Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2350
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Bardzo dziękuję za informacje, malina póżna na mój teren :wit
Darek26
200p
200p
Posty: 276
Od: 5 maja 2019, o 17:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Zakupiłem jesienna odmianę malin Polka, prawie 100 sztuk. Ile owoców może dać jeden krzak w pierwszym roku po posadzeniu? To moja pierwsza styczność z malinami :roll:
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2350
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Ja ścięłam nowo posadzone , prawie do ziemi.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8517
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Darku aż 100 sztuk , to już towarowa plantacja .
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Darek, zależy ile wypuści odrostów z korzenia. W pierwszym roku może być jeden odrost a może być i dwa. Zbior zależy od kondycji przyrostów. Łodyga owocuje i nadal kwitnie, zbierasz sukcesywnie. Owoców na łodydze może być kilkanascie w ciągu całego sezonu a może i kilkadziesiąt. A jak się rozkrzewi i wypuści boczne gałązki to naprawdę sporo. Wielkość owoców zależy od zasobności podłoża i oczywiście podlewania. Jeśli porządnie przygotowałeś miejsce, solidnie odchwaszczone, nawiezione to możesz liczyć na fajny zbior, w I- szym roku niewiele ale następne lata, gdy system korzeniowy się rozrośnie, wyrośnie krzaczysko owoców będzie sporo. Nie możesz jednak dopuścić do nadmiernego zagęszczenia , odbije się to na jakości owoców i będzie duża podatność na choroby.
Pozdrawiam! Gienia.
Darek26
200p
200p
Posty: 276
Od: 5 maja 2019, o 17:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Czy ja wiem.. Miało być 150 sztuk ale nie ma zbytnio chęci żeby przygotować tyle miejsca. Jeśli będą dobrze owocowały to będę sprzedawał i w przyszłym roku jeśli zarobię to będzie wysadzone kolejne kilkaset sztuk :wink:
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2350
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Ja ścięłam teraz bo część przyszło z objawami zamierania pędów więc profilaktyka aby zminimalizować rozsiew.
Darek26
200p
200p
Posty: 276
Od: 5 maja 2019, o 17:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Maliny po 6 tygodniach od posadzenia zaczęły masowo puszczać pędy. Co najlepiej zrobić żeby nie zmarzły? Przysypać grubo ziemia? Ściółkować?
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2350
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Masz malinę jesienną, będzie owocować z tego co wypuści z ziemi z korzenia , jak opuściło z łodygi to by owocowało latem, więc nie martw się bo zależy na pędach z ziemi. Jak Ci zależy to najprościej osypać ziemią, ściółki musiałbyś mieć bardzo dużo. Można okrywać słomą ale u Ciebie to klimat ciepły zimą to naprawdę zaczną rosnąć.
W najgorszym razie jak przemarzną to i tak odpuszczą z innych oczek z korzenia.

Ciekawa jestem czy udała Ci się Polka bez wirusa, niektórzy mają Polkę bez wirusa.
Nie liczyłabym na znaczący zarobek w tym roku z malin, ten rok to będzie rozmnażanie się krzewów, no ale mogę mylić się.

Czytałam, że na zamieranie pędów ( przysłali mi w prezencie, sadzonki były nawet z guzowatością korzeni ;:oj , odrzuciłam przy sadzeniu) , pryskają zakwasem takim jak rozczyn na chleb, wiecie coś o tym, macie jakieś doświadczenia, byłaby to rewelacja na małe uprawy . Narobić się przy tym trzeba. ;:131
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 114
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Pozwolę sobie odświeżyć wątek ściółkowania, który już się tu pojawiał.
Otóż mam pytanie do ściółkujących: stosujecie pod malinami ściółkę wieloletnią czy wymieniacie ją po każdym sezonie?

W zeszłym roku, zacząłem ściółkować maliny. Moja ściółka składa się z warstwy tektury (wałek budowlanej tektury falistej o szerokości ok. 80 cm. z wyciętymi otworami na rośliny), przysypanej warstwą kory, na tym lądują systematycznie od czasu do czasu podsuszona skoszona trawa, czasem jakieś zrębki, to znowu worek lub dwa kory itd.

WIdzę, że są 2 szkoły (jak zwykle w takich przypadkach) ;)
Przedstawiciele szkoły - nazwijmy ją "otwocka" - mówią: zostawiamy z roku na rok, przecież to się kompostuje, a użyźnianie gleby to fajny efekt ściółkowania, poza wszelkimi innymi jego zaletami. Zgadzam się w 100%. Przez sezon tego materiału kompostowego uzbierało się całkiem sporo i trochę szkoda tego wyrzucać.

Spotykam jednak przedstawicieli szkoły, niech będzie "falenickiej" :wink: , którzy mówią: zostawianie takiej ściółki to proszenie się o kłopoty! Toż to siedlisko grzybów i wszelkiej potencjalnej zarazy! Ściółkowanie w sezonie - tak, ale po sezonie zebrać to i natentychmiast spalić ze wszystkim zgromadzonym ustrojstwem! No cóż - wydaje się, że i w takim podejściu jest jakaś racja.

Jak robicie? Wymieniacie ściółkę? Zostawiacie?

Przyszedł mi do głowy - właściwie dosłownie teraz, podczas pisania tego postu - jeszcze taki pomysł, żeby zostawić, a spryskać jakoś niedługo, na początku sezonu np, mocznikiem - tak jak pryskamy liście na drzewach przed opadaniem, żeby przyspieszyć rozkład tego, co potencjalnie mogłoby roślinom zaszkodzić. Myślicie, że to mogłoby sensownie zadziałać?
Awatar użytkownika
monianka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 18 mar 2023, o 18:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Cześć, ja też jestem ciekawa jaką ściółkę polecacie pod maliny i czy trzeba ją wymieniać co roku:)
Dodatkowo chciałam zapytać, czy dobrze przycięłam maliny w zeszłym roku po owocowaniu? W zeszłym roku też je posadziłam (pierwszy raz w życiu sadziłam maliny:D), było kilka owocków a pod koniec sezonu wycięłam te pędy, które owocowały lub były chore i obecnie wygląda to tak jak na zdjęciach niżej. Czy dobrze podcięłam? Czy nie za wysoko? A na ostatnim zdjęciu jest pęd który wyrósł rok temu, ale nie owocował i go zostawiłam i ma teraz pączki. Czy to znaczy, że to malina powtarzająca? Generalnie to są maliny delniwa i heban posadzone naprzemiennie. Czytałam o nich w internecie i na forum i są sprzeczne informacje, czy na pędach jednorocznych czy nie. Czy powtarza czy nie. Mam mętlik w głowie i nie wiem już jak te swoje maliny ciąć na przyszłość, jestem totalnym leszczem w temacie :D ale chyba na pewno zostawiać pędy, które nie owocowały? Skoro ten jeden przeżył i ma pączki?

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 706
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Cięcie malin jest proste. Letnie owocują w drugim roku a po owocowaniu pędy te wycinamy w całości a roczne możemy poskracać. Maliny jesienne owocują na górnej części pędu jednorocznego. Można je ciąć na dwa sposoby. Kiedy opadną liście wycinamy całe pędy nieco nad ziemią ok. 10 cm. Drugi sposób(nie zalecany) polega na ścięciu górnej części pędu, który owocował. Dolna część zaowocuje latem a nowe pędy na jesień.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie część 4

Post »

Niektórzy tak właśnie wysoko tną. Z takich wysokich kikutów wyrastają zazwyczaj słabe, cienkie łodygi. Ja jednak tnę nisko, zaledwie parę cm nad ziemią, by było je widać i by nie deptać, i nie łazić po nich. Bo odrosty z szyjki i z bryły korzeniowej są silne, grube, ładnie się rozkrzewiają. W trakcie wegetacji gdy maliny już owocują wycinam też przy ziemi odrosty, które się wtedy pojawiają, pożytku z nich nie będzie a zabierają pokarm właściwym łodygom , które właśnie owocują.
Ciekawi mnie Heban (Czarna Polka) ? Smaczna aby?
Pozdrawiam! Gienia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”