Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witaj Lutynko pracy na działce zawsze pełno a chwasty wychodzą i jedno się plewi drugie rośnie ja już skończyłam ale pomógł mi mąż bo zastał by mnie deszcz. Kwiaty cudnie Ci kwitną krzewuszka taka ładna u mnie jeszcze nie kwitnie a irys zakwitł tylko jeden reszta w pakach wszystko jakoś dużo później. Pozdrawiam życzę miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16964
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Nie wiem co juz mam chwalić. Jak u ciebie jest tak dużo ciekawych i pięknych roślin.
Cudne pierwiosnki, takie malinowe. Jeszcze takich nie widziałam.
Dalijki cudne kupiłaś. Te maluchy kwitną całe lato. miałam kiedyś tą czerwoną. Ale potem nie przezimowała mi. I wypadła. a bardzo ją lubiłam. Teraz będę nią zachwycać się u ciebie Lucynko.
Lilaki, iryski chabry i gazanie jaki piękne. No chyba co roku je wiernie masz.
Dobrze widziała już rutewka ci kwitnie ?
Moja ledwo z ziemi wyszła. Ale moja inna odmiana. Moze póżniejsza.
Pozdrawiam
Cudne pierwiosnki, takie malinowe. Jeszcze takich nie widziałam.
Dalijki cudne kupiłaś. Te maluchy kwitną całe lato. miałam kiedyś tą czerwoną. Ale potem nie przezimowała mi. I wypadła. a bardzo ją lubiłam. Teraz będę nią zachwycać się u ciebie Lucynko.
Lilaki, iryski chabry i gazanie jaki piękne. No chyba co roku je wiernie masz.
Dobrze widziała już rutewka ci kwitnie ?
Moja ledwo z ziemi wyszła. Ale moja inna odmiana. Moze póżniejsza.
Pozdrawiam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16554
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
U nas jak zwykle. Albo deszcze padają nieustannie, powodując młakę grząską, albo nie pada w ogóle, co zeskorupia ziemię tak, że nawet trudno jest pazurkami wyrywać chwasty. Kolejne trzy rabatki wyplewiłam, a kosztowało mnie to tyle wysiłku, że resztę dnia przesiedziałam z wywieszonym językiem. Jeszcze mi zostały dwie rabaty, a tam, gdzie wcześniej oczyściłam z chwastów, już nowe rosną i śmieją mi się w twarz.
Nawet kropla deszczu nie spadła i widzę w prognozach, że w ciągu co najmniej tygodnia nie mam co liczyć na wodę z nieba.
A żeby było jeszcze gorzej, to pędraki używają sobie na rabatach kwiatowych i w truskawkach. Codziennie co najmniej jedna roślinka do wyrzucenia. Podobno jest już jakiś chemiczny środek na te szkodniki, ale stosuje się go na przedwiośniu. Tak więc trzeba z tymi paskudami żyć aż do marca. Ile szkody zdążą zrobić? Trudno przewidzieć.
Aktualnie coraz to nowe kwiatki cieszą, nawet jeśli w tyle głowy kołacze się lęk przed ich utraceniem.
darmowe aukcje
Alu - a ja jeszcze nie skończyłam i z tego, co widzę, wnioskuję, że nigdy nie skończę,bo ciągle nowe zielsko rośnie. M mi nie pomoże, ma bardzo chore kolana, a schylać się też nie może z powodu kręgosłupa. Niestety, właśnie wkracza w osiemdziesiątkę.
U mnie w ogóle jakoś dziwnie kwitną roślinki, bo np. krzewuszki już ukwiecone, a serduszki dopiero zaczynają. Takich anomalii mogłabym wymienić jeszcze trochę.
Pozdrawiam wzajemnie.
Aniu - Chwal, co tylko chcesz, bo może wkrótce połowy kwiatków nie będzie z powodu żarłoczności pędraków.
Gazanii w tym roku nie siałam, miałam zrobić sobie od nich przerwę, ale gdy poszłam na ryneczek, nie wytrzymałam.
Rutewki kwitną, a pszczoły w nich grają swoją muzykę. Lubię sobie stanąć blisko i nie tylko obserwować ich uwijanie się w kwiatach, ale też posłuchać brzęczenia miło wpadającego w uszy.
Dziękuję, Aniu, za wszystkie dobre słowa i pozdrawiam wzajemnie.
hostowanie zdjęć
Pierwiosnek poniżej dopiero zaczyna rozwijać pąki.
Do miłego!
U nas jak zwykle. Albo deszcze padają nieustannie, powodując młakę grząską, albo nie pada w ogóle, co zeskorupia ziemię tak, że nawet trudno jest pazurkami wyrywać chwasty. Kolejne trzy rabatki wyplewiłam, a kosztowało mnie to tyle wysiłku, że resztę dnia przesiedziałam z wywieszonym językiem. Jeszcze mi zostały dwie rabaty, a tam, gdzie wcześniej oczyściłam z chwastów, już nowe rosną i śmieją mi się w twarz.
Nawet kropla deszczu nie spadła i widzę w prognozach, że w ciągu co najmniej tygodnia nie mam co liczyć na wodę z nieba.
A żeby było jeszcze gorzej, to pędraki używają sobie na rabatach kwiatowych i w truskawkach. Codziennie co najmniej jedna roślinka do wyrzucenia. Podobno jest już jakiś chemiczny środek na te szkodniki, ale stosuje się go na przedwiośniu. Tak więc trzeba z tymi paskudami żyć aż do marca. Ile szkody zdążą zrobić? Trudno przewidzieć.
Aktualnie coraz to nowe kwiatki cieszą, nawet jeśli w tyle głowy kołacze się lęk przed ich utraceniem.
darmowe aukcje
Alu - a ja jeszcze nie skończyłam i z tego, co widzę, wnioskuję, że nigdy nie skończę,bo ciągle nowe zielsko rośnie. M mi nie pomoże, ma bardzo chore kolana, a schylać się też nie może z powodu kręgosłupa. Niestety, właśnie wkracza w osiemdziesiątkę.
U mnie w ogóle jakoś dziwnie kwitną roślinki, bo np. krzewuszki już ukwiecone, a serduszki dopiero zaczynają. Takich anomalii mogłabym wymienić jeszcze trochę.
Pozdrawiam wzajemnie.
Aniu - Chwal, co tylko chcesz, bo może wkrótce połowy kwiatków nie będzie z powodu żarłoczności pędraków.
Gazanii w tym roku nie siałam, miałam zrobić sobie od nich przerwę, ale gdy poszłam na ryneczek, nie wytrzymałam.
Rutewki kwitną, a pszczoły w nich grają swoją muzykę. Lubię sobie stanąć blisko i nie tylko obserwować ich uwijanie się w kwiatach, ale też posłuchać brzęczenia miło wpadającego w uszy.
Dziękuję, Aniu, za wszystkie dobre słowa i pozdrawiam wzajemnie.
hostowanie zdjęć
Pierwiosnek poniżej dopiero zaczyna rozwijać pąki.
Do miłego!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16964
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Pędraki masz ??
Oj mój. Te szkodniki są wkurzające.
Będę chwalić i tak twoje roślinki bo masz piękne
Mak biały cudny. ;)
Do brego , milego weekendu Lucynko
Oj mój. Te szkodniki są wkurzające.
Będę chwalić i tak twoje roślinki bo masz piękne
Mak biały cudny. ;)
Do brego , milego weekendu Lucynko
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2569
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Kolorowy zawrót głowy Lucynko masz u siebie
Czy te pierwiosnki wysokie Ci się rozsiewają? Może znalazłaby się kiedyś jakaś zbędna sieweczka Próbowałam wysiewu z Twoich nasion, ale mimo, że dwukrotnie robiłam wszystko zgodnie z Twoimi wskazówkami niestety, ani jedno mi nie wzeszło . Nie mam pojęcia co zrobiłam nie tak
Podobnie miałam z żeniszkami, które co prawda wzeszły, ale zatrzymały się w rozwoju na etapie siewek o wielkości 2 mm i tak wegetowały do czasu aż całkiem padły. Ale mniejsza o żeniszki, te można kupić na ryneczku, a takich cudnych pierwiosnków nigdzie nie spotkałam
Może na te pędraki spróbowałabyś P-drakolu? Podobno jest bardzo skuteczny i w dodatku naturalny. I chyba nie trzeba by czekać aż do marca żeby go zastosować. Sama nie stosowałam, ale wielokrotnie słyszałam jak doświadczony ogrodnik polecał ten środek na dyżurach eksperckich na Fb.
