i pozdrawiam cieplutko. ;:196

Liliowce.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2886
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko :wit w lutym.
Za oknem zima, a u Ciebie piękne lato ;:138
Maki pięknie kwitły, a ta różnorodność ich kwiatów mnie zadziwia ;:oj . Z pewnością masz mnóstwo ich siewek i część usuwasz, ale jakimś dziwnym trafem udaje Ci się zostawić tak różne kolory i kształty ;:63 ;:63 ;:63
Piękny kolor pięciornika i uroczy pierwiosnek ;:138 .
Zaglądam do sadzonki od Ciebie ;:196 i na razie jest :tan , martwią mnie ząbkowane, bo nie ma po nich śladu ;:185 , mam nadzieję, że taka ich uroda i pokażą się na wiosnę?
Piękna krwawnica ;:333 jak i reszta wspomnieniowych kwiatuszków ;:108 i hippeastra kwitnące aktualnie ;:215
Słoneczko niech doświetla codziennie Twoje sieweczki, rozjaśniając coraz dłuższe dni ;:196

P.S.
Lucynko, ja jeszcze w sprawie milina. Nie pozbędziesz się go łatwo, a wręcz możesz się go dorobić więcej, jak zacznie wypuszczać odrosty, po naruszeniu korzeni. Milin można ciąć mocno, ale jednak nie do ziemi. Może spróbuj zrobić z niego drzewko splatając te długie baty w warkocz, przymocuj do palika na wysokości jaka Ci odpowiada i dopiero zetnij. Pozwól mu wypuszczać tylko pióropusz pędów górą, a na "pieńku" usuwaj. W następnym roku zetnij tegoroczne przyrosty na jedno, dwa oczka i doczekasz się kwiatów, może nawet już następnego lata ;:215
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko a ja myślałam, że tylko moje kotki potrafią pokazać jakie są złośnice. Dziś Puśka tłukła się ( tzn skrobała głośno po szafce) od godz 5 rano budząc nas. I domyśl się człowieku o co jej tak wcześnie rano chodzi :lol:
Piękne kolejne dwie zwartnice kwitną, kiedy i czy w ogóle moje wydadzą kwiaty.
Czytam rady Marty o milinie, słuchaj ją ona ma rację. Ja od kilku lat ze swoim w doniczce chodzę i nie wiem gdzie go posadzić ;:306
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
Zwariować można z tą huśtawką pogodową. Ciągle brakuje słońca, bo co z tego, że pokaże się na kilkadziesiąt minut, skoro szarzyzna dominuje, a jakby tego było mało, to jeszcze deszczem pryska.
Sieweczki heliotropu i żeniszka stanęły w miejscu pomimo doświetlania i tak sobie siedzą jak te kwoki.
Dla umilenia codzienności zakwitł nowo zakupiony (jeden z dwóch) hiacyncik i umilacze w postaci prymulek wraz ze zwartnicami pocieszają spragnione kolorów oczy. Dzisiaj zauważyłam też, że na próbę wysiane w ilości pięciu nasionek rygidy zaczęły wychylać łebki. Jestem z tego powodu szczęśliwa, bo już wiem, jak długo trzeba czekać na kiełkowanie, a dość długo, ponad trzy tygodnie na ciepłym parapecie.
M nie posłuchał mnie i zamiast zlikwidować całkowicie przewróconą pergolę, nie tylko ją pieczołowicie podniósł i naprawił, ale dodatkowo umocnił, by żadna siła już jej nie uszkodziła. Może i dobrze zrobił, ponieważ ona zasłania miejsce uprawy ogórków. Od strony alejki ogórków nie widać, dzięki czemu nie giną.


