Całkiem nowy kawałek raju

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8312
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Witaj Dorotko :wit
Przyznaję , że zaskoczyła mnie wiadomość o nowym domu i ogrodzie.
Podziwiam Twój zapał i odwagę w tworzeniu nowego. ;:oj
Podobnie jak Wasz notariusz, życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. ;:215
:wit
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25128
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Nie chcę krakać, ale jeśli to jest działka pod lasem to ziemia raczej nie jest zbyt urodzajna.
Ale to nie tragedia. Moja ziemia też nie była zbyt dobra. Od paru lat nawożę ją regularnie biohumusem, a i kompostowanie, obornik też robią swoje. Powoli zaczyna się robić warstewka dobrej gleby.
Musisz chyba sprawdzić odczyn, czy masz kwaśną, bo tak może być pod lasem, czy zasadową.
Wydaje mi sie, że wszystkie wybrane rośliny powinny sobie poradzić, o ile nie jest to gleba zbyt kwaśna.
Periovska wręcz nie lubi urodzajnej ziemi. Bardzo żałuję, że nie mam jej gdzie posadzić.
Nie oszczędzaj na szałwiach, bodziszkach i jeżówkach. To będą cudowne dodatki do róż.
Z drzewek polecam klony, jeśli las osłania od wiatru. Poza tym derenie kousa. Poza tym buki. Z iglaków poza kosodrzewinami, które są dla mnie najpiękniejsze, polecam też kompaktowe sosny. Np sosna oścista, satelit, bośniacka. Niektóre jodły też są kompaktowe. Polecam też cyprysika nutkajskiego Jubilee. Nie jest tak rozłożysty jak pendula. Uwielbiam go.
Mam nadzieję, że róże w nowym miejscu będa kwitły tak samo jak w starym. Mnie nigdy nie udało się osiągnąć takiego efektu. Mimo wszystko aż tak bardzo się nie przykładałam do odpowiedniego przygotowania stanowiska. Nie kopię dołów na metr szerokich i głębokich. Dlatego potem są tak marne efekty.
Ale uważam, że roślina ma sobie poradzić tylko z lekką moją pomocą. jeśli nie, to trudno.
Przez wiele lat testowałam rośliny, kupując pojedyncze sztuki. Wiem, że tak nie zakłada się ogrodu, ale starałam się znaleźć najlepsze rośliny do mojej ziemi. Nie zawsze to co jest napisane o danej rośliny sprawdza się u mnie. Czasem roślina powinna rosnąć super, a zanika, a czasem wręcz nie powinna u mnie rosnąć, a jednak rośnie.
Tak jest na przykład z rdestami, które są przeznaczone na wilgotne stanowiska, a u mnie przeciez susza.
Zresztą bardzo tez polecam te rośliny do wypróbowania.
U mnie rewelacyjnie sprawdza się na obwódki rdest pokrewny Darjeling Red oraz rdest himalajski.
Może u Ciebie też się sprawdzą.
Tylko wiem, że takie testowanie roślin nie pomaga w zaprojektowaniu ogrodu.
Gdybym mogła przenieść w dawne czasy moją dzisiejszą wiedzę, ogród pewnie wyglądałby troszeczkę inaczej
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Wreszcie i ja dotarłam do Ciebie Dorotko ;:196 Przecudne fotki ze starego ogrodu ,ale latem z pewnością będziesz również miała namiastkę tego co zostawiłaś za sobą. No no szalejesz z zakupami ,ale to jest najlepsza terapia na długie zimowe popołudnia :) Szkoda że też nie mogę sobie czegoś zafundować .Gillenia trifoliata jest super dodatkiem do róż ma ją Daysy .Wrzośce też umilają przedwiosenne oczekiwanie na rabatowe kwiaty to samo Skimmie są o białych i różowych kwiatostanach czy Pierisy do zielonego zakątka z iglaczkami . Nie można mieć wszystkiego na raz bo potem pozostają dylematy jak wszystko szybko zapełnisz :;230 Radosnego planowania dobrze że M również zachłysnął się kwiatkami razem zawsze raźniej ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3962
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Dorotko, zima daje się we znaki, ale moje też tylko pod śniegową kołderką.
Czy możesz podpowiedzieć jakie róże najlepiej posadzić na południowej ścianie? Miałabym dwa takie miejsca, słońce cały dzień. Wiem , że jest ich dużo i trudno coś wybrać, a chciałabym kwitnące, pachnące - po prostu ideał ;:306
Pozdrawiam - Justyna
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Hej Dorotko, wpadłam z rewizytą :D Chyba fajnie tak zacząć wszystko od nowa?... Móc uniknąć wcześniejszych błędów, wykorzystać już zdobyte doświadczenie... Czasami jak patrzę na swoje pierwsze rabaty marzy mi się taki walce, co to "przyjdzie i wyrówna" :lol: A ty masz nagle całkiem nowe pole do popisu :wink: Choć pewnie żal troszkę tego wszystkiego, co już było, a co trzeba zostawić.
Jeśli chodzi o byliny z twojej listy, to spora ich część rośnie u mnie i świetnie daje sobie radę ;:108 Nie powinnaś mieć z nimi problemu.
Róże masz obłędne ;:215
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1749
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Dorotko
Całkowicie Cię rozumiem, nabywanie roślinek to fajna zabawa a pogłębianie wiedzy prowadzi do popełniania mniejszej ilości błędów w zabawie ogrodowej. Choć właściwie to człowiek uczy się całe życie bo przybywa nowych i różnych wyzwań, tych ogrodowych też.
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3255
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Dorotko przybiegłam się przywitać. ;:168
Na pewno stworzysz piękny ogród w którym róż też nie zabraknie. Na pewno będę tęsknić za poprzednim ogrodem ,ale będę śledzić prace i kibicować w tworzeniu nowego zakątka. Dorotko czy udało się zabrać Graham Thomas ?
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Witam miłych gości! :wit

