Całkiem nowy kawałek raju
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witajcie!
Wiosna się ociąga, noce z przymrozkami, a w sklepach pojawiły kuszące oferty. Uległam i skusiłam się na 11 kartonikowych róż, łubiny, liatry kłosowe Przejrzałam też swoje nasionka i dzisiaj zapisałam must hawe, które koniecznie trzeba zakupić. Usiłuję też przekonać męża do zakupu domowej, stojącej miniszklarenki. Postawiłabym ją przy oknie tarasowym, gdzie jest bardzo dużo światła. Muszę się rozejrzeć i coś zamówić i to szybko, bo czas umyka i potem będzie zbyt późno. Czekam na zamówione w szkółkach róże i planuję poszerzenie dwóch rabat, bo przecież gdzieś to wszystko trzeba posadzić.
Kilka dni temu wróciłam z pracy i było cudnie. Ciepło, słonecznie, więc z ochotą zabrałam się za oczyszczanie rabat. Wypuściłam tego swojego zbója – Bravo, bo pomyślałam, żeby i on trochę pobiegał. Zanim doszłam na tyły ogrodu, usłyszałam trzask. Jak spojrzałam, to serce mi stanęło… Wpadł z całym impetem i wyłamał piękny gruby, pęd klona Atropurpureum… Autentycznie się popłakałam, bo chyba już po nim Został mu malutki kikutek. Ten wyłamany przy samej podstawie zakleiliśmy z M taśmą, ale nie mam złudzeń, że to raczej na próżno.
Kartonikowe różyczki.
Sadzonki mega wypasione i jestem bardzo ciekawa co też z nich wyrośnie. Będzie super zabawa z identyfikacją
Martusiu, na zdjęciu poniżej biały kwiatek do identyfikacji. Czy to może przebiśnieg?
Wandziu, kartonikowe różyczki już posadziłam do donic, bo z nimi to loteria i dopiero jak zakwitną, to będę wiedziała gdzie i z czym je łączyć. Na zamówione byliny i róże czekam, ale pogoda kiepska, więc mam nadzieję, że szkółki nie będą się spieszyć z wysyłkami.
Moja mała budlejka też jest taka rozczochrana. Myślę, że to specyfika tego gatunku, ale też nie wiem czy jakieś formowanie jest w stanie je ułożyć? Może trzeba spytać osoby, które mają u siebie kilka lat te krzewy. Beatka - beaby zapewne może powiedzieć na ten temat znacznie więcej
Pierwsze, wiosenne krokusy
Gosiu-Misza, na letnie widoczki jeszcze musimy poczekać, bo wiośnie coś się nie spieszy i pewnie znów długo będzie bardzo zimno.
Zamawia się łatwo, kupuje też, a potem zaczynamy rewolucję na rabatach, bo przecież gdzieś te nasze nowości musimy posadzić. Dzisiaj powiedziałam mężowi, ze trzeba będzie poszerzyć dwie rabaty… Widok jego miny… Bezcenny Ale w końcu mu wytłumaczyłam, że zakupione róże trzeba gdzieś umieścić. On jeszcze nie wie, że przyjdzie kolejne 10 sztuk i byliny… Hi, hi… Jak wczoraj sadziłam kartonikowe różyczki, to nawet mi pomagał i oglądał razem ze mną jakie dorodne sadzonki wybrałam i pochwalił mnie, że co jak co, ale do róż to ja mam oko. I weź tu zrozum faceta
Mam nadzieję, że lilie, które przesadzałam nie pogniły, bo deszczu było tej zimy bardzo dużo.
Kwitnie oczar
Alu, zdjęć mam dużo takich, których nie pokazywałam, bo w szczycie sezonu nie miałam czasu i w zasadzie lipiec i sierpień gdzieś mi umknął Teraz staram się nadrabiać, ale wszystkiego pokazać się nie da, więc wybieram te najciekawsze.
Soniu, roślinnych zakupów jakoś nie potrafię sobie odmówić, chociaż wiem, że ogród nie jest z gumy i w tym tempie za chwilę będzie ciasnota. Ale co z tego, skoro rozum i serce nie idą razem w parze. Rozum podpowiada, że już starczy roślin, a serce kupuje kolejne…
Powiem Ci szczerze, że oglądając zdjęcia z poprzedniego ogrodu mam mieszane uczucia. Tam było może kwiatów w czerwcu. Nie wiem czy tutaj będzie to możliwe? Tam ziemia była przepuszczalna, a pomimo to, róże kwitły cudnie. No, czas pokaże jak to będzie za jakieś dwa lata, bo w tym roku, to myślę, że jeszcze szaleństwa nie będzie.
O wyczynie Bravo napisałam we wstępie. To kolejna roślina, która padła poprzez jego szaleńcze biegi po całym ogrodzie. Jest tak szybki, że w pędzie nie patrzy na to, co mu stoi na drodze
Małgosiu –Pepsi, ja też już chcę pięknej, słonecznej i ciepłej wiosny
Twoje patyczkowe Anabelki żyją i ładnie urosły. Nawet je trochę przycięłam, ale jeszcze dotnę niżej, bo słyszałam, że trzeba je ciąć dość mocno.
Bogusiu, farba jest bardzo dobra Domek pomalowany w 2021r ma dwa sezony i nie widać, żeby coś się złego działo. Kupowaliśmy ją w LM, nazwę podam na pw, żeby nikogo nie reklamować.
Lucynko, pierwsze ogrodowe prace mam już za sobą. W tygodniu były dwa piękne, słoneczne dni, więc po pracy zabrałam się z ochotą za porządki. Wycięłam suche badyle marcinków, rudbekii, floksów. Przycięłam część hortensji, a potem Bravo popsuł mi humor wyłamując piękny, gruby pęd klona palmowego i już było po robocie W czwartek i piątek nie było tak ładnie, więc nic więcej nie zrobiłam. Jeszcze do cięcia zostało mi kilka hortensji, powojniki i muszę też przyciąć kocimiętki. Tylko nie mam pojęcia, czy już można, czy jeszcze poczekać?
Beatko, tego bodziszka już miałam w poprzednim ogrodzie. Tylko nie wiedziałam, że to on. Ostatnio przeglądałam zdjęcia z poprzednich sezonów i go odnalazłam. Bardzo się z niego cieszę i zapewne jeszcze domówię, bo na jego temat czytałam sporo pochlebnych opinii. Przy okazji… Bardzo dziękuję za link do filmiku o cięciu budlei Super wyjaśnione i pokazane. Teraz już nie będę miała wątpliwości. A jaki pokrój mają Twoje budleje? Czy cięciem możemy je jakoś ułożyć, żeby tworzyły kształtny krzew?
Arkadiuszu, dziękuję za wizytę i miłe słowa Tęskno chyba już wszystkim do letnich dni i słoneczka. Mam nadzieję ,że niedługo będziemy się cieszyć z prawdziwej wiosny.
Gosiu - Margo, chyba już wszyscy mamy dosyć tej jesiennej zimy. Teraz czas na wiosnę I chociaż mocno się ociąga, to jednak w ogrodzie już widać jej pierwsze zwiastuny. Zdjęcia będę robiła, bo ogród się zmienia i trzeba to uwieczniać.
Na koniec kilka letnich, kolorowych widoczków
Wiosna się ociąga, noce z przymrozkami, a w sklepach pojawiły kuszące oferty. Uległam i skusiłam się na 11 kartonikowych róż, łubiny, liatry kłosowe Przejrzałam też swoje nasionka i dzisiaj zapisałam must hawe, które koniecznie trzeba zakupić. Usiłuję też przekonać męża do zakupu domowej, stojącej miniszklarenki. Postawiłabym ją przy oknie tarasowym, gdzie jest bardzo dużo światła. Muszę się rozejrzeć i coś zamówić i to szybko, bo czas umyka i potem będzie zbyt późno. Czekam na zamówione w szkółkach róże i planuję poszerzenie dwóch rabat, bo przecież gdzieś to wszystko trzeba posadzić.
Kilka dni temu wróciłam z pracy i było cudnie. Ciepło, słonecznie, więc z ochotą zabrałam się za oczyszczanie rabat. Wypuściłam tego swojego zbója – Bravo, bo pomyślałam, żeby i on trochę pobiegał. Zanim doszłam na tyły ogrodu, usłyszałam trzask. Jak spojrzałam, to serce mi stanęło… Wpadł z całym impetem i wyłamał piękny gruby, pęd klona Atropurpureum… Autentycznie się popłakałam, bo chyba już po nim Został mu malutki kikutek. Ten wyłamany przy samej podstawie zakleiliśmy z M taśmą, ale nie mam złudzeń, że to raczej na próżno.
Kartonikowe różyczki.
Sadzonki mega wypasione i jestem bardzo ciekawa co też z nich wyrośnie. Będzie super zabawa z identyfikacją
Martusiu, na zdjęciu poniżej biały kwiatek do identyfikacji. Czy to może przebiśnieg?
Wandziu, kartonikowe różyczki już posadziłam do donic, bo z nimi to loteria i dopiero jak zakwitną, to będę wiedziała gdzie i z czym je łączyć. Na zamówione byliny i róże czekam, ale pogoda kiepska, więc mam nadzieję, że szkółki nie będą się spieszyć z wysyłkami.
Moja mała budlejka też jest taka rozczochrana. Myślę, że to specyfika tego gatunku, ale też nie wiem czy jakieś formowanie jest w stanie je ułożyć? Może trzeba spytać osoby, które mają u siebie kilka lat te krzewy. Beatka - beaby zapewne może powiedzieć na ten temat znacznie więcej
Pierwsze, wiosenne krokusy
Gosiu-Misza, na letnie widoczki jeszcze musimy poczekać, bo wiośnie coś się nie spieszy i pewnie znów długo będzie bardzo zimno.
Zamawia się łatwo, kupuje też, a potem zaczynamy rewolucję na rabatach, bo przecież gdzieś te nasze nowości musimy posadzić. Dzisiaj powiedziałam mężowi, ze trzeba będzie poszerzyć dwie rabaty… Widok jego miny… Bezcenny Ale w końcu mu wytłumaczyłam, że zakupione róże trzeba gdzieś umieścić. On jeszcze nie wie, że przyjdzie kolejne 10 sztuk i byliny… Hi, hi… Jak wczoraj sadziłam kartonikowe różyczki, to nawet mi pomagał i oglądał razem ze mną jakie dorodne sadzonki wybrałam i pochwalił mnie, że co jak co, ale do róż to ja mam oko. I weź tu zrozum faceta
Mam nadzieję, że lilie, które przesadzałam nie pogniły, bo deszczu było tej zimy bardzo dużo.
Kwitnie oczar
Alu, zdjęć mam dużo takich, których nie pokazywałam, bo w szczycie sezonu nie miałam czasu i w zasadzie lipiec i sierpień gdzieś mi umknął Teraz staram się nadrabiać, ale wszystkiego pokazać się nie da, więc wybieram te najciekawsze.
Soniu, roślinnych zakupów jakoś nie potrafię sobie odmówić, chociaż wiem, że ogród nie jest z gumy i w tym tempie za chwilę będzie ciasnota. Ale co z tego, skoro rozum i serce nie idą razem w parze. Rozum podpowiada, że już starczy roślin, a serce kupuje kolejne…
Powiem Ci szczerze, że oglądając zdjęcia z poprzedniego ogrodu mam mieszane uczucia. Tam było może kwiatów w czerwcu. Nie wiem czy tutaj będzie to możliwe? Tam ziemia była przepuszczalna, a pomimo to, róże kwitły cudnie. No, czas pokaże jak to będzie za jakieś dwa lata, bo w tym roku, to myślę, że jeszcze szaleństwa nie będzie.
O wyczynie Bravo napisałam we wstępie. To kolejna roślina, która padła poprzez jego szaleńcze biegi po całym ogrodzie. Jest tak szybki, że w pędzie nie patrzy na to, co mu stoi na drodze
Małgosiu –Pepsi, ja też już chcę pięknej, słonecznej i ciepłej wiosny
Twoje patyczkowe Anabelki żyją i ładnie urosły. Nawet je trochę przycięłam, