Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4

[bociankrasna]

Z jednej strony to dobrze że wycofują cześć środków, z drugiej nowe nie zbadane nie wiadomo jaki mają na nas wpływ. Ja sad od początku zakładałem ze starych odpornych odmian. Nowe pryskane mamy do oporu w sklepach. Swoją drogą to mój ojciec jeździ co roku do Holandii na zbiór gruszek. I tam sadownik ok 30 razy w sezonie pryska drzewka. Wszystkim zbierającym odradza jedzenia tych owoców a jak już chcą to mają przełamać gruszkę na pół i zjeść tylko środek. Takie to zdrowe są teraz owoce w sklepach.

[kuneg]

Tu nie chodzi o picie szampana. Tylko o zjedzenie zdrowych i smacznych jabłek. Po tym jak wycofano Topsin i Funaben, teraz przymiarki są do Kaptanu. W nowej strategii " Zielony Ład" zakłada się ograniczenie środków ochrony roślin o 50%. Więc pozostaje nam uprawa roślin odpornych. Wybieram z starych okolicznych sadów drzewa na których nie widać oznak parcha i te próbuje rozmnożyć. Po prostu cofamy się do odmian sprzed 50 lat.

Jakby stara UE obniżyła najpierw stosowanie ŚOR u siebie do naszego poziomu, to moglibyśmy dalej obniżać o 50%. Wtedy byłoby sprawiedliwie. Tak, jak teraz tego żądają, to jest nierówne traktowanie i faworyzowanie producentów starej UE.

...ale przynajmniej nasze gleby nie są tak zatrute...

[martin79]

Kiedy zaczynałem zakładać sąd posadziłem te nowsze odmiany. Bo były najbardziej dostępne, a człowiekowi nie chciało się szukać starych. Ale po kilku sezonach jak zobaczyłem ile to podrzebuje środków, to mi się odechciało. Najpierw zaszczepiłem kilka jabłoni ze starego sadu wujka. Potem dokupiłem kilka drzewek starych odmian. I jeszcze jest miejsce na nowe nasadzenia. Co do pryskania, to nasi sadownicy też nie żałują, bodajże w 2018 wychodziło im średnio 10.5 kg substancji czynnej na hektar. Sklepowe jabłka mało mi smakują, bo dojrzałości to tam nie uświadczysz. Bo żeby dłużej leżały na półce większość w komorach stosuje 1-metylocyklopropen który hamuje dojrzewanie. Ale to nie jest wątek o opryskach, tylko o szczepieniu więc przepraszam.

[eladepto]

Dzień dobry, czy jeśli zaszczepiłem jabłonie na tej wysokości:



To czy coś z tego będzie? Nie za wysoko? Niestety sklep internetowy mi przesłał podkładki kompletnie nie takie o jakie prosiłem a nie mogłem już czekać i musiałem zaszczepić wyżej. Na czerwono zaznaczone miejsce szczepienia.

[leszkat76]

A jakie to podkładki ?
Drzewa mają być docelowo wysokie?

[eladepto]

M26.

[leszkat76]

Czym wyższa wysokość szczepienia tym większy wpływ podkładki na wzrost. Na słabo rosnących im wyżej zaczepisz tym roślina szczepiona słabiej rośnie

[eladepto]

Czym wyższa wysokość szczepienia tym większy wpływ podkładki na wzrost. Na słabo rosnących im wyżej zaczepisz tym roślina szczepiona słabiej rośnie

Dziękuję bardzo, ale co to dokładnie oznacza? Że jeśli M26 rośnie tak powiedzmy 2,5 metra w górę, to przez takie zaszczepienie mogę się spodziewać, że będę miał mikro drzewka na 1,5 metra?

[leszkat76]

Wysoko szczepi się silnie rosnącą odmianę np. Alwę w celu zmniejszenia siły jej wzrostu. Słabiej rosnącą szczepi się niżej aby podkładka jej dodatkowo nie hamowała zbyt mocno we wzroście.

[RiVA1337]

A jeśli szczepić jabłonie na A2 to wysoko czy nisko? Aby były wielkimi drzewami jak w sądzie tradycyjnym.

[bendkos]

Nie wiem ale się wypowiem . Duże drzewa w starych sadach często mają widoczne miejsce szczepienia na wysokości 1metr do 1,5 metra wnioskuje wiec, że warto szczepić wysoko.

[martin79]

To ja też się wypowiem. Podkładka to nic innego jak system korzeniowy który łączymy z odmianą szlachetną. I wysokość niema znaczenia. W Polsce z głównych podkładek do jabłoni najmniejszą siłę wzrostu ma P22 która daje jakieś 20% siły wzrostu z porównaniem z tym gdybyśmy tą samą odmianę zaszczepili na antonówce. M 26 to tak zwaną podkładka półkarłowa która daje jakieś 50%. Co do wysokości docelowej to znaczenie ma też jaką odmianę szczepimy. Antonówka Półtorafuntowa wyrośnie do 5 metrów a jakiś klon krótkopedowy red delicious urośnie tylko 2,5m na tej samej podkładce. W starych sadach często sadzono drzewa oczkowane na dzikich siewkach. Bywało też tak, że na jednej jabłoni doszczepiano kolejną odmianę.

[leff]

Z tym że drzewo tej samej odmiany zaszczepione na M.26, na wysokości ok. 10 cm będzie rosło o ok 50 % silniej niż na M.9 (~50 i 35% siły wzrostu na Antonówce) a zaszczepione na tej samej M.26 na wysokości 30-40 cm będzie rosło podobnie do tego zaszczepionego na M.9 na wys. 10 cm.

W sumie, im bardziej kałowa podkładka tym podniesienie wysokości szczepienia bardziej osłabia wzrost.
Co do starych drzew to bardzo często były szczepione na siewkach dzikiej jabłoni, płonki lub po prostu na przypadkowych siewkach.

Zdarzało się też że nisko na podkładce szczepiona była odporna na mróz przewodnia a dopiero wysoko na niej szlachetna ale bardziej wrażliwa na mróz odmiana. Wtedy widać tylko to górne miejsce szczepienia.