Prusznik zmarzł, co robić ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Prusznik zmarzł, co robić ?
Gdzie ja takie znajdę Albo za ciemne mam,albo jasne,ale może być minusowe w tęgie mrozy Ale z niego kapryśnik
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- RudyRydz85
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 10 gru 2014, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Prusznik zmarzł, co robić ?
Ja niestety w tym roku dałem ciała ;/ Mój też jest nie do odratowania po ostatniej nocy ;/gregoRy22 pisze:U mnie rok temu było podobnie, prusznik zmarzł. Niestety nie dało się go uratować.
Książka i możliwość czytania, to jeden z największych cudów ludzkiej cywilizacji.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Prusznik zmarzł, co robić ?
Ale macie taką odmianę,jak mój?Ja swojego trzymam nadal w chłodnej sypialni,podlewam sporo a on nadal schnie Trudno,może nie padnie całkiem
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Re: Prusznik zmarzł, co robić ?
Odświeżę trochę wątek - bo mam nieco inne doświadczenia z prusznikiem.
W Zachodniopomorskim i cieplejszych regionach Polski można bez większych problemów trzymać prusznika w ogrodzie, bez osłaniania i jakichkolwiek zabiegów. Tylko młodsze rośliny potrafią przemarzać a starsze są bezproblemowe. Do tego rosną błyskawicznie. Prusznik widoczny na zdjęciu 6 lat wcześniej był 15 cm patyczkiem.
Ja mam w sumie trzy pruszniki- wszystkie zimozielone.
Concha - od 6 lat - kwitnie niesamowicie ale raz w roku na wiosnę.
Victoria (na pniu)- 2 lata - kwitne cały czas ale kwiaty blade
i jakiś taki chwastowaty płożący- brzydki i tyle )
W pierwszym roku po posadzeniu zmarzł mi w 2/3 jeden prusznik ale tego samego roku zwielokrotnił swoją wielkość.
Dodam że posadzony jest w miejscu bardzo wietrznym i nie był nigdy niczym okrywany
Prusznik concha
Zasadniczo polecam bardzo ten krzew bo jest niesamowity - tylko nie wolno go sadzić w pobliżu tarasu, bo jest skrajnie miododajny i bzyczy w nim jak w ulu, ilość pszczół jest nieporównywalna do jakichkolwiek znanych mi roślin.
W Zachodniopomorskim i cieplejszych regionach Polski można bez większych problemów trzymać prusznika w ogrodzie, bez osłaniania i jakichkolwiek zabiegów. Tylko młodsze rośliny potrafią przemarzać a starsze są bezproblemowe. Do tego rosną błyskawicznie. Prusznik widoczny na zdjęciu 6 lat wcześniej był 15 cm patyczkiem.
Ja mam w sumie trzy pruszniki- wszystkie zimozielone.
Concha - od 6 lat - kwitnie niesamowicie ale raz w roku na wiosnę.
Victoria (na pniu)- 2 lata - kwitne cały czas ale kwiaty blade
i jakiś taki chwastowaty płożący- brzydki i tyle )
W pierwszym roku po posadzeniu zmarzł mi w 2/3 jeden prusznik ale tego samego roku zwielokrotnił swoją wielkość.
Dodam że posadzony jest w miejscu bardzo wietrznym i nie był nigdy niczym okrywany
Prusznik concha
Zasadniczo polecam bardzo ten krzew bo jest niesamowity - tylko nie wolno go sadzić w pobliżu tarasu, bo jest skrajnie miododajny i bzyczy w nim jak w ulu, ilość pszczół jest nieporównywalna do jakichkolwiek znanych mi roślin.