Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2322
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

W przyszłym roku muszę zmniejszyć ilość warzyw ,nie opłaca się ta harówka.
Powinnaś to sobie wypisać wielkimi literami w planach na rok następny, bo to, co czytam, to jakieś science fiction :shock:
Też zmagam się z suszą, też podlewam (i to konewką), bo z roślin żyję ale o takim poświęceniu to jeszcze nie słyszałem ;:185
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7966
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Witajcie ;:3
Zapowiadano opady a wyszło jak zwykle.
Wczoraj był jeszcze wiaterek.
Nie mam już siły do podlewania.
Strasznie jestem opóźniona z wszystkim w tym roku /pogoda i wydarzenia rodzinne/
Szkoda tego wszystkiego ,przed nami spektakularne kwitnienie astrów ,których mamy sporo.
Bez wody nie zakwitną.
Wczoraj miałam przygodę z jeżykiem.
Oswoiłam młodą jeżycę - Jeżynkę ,przychodzi do miski pod dom o tych samych godzinach. :D
Wczoraj Zbyszek doniósł mi /bez ogródek ,jak to On/ ,że widział rozjechanego jeża nie daleko nas i to na pewno mój jeż :(
Całą niedzielę miałam sp..., na dodatek jeż nie przyszedł wczoraj wieczorem.
Już chciałam iść z rykiem do sąsiadów - kociarzy /przyjaciół wszystkich zwierząt/ poskarżyć się.
Czekałam cały wieczór ,wystawiłam ulubione ciasto.
Między trzecią a czwartą w nocy przyszła jednak Jeżynka co mnie niezmiernie ucieszyło.
Weszła mi nawet na nogę z radości :tan

Loki
Weszłam w uprawę warzyw bo grzech siedzieć na wsi i nie mieć własnych.
Ale na początku naszego osadnictwa tu robiliśmy wszystko razem z Z.
Pomagał mi sadzić i podlewać.
Teraz ma gołębie ,które się Krucafiks rozmnożyły ,jak szalone i ciągle przy nich biega :roll:
Na dodatek ma sporo pracy i jeździ prawie co dzień do 3 City plus wirowanie miodu.
Więc wychodzi na to ,że podlewam jeszcze jego uprawy i koszę za Niego.
Skończę ,jak znajoma ze sklepu ogrodniczego - spadła ze schodów z konewkami.

Florianie
Masz rację całkowitą. ;:108
Tyle ,że ja bardzo lubię warzywka swoje i przyzwyczaił się mój żołądek to czystego, zdrowego jedzenia.
Przy ''normalnej ''pogodzie miałam zawsze tyle ,że rozdawałam Rodzinie i znajomym.
Niestety drugi rok mamy trudny /suchy bardzo.
Na pewno pomidory wysokie odpuszczę /najwięcej wody wymagają/ Szklarnia pewnie się i tak zawali :;230
Myślę ,że samo tak wyjdzie ,że albo będą limity wody ,albo inne ograniczenia nie zależne od nas.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12121
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Auć… Chyba czas już pomyśleć o tym jak ograniczyć obowiązki, a nie dokładać sobie nowych…

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7966
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Jurku
Myślę ,że samo się rozwiąże - albo Wezuwiusz pierdyknie ,albo coś mniej naturalnego , ale równie apokaliptycznego :shock:
Zresztą w zupełności susza wystarczy. :evil:

;:3 ;:3 ;:3

Lato się skończyło równie gwałtownie co zaczęło.
Mieliśmy dwa miesiące względnie ciepłe. :wink:
W nocy prawie mróz mamy. ;:oj Musiałam już przykrywać rośliny.
Nie zdążyłam wynieść psianki w wielkiej donicy i agapantu ,chyba już nie ma sensu. :oops:
W ogrodzie trochę smutno ,bo nie kwitną jeszcze marcinki.
Na razie tylko dwa astry nowobelgijskie - biały i gencjanowy. :D
Trzeba wszystko podlewać bo okrutnie sucho.
Robię cały czas przetwory ,aronię z gruszkami teraz /dżem/
Ogórki to już raczej nie zamierzają zdobyć się na szczególny plon :lol:
Ale już miejsca nie mam.


Obrazek
Róża z działek ,chyba ''Milena''.


Obrazek
''Rose Guyajard '' wytwarza eleganckie ,pojedyncze pąki.


Obrazek
Bardzo wysoki floks.



Obrazek
''Chaber'' przezimował w donicy schowanej.


Obrazek
Cynia.


Obrazek
Jedynak kremowy.


Obrazek
Trawy ,które denerwują Z. :;230


Obrazek
Dalia ''My love''



Obrazek
Chryzantemki od zaprzyjaźnionej ogrodniczki z Hali.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16029
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Aronia z gruszkami ;:oj Ależ to brzmi! Nigdy czegoś takiego nie jadłam, ale podejrzewam, że to rewelacja.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7966
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Wando
Trochę pracochłonne ,ale smak obłędny :!:
Parę dni trzeba gotować.
Pomysł mam od sąsiadki z poprzedniego domu w S. :D

U nas pada ,ale się cieszę bo susza ekstremalna była.
Wczoraj patrzałam i pod włókniną w warzywniku sucho było mimo deszczu. :shock:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2322
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Astry chińskie i cynie bardzo ładne. Wróciłem do tych kwiatów po wielu latach i okazały się niezastąpione do cięcia. Więc będzie ich jeszcze więcej za rok ;:65
U mnie już sporo astów bylinowych kwitnie więc nawet gdyby nie było dalii, byłoby mocno kolorowo.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7966
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Florianie
Cynie wyrosły tylko ...cztery :lol:
Rozsadziłam kolory bo nie lubię mieszanek.
Astrów chińskich nie mam w tym roku - ubolewam nad tym.
Dziwne ,że się nie wysiały same.
To jest bylina z rodzaju chabrowatych w donicy.

Astry bylinowe zaczynają dopiero spektakl.
Dziwne bo nowobelgijskie powinny dawno już kwitnąć ,a na razie tylko jeden biały kultywar zaczyna.
W Sopocie w ogrodzie wspólnoty od dawna kwitnie wysoki lila - fiolet ,muszę się tam zakraść i zbadać co to jeden. ;:224
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Mama Ani
1000p
1000p
Posty: 1197
Od: 17 cze 2009, o 14:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko dziękuję za pamięć. Zadzwoń do mnieStasia nie Yves 7h y
Pozdrawiam Stasia Stasi ogród
Aktualny wątek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7966
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Stasiu
Pogadałyśmy nieco ;:196
Pokaż proszę koniecznie swoją kolekcję szkieł :D

;:3 ;:3 ;:3
U nas - jesień.
Zimno ,wieje i pada. ;:19
Dziś nawet burza była ,jak pierdyknęło z nienacka poleciałam pędem wyłączyć router i komputerki itp.
Teraz na tapecie kompoty z gruszek. :)
Nie mam miejsca w spiżarni bo sporo ''starych'' słoików.
Gruszki wyjątkowo piękne ,rumieniec czerwony od strony słońca. /dużo było go tego lata/
Były tylko od strony podwórka ,widocznie reszta gruszy zmarzła.
Niestety wichura pozrzucała większość.
W ogrodzie wszystko ,jak by opóźnione ,sporo marcinków jeszcze nie kwitnie.
Dwie dalie późno posadzone dopiero pąki mają. :oops:
Wczoraj wiatr potargał mocno te w donicach przy domu i wysokie pomidory na zewnątrz.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Agnieszko, współczuję wyczynowego podlewania. Można się zmęczyć od samego czytania. Czy jeszcze podlewasz? Wystraszyła mnie informacja, że wysychają studnie głębinowe, bo ja właśnie na takiej polegam, kiedy przychodzi suchy czas. Mówisz, że obornik taki suchy? Jejku! myślałam, że materia organiczna, te wszystkie "trocinki" i słoma z obornika pomagają zatrzymywać wilgoć. Pewnie z czasem będziemy musieli przestawić się na inne rośliny, jakieś "sucholce".
Zgadzam się z Tobą, trzeba mieć swoje warzywa i owoce. To jednak spora satysfakcja tak zjeść sobie coś z własnego ogródka i mieć na wyciągnięcie ręki jakość, za którą w restauracji zapłacilibyśmy krocie.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7966
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

Kasiu
Nasi poprzednicy miewali po 100 świnek i wyrzucali obornik za chlew. Po latach są tam złogi próchnicy tworzące stok.
Wszystko mam przykryte folią i włókniną. :)
Na tym rosną warzywka.
Wilgoć pod spodem utrzymuje się i tak długo.
Ale w tym sezonie mieliśmy na prawdę skromne opady. ;:131
Susza zaczęła się w marcu i tylko w czerwcu mocniej padało.
W tej chwili dało troszkę wody i już nie podlewam ,choć nie mam pewności ,że pod drzewami jest wystarczająco nawodnione.
Chciała bym ,żeby warzywka jeszcze mi urosły ,cukinie ledwie się rozkręciły. :)
A są to jarzyny ,które zawsze muszę mieć pod ręką. ;:108
Nie wiem co będzie w następnym sezonie ,może być jeszcze bardziej sucho.
Mój żołądek się przyzwyczaił do ''czystego'' jedzenia.
Ostatnio zjadłam kupne rzodkiewki i rozbolał mnie brzuch ;:173
Muszę jeszcze posiać i sałatkę. ;:224
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16029
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4

Post »

No właśnie co jak co, ale cukinia przecież udawała się tam, gdzie co innego nie rosło. Ja w zeszłym roku miałam z nią kryzys urodzaju narobiłam jej na zimę we wszelkich postaciach, a w tym sezonie zebrałam na razie dosłownie trzy sztuki. Dopiero teraz ma trochę więcej kwiatów i tak jak u Ciebie się rozkręca. Wątpię, czy zdąży przed zimą dorosnąć na tyle, żeby choć małe wałeczki z niej były.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”