Luty się kończy, dni są coraz dłuższe i pomimo chłodu, w powietrzu czuć już wiosnę. Muszę się pochwalić pierwszymi cebulowymi, które u mnie jeszcze nieśmiało, ale pokazują pierwsze kiełki. Cieszy mnie to niezmiernie, bo to pierwsze wiosenne rośliny, które posadziłam w nowym miejscu :D Oczywiście luty upłynął na śledzeniu ofert szkółek i popełniłam kolejne zamówienie. Przyjedzie do mnie kilkanaście roślin. Między innymi znajdą się rośliny iglaste, berberysy, lilak, wierzba płacząca i trzy odmiany borówki amerykańskiej. Cieszę się z tego zamówienia jak dziecko. W czwartek przywieźli do nas 180 worów torfu, który wymieszamy z gliną żeby nieco rozluźnić glebę. Jak ziemia dobrze rozmarznie, to wjedziemy glebogryzarką i będziemy to wszystko mieszać. Bardzo bym chciała już działać w ogrodzie, ale na razie miejscami jeszcze zastoiny lodu, a ziemia zmarznięta.
Za to w domu za chwilę zakwitną hiacynty i szafirki.

Obrazek

Obrazek

Iwonko, wiem, że tworzenie ogrodu to praca rozłożona na kilka lat, ale już taki mam charakter, że gna mnie do przodu. Dużo chciałabym zrobić, żeby zobaczyć efekty, nawet najmniejsze, ale w pierwszym roku. Na razie posadziłam głównie róże, kilka hortensji, trawy i trochę bylin, więc przede mną jeszcze długa droga. Byliny, które zamówiłam na pewno przyjdą jako maleńkie roślinki, więc sporo czasu upłynie zanim będą widoczne.
Jeżówkę kupiłam na razie jedną, bo też nie wiem czy będą chciały u mnie rosnąć. W poprzednim ogrodzie miałam tylko taką zwyczajną, różową. Za to siała się wszędzie prawie jak chwast. Natomiast każdą, odmianową, którą kupiłam to była tylko w pierwszym roku. Później znikała i trochę się zraziłam. Może tutaj będzie inaczej? Ja odporna na urodziwe kwiaty zupełnie nie jestem i jeżówki, podobnie jak irysy, czy piwonie bardzo mi się podobają. Ale na początku muszę sprawdzić co na tej ciężkiej ziemi będzie chciało dobrze rosnąć. Potem będę dokupować. Z wielu dużych, różanych krzaków musiałam zrezygnować i jak sobie przypomnę jakie to były piękne egzemplarze, to serce mi się ściska z żalu. Kiedyś, na pewno część będę chciała odkupić. Na pewno Balleriny, Robin Hood, czy nawet ?zwyczajną? Bonice. To były żelazne odmiany, z którymi nie miałam żadnych problemów, a kwitły po prostu zjawiskowo ;:167
