Ogród pod wierzbą 2
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Lucynko, oczywiście żal mi było tych pierwiosnków, ale kilka dni kwitły sobie przy dodatnich temperaturach. Przed mrozem okryłam je świerkowymi gałązkami i mam nadzieję, że przetrwają. W sumie do wiosny daleko i w domu też mogły nie dotrwać do posadzenia w gruncie. W dodatku były w jednym pudełku z ciemiernikami, a te miały lepkie liście i pełno mszyc, to pierwiosnki mogły coś złapać w drodze, a ja mam dość szkodników w domu. Poza tym, będzie jeszcze parę okazji, żeby bliżej wiosny, jeszcze jakieś prymulki przygarnąć na parapet .
W sobotę zaglądałam do nich i jeszcze mają się całkiem dobrze
Jeśli i tak zamykasz pokój przed Misią, to możesz go zagracać, po co ma się marnować niewykorzystane mejsce?
Krasnokwiat Katarzyny zachwycił mnie w jednym hoteliku, gdzie w ogromnej donicy kwitło chyba 10 ogromnych kul.
Wtedy chciałam go mieć, ale jakoś na niego od razu nie trafiłam, a potem zapomniałam i dopiero Ty mi o nim przypomniałaś On też przez większość czasu nie zdobi, ale kwiaty ma niesamowite
Hiacynty mają jutro być w naszym sklepiku, to coś przytargam do domu. Miałam wsadzone do doniczek swoje cebule, ale wcześnie zaczęły rosnąć i zakopałam je w ogrodzie, to teraz muszę sobie kupić!
Dziękuję za link do kalendarza z którego korzystasz;:196
Ten jest dokładniejszy niż ten, z którego korzystałam na tej samej stronie.
U mnie w tej chwili burza z piorunami , w styczniu burza była 14 lat temu, tylko wtedy była śnieżna!
Lucynko, Tobie niech świeci zimowe słoneczko
Loki, masz rację, niewiedza nie może być usprawiedliwieniem dla nabijania klienta w butelkę!
Chociaż w sklepie też nie mogli wiedzieć co wyrośnie z korzonków i zaufali opisowi. Oszustem jest producent.
Dziękuję za pochwały dla pierwiosnków, mam nadzieję, że nie zostaną tylko na zdjęciach
Aniu , miło Cię widzieć po takiej przerwie
Pierwiosnki to eksperyment, mam nadzieję, że lepiej im w gruncie niż w ciepłym domu, gdzie musiałyby wegetować jeszcze jakieś trzy miesiące.
Ciemierniki też świeżo posadzone i mam nadzieję, że dadzą radę i następnej wiosny zakwitną.
Zimy od świąt do dzisiaj nie było, ale po burzy sypnęło śniegiem i sypie coraz gęściej, to za chwilę będzie biało
W sobotę zajrzałam do pierwiosnków i całkiem dobrze się mają
Ciemierniki wschodnie chcą wyprzedzić w kwitnieniu białe (czarne)
Miłek amurski też szaleje
A te maleństwa niezmordowanie kwitną
I to by było na tyle wiosny, bo właśnie przeszła burza z piorunami, a po niej zaczął sypać śnieg
Tuż przed burzą przyniosłam modraszkę poturbowaną w ataku pustułek. Doszła do siebie i już jest na wolności.
Robi się coraz bielsza zima
W sobotę zaglądałam do nich i jeszcze mają się całkiem dobrze
Jeśli i tak zamykasz pokój przed Misią, to możesz go zagracać, po co ma się marnować niewykorzystane mejsce?
Krasnokwiat Katarzyny zachwycił mnie w jednym hoteliku, gdzie w ogromnej donicy kwitło chyba 10 ogromnych kul.
Wtedy chciałam go mieć, ale jakoś na niego od razu nie trafiłam, a potem zapomniałam i dopiero Ty mi o nim przypomniałaś On też przez większość czasu nie zdobi, ale kwiaty ma niesamowite
Hiacynty mają jutro być w naszym sklepiku, to coś przytargam do domu. Miałam wsadzone do doniczek swoje cebule, ale wcześnie zaczęły rosnąć i zakopałam je w ogrodzie, to teraz muszę sobie kupić!
Dziękuję za link do kalendarza z którego korzystasz;:196
Ten jest dokładniejszy niż ten, z którego korzystałam na tej samej stronie.
U mnie w tej chwili burza z piorunami , w styczniu burza była 14 lat temu, tylko wtedy była śnieżna!
Lucynko, Tobie niech świeci zimowe słoneczko
Loki, masz rację, niewiedza nie może być usprawiedliwieniem dla nabijania klienta w butelkę!
Chociaż w sklepie też nie mogli wiedzieć co wyrośnie z korzonków i zaufali opisowi. Oszustem jest producent.
Dziękuję za pochwały dla pierwiosnków, mam nadzieję, że nie zostaną tylko na zdjęciach
Aniu , miło Cię widzieć po takiej przerwie
Pierwiosnki to eksperyment, mam nadzieję, że lepiej im w gruncie niż w ciepłym domu, gdzie musiałyby wegetować jeszcze jakieś trzy miesiące.
Ciemierniki też świeżo posadzone i mam nadzieję, że dadzą radę i następnej wiosny zakwitną.
Zimy od świąt do dzisiaj nie było, ale po burzy sypnęło śniegiem i sypie coraz gęściej, to za chwilę będzie biało
W sobotę zajrzałam do pierwiosnków i całkiem dobrze się mają
Ciemierniki wschodnie chcą wyprzedzić w kwitnieniu białe (czarne)
Miłek amurski też szaleje
A te maleństwa niezmordowanie kwitną
I to by było na tyle wiosny, bo właśnie przeszła burza z piorunami, a po niej zaczął sypać śnieg
Tuż przed burzą przyniosłam modraszkę poturbowaną w ataku pustułek. Doszła do siebie i już jest na wolności.
Robi się coraz bielsza zima
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu, u mnie też przetoczyła się potężna burza z piorunami i niesamowicie obfitą śnieżycą. Dobre po burzy okazało się to, że zabrała ze sobą wichurę, a w zamian zostawiła słoneczko na resztę dnia. Wiatr co prawda wrócił , ale już nie tak dokuczliwy.
Ładnie wygląda pierwiosnek , a skoro dobrze zabezpieczony, to powinien dożyć wiosennych dłuższych dni i poradzić sobie w dalszej wegetacji.
W Twoim ogrodzie dużo już oznak wiosny, oby tylko nic złego się roślinkom nie przytrafiło.
Mój krasnokwiat Katarzyny jeszcze mi nigdy nie zakwitł i teraz pewnie też nie zechce. Powinien budzić się wiosną, nie zimą, a ten wybrał sobie zimę, a potem zasypia, nie pochwaliwszy się kwiatkiem.
Życzę Ci udanych zakupów hiacyntowych i nie tylko, bo a nuż trafią Ci się jakieś jeszcze ładne roślinki.
Ponieważ po burzy wychodzi słońce, to niech ono i Tobie świeci i cieszy.
Ładnie wygląda pierwiosnek , a skoro dobrze zabezpieczony, to powinien dożyć wiosennych dłuższych dni i poradzić sobie w dalszej wegetacji.
W Twoim ogrodzie dużo już oznak wiosny, oby tylko nic złego się roślinkom nie przytrafiło.
Mój krasnokwiat Katarzyny jeszcze mi nigdy nie zakwitł i teraz pewnie też nie zechce. Powinien budzić się wiosną, nie zimą, a ten wybrał sobie zimę, a potem zasypia, nie pochwaliwszy się kwiatkiem.
Życzę Ci udanych zakupów hiacyntowych i nie tylko, bo a nuż trafią Ci się jakieś jeszcze ładne roślinki.
Ponieważ po burzy wychodzi słońce, to niech ono i Tobie świeci i cieszy.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11294
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród pod wierzbą 2
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pod wierzbą 2
Marto dały nam te śnieżne burze wczoraj ostro popalić, mam nadzieję że szkód w ogrodzie zawierucha żadnych Ci nie porobiła.
Piękne pierwiosnki kupiłaś, ciemiernikom też nic nie brakuje oby wszystko przetrwało.
Mszyce są już chyba uodpornione na chemię, nie wszystkie środki je załatwiają.
Piękne pierwiosnki kupiłaś, ciemiernikom też nic nie brakuje oby wszystko przetrwało.
Mszyce są już chyba uodpornione na chemię, nie wszystkie środki je załatwiają.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martuś astry jesienne masz śliczne. Też mnie denerwują wysokie, pokładają się. Natomiast niskie bardzo łapią u mnie grzyba.
Chryzantemami powaliłaś mnie na kolana. Bordowe przepiękne, a wniesione do domu długo będą cieszyć kwiatami.
Cyklameny urocze. Czy biały ciemiernik ma 50 cm? Twój dzielony, ale ma pięknie wyeksponowane kwiaty, a koleżanki upakowane gęsto i niziutkie. Też mam takie, ale Twój ładniejszy.
Nowe nabytki pięknie wyglądają na rabacie. Niebieska z białą obwódką cudna. Chyba dobrze, że posadziłaś prymulki. U siebie sadziłam po kilku tygodniach cieszenia się nimi w domu, ale nigdy nie przeżyły.
Też bym z ptakami uciekała jesienią do ciepłych krajów.
Mnie piwoniami, a Ciebie daliami uraczono niespodziewanie. Szkoda, że miejscówka będzie po zniszczonych liliach.
Kociak uroczy, ale psotnik wyjątkowy.
Ptaki mają u Ciebie raj, tyle czerwonych jagód i pełny karmnik na nie czeka. Zdjęcie ratowanej sikorki znakomite. U mnie też sikorki najodważniejsze, reszta ptactwa, jak tylko się poruszę ucieka na świerki.
Życzę zdrowia i szybkiej wiosny, żebyś mogła cieszyć się ogrodem.
Chryzantemami powaliłaś mnie na kolana. Bordowe przepiękne, a wniesione do domu długo będą cieszyć kwiatami.
Cyklameny urocze. Czy biały ciemiernik ma 50 cm? Twój dzielony, ale ma pięknie wyeksponowane kwiaty, a koleżanki upakowane gęsto i niziutkie. Też mam takie, ale Twój ładniejszy.
Nowe nabytki pięknie wyglądają na rabacie. Niebieska z białą obwódką cudna. Chyba dobrze, że posadziłaś prymulki. U siebie sadziłam po kilku tygodniach cieszenia się nimi w domu, ale nigdy nie przeżyły.
Też bym z ptakami uciekała jesienią do ciepłych krajów.
Mnie piwoniami, a Ciebie daliami uraczono niespodziewanie. Szkoda, że miejscówka będzie po zniszczonych liliach.
Kociak uroczy, ale psotnik wyjątkowy.
Ptaki mają u Ciebie raj, tyle czerwonych jagód i pełny karmnik na nie czeka. Zdjęcie ratowanej sikorki znakomite. U mnie też sikorki najodważniejsze, reszta ptactwa, jak tylko się poruszę ucieka na świerki.
Życzę zdrowia i szybkiej wiosny, żebyś mogła cieszyć się ogrodem.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42119
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu okropne są te burze śnieżne i huczący w drzewach sąsiada wiatr. Mam w sypialni okno lekko rozszczelnione i ten huk budzi mnie w nocy czy nie może sobie normalnie, spokojne padać śnieg?
Nie dałabym takich ślicznych pierwiosnków w styczniu do gruntu, maksymalnie byłyby w domu a potem przetrzymałabym w cieplejszym miejscu w ogrodzie do marca. Nie podgrzewam działki to i ciemierniki mają zawiązki pąków i dobrze niech pokażą swój urok w kwietniu i maju!
Śliczna modraszka! dobrze, że ją uratowałaś. Pozdrawiam cieplutko
Nie dałabym takich ślicznych pierwiosnków w styczniu do gruntu, maksymalnie byłyby w domu a potem przetrzymałabym w cieplejszym miejscu w ogrodzie do marca. Nie podgrzewam działki to i ciemierniki mają zawiązki pąków i dobrze niech pokażą swój urok w kwietniu i maju!
Śliczna modraszka! dobrze, że ją uratowałaś. Pozdrawiam cieplutko
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu brawo za uratowanie modraszki, piękne zdjęcie jej zrobiłaś Urocze prymulki posadziłaś ale czy one przetrwają oby, jeszcze nic nigdy nie sadziłam w styczniu do gruntu. Zima się u mnie zrobiła, dziś sypie śniegiem prawie cały dzień, wiatry wieją i burze przechodzą, a wczoraj była taka piękna pogoda, ptaszki tak świergoliły jakby wiosna już miała być...a dziś zima
Za Twoją poradą w tamtym roku nie plewiłam za bardzo i mam sporo siewek Przylaszczki bardzo się cieszę, może będą kwitły w tym roku, to takie urocze niebieskości, dziękuję Ci bardzo
Martusiu w Nowym Roku zdrówka, zadowolenia z ogrodowych, mało paskudnych ślimaków a za to urodziwych kwiatów i szybkiej ciepłej wiosny
Re: Ogród pod wierzbą 2
Jaka śliczna modraszka.Dobrze,że doszła do siebie.Ptaszyska chyba wyczuły,że jest słaba i zaatakowały.
Dla pierwiosnków chyba nie powinno być nic złego,przecież zimują,a skoro okryłaś.
U nas też zima na całego.
Trzymaj się ciepło.
-- 21 sty 2022, o 15:25 --
Jaka śliczna modraszka.Dobrze,że doszła do siebie.Ptaszyska chyba wyczuły,że jest słaba i zaatakowały.
Dla pierwiosnków chyba nie powinno być nic złego,przecież zimują,a skoro okryłaś.
U nas też zima na całego.
Trzymaj się ciepło.
Dla pierwiosnków chyba nie powinno być nic złego,przecież zimują,a skoro okryłaś.
U nas też zima na całego.
Trzymaj się ciepło.
-- 21 sty 2022, o 15:25 --
Jaka śliczna modraszka.Dobrze,że doszła do siebie.Ptaszyska chyba wyczuły,że jest słaba i zaatakowały.
Dla pierwiosnków chyba nie powinno być nic złego,przecież zimują,a skoro okryłaś.
U nas też zima na całego.
Trzymaj się ciepło.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród pod wierzbą 2
Ano wiadomo, że winny jest producent nie sprzedawca. Za pierwiosnki trzymam kciuki. BTW – uśmiałem się z tego ciemiernika białego dla niepoznaki nazywanego czarnym.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Ogród pod wierzbą 2
Marto, pokazałaś całkiem sporo kwiatów z ogrodu, a to przecież jeszcze zima! U nas śnieg i wiatr ale pociesza mnie świadomość, że dnia przybyło już tak gdzieś o godzinkę . Na modraszkę z Twojego zdjęcia wprost napatrzeć się nie mogę, tak ładnie ją uchwyciłaś w tej niebieskiej sukni z piórek.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Lucynko, u mnie w tym tygodniu były dwie burze z piorunami, pierwsza deszczowa, a po niej śnieżyca, druga z wyładowaniami w okropnej śnieżycy, na 10 metrów nie było nic widać! Śniegu sporo napadało, to roślinki okryte i mam nadzieję, że przetrwają w dobrej kondycji.
Podejrzałam u Ciebie krasnokwiata i wygląda na młodą roślinkę. Może nie pozwól mu zasypiać, aby jak najdłużej budował kłącze zielonym pióropuszem? Chyba, że on sam z siebie zasusza liście, bo nie znalazłam w tej kwestii konkretnych wiadomości, a własnych doświadczeń nie mam, ale znalazłam ofertę i chyba go sobie kupię. Wyczytałam, że rośliny z nasion zakwitają dopiero po kilku latach, może Twój pochodzi z siewu i dlatego się leni?
Hiacynty już u mnie pachną
Pięknej, zimowej niedzieli ze słoneczkiem, Lucynko
Maryniu, bardzo dziękuję za pochwałę zdjęcia
Mam nadzieję, że zima już się wyszalała burzami z wiatrami i teraz już będzie tylko grzecznie otulać wyrywne roślinki śniegiem.
Pierwiosnkom nie można się oprzeć, kiedy mrugają do nas swoimi radosnymi oczkami.
Pozdrawiam gorąco
Dorotko, poza gałęziami wierzby leżącymi na połowie ogrodu, nie widzę zniszczeń, najbardziej ucierpiało moje samopoczucie.
Mam nadzieję, że roślinki zasypane śniegiem, przetrwają i w dobrej kondycji powitają wiosnę.
Zamszycone chryzantemy wystawiłam na balkon i opryskałam dokładnie łodygi omijając kwiatki i to był błąd. Ta paskuda zagnieździła się między płatkami, czego się nie spodziewałam i wylazła jak tylko wniosłam doniczki do domu
Soniu, . Dziękuję za tyle pochwał dla moich jesiennych kwitnień
Chryzantemy mnie oczarowały i chcę ich mieć coraz więcej, żeby mi się chciało wychodzić do ogrodu późną jesienią, zamiast marzyć o skrzydłach
Oby tylko wczesną jesienią ich nie wymroziło!
Ten ciemiernik nie jest tak wysoki, ma jakieś 30 cm, a łodygi kwiatowe nie wyrastają ponad liście.
Zdjęcie nie oddaje urody ciemiernika u koleżanki, w rzeczywistości naprawdę był zachwycający. Pokazałam go na początku kwitnienia, później kwiaty podrosły i bukiet był ogromny i piękny!
Styczniowe nasadzenia przed mrozami okryłam gałązkami iglastymi, a teraz jeszcze dostały okrycie ze śniegu i mam nadzieję, że jest im ciepło i przetrwają, a co będzie okaże się wiosną.
Kocurek bardzo towarzyski, nie odstępuje mnie na krok jak tylko jestem w ogrodzie. Jesienią jego psoty nie były szkodliwe, ale jeśli tak będzieszalał po wiosennych kwiatuszkach, to będziemy drzeć koty
Na szczęście nie poluje na ptaki, chociaż płoszy je swoim widokiem, kiedy siedzi przy tarasowym oknie w pobliżu karmników.
Dalie mają piękne kwiaty, ale ciągle mam w pamięci wykopywanie potężnych karp z błota i to mnie przeraża. Zdecydowanie wolałabym być przymuszona do posadzenia piwonii, bo je też uwielbiam. Cieszę się, że zagościły w Twoim ogrodzie i jestem pewna, że je polubisz i to będzie początek większej kolekcji
Za miłe życzenia bardzo dziękuję i tego samego Tobie życzę
Marysiu, w zależności od kierunku wiatru, pomieszkuję we wschodniej lub zachodniej części domu, a i tak wiatr mnie drażni i męczą mnie skoki ciśnienia, a jeszcze do tego była pełnia!
Cały dzień i noc biłam się z myślami co zrobić z tymi pierwiosnkami i w końcu postanowiłam zaryzykować, zobaczymy efekty wiosną.
Koniec roku i początek nowego przyniósł nawet nocą, temperatury +10 i deszcz, to rośliny poczyły wiosnę i zaczęły rosnąć. Wyrośnięte pąki ciemierników pookrywałam teraz trochę iglastymi gałązkami, do tego napadało śniegu i też mam nadzieję, że pięknie zakwitną, kiedy przyjdzie cieplutka wiosenka.
Ofiarami drapieżników przeważnie padają ospałe dzwońce, żółciutkie bogatki, rzadziej zięby, modraszka wpadła w ich szpony pierwszły raz u mnie. One są czujne i szybkie, ale w tym roku oprócz krogulca, przy moich karmnikach postanowiły stołować się pustułki, a że polują w parze, to maluchom jest trudno umknąć. Wiem, że one też są głodne, ale czy muszą jeść u mnie?
Pustułki zawsze gniazdujące w pobliżu, pierwszy raz zostały u nas na zimę, wcześniej odlatywały i bardzo je lubiłam, bo w czasie lęgów robią pogrom gryzoniom. Mam nadzieję, że zima da im w kość i jesienią grzecznie odlecą.
Ślicznej niedzieli, Marysiu
Krysiu,
Mam mieszane uczucia ingerując w przyrodę, ale jak drapieżniki nie porwą ptaszka od razu, tylko spadnie na ziemię, to przeważnie jestem przy nim pierwsza!
U mnie też śniegu nasypało i daje nadzieję na przetrwanie moim styczniowym nasadzeniom, a będzie co ma być.
Muszę Cię odrobinę zmartwić, ale sieweczki przylaszczkowe jeszcze nie zakwitnątej wiosny, muszą podrosnąć, ale jesteś na dobrej drodze do niebieskich łanów
Życzenia noworoczne mocno przygarniam i z całego serca odwzajemniam
Danusiu, głodne ptaszyska nie wybierają, tylko pikują w stronę karmnika z nadzieją, że coś wpadnie w szpony. Nie zawsze im się udaje i tylko uderzeniem oszołomią ptaszka, wtedy zanim zawrócą, mam szansę uratować delikwenta.
Mam nadzieję, że zima będzie łaskawa dla moich pierwiosnków, zwłaszcza, że śnieg ciągle pada i okrywa ogród coraz grubszą pierzynką.
Pozdrawiam cieplutko
Loki, trzymaj, trzymaj kciuki mocno za pierwiosnki i za wiosnę, żeby szybko przyszła!
Bały ciemiernik ma faktycznie czarne korzenie ( sprawdziłam), ale bez zgłębienia tematu można się rozczarować sadząc roślinkę kierując się tylko nazwą.
Kasiu, strasznie dawno Cię nie było na forum, tym bardziej miło Cię gościć
Całą wiosnę w ogrodzie przykrył śnieg i dobrze, niech jeszcze trochę roślinki podrzemią, żeby zaszaleć kiedy już przyjdzie wiosenna wiosna.
To sikoreczka była tak miła i pięknie się zaprezentowała pokazując jak jest śliczna, a mnie tylko udało się pstryknąć na czas.
Mam nadzieję, Kasiu, że nie znikniesz już na tak długo i odkurzysz swój wątek
Wiosennie zapachniało u mnie hiacyntami
Lilie i róże pachną już latem, szkoda, że tylko w wazonie, ale miło poczuć lato, gdy za oknem pada śnieg.
Miłej niedzieli
Podejrzałam u Ciebie krasnokwiata i wygląda na młodą roślinkę. Może nie pozwól mu zasypiać, aby jak najdłużej budował kłącze zielonym pióropuszem? Chyba, że on sam z siebie zasusza liście, bo nie znalazłam w tej kwestii konkretnych wiadomości, a własnych doświadczeń nie mam, ale znalazłam ofertę i chyba go sobie kupię. Wyczytałam, że rośliny z nasion zakwitają dopiero po kilku latach, może Twój pochodzi z siewu i dlatego się leni?
Hiacynty już u mnie pachną
Pięknej, zimowej niedzieli ze słoneczkiem, Lucynko
Maryniu, bardzo dziękuję za pochwałę zdjęcia
Mam nadzieję, że zima już się wyszalała burzami z wiatrami i teraz już będzie tylko grzecznie otulać wyrywne roślinki śniegiem.
Pierwiosnkom nie można się oprzeć, kiedy mrugają do nas swoimi radosnymi oczkami.
Pozdrawiam gorąco
Dorotko, poza gałęziami wierzby leżącymi na połowie ogrodu, nie widzę zniszczeń, najbardziej ucierpiało moje samopoczucie.
Mam nadzieję, że roślinki zasypane śniegiem, przetrwają i w dobrej kondycji powitają wiosnę.
Zamszycone chryzantemy wystawiłam na balkon i opryskałam dokładnie łodygi omijając kwiatki i to był błąd. Ta paskuda zagnieździła się między płatkami, czego się nie spodziewałam i wylazła jak tylko wniosłam doniczki do domu
Soniu, . Dziękuję za tyle pochwał dla moich jesiennych kwitnień
Chryzantemy mnie oczarowały i chcę ich mieć coraz więcej, żeby mi się chciało wychodzić do ogrodu późną jesienią, zamiast marzyć o skrzydłach
Oby tylko wczesną jesienią ich nie wymroziło!
Ten ciemiernik nie jest tak wysoki, ma jakieś 30 cm, a łodygi kwiatowe nie wyrastają ponad liście.
Zdjęcie nie oddaje urody ciemiernika u koleżanki, w rzeczywistości naprawdę był zachwycający. Pokazałam go na początku kwitnienia, później kwiaty podrosły i bukiet był ogromny i piękny!
Styczniowe nasadzenia przed mrozami okryłam gałązkami iglastymi, a teraz jeszcze dostały okrycie ze śniegu i mam nadzieję, że jest im ciepło i przetrwają, a co będzie okaże się wiosną.
Kocurek bardzo towarzyski, nie odstępuje mnie na krok jak tylko jestem w ogrodzie. Jesienią jego psoty nie były szkodliwe, ale jeśli tak będzieszalał po wiosennych kwiatuszkach, to będziemy drzeć koty
Na szczęście nie poluje na ptaki, chociaż płoszy je swoim widokiem, kiedy siedzi przy tarasowym oknie w pobliżu karmników.
Dalie mają piękne kwiaty, ale ciągle mam w pamięci wykopywanie potężnych karp z błota i to mnie przeraża. Zdecydowanie wolałabym być przymuszona do posadzenia piwonii, bo je też uwielbiam. Cieszę się, że zagościły w Twoim ogrodzie i jestem pewna, że je polubisz i to będzie początek większej kolekcji
Za miłe życzenia bardzo dziękuję i tego samego Tobie życzę
Marysiu, w zależności od kierunku wiatru, pomieszkuję we wschodniej lub zachodniej części domu, a i tak wiatr mnie drażni i męczą mnie skoki ciśnienia, a jeszcze do tego była pełnia!
Cały dzień i noc biłam się z myślami co zrobić z tymi pierwiosnkami i w końcu postanowiłam zaryzykować, zobaczymy efekty wiosną.
Koniec roku i początek nowego przyniósł nawet nocą, temperatury +10 i deszcz, to rośliny poczyły wiosnę i zaczęły rosnąć. Wyrośnięte pąki ciemierników pookrywałam teraz trochę iglastymi gałązkami, do tego napadało śniegu i też mam nadzieję, że pięknie zakwitną, kiedy przyjdzie cieplutka wiosenka.
Ofiarami drapieżników przeważnie padają ospałe dzwońce, żółciutkie bogatki, rzadziej zięby, modraszka wpadła w ich szpony pierwszły raz u mnie. One są czujne i szybkie, ale w tym roku oprócz krogulca, przy moich karmnikach postanowiły stołować się pustułki, a że polują w parze, to maluchom jest trudno umknąć. Wiem, że one też są głodne, ale czy muszą jeść u mnie?
Pustułki zawsze gniazdujące w pobliżu, pierwszy raz zostały u nas na zimę, wcześniej odlatywały i bardzo je lubiłam, bo w czasie lęgów robią pogrom gryzoniom. Mam nadzieję, że zima da im w kość i jesienią grzecznie odlecą.
Ślicznej niedzieli, Marysiu
Krysiu,
Mam mieszane uczucia ingerując w przyrodę, ale jak drapieżniki nie porwą ptaszka od razu, tylko spadnie na ziemię, to przeważnie jestem przy nim pierwsza!
U mnie też śniegu nasypało i daje nadzieję na przetrwanie moim styczniowym nasadzeniom, a będzie co ma być.
Muszę Cię odrobinę zmartwić, ale sieweczki przylaszczkowe jeszcze nie zakwitnątej wiosny, muszą podrosnąć, ale jesteś na dobrej drodze do niebieskich łanów
Życzenia noworoczne mocno przygarniam i z całego serca odwzajemniam
Danusiu, głodne ptaszyska nie wybierają, tylko pikują w stronę karmnika z nadzieją, że coś wpadnie w szpony. Nie zawsze im się udaje i tylko uderzeniem oszołomią ptaszka, wtedy zanim zawrócą, mam szansę uratować delikwenta.
Mam nadzieję, że zima będzie łaskawa dla moich pierwiosnków, zwłaszcza, że śnieg ciągle pada i okrywa ogród coraz grubszą pierzynką.
Pozdrawiam cieplutko
Loki, trzymaj, trzymaj kciuki mocno za pierwiosnki i za wiosnę, żeby szybko przyszła!
Bały ciemiernik ma faktycznie czarne korzenie ( sprawdziłam), ale bez zgłębienia tematu można się rozczarować sadząc roślinkę kierując się tylko nazwą.
Kasiu, strasznie dawno Cię nie było na forum, tym bardziej miło Cię gościć
Całą wiosnę w ogrodzie przykrył śnieg i dobrze, niech jeszcze trochę roślinki podrzemią, żeby zaszaleć kiedy już przyjdzie wiosenna wiosna.
To sikoreczka była tak miła i pięknie się zaprezentowała pokazując jak jest śliczna, a mnie tylko udało się pstryknąć na czas.
Mam nadzieję, Kasiu, że nie znikniesz już na tak długo i odkurzysz swój wątek
Wiosennie zapachniało u mnie hiacyntami
Lilie i róże pachną już latem, szkoda, że tylko w wazonie, ale miło poczuć lato, gdy za oknem pada śnieg.
Miłej niedzieli
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu dobrze wiedzieć, ale już w tamtym roku niektóre maleństwa kwitły jednym lub dwoma kwiatuszkami, to wszystko jest pewnie na dobrej drodze, bo to były te których nie wyplewiłam w roku wcześniejszym a w zeszłym już wiedziałam co omijać dzięki Tobie
Hiacynty urocze pewnie później powędrują do ogródka
pozdrawiam niedzielnie
Hiacynty urocze pewnie później powędrują do ogródka
pozdrawiam niedzielnie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród pod wierzbą 2
Ależ mi zapachniało hiacyntami wprost z ekranu, Martusiu!
Zresztą nie tylko nimi, bo i lilie swój słodki aromat dołączyły i - zdaje się - różyczki też pachnące.
W każdym razie różyczki przecudnej urody.
U mnie zima w odwrocie. Aktualnie mam chlapę, chmurzyska i ciemności w ciągu dnia.
Chandra mnie dopadła i nie chce puścić. Jak żyć w takiej atmosferze.....
Trzymaj się cieplutko, zdrowiutko i wesolutko.
Zresztą nie tylko nimi, bo i lilie swój słodki aromat dołączyły i - zdaje się - różyczki też pachnące.
W każdym razie różyczki przecudnej urody.
U mnie zima w odwrocie. Aktualnie mam chlapę, chmurzyska i ciemności w ciągu dnia.
Chandra mnie dopadła i nie chce puścić. Jak żyć w takiej atmosferze.....
Trzymaj się cieplutko, zdrowiutko i wesolutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.