Martusiu - skorzystam z Twojej rady w temacie potraktowania milinu, może wreszcie zakwitnie....
Tym bardziej, że M nie zgodził się na zlikwidowanie pergoli, po której milin się pnie. Dziękuję Ci bardzo. ;:196
Co do maków, to przypadek rządzi nie ja. ;:185 Ja tu nie mam nic do powiedzenia, a nadmiar siewek muszę wyrzucać, bo opanowałyby całą działkę.
Pierwiosnki ząbkowane nie powinny ginąć na zimę, ale aż tak się na nich nie znam. Może jeśli nawet znikną z powierzchni, to wygrzebią się spod ziemi w odpowiednim dla nich czasie. ;:303
Dziękuję pięknie za wszystkie dobre słowa pod adresem moich kwiatków ;:180 ;:196 i tylko żałuję, że słoneczko nie zechciało Ciebie posłuchać. :lol:
Pozdrawiam cieplutko. ;:196


Dorotko - Kochana, Miśka wyzłośliwia się często. ;:145 Moje ręce są całe podrapane i pogryzione, bo nawet gdy wdrapie się na moje kolana i dostanie odpowiednią porcję pieszczot, to gdy ma dość, nie zejdzie spokojnie, musi dziabnąć moją rękę, by zrzucić ją na podłogę. ;:306 Natomiast budzi nas nawet w środku nocy, bo zdarza się jej łazić po mieszkaniu i żałośnie miauczeć. ;:223 Wystarczy jej, że któreś z nas zainteresuje się nią i zapanowuje spokój.
Milinem będę musiała się zająć zgodnie z radą Martusi, bo M uratował pergolę i nie ma zamiaru się jej pozbyć. ;:108
Pozdrówka cieplutkie ślę. ;:196


Liliowce.
Obrazek[/url

[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/a079535e2518fc00]Obrazek


Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko!
Tak śmiesznie narzekasz na pogodę, a przecież to jest całkowicie normalna aura zimowa :uszy.
Może załóż różowe okularki... ;:224.
Ciekawi mnie, dlaczego swoje hipeastra trzymasz w osobnym pokoju, gdzie ani kociczka, ani tym bardziej Wy nie macie jak podziwiać ich urodę... Czemu nie stoją na honorowym miejscu w salonie?
A swoją drogą podziwiać talent słowotwórczy botaników. Bo kto wymyślił taką drętwą nazwę dla tak pięknej rośliny... Zwartnica - prawie jak zwrotnica ;:oj.
Z portrecików Twoich kwiatów można by złożyć całkiem bogaty katalog, fiu, fiu.

Przesyłam serdeczności, niech Ci luty zleci szybko - Jagi
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

No widzisz podziękuj M,że zreperował ,a dzięki Marcie będziesz miała kwitnący milin.To prawda ,ja swój wykopałam i teraz nie mogę, pozbyć się odrostów.Jeden odrost zostawiłam,może coś z niego wyrośnie.
Widziałam u nas zwartnice po 19,-zł.sztuka.Twoje pięknie kwitną.
Miłego wieczoru. :tan
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1749
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Lucynko
Liliowce, maczki i inne roślinki wyprowadzają z depresyjnego nastroju jak się na nie patrzy. :tan
Niech już w tych marketach i innych sklepach zagości większy asortyment roślinny (ogrodowy).
Mogły by być już w sprzedaży nasionka jakiś ciekawych roślin.
Widzę, że nie tylko ja marzę o kupnie jakiś umilaczy (więcej tu takich chętnych). ;:306
Muszę przejechać się po sklepach ;:65 (m.in.Lidla) bo jak tu czytam to coś z nasion się tam pojawiło.
Szkoda, że wiatr narobił Ci szkód ale dobrze, że masz eM-a zdolniachę i naprawił Twoją pergolę.
Ale jak chcesz nową pergolę możesz szepnąć od niechcenia słówko mężusiowi aby na Walentynki
lub Dzień Kobiet sprawił Ci prezent. ;:108
Może posłucha swojej lubej. ;:167 ;:173
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Witaj Lucynko szklarenki fantastyczne na pewno się przydadzą mam 4 takie i spisują się super. Dziś jade na działkę bo pokazało się słoneczko musze sprawdzic czy wszystko w porządku. Widzę że Tobie ten wiaterek narobił pracy, ale jeśli ma Cie to zmotywować do zmian to można powiedzieć, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Maki wspaniałe, piękne jak i cała reszta. Pozdrawiam życzę miłego czwartku. ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
Dostało mi się po nosie od Jagi, toteż dzisiaj nic na temat pogody. Powiem tylko, że słoneczka mi nadal brakuje.
W pokoju niedostępnym dla koty kwiatki mają się dobrze, a po otwarciu drzwi uderza w nos słodki zapach nowo nabytych hiacyntów, które właśnie zakwitły.

Obrazek

Dwie kolejne zwartnice szykują się do zakwitnięcia.

Ta będzie powtarzała. Wcześniej miała dwie łodygi kwiatowe. Na jednej kwitły trzy, na drugiej cztery kwiaty.
Wypuściła liście, sądziłam więc, że już koniec, ale postanowiła mnie zaskoczyć i zakwitnąć jeszcze raz. Na początku wydawało się, że będzie to jeden kwiatek, ale już widzę, że w pąku znajdują się co najmniej dwa kwiatuszki. A może będzie ich więcej? Kto to wie...
Obrazek

Ta jeszcze nie kwitła. Długo spała, ale już widać jej chęć do pokazu. Czekam niecierpliwie, bo ma mieć zielone kwiaty.
Obrazek

A to już śniedek wątpliwy, który od około miesiąca nic się nie zmienia. Ani liści mu nie przybywa, ani zadatków na kwiaty.
Obrazek


Jagi - Kochanie Ty moje, będę z Tobą polemizowała. To, co jest u mnie, trudno określić mianem "całkowicie normalnej aury zimowej" ;:14 Normalne zimy to ja pamiętam z młodości, kiedy śniegu było po kolana albo i wyżej, a mróz powodował zamarzanie łez wypływających z oczu pod wpływem ostrego słońca. ;:108 Nie różowe, a przeciwsłoneczne okularki trzeba było na nos zakładać.
Wszystko, co ładne i interesujące dla koty muszę zamykać, by nie miała doń dostępu. Bardzo szybko zadziałałaby tak, żeby nic ładnego się nie ostało. ;:306 Nie tracę na tym, ponieważ większość czasu tam właśnie spędzam, oddając się lekturze. Od czasu do czasu podnoszę głowę i przyglądam się kwiatuszkom.
Rzeczywiście 'zwartnica' nieciekawie się kojarzy, choć coś w tym jest, jej kwiatki bowiem zanim zakwitną, choćby nie wiem ile ich było, mieszkają w jednym zwartym pąku. :lol:
Serdeczności przytulam i odwzajemniam ;:167 A luty ma nam wszystkim szybko umykać i nie ma zmiłuj.

Obrazek

Obrazek


Danusiu - czy doczekam się kwitnącego milinu, to się dopiero okaże. Ja już spisałam go na straty, ale... Kto to wie... ;:218
Mój milin też był przesadzany i przez kilka lat wyciągałam z różnych miejsc jego odrosty, toteż wiem, czym pachnie wykopanie już mocno rozrośniętej w korzenie rośliny. ;:oj
Długo mi te zwartnice kwitną w zbyt długich odstępach czasu. ;:108 Obawiam się, że sporo miejsca mi jeszcze będą zajmowały, gdy parapety okażą się już potrzebne dla siewek.
Pozdrawiam cieplutko. ;:196

Obrazek

Obrazek


Ewuniu - dobrze, że mamy fotki, dzięki którymi możemy sobie nastrój poprawiać podczas tej dołującej szarzyzny zaokiennej. ;:303
Co do marketów, to ja już tylko ziemi w nich szukam do siewu i pikowania. A w nasiona zaopatrzona jestem do wypęku, nie wszystko będę siała, bo nie zmieściłabym na swoim niewielkim areale. ;:306
Umilacze to jest to, co najbardziej poprawia nam humor w okresie zimowym. I one właśnie kuszą mnie aktualnie podczas odwiedzania marketów.
M chętnie zrobi mi pergolę, jeśli tylko go o to poproszę, ale wolę bez okazji, tym bardziej że ja nie uznaję wymienionych przez Ciebie walentynek ani tym bardziej tzw. dnia kobiet. ;:185 ;:222
Pozdrawiam cieplutko. ;:196

Obrazek

Obrazek


Alu - już widzę, że te nowe szklarenki są lepsze niż te, które mam od kilku lat. Przede wszystkim wyższe i mają większe wywietrzniki. ;:215
Kochana, zmian nie będzie, już M o to zadbał. ;:306
Dziękuję za miłe słowa i wzajemnie pozdrawiam. ;:196

Obrazek

Obrazekimage uploader


Niech Wam wszystkim słoneczko życie ozłoci.
;:3 ;:4

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2589
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Witaj Lucynko :wit
Czytam, że już wykiełkowała Ci werbena rigida ;:oj moje nasiona jeszcze w pudełku. Czy je trochę przechłodziłaś? Ja jeszcze niczego nie posiałam, muszę się wreszcie zmobilizować.
Zdjęcia jak zwykle piękne, kolorowe, poprawiające nastrój ;:215 Czy te wszystkie fotki to premierowe prezentacje?

Miłego wieczoru, a jutro od rana słoneczka ;:3
;:168 ;:196
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11295
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Moje ukochane liliowce pokazujesz Lucynko ;:180 ;:215 masz się czym pochwalić ;:138 Zwartnice dają u Ciebie czadu! ;:333

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42119
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

Witaj Lucynko! pogoda nie nastrajała optymistycznie, słońca mało. Nie ma mrozu, ale zasypało mnie solidnie, a teraz deszcz i roztopy tworzą twardą skorupę. Dlatego taki relaks przy zdjęciach z Twojej kolorowej działeczki to uczta dla oczu i serca. Wszystkie letnie kwiaty dopełniają zwartnice. Świetnie szklarenki nabyłaś ;:333 roślinki będą pięknie rosły. Co to jest rygida...pierwsze słyszę!
Niech nam luty szybko minie i wreszcie zaświeci na dłużej słoneczko, dobra wiadomość jest taka że słyszałam pierwszą piłującą wiosennie sikorkę, to już niedługo!
Zdrówka i radości z kiełkujących i rosnących roślinek oraz miłego i pogodnego weekendu! ;:196 ;:4 ;:167
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14

Post »

:wit Witajcie!
Zaczęły się olimpijskie zmagania, a ja lubię sporty zimowe, z tego też powodu jakoś mniej czasu zostaje mi na inne przyjemności.
Dodatkowo telefon dzisiaj grzeje się niemal bez przerwy. Wszystkim naraz przypomniało się, że trzeba zadzwonić.
Na parapetach bez zmian, w pogodzie nieco lepiej, nawet słoneczko poświeciło przez szyby.


Halszko - nasiona rigidy przez jakieś dwa tygodnie trzymałam zamknięte w lodówce, a wysiałam tylko kilka nasionek, eksperymentalnie. Pokazały się dwie sieweczki, a właściwie ledwo-ledwo noski wytknęły.
Pozostałe nasiona wysieję dopiero w marcu. W każdym razie już wiem, że na pierwsze siewki trzeba czekać co najmniej trzy tygodnie. ;:108
Dziękuję, dobra kobieto, za ciepłe słowa. ;:196
Niestety, nie umiem zaznaczyć zdjęć, ;:185 które już wcześniej prezentowałam, toteż mogą się dublować. ;:204
Słoneczko Ciebie posłuchało i dzisiaj mnie przez okna dogrzewało, a zwłaszcza moje roślinki. ;:3 Dziękuję pięknie. ;:167

Obrazek

Floksy wiechowate.

Obrazek

Obrazek


Maryniu - dziękuję, Kochana, za tyle miłych pochwał dla moich podopiecznych. ;:196

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Marysiu - u mnie deszcz i tylko deszcz, tak więc nie zasypuje mnie a zalewa, ;:223 choć dzisiaj nie tylko padało, dzisiaj słoneczko świeciło. ;:3
Śliczne dzięki za dobre słowa pod adresem moich kwiatuszków. ;:167
Rigida to odmiana werbeny ogrodowej. Kwitnie jak werbena patagońska, ale jest od niej znacznie niższa. ;:333
Luty krótki, a marzec już musi być nasz! ;:63
Dziękuję za wszystkie życzenia, które z całego serca odwzajemniam. ;:167 ;:196

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Już tylko połowa weekendu została, zatem życzę Wam spokojnej, słonecznej niedzieli. ;:3 ;:3 ;:cm

Obrazek
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”