Borówki zamówiłam na razie trzy krzaczki: Bluecrop, Chandler, Patriot. Na razie skromnie, bo to pierwsze borówki w moim życiu i muszę sprawdzić czy będzie im tutaj dobrze. Torf kwaśny już czeka :D
Dobrego tygodnia, Iwonko ;:196

Julcia, witaj w moich skromnych progach :wit Widzę, że też czeka Cię nie lada wyzwanie z tworzeniem ogrodu u siostrzeńca. Jestem pewna, że z Twoim doświadczeniem dasz sobie doskonale radę. Pracy jest dużo, ale potem jak się spojrzy na efekty, to serce się raduje i nawet nie pamiętamy ile potu i wysiłku to kosztowało ;:108

Aniu-anabuko, powojnik miał nazwę, ale nie przywiązywałam kiedyś wagi do nazw innych roślin /poza różami oczywiście/. Tworzenie, planowanie ogrodu to cudowne zajęcie. A jeśli jeszcze można czerpać wiedzę i podglądać tyle fantastycznych, forumowych ogrodów, to wszystko wydaje się być prostsze do zrealizowania. Oczywiście w marzeniach. Bo ogrodowanie, to kawał ciężkiej, fizycznej roboty, a efekty nie zawsze zadowalające, więc te ciągłe zmiany też są wliczone w tzw. koszty ;:213 Ale pomimo różnych przeciwności my i tak dalej działamy na tych naszych ukochanych areałach i cieszy nas nawet najmniejsza, ale własna roślinka.

Wiolu, bardzo się cieszę, że zajrzałaś do mnie ;:196 ;:196 I jeszcze tyle ciepłych słów? Lilie zamówiłam, ale to na pewno nie koniec. Zawsze wiosną dokupuję u nas na rynku, bo i tam oferta jest dosyć bogata, a ceny bardzo przystępne.

Lucynko, oczywiście, że pokazałam tylko te różyczki, które zabrałam z poprzedniego ogrodu. Inne pozostaną tylko miłym wspomnieniem zapisanym na zdjęciach ;:167
Bravo łasy na pieszczoty nie omieszkał skorzystać z dodatkowych czułości :wink:

Ewita ? Ewa, witaj miła koleżanko ;:196 Mam nadzieję, że będziesz zaglądać i wesprzesz mnie od czasu do czasu w ogrodowych zmaganiach. Kupowanie każdej, nawet najmniejszej roślinki bardzo cieszy. A jak się ją posadzi i zacznie rosnąć w nowym miejscu, to radość jest jeszcze większa. A z błędami to jest tak, że choćbyśmy miały największe ogrodnicze doświadczenie, to i tak gdzieś po drodze coś się może nie udać. To są koszty wliczone w zajmowanie się ogrodem i uprawą roślin. Każda, nawet ta najmniejsza ma swoje potrzeby, upodobania i jak pisze Margo, nawet tam gdzie powinna dobrze rosnąć- nie zawsze chce, a tam gdzie to wydaje się niemożliwe- jest na odwrót. My tylko możemy się nimi opiekować jak umiemy najlepiej.

Dorotko, wierzę, że do imion są przypisane pewne cechy charakteru. Osobiście znałam tylko jedną Dorotę i też była osobą bardzo żywiołową, energiczną. Nie znosiła stagnacji i zawsze była bardzo aktywna :uszy
Róże po zimie nie wyglądają najlepiej. Dotyczy to głównie młodych egzemplarzy, chociaż zauważyłam też czarne pędy na większych krzakach. Żadnej nie okryłam, a te młodziutkie dostały tylko symboliczne kopczyki. Oj, czeka mnie mocne cięcie wiosną :roll:

Halszko, miejmy nadzieję, że po prawdziwej zimie, przyjdzie też prawdziwa wiosna, lato i rzeczywiście będziemy mogły się cieszyć każdą porą roku, bez anomalii pogodowych. Róże będę po zimie cięła bardzo krótko, bo wiele z nich ma czarne pędy. Czy będą równie chętnie kwitły w nowym ogrodzie? Tego nie wiem, ale zrobię co w mojej mocy, aby zapewnić im optymalne warunki ;:108

Ewelinko, fajnie, że znów jesteś po dłuższej przerwie. Pracy na wiosnę będzie mnóstwo, ale wypoczęliśmy, nabraliśmy sił i teraz czekamy tylko na sprzyjającą aurę. Zakupów sporo i na tym pewnie nie koniec, ale najpierw musimy się uporać z ziemią, przygotować podłoże a potem to już czysta przyjemność ? sadzenie nowych roślinek :D Póki co, te które przyjadą z gołymi korzeniami, pójdą do doniczek i poczekają na swoje miejsca.

Teresko, troszkę zakupów zrobiłam, ale jak patrzę na pustą przestrzeń, to wydaje mi się, że to wszystko mało i na razie niewiele będzie widać. Mam troszkę bylin, które udało mi się zabrać i te trzeba będzie również jakoś rozplanować, bo na razie posadziłam je tylko tymczasowo, żeby miały gdzie przetrwać zimę.
O róży pamiętam i jak tylko pojawią się panny w ogrodniczym, to podjadę i poszukam jej dla Ciebie ;:196
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Marysiu, wypisz-wymaluj mam tak samo. Nie potrafię usiedzieć na miejscu. Lubię zmiany nie tylko w ogrodzie, ale i w domu. Mam ciągle jakieś nowe pomysły i jeśli już coś sobie nabiję go głowy, to prę do przodu, żeby jak najszybciej zrealizować nowy pomysł. Za to mąż jest zupełnym przeciwieństwem. On niezbyt lubi zmiany, a wszelkie pomysły na zmianę aranżacji wnętrza wręcz go przerażają ;:202 Najpierw musi temat przetrawić, przemyśleć? Tyle, że on nad wszystkim myślałby zapewne jakieś 10 lat? ;:306 W tym tempie jak nic zabrakło by nam życia?
A lista zakupów zdaje się nie mieć końca? Ograniczeniem są finanse i czas.

Krysiu, jak miło Cię gościć ;:196 Nowy dom, nowy ogród, nowe wyzwania. Jestem w swoim żywiole? A tak poważnie, to decyzja o zmianie miejsca zamieszkania była podjęta z rozmysłem, po długich dyskusjach i rodzinnych naradach. Chcieliśmy znaleźć miejsce spokojne, w otoczeniu lasów, łąk, pól, gdzie nie słychać ciągłego warkotu samochodów, nie ma hałasu typowego dla miejskiej zabudowy. Potrzebowaliśmy takiego miejsca, w którym oprócz szczekania psów, piania kogutów jest cicho. I znaleźliśmy! Nasz młodszy syn jest zachwycony. Jak przyjeżdża do nas, to wyłącza telefon, żeby mu nikt nie przeszkadzał. Mówi, że u nas czuje się jak na wakacyjnym wyjeździe i naprawdę - odpoczywa.

Gosiu ? Margo, na nową działkę przyjechało ok. 20 ogromnych ciężarówek z ziemią. Musieliśmy podnieść teren o jakieś 40 cm i to nadal nie jest koniec, bo mamy glinę, która jest ciężka, nieprzepuszczalna i teraz trzeba ją rozluźnić. Warstwa rodzima też jest nieprzepuszczalna, bo latem nie można było wbić szpadla. Twarda jak skała. Czeka nas dużo pracy aby ją jakoś zagospodarować. Kompost zbieramy, ale nie mam złudzeń, że musi minąć kilka lat aby jako tako dało się go wykorzystać, na sporej przecież przestrzeni. Oczywiście będę nawozić jak zawsze obornikiem końskim i mam nadzieję, że za kilka lat przyniesie to jakieś rezultaty.
Za wszystkie rady bardzo dziękuję ;:196 Bodziszków i szałwii na pewno nie zabraknie, bo to moje ulubione rośliny, a z jeżówkami spróbuję.Zdrzew na pewno zaproszę do siebie chociaż jedną brzozę, bo zawsze ją chciałam mieć w ogrodzie. Co do innych drzew, to muszę jeszcze wszystko dobrze przemyśleć, bo one wymagają sporej ilości miejsca, a nie chcę naćkać roślin, żeby potem nie mieć gdzie stopy postawić. Każdy zakup musi być przemyślany, a miejsce zawczasu przygotowane. Wizję kilku mniejszych rabat już mam, ale na pewno nie zrealizuję tych planów w ciągu jednego sezonu. Za to taki plan ułatwi mi wyznaczenie miejsca na trawę. O rdestach muszę jeszcze poczytać, bo niewiele na ich temat wiem. Dereń kousa bardzo mi się podoba i muszę nad nim pomyśleć. Zastanawiam się czy nie będę zmuszona przesadzić mojego jak na razie jedynego klona palmowego, bo obawiam się czy miejsce, które dla niego wybrałam, nie jest zbyt słoneczne? Czytałam, że słońce przypala im liście. Pewnie szykuje się pierwsze przesadzanie. Miejsce, w którym go posadziłam jest wyeksponowane i wydawało mi się, że będzie tam pięknie wyglądał. Ale czy to był dobry wybór? ;:218

Jadziu, super, że jesteś ;:196 Póki co, na razie róże, które zabrałam nie wszystkie dobrze wyglądają. Mam tylko nadzieję, że pomimo to, coś tam z nich zostanie po wiosennym cięciu. Nie dość, że bidule przeżyły szok związany z wykopywaniem ich w najgorszym momencie, bo w lipcu, to potem sporo z nich, znów musiałam przenosić. A później przyszła zima, która nas trochę zaskoczyła niskimi temperaturami i moje obawy o przeżycie niektórych panienek wzrosły bardzo mocno. Nie mam pojęcia jak to będzie wyglądało, ale cóż poradzę? Kopców nie robiłam, bo i czasu nie było i ostatnio zim też nie było. A tutaj aura spłatała nam figla i przyszła zima? ;:202

Justynko, ciężko wybrać róże, które wytrzymają mocne słońce przez cały dzień i jeszcze będą pięknie wyglądały ;:24 Z Austinek, to chyba żadna nie jest w stanie sprostać takim wymaganiom. Możesz spróbować posadzić Boscobel, Eglantyne, Emily Bronte. Te wydają się być dość odporne na ekstremalne temperatury, ale gwarancji nie dam, bo jeśli słońce tam jest przez 8 -10 godzin to i one mogą nie dać rady. Raczej pomyśl o różach rabatowych, ale te z kolei w większości nie pachną. Może Pashmina, która uwielbia słońce? Albo Baronesse, która z tego co pamiętam, całkiem dobrze sobie u mnie radziła z bardzo wysokimi temperaturami. Do głowy przychodzi mi jeszcze Garden of Roses i niezniszczalna Bonica, ale te też nie pachną.

Małgosiu ? clem, witam Cię serdecznie :wit Fajnie zaczynać urządzanie ogrodu od nowa ? to prawda. Nie przeraża mnie nawet ilość pracy, którą trzeba włożyć żeby stworzyć swój mały kawałek raju. To dodaje skrzydeł, a doświadczenie się przyda, ale głównie przy różach, bo z nimi ?współpracuję? już ładne kilka lat. Natomiast inne rośliny to już różnie. Z bylinami trochę doświadczenia mam, tak samo z rododendronami czy hortensjami. Ale jest cała masa innych roślin, których upodobania muszę dopiero poznać. I oczywiście o uprawie warzyw, drzew owocowych, czy krzewów owocowych wiem niewiele. Tego się będę uczyć i mam nadzieję, że przy pomocy i podpowiedziach forumowiczów jakoś powolutku nabiorę doświadczenia. Najbardziej przeraża mnie warzywnik, bo na tym polu jestem całkowicie zielona ;:111 Jak patrzę na profesjonalne wysiewy w niektórych wątkach, to zastanawiam się czy podołam? Najpierw chyba spróbuję uprawy w skrzyniach, bo bliskość lasu niesie pewne ryzyko niechcianych gości?

Joasiu, bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin ;:196
Tak, Graham Thomas jest w nowym miejscu ;:108 Nie wyobrażam sobie różanki bez tej odmiany. Ze starego ogrodu zabrałam trochę ponad 100 róż. Reszta niestety została. Może za jakiś czas odkupię chociaż kilka sztuk, tych za którymi mi najbardziej tęskno ;:173


Aż nie do wiary, że zdjęcia, które zamieszczam poniżej zrobiłam 23 lutego ubiegłego roku. Zimy nie było wcale, to i wiosna zawitała bardzo szybko.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bardzo chciałabym już zobaczyć jakikolwiek kolor w ogrodzie :roll:
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Dorotko spokojnie niech tylko porządnie ogrzeje się gleba to wszystko ruszy z kopyta.U mnie też nieciekawie wygląda Claire Marshall i Muzykanci z Bremy a także jeden pęd Twiggy's Rose. Jednak na razie nie ma co ruszać niech najpierw ziemia się obudzi . Reszta róż wygląda dobrze ,ale ile razy tak było, a potem trzeba było ciąć i ciąć aż do ziemi. Mam siewki Ostrogowca i w donicy wsadzone od ubiegłego roku [mam nadzieję że przeżyły ]werbeny patagońskie. Zobaczymy potem ile będzie jej siewek, bo w ubiegłym roku bardzo późno się pokazały . Grunt ze już w domu masz namiastkę wiosny .Życzę Ci dużo sił i zdróweczka i niecierpliwie będziemy czekać na sezon ciekawe co przyniesie ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3255
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Uff odetchnęłam z ulgą bo bardzo martwiłam się o Grahamka ,który zawsze będzie mi przypominać poprzedni ogród.
Dorotko musimy poczekać , moje rączki też już niespokojne tylko pogoda spowalnia. Czy planujesz nowości różane.?
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11689
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Wiosna Dorotko u Ciebie ;:oj Szafirki w takiej ładnej osłonce, ja szukam wszędzie, ale u nas na razie w kwiaciarniach nie mają.Podobno coś w tym tygodniu dowiozą.Moje narcyzki Tete a Tete już przekwitły, ale trochę się nimi pocieszyłam.
Jeżówki odmianowe na działce mi zanikały bardzo szybko, miałam kilka fajnych odmian, tylko dwa lata.Obraziłam się na nie i przestałam dokupować, ale u mnie posadziłam jedną dwa lata temu i rośnie.Może na naszej glinie też będą rosły i u Ciebie?
Na razie róż nie zamawiałam.Mam dwie róże w donicach z zeszłego roku, chyba tylko dosypię im ziemi i dam nawozu. Za to zwariowałam i zrobiłam zamówienie w szkółce holenderskiej na dalie ;:124 Teraz nie wiem, gdzie je posadzę :wink:
Sporo róż swoich wykopałaś ze starego ogrodu, ja mam wolną rękę i mogę kopać na wiosnę.


Buziaki wiosenne ;:3
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3962
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Całkiem nowy kawałek raju

Post »

Dorotko dziękuję, zaraz będę rozglądać się za tymi odmianami, poczytam, pooglądam.
Wiosnenka idzie, niedługo zacznie się kolorowo robić.
Bardzo podoba mi się Elfie, miałam ją w poprzednim domu, ale raczej to delikatna dama.
Pozdrawiam - Justyna
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”