Miłego weekendu ze słoneczkiem i ciepełkiem
Czy te pierwiosnki wysokie Ci się rozsiewają? Może znalazłaby się kiedyś jakaś zbędna sieweczka Próbowałam wysiewu z Twoich nasion, ale mimo, że dwukrotnie robiłam wszystko zgodnie z Twoimi wskazówkami niestety, ani jedno mi nie wzeszło . Nie mam pojęcia co zrobiłam nie tak
Podobnie miałam z żeniszkami, które co prawda wzeszły, ale zatrzymały się w rozwoju na etapie siewek o wielkości 2 mm i tak wegetowały do czasu aż całkiem padły. Ale mniejsza o żeniszki, te można kupić na ryneczku, a takich cudnych pierwiosnków nigdzie nie spotkałam
Może na te pędraki spróbowałabyś P-drakolu? Podobno jest bardzo skuteczny i w dodatku naturalny. I chyba nie trzeba by czekać aż do marca żeby go zastosować. Sama nie stosowałam, ale wielokrotnie słyszałam jak doświadczony ogrodnik polecał ten środek na dyżurach eksperckich na Fb.
Miłego weekendu ze słoneczkiem i ciepełkiem
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko piękne dalie kupiłaś. Gazanie masz co roku zjawiskowe, więc teraz też nie mogło ich zabraknąć.
Rutewki cudne, orlikolistna jakoś nie chciała się u mnie zadomowić.
Piwonia już kwitnie. Moje malutkie pąki mają, a niby u nas cieplej.
Kusiły mnie lewkonie, które u Ciebie zawsze ładne, ale jak pani cenę za sadzonkę podała, to szybko podziękowałam.
Przykro, że u Ciebie wody mało spada z nieba. U nas dziś trochę popadało.
Ciepłego, spokojnego tygodnia.
Rutewki cudne, orlikolistna jakoś nie chciała się u mnie zadomowić.
Piwonia już kwitnie. Moje malutkie pąki mają, a niby u nas cieplej.
Kusiły mnie lewkonie, które u Ciebie zawsze ładne, ale jak pani cenę za sadzonkę podała, to szybko podziękowałam.
Przykro, że u Ciebie wody mało spada z nieba. U nas dziś trochę popadało.
Ciepłego, spokojnego tygodnia.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2585
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Cudownie u ciebie jest; pełnia barw i w ogromnej różnorodnosci roslinek; niemal lato. Jak ty to robisz że w tak zimnym maju tyle roslin kwitnacych masz? jeśli chodzi o pędraki to na kanale leniwa niedziela Marta dzisiaj wlasnie reklamuje jakis eko środek na nie... Dużo sloneczka i ciepełka oraz niech ten środek eko wytępi twoich roślinobójców okropnych!!!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2569
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Też widziałam ten odcinek na YouTube, tam pod filmem jest link do tego produktu. Sama chyba kupię bo najstarszy rododendron mam pogryziony przez opuchlaki, może je wytępię. A i na inne szkodniki też dziala wg opisu.
Lucynko, po Twojej mniejszej aktywności na forum wnoszę, że spędzasz miło czas na swojej działeczce nic dziwnego, pogoda sprzyja biwakowaniu na łonie natury. Życzę Ci dobrego tygodnia wśród swoich cudownych kwiatów a także skrzydlato-futrzastego towarzystwa
Lucynko, po Twojej mniejszej aktywności na forum wnoszę, że spędzasz miło czas na swojej działeczce nic dziwnego, pogoda sprzyja biwakowaniu na łonie natury. Życzę Ci dobrego tygodnia wśród swoich cudownych kwiatów a także skrzydlato-futrzastego towarzystwa
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16554
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
W niedzielę planowaliśmy wcześniej wrócić z działki, bym mogła nadrobić zaległości na forum. Niestety, Miśka zafundowała nam taką nerwówkę, że dopiero tuż przed dziesiątą wieczór mogliśmy wrócić. Od dziewiętnastej wołaliśmy i szukaliśmy jej najpierw po sąsiednich, później i po dalszych działkach. Ja już nie wierzyłam, że wróci, już widziałam ją martwą i ryczałam jak bóbr. A kiedy tak siedziałam i lałam łzy, nagle ni stąd, ni zowąd Miśka znalazła się cała i zdrowa na stole. Nawet nie zauważyłam, kiedy weszła do altanki. Ale to nie koniec, bo M wybrał się w dalsze rejony i teraz jego musiałam szukać. Na szczęście znalazłam go w ciągu pięciu minut i spakowani wróciliśmy do domu.
Dzisiaj Misia była bardzo potulna, nawet na moment nie opuściła swojej działki. Widocznie wczoraj coś ją mocno wystraszyło.
Aniu - pędraków u nas na wszystkich działkach zatrzęsienie. Są tacy, którzy noszą się z zamiarem sprzedaży działki, bo żarłoczne pędrole niszczą prawie wszystko.
Dziękuję, Aniu za wszystkie dobre słowa. Jesteś kochana.
A weekend był w kratkę. Sobota fantastyczna, niedzielny wieczór zepsuła nam Miśka.
Dobrego tygodnia.
Halszko - te wysokie pierwiosnki jeszcze mi się nie zasiały, ale ładnie przyrastają i wiosną dostaniesz sadzonki.
Z żeniszkami coś złego zadziało się i u mnie. Były takie dorodne i nagle wszystkie padły, tylko jeden się ostał i na rabacie ma się bardzo dobrze. Ponieważ jednak bardzo je lubię, a pędraki omijają je szerokim łukiem, wysiałam w inspekcie i już wschodzą. Będą późniejsze, ale nie szkodzi, bo coraz to nowe miejsce zwalniają pędrole.
Część roślinek, na których szczególnie mi zależy, już przesadziłam do doniczek i planuję przesadzić kolejne.
Szukaliśmy dzisiaj od rana P-Drakolu, ale nie znaleźliśmy w żadnym ogrodniczym. Spróbuję wykorzystać przysłany mi przez Igę link, ale najpierw muszę uzupełnić braki na FO.
Mój rododendron pochorował się strasznie, połowę liści już zgubił, a żółkną kolejne. Walczę z tym , ale nic nie działa. Mam zamiar pozbyć się go na amen, bo to już drugi taki rok, a ja nie mam cierpliwości, starzeję się.
Rzeczywiście późno wracamy z działki, a gdy zaplanowaliśmy wcześniejszy powrót, to Miśka skutecznie nam go uniemożliwiła.
Dziękuję za dobre życzenia i wzajemnie życzę Ci radości zarówno z zabawy z wnusią, jak też z przebywania w pięknie kwitnącym ogrodzie.
Soniu - dziękuję w imieniu dalii.
Gazanii miało u mnie w tym roku nie być, ale gdy zobaczyłam te ślicznotki na ryneczku, nie wytrzymałam.
Piwonia majowa już praktycznie przekwitła, jeszcze tylko trzema kwiatkami zdobna. Teraz czekam na kolejne kwitnienia tych aromatycznych roślinek. Nie zapowiadają deszczu co najmniej przez dwa tygodnie, zatem pewnie szybko rozwiną pąki i jeszcze szybciej zrzucą płatki.
Lewkonie mam z nasion, ale nie te wysiane w domu, bo padły. Wysiałam w inspekcie i tych narosło bardzo dużo. Już dwie sąsiadki się ucieszyły, ale resztę posadzę na rabatach. Może pędraki ich nie ruszą, a jeśli nawet, to będzie ich tyle, że wszystkich nie dadzą rady zeżreć.
Na razie słońce dopieka, a woda z węża leci, zatem nie ma tragedii, ale dziękuję za słowa współczucia.
Wzajemnie życzę Ci spokojnego tygodnia.
Iguniu - mój maj nie jest zimny. Mój maj jest gorący. Od ponad dwóch tygodni temperatura tylko w nocy niska, bo w granicach 7 - 10 stopni, natomiast we dnie słońce mocno grzeje i minimalna temperatura wynosi 25 stopni, a w najcieplejszych momentach dochodzi do 27 -30 stopni. Dla roślin nie jest to dobre, przeżywają bowiem szok termiczny, ale staram się jakoś im to wynagrodzić.
Dziękuję za link do programu walki z pędrakami. Jeszcze nie zajrzałam, bo postanowiłam najperw załatwić zaległości na forum, ale zrobię to jeszcze przed północą. Mam nadzieję.
Dzisiaj już nie zajrzę do żadnego wątku, nie dam rady. Zamieszczę jeszcze tylko kilka fotek.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dobrego, spokojnego tygodnia.
free photo hosting
W niedzielę planowaliśmy wcześniej wrócić z działki, bym mogła nadrobić zaległości na forum. Niestety, Miśka zafundowała nam taką nerwówkę, że dopiero tuż przed dziesiątą wieczór mogliśmy wrócić. Od dziewiętnastej wołaliśmy i szukaliśmy jej najpierw po sąsiednich, później i po dalszych działkach. Ja już nie wierzyłam, że wróci, już widziałam ją martwą i ryczałam jak bóbr. A kiedy tak siedziałam i lałam łzy, nagle ni stąd, ni zowąd Miśka znalazła się cała i zdrowa na stole. Nawet nie zauważyłam, kiedy weszła do altanki. Ale to nie koniec, bo M wybrał się w dalsze rejony i teraz jego musiałam szukać. Na szczęście znalazłam go w ciągu pięciu minut i spakowani wróciliśmy do domu.
Dzisiaj Misia była bardzo potulna, nawet na moment nie opuściła swojej działki. Widocznie wczoraj coś ją mocno wystraszyło.
Aniu - pędraków u nas na wszystkich działkach zatrzęsienie. Są tacy, którzy noszą się z zamiarem sprzedaży działki, bo żarłoczne pędrole niszczą prawie wszystko.
Dziękuję, Aniu za wszystkie dobre słowa. Jesteś kochana.
A weekend był w kratkę. Sobota fantastyczna, niedzielny wieczór zepsuła nam Miśka.
Dobrego tygodnia.
Halszko - te wysokie pierwiosnki jeszcze mi się nie zasiały, ale ładnie przyrastają i wiosną dostaniesz sadzonki.
Z żeniszkami coś złego zadziało się i u mnie. Były takie dorodne i nagle wszystkie padły, tylko jeden się ostał i na rabacie ma się bardzo dobrze. Ponieważ jednak bardzo je lubię, a pędraki omijają je szerokim łukiem, wysiałam w inspekcie i już wschodzą. Będą późniejsze, ale nie szkodzi, bo coraz to nowe miejsce zwalniają pędrole.
Część roślinek, na których szczególnie mi zależy, już przesadziłam do doniczek i planuję przesadzić kolejne.
Szukaliśmy dzisiaj od rana P-Drakolu, ale nie znaleźliśmy w żadnym ogrodniczym. Spróbuję wykorzystać przysłany mi przez Igę link, ale najpierw muszę uzupełnić braki na FO.
Mój rododendron pochorował się strasznie, połowę liści już zgubił, a żółkną kolejne. Walczę z tym , ale nic nie działa. Mam zamiar pozbyć się go na amen, bo to już drugi taki rok, a ja nie mam cierpliwości, starzeję się.
Rzeczywiście późno wracamy z działki, a gdy zaplanowaliśmy wcześniejszy powrót, to Miśka skutecznie nam go uniemożliwiła.
Dziękuję za dobre życzenia i wzajemnie życzę Ci radości zarówno z zabawy z wnusią, jak też z przebywania w pięknie kwitnącym ogrodzie.
Soniu - dziękuję w imieniu dalii.
Gazanii miało u mnie w tym roku nie być, ale gdy zobaczyłam te ślicznotki na ryneczku, nie wytrzymałam.
Piwonia majowa już praktycznie przekwitła, jeszcze tylko trzema kwiatkami zdobna. Teraz czekam na kolejne kwitnienia tych aromatycznych roślinek. Nie zapowiadają deszczu co najmniej przez dwa tygodnie, zatem pewnie szybko rozwiną pąki i jeszcze szybciej zrzucą płatki.
Lewkonie mam z nasion, ale nie te wysiane w domu, bo padły. Wysiałam w inspekcie i tych narosło bardzo dużo. Już dwie sąsiadki się ucieszyły, ale resztę posadzę na rabatach. Może pędraki ich nie ruszą, a jeśli nawet, to będzie ich tyle, że wszystkich nie dadzą rady zeżreć.
Na razie słońce dopieka, a woda z węża leci, zatem nie ma tragedii, ale dziękuję za słowa współczucia.
Wzajemnie życzę Ci spokojnego tygodnia.
Iguniu - mój maj nie jest zimny. Mój maj jest gorący. Od ponad dwóch tygodni temperatura tylko w nocy niska, bo w granicach 7 - 10 stopni, natomiast we dnie słońce mocno grzeje i minimalna temperatura wynosi 25 stopni, a w najcieplejszych momentach dochodzi do 27 -30 stopni. Dla roślin nie jest to dobre, przeżywają bowiem szok termiczny, ale staram się jakoś im to wynagrodzić.
Dziękuję za link do programu walki z pędrakami. Jeszcze nie zajrzałam, bo postanowiłam najperw załatwić zaległości na forum, ale zrobię to jeszcze przed północą. Mam nadzieję.
Dzisiaj już nie zajrzę do żadnego wątku, nie dam rady. Zamieszczę jeszcze tylko kilka fotek.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dobrego, spokojnego tygodnia.
free photo hosting
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16964
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Ale fajnie, ze masz jeża.
U mnie przydałby się. Może na ślimaki by polował ?
Smutne wieści o tych pędrakach.
Waw. Już ci dalijka piękna kwitnie. Super. Moje jeszcze nie wszystkie wyszły.
Ach to Misia sfornisia.
Orliki cudne. Zwłaszcza te żółto - czerwone
Bardzo ładnie ci serduszka kwitną. Moja się regeneruje po przymrokach. Trochę hej się oberwało
U mnie przydałby się. Może na ślimaki by polował ?
Smutne wieści o tych pędrakach.
Waw. Już ci dalijka piękna kwitnie. Super. Moje jeszcze nie wszystkie wyszły.
Ach to Misia sfornisia.
Orliki cudne. Zwłaszcza te żółto - czerwone
Bardzo ładnie ci serduszka kwitną. Moja się regeneruje po przymrokach. Trochę hej się oberwało
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko,
Och, te przygody z kotami, które nie wracają na czas!
Wiem, jak to jest, kiedy człowiek w myślach wyobraża sobie najgorsze, a tymczasem kot w najlepsze zjawia się, jakby nigdy nic
Ale za to zrobiłaś Misi piękne zdjęcia, pokazujące cały jej urok.
Powiedz, jak to możliwe, żeby tyle różnych kwiatów zmieściło się na małej działeczce?
A do tego aż 45 krzaków pomidorów?
Ja w sumie mam 26 krzaków i już się boję, że będą mi wychodzić uszami, jak wszystkie naraz zaczną owocować.
Współczuję plagi pędraków. Oby środek okazał się skuteczny.
Niemniej, działka wygląda przepięknie i chyba nie ma wiosennego kwiecia, którego by u Ciebie brakowało.
Och, te przygody z kotami, które nie wracają na czas!
Wiem, jak to jest, kiedy człowiek w myślach wyobraża sobie najgorsze, a tymczasem kot w najlepsze zjawia się, jakby nigdy nic
Ale za to zrobiłaś Misi piękne zdjęcia, pokazujące cały jej urok.
Powiedz, jak to możliwe, żeby tyle różnych kwiatów zmieściło się na małej działeczce?
A do tego aż 45 krzaków pomidorów?
Ja w sumie mam 26 krzaków i już się boję, że będą mi wychodzić uszami, jak wszystkie naraz zaczną owocować.
Współczuję plagi pędraków. Oby środek okazał się skuteczny.
Niemniej, działka wygląda przepięknie i chyba nie ma wiosennego kwiecia, którego by u Ciebie brakowało.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11278
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
U Ciebie Lucynko jak zwykle rozmaitości kwitną i przychówek się przytrafił...
Miłego dnia!
Miłego dnia!
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko ślicznie u Ciebie kwitną kwiaty. Gazanie takie piękne, ja siałam swoje w lutym a ciągle nie ma kwiatów, na jednej znalazłam pączek i to tyle, siedzi i ani myśli żeby zakwitnąć.
Inne kwiaty z lutego też się nie spieszą do kwitnienia a co dopiero te później siane, no może Zatrwiany niedługo zaczną, mam nadzieję.
Super że masz jeża, jest bardzo uroczy i pożyteczny, normalnie Ci zazdroszczę.
Kocia to niezła figlara, ale nie da się złościć na pupila , w każdym razie nie zbyt długo.
Inne kwiaty z lutego też się nie spieszą do kwitnienia a co dopiero te później siane, no może Zatrwiany niedługo zaczną, mam nadzieję.
Super że masz jeża, jest bardzo uroczy i pożyteczny, normalnie Ci zazdroszczę.
Kocia to niezła figlara, ale nie da się złościć na pupila , w każdym razie nie zbyt długo.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo