Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko koneweczka cudna .A jak spisuje się super ,to tym bardziej
zakup udany i cieszy Ciebie .
I niech tak będzie .
Zaraz wybuchnie wiosna taka pełna to koneweczka będzie na pełnych obrotach .
zakup udany i cieszy Ciebie .
I niech tak będzie .
Zaraz wybuchnie wiosna taka pełna to koneweczka będzie na pełnych obrotach .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Bogusiu
Dziękuję
Dla mnie jako aberantki konewkowej wieloletniej tym bardziej jest to atrakcja.
Sucho się robi /jak zwykle o tej porze/ , zaraz to szlauch pójdzie w ruch.
A konewki u nas wszędzie w każdym zakątku muszą być w pogotowiu.
Dziękuję
Dla mnie jako aberantki konewkowej wieloletniej tym bardziej jest to atrakcja.
Sucho się robi /jak zwykle o tej porze/ , zaraz to szlauch pójdzie w ruch.
A konewki u nas wszędzie w każdym zakątku muszą być w pogotowiu.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko, czy Twoim zdaniem można już posadzić fasolkę szparagową? Pytam, bo masz doświadczenie w sprawach warzywnych.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Wando
Ojjj nie Za zimno. Chyba ,że do doniczek ,ale jeszcze czas.
W maju powinno się siać.
Rośnie bardzo szybko ,jak jest ciepło.
Tą niską można do lipca jeszcze wsiewać.
Ojjj nie Za zimno. Chyba ,że do doniczek ,ale jeszcze czas.
W maju powinno się siać.
Rośnie bardzo szybko ,jak jest ciepło.
Tą niską można do lipca jeszcze wsiewać.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Dzięki bardzo! Jak to dobrze, że zapytałam, bo już pojutrze się przymierzałam.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Wando
Super. Przypomniałaś mi ,że muszę kupić pnącą fasolkę ,najlepiej płasko - zielono - strąkową.
Mam tylko ''Blau Hilde''i za mało.
Ostatnio urwanie głowy - jak to na wiosnę.
Nie wiadomo ,gdzie wsadzić ręce...
Szkielet inspektu stoi osamotniony ,no wczoraj został przesunięty przy pomocy Zięcia i teraz można przejechać kosiarką.
Wszystko pięknie rośnie ,czereśnie ''dzikie'' zaczęły kwitnąć.
Wczoraj co prawda upał zważył hiacynty i bratki ,które był przy domu.
Teraz jest tak ,że cały czas okrycia w pogotowiu muszą być.
W nocy mróz a w dzień słońce pali niemiłosiernie.
W ciągu paru dni muszę zakończyć sianie korzeniowych i rozsadzanie pomidorów /papryk.
Teraz korzystne dni na zielone , a w maju nie będzie ich zbyt dużo.
Iryski Katheriny.
Cudne ciemierniki od Marysi -maski - już przekwitają.
Pierwiosnek od Marysi kaszubskiej tak zareagował na obornik gran. wsypany pod lilie obok /od Kasi z Podlasia/
Żonkile.
Bratki się rozkręcają.
Cieszynianka wcześniej zakwitła
Hiacynty stare.
Szafirek.
Kluczyki.
Tulipanki w pąkach.
Pierwiosnki z siewu ,są naprawdę olbrzymie.
Słynne hiacynty na białej rabacie.
Hiacynty Z.
To nowe cebulki.
Prymulki z działek.
Super. Przypomniałaś mi ,że muszę kupić pnącą fasolkę ,najlepiej płasko - zielono - strąkową.
Mam tylko ''Blau Hilde''i za mało.
Ostatnio urwanie głowy - jak to na wiosnę.
Nie wiadomo ,gdzie wsadzić ręce...
Szkielet inspektu stoi osamotniony ,no wczoraj został przesunięty przy pomocy Zięcia i teraz można przejechać kosiarką.
Wszystko pięknie rośnie ,czereśnie ''dzikie'' zaczęły kwitnąć.
Wczoraj co prawda upał zważył hiacynty i bratki ,które był przy domu.
Teraz jest tak ,że cały czas okrycia w pogotowiu muszą być.
W nocy mróz a w dzień słońce pali niemiłosiernie.
W ciągu paru dni muszę zakończyć sianie korzeniowych i rozsadzanie pomidorów /papryk.
Teraz korzystne dni na zielone , a w maju nie będzie ich zbyt dużo.
Iryski Katheriny.
Cudne ciemierniki od Marysi -maski - już przekwitają.
