Jagoda kamczacka cz. 4

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1024
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Pelasia,
Czy pozostałe krzewy mają mają podobne liście ? Wygląda to na chlorozę spowodowaną niewydolnością młodego i słabego systemu korzeniowego.
Przesadziłbym do głębszych dołków z luźniejszą ziemią wymieszaną z 5-10 litrami torfu kwaśnego i niczym nie nawoził.
Robert,
Tak, roślinom z braku wody zasychają najpierw obrzeża górnych liści.
karion
500p
500p
Posty: 560
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Macios pisze: 8 maja 2023, o 22:11 Wyszło - że przywleczone choróbsko ze szkółki było, a duża wilgotność tylko spotęgowała objawy.
Kamczacka wydaje mi się z obserwacji ,że ma niskie wymagania jeśli chodzi o nawodnienie, szczególnie porównujac z borówka. Wentylacja i ograniczenie podlewania prawie do zera + to co deszcz to uważam za pierwszy dobry krok do walki z chorobami. Wroniarz przy takim sciólkowaniu to przesuszenie wydaje mi się nie realne , ale kto wie. Niektóre objawy przelania mogą przypominać przesuszenie ,ale niech znawcy mnie poprawia jak trzeba.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1024
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Też tak dawniej myślałem. Nie podlewanie w czasie letnich bezdeszczowych upałów wpływa na przyszłoroczne plony (hamuje wzrost rośliny i powoduje przedwczesne zrzucenie liści). Chodzi mi też po głowie, że ,,kulejące'' kamczatki mogą mieć popalone obornikiem korzenie.
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1905
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

To moje kamczatki w tym roku kupione,
pod korzenie poszedł kurzy obornik

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Mają już pare cm przyrostu a nawet owoce.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8666
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Moim zdaniem wszystko z umiarem . Odkąd zaczęłam kamczatkę nawozić i podlewać gdy jest susza .
Wyglądają dużo lepiej po owocowaniu niż dawniej .
Ludzie pisałi , że to normalne , że po owocowaniu krzew tak słabo wygląda . ;:185
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5860
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

nie podlewam jagód , mają wody tyle co z deszczu.
Z nimi sie dzieje cos od zakupu. Dwa albo trzy krzaki są ładne, pozostałe 3 nie za bardzo ( z tych trzech jednemu całkiem uschły liście)
Ale w środku gałązki wyglądają na żywe :shock: Obcięłam go 10 cm przy ziemi ,może odbije od korzenia. A ten biały nalot na tym pierwszym zdjęciu ?

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5860
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Pelasia pisze: 24 mar 2022, o 20:42 Co dzieje się z tym krzakiem jagody
Końcówki lisci brązowieją, a pączki kwiatowe opadły

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1024
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Na pierwszym zdjęciu chyba wdała się pleśń. Na mączniaka za zimno. Z rozprowadzanych w Polsce odmian podatne są na niego tylko Indigo Gem i chyba Borealis.
Będę się upierał, że korzeniom coś zaszkodziło. Miały prawdopodobnie kontakt z obornikiem lub trocinami po królikach.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 724
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Jagoda kamczacka jest bardzo chętnie atakowana przez grzyby i szkodniki. Choroby: mączniaki, szara pleśń i inne. Korzenie uwielbiają larwy chrabąszcza, które załatwiły mi kilka młodych krzewów. Zjadły wszystko łącznie z szyjką (obgryziona). W tym roku mam wysyp zwójek i innych szkodników zwijających liście. Wybierają jagody, borówki nie są atakowane. Jagody lubią też mszyce, mączliki, przędziorki. Te żółte plamki na liściach to prawdopodobnie sprawka mikroskopowych owadów(roztoczy, pajęczaków?) podobnych do tych atakujących jeżyny? Tylko owoce nie są atakowane ale jest czasami problem ze słabym zapyleniem. Jagoda lubi żyzną, średnią glebę. Ja mam kilka w donicy 35 l sadzone z 3 l doniczek 2 lata temu i są już wysokie jak ja, rosną w kupnej ziemi do drzewek i krzewów owocowych. Dla porównania sadzone 6 lat temu w suchy piasek nie mają nawet metra.
Jagoda może wyglądać bardzo różnie, ta sama odmiana może mieć dwa razy większe liście i nawet 3 razy większe przyrosty. Po sadzeniu warto je w lutym przyciąć. Zrobiłem test na odmianie Boreal Blizzard i różnice są kolosalne, jedna została przycięta a druga nie. Test dostępny na Y.T.
U mnie jest już końcówka kwitnienia a niektóre owoce mają już po 1-1.5 cm. Za dwa tygodnie rozpocznę degustację i będę się zajadał aż do początków owocowania borówki Duke i wczesnego agrestu o prawie czarnych, mega smacznych owocach.
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13658
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

U mnie co nieco też rośnie. :)


Obrazek
karion
500p
500p
Posty: 560
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Wroniarz pisze: 9 maja 2023, o 00:01 Też tak dawniej myślałem. Nie podlewanie w czasie letnich bezdeszczowych upałów wpływa na przyszłoroczne plony (hamuje wzrost rośliny i powoduje przedwczesne zrzucenie liści).
Nie miałem tu na myśli bezdeszczowych letnich upałów. Tylko normalna pogodę gdzie powiedzmy raz na dwa tygodnie przyjdzie porządny deszcz. Kamczacka może nie wymaga super podlewania jak borówka , ale to też nie kaktus. Jak jest skrajna susza i temperatury to warto coś podlać. Inna opcją to jest ściółkowanie która zapewni wilgoć nawet jak nie ma deszczy. Bywa też rosa i duża wilgotność w powietrzu a czasem wystarczy dać odrobinę cienia i to bardzo dużo zmienia. Wielkość krzewu nie jest bez znaczenia, duży może wytworzyć sobie cień w korzeniach. Młody krzak smukły nie zapewni sobie cienia i może przysychać. Ziemia będzie się mocno nagrzewać.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1024
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Ściółka i cień ograniczają jedynie straty wody z powodu parowania powierzchniowego. Jeśli dorosła borówka potrzebuje średnio na piaskach od czerwca do sierpnia wiadra wody na 3-4 dni (na glinach raz na tydzień), to przypuszczam że kamczatka powinna być podlewana w czasie dojrzewania owoców przynajmniej raz w tygodniu (nie znalazłem danych o dziennym zapotrzebowaniu wody przez kamczatki).
karion
500p
500p
Posty: 560
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jagoda kamczacka cz. 4

Post »

Ja nie podlewam kamczackich ani borówek, chyba ,że za podlewanie można uznać konewkę 10l na 3 krzaki z rozpuszczonym siarczanem amonu 3x sezonie a kamczacką podlanie rozpuszczonym obornikiem w marcu/kwietniu. Zdarzyło mi się podlać jeszcze kwaskiem w tamtym roku, bo ściółka była świeża i jeszcze nie zdążyła zakwasić.
Deszcze wystarczają. W tym roku znowu będą musiały wytrzymać 34stopniowe upały borówki cały czerwiec ,bo znów na miesiąc wyjeżdżamy. Rok temu jak wsadzałem palucha ,pod ściółkę było wilgotne po przyjeździe. Ciekaw jestem czy te nowe kanadyjskie odmiany kamczackiej są tak odporne na niepodlewanie jak te nasze typu zojka wojtek. Zobaczymy czy nie uschną ,bo nie dałem im grubszej warstwy tylko na dwie duże garści kory, ale może podsypię im skoszonej trawy.

Nie uważam , że niepodlewanie jest dobre, tylko , że każdy musi ocenić warunki u siebie. Gdybym musiał lać tyle ile piszą to bym już dawno miał przelane. Nie chciałbym przyzwyczajać też krzewów ,do regularnego podlewania. Muszą wykształcić sobie korzenie tak by były odporne na okresowe braki wody , bo my często gdzieś wyjeżdżamy w inne miejsca i co weekend nie jeździmy tam. Także mam też swoje obserwacje jakieś tam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”