Pierwiosnek od Marysi kaszubskiej tak zareagował na obornik gran. wsypany pod lilie obok /od Kasi z Podlasia/
Żonkile.
Bratki się rozkręcają.
Cieszynianka wcześniej zakwitła
Hiacynty stare.
Szafirek.
Kluczyki.
Tulipanki w pąkach.
Pierwiosnki z siewu ,są naprawdę olbrzymie.
Słynne hiacynty na białej rabacie.
Hiacynty Z.
To nowe cebulki.
Prymulki z działek.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Pierwiosnek ząbkowany po oborniku jest mega. U mnie wszystkie wypadły niestety…
A czemu określasz pierwiosnek lekarski mianem kluczyków? To jakiś regionalizm, czy może kryje się za nim jakaś historia (jak z tym zmartwychwstańcem – skądinąd też pierwiosnkiem – w moim wątku ogrodowym).
Pozdrawiam!
LOKI
A czemu określasz pierwiosnek lekarski mianem kluczyków? To jakiś regionalizm, czy może kryje się za nim jakaś historia (jak z tym zmartwychwstańcem – skądinąd też pierwiosnkiem – w moim wątku ogrodowym).
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jurku
Przed laty dostałam siewki - sadzonki od miłej Marysi kaszubskiej.
Część padła ,teraz widzę ,że kulkowate pierwiosnki są żarłoczne i warto nakarmić.
To był obornik granulowany ,owczy lub bydlęcy.
Kluczyki to nazwa ludowa ,podoba mi się.
One rosną dziko i są pod ochroną / wykorzystuje się ,jako zioło/
Te wykopałam ze starych działek i się rozsiały.
Co ciekawe stanowisko kluczyków mieliśmy w pasiece na wysepce wśród pół / bliżej 3 City/, gdzie stare siedlisko było.
Nie wiem ,czy jeszcze są bo przychodzi dziad - złodziej i wykopuje różne rośliny ,np. posadzone przez nas tulipany.
Kradnie również niestety ramki z miodem.
Przed laty dostałam siewki - sadzonki od miłej Marysi kaszubskiej.
Część padła ,teraz widzę ,że kulkowate pierwiosnki są żarłoczne i warto nakarmić.
To był obornik granulowany ,owczy lub bydlęcy.
Kluczyki to nazwa ludowa ,podoba mi się.
One rosną dziko i są pod ochroną / wykorzystuje się ,jako zioło/
Te wykopałam ze starych działek i się rozsiały.
Co ciekawe stanowisko kluczyków mieliśmy w pasiece na wysepce wśród pół / bliżej 3 City/, gdzie stare siedlisko było.
Nie wiem ,czy jeszcze są bo przychodzi dziad - złodziej i wykopuje różne rośliny ,np. posadzone przez nas tulipany.
Kradnie również niestety ramki z miodem.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Ja się śmieję, że chyba używam obornika ludzkiego – bo w sklepie ogrodniczym mieli wory opisane „gnój koński”, „gnój bydlęcy” oraz „gnój ogrodnika”. No i wziąłem ten ostatni.
Jeśli kiedyś jeszcze uda mi się wysiać i podhodować pierwiosnki ząbkowane, będę pamiętał, by karmić obficie…
„Kluczyki” to rzeczywiście zabawna nazwa.
A dziada-złodzieja nie można dorwać i bejsbolowym kijem obić?
Pozdrawiam!
LOKI
Jeśli kiedyś jeszcze uda mi się wysiać i podhodować pierwiosnki ząbkowane, będę pamiętał, by karmić obficie…
„Kluczyki” to rzeczywiście zabawna nazwa.
A dziada-złodzieja nie można dorwać i bejsbolowym kijem obić?
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jerzy
Ekhm lepiej nie będę rozwija tematu ludzkiego obornika
Dodam jedynie skromnie ,że nasz orzech przy sławojce niebotycznie urósł przez ostatnie laty
Marysia /maska mówi ,że w tym granulowanym oborniku mogą być substancje szkodliwe , a dodaję też w warzywniku.
No niestety gołębiego , własnego nie mogę używać / jest obleśny i poza tym przyciąga robale/
Czasem robię z suchego gnojówkę. Zbyszek śmiało stosuje w ogrodzie ozdobnym.
A 'propos kradzieja ,dziad emeryt za pewne od lat kradnie ramki z uli i owoce z drzew.
Nie mamy sił do niego. Mieszka pewnie obok i rowerkiem sobie podjeżdża.
Tam jest wysepka wśród pół i z daleka widać ,czy auto stoi.
Właściciel niby pilnuje ,ale tak na prawdę to dzicz kompletna.
Trzeba by było namiot rozbić i kilka nocy pilnować ,ale by się zdziwił
Pogoda cudna ,ale w nocy Dzied Moroz.
Co noc przykrywam hortensje w donicach i chowam oliwkę.
Drżę o pomidory w szklarni ,trochę wyniosłam tam doniczek bo już w chalupie armagedon.
Nowa szklarnia jest w fazie szkieletu w dwóch miejscach przybetonowanego do trawnika
Kawałek , pod 4 pomidory skopany.
Zbyszek lata przy ulach .
W ogrodzie strasznie sucho i na serio trzeba zacząć podlewanie wężem.
Ajwaj Czy się da zmontować ,czy będzie sikać z zaworu przy kranie.
Jak na razie nalewałam wężem do beczki w warzywniku.
Wczoraj mimo przeziębienia , nie zważając na to ,że trawa śliska od przymrozku zrobiłam ognicho na łące przy warzywniku. Trochę badyli poległo.
Ogólnie jest pięknie ,czereśnie i grusze kwitną / już zaczynają sypać / ,piękna ,soczysta zieleń na drzewach i krzewach.
W ogrodzie kwitną tulipany poprzeplatane skupiskami badyli /jeszcze nie spalonych/
Jak zwykle chodzę i oglądam tulipany Z. bo ma zawsze kolorowe jakieś ciekawe , a u mnie same białe.
Szachownica z działek.
Korony ze Stonki.
Tulipaniska i badyle. Na prawdę duże tulipany.
Juziowy.
Białe ,pełne ,cudnie pachnące na pół ogrodu narcyzy.
Szachownice kostkowane. Tylko nie widać ,bo białe
Wreszcie jakieś kolory. Niedobitki na rabacie pod gruszą.
Oooo i fioletowy nawet.
Trwały narcyz z Nieto w misie.
Miały być fotki kwitnących czereśni ,ale telefonik i kom. nie zawsze współpracują płynnie.
Ekhm lepiej nie będę rozwija tematu ludzkiego obornika
Dodam jedynie skromnie ,że nasz orzech przy sławojce niebotycznie urósł przez ostatnie laty
Marysia /maska mówi ,że w tym granulowanym oborniku mogą być substancje szkodliwe , a dodaję też w warzywniku.
No niestety gołębiego , własnego nie mogę używać / jest obleśny i poza tym przyciąga robale/
Czasem robię z suchego gnojówkę. Zbyszek śmiało stosuje w ogrodzie ozdobnym.
A 'propos kradzieja ,dziad emeryt za pewne od lat kradnie ramki z uli i owoce z drzew.
Nie mamy sił do niego. Mieszka pewnie obok i rowerkiem sobie podjeżdża.
Tam jest wysepka wśród pół i z daleka widać ,czy auto stoi.
Właściciel niby pilnuje ,ale tak na prawdę to dzicz kompletna.
Trzeba by było namiot rozbić i kilka nocy pilnować ,ale by się zdziwił
Pogoda cudna ,ale w nocy Dzied Moroz.
Co noc przykrywam hortensje w donicach i chowam oliwkę.
Drżę o pomidory w szklarni ,trochę wyniosłam tam doniczek bo już w chalupie armagedon.
Nowa szklarnia jest w fazie szkieletu w dwóch miejscach przybetonowanego do trawnika
Kawałek , pod 4 pomidory skopany.
Zbyszek lata przy ulach .
W ogrodzie strasznie sucho i na serio trzeba zacząć podlewanie wężem.
Ajwaj Czy się da zmontować ,czy będzie sikać z zaworu przy kranie.
Jak na razie nalewałam wężem do beczki w warzywniku.
Wczoraj mimo przeziębienia , nie zważając na to ,że trawa śliska od przymrozku zrobiłam ognicho na łące przy warzywniku. Trochę badyli poległo.
Ogólnie jest pięknie ,czereśnie i grusze kwitną / już zaczynają sypać / ,piękna ,soczysta zieleń na drzewach i krzewach.
W ogrodzie kwitną tulipany poprzeplatane skupiskami badyli /jeszcze nie spalonych/
Jak zwykle chodzę i oglądam tulipany Z. bo ma zawsze kolorowe jakieś ciekawe , a u mnie same białe.
Szachownica z działek.
Korony ze Stonki.
Tulipaniska i badyle. Na prawdę duże tulipany.
Juziowy.
Białe ,pełne ,cudnie pachnące na pół ogrodu narcyzy.
Szachownice kostkowane. Tylko nie widać ,bo białe
Wreszcie jakieś kolory. Niedobitki na rabacie pod gruszą.
Oooo i fioletowy nawet.
Trwały narcyz z Nieto w misie.
Miały być fotki kwitnących czereśni ,ale telefonik i kom. nie zawsze współpracują płynnie.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
No nie dziwię się, że przy sławojce rośliny rosną, oj rosną…
A na dziada chyba warto się kiedyś zasadzić…
Współczuję zarówno przeziębienia (wracaj szybko do zdrowia!) jak i przymrozków (do mnie nareszcie Wiosna przez duże „W” zawitała).
Piękne szachownice cesarskie. U mnie utrąciły zawiązane już pąki kwiatowe i tylko bujne listowie zaprezentowały. Kostkowane też niczego sobie, choć od białych wolę formę dziką.
Pozdrawiam!
LOKI
A na dziada chyba warto się kiedyś zasadzić…
Współczuję zarówno przeziębienia (wracaj szybko do zdrowia!) jak i przymrozków (do mnie nareszcie Wiosna przez duże „W” zawitała).
Piękne szachownice cesarskie. U mnie utrąciły zawiązane już pąki kwiatowe i tylko bujne listowie zaprezentowały. Kostkowane też niczego sobie, choć od białych wolę formę dziką.
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jurku
Rabata mieszana też niczego sobie przy kibelku
Dzięki ,już lepiej nieco ,choć to zimno nie pomaga....
Ciągle czytam o upałach okrutnych w Azji i Europie południowej a u nas ,jak by ktoś termostat skręcił.
W zbroi wełnianej 10 kg. chodzę od września chyba i mam już dość.
Co noc mróz i trzeba być czujnym ,jak ważka.
Oliwka z Hiszpanii to się dziwuję ,że kwiatków nie zrzuciła po takim szoku klimatycznym.
Z tymi szachownicami to nie łatwa sprawa.
One się szybko rozrastają i trzeba dzielić.
Niektóre u mnie uparcie nie kwitną /te same co roku/ ,ale mam wszystkie posadzone w donicach.
Aaaa miałam Tobie napisać ,że mam też chwast - sałatę jadowitą ,czy tam podobne zielsko.
Właśnie w ognichu spaliłam 2 m. badyle. Najgorzej ,że się rozrasta podziemnie.
Rabata mieszana też niczego sobie przy kibelku
Dzięki ,już lepiej nieco ,choć to zimno nie pomaga....
Ciągle czytam o upałach okrutnych w Azji i Europie południowej a u nas ,jak by ktoś termostat skręcił.
W zbroi wełnianej 10 kg. chodzę od września chyba i mam już dość.
Co noc mróz i trzeba być czujnym ,jak ważka.
Oliwka z Hiszpanii to się dziwuję ,że kwiatków nie zrzuciła po takim szoku klimatycznym.
Z tymi szachownicami to nie łatwa sprawa.
One się szybko rozrastają i trzeba dzielić.
Niektóre u mnie uparcie nie kwitną /te same co roku/ ,ale mam wszystkie posadzone w donicach.
Aaaa miałam Tobie napisać ,że mam też chwast - sałatę jadowitą ,czy tam podobne zielsko.
Właśnie w ognichu spaliłam 2 m. badyle. Najgorzej ,że się rozrasta podziemnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Aguś Szachownice uwielbiam. Mam pomarańczową odmianę, na inne poluję. Kiedyś nie przepadałam za tym kwiatem, ale jak z jednej cebuli po jakimś czasie zrobiło się pomarańczowo w ogrodzie, to zmieniłam zdanie. W dodatku ich zapach, specyficzny przed stanem kwitnienia, odstrasza krety. Podobno Koniecznie muszę zdobyć je w innych kolorach, ale jesienią w znanych mi sklepach mają te pomarańczowe. Zawsze się spóźniam
A te malwy, o których wspominałam na Wyspie, to Kuba zbierał przy garażu. Pamiętam miejsce, tylko koloru już nie Mam 10 sztuk pięknych, małych malwiątek
A te malwy, o których wspominałam na Wyspie, to Kuba zbierał przy garażu. Pamiętam miejsce, tylko koloru już nie Mam 10 sztuk pięknych, małych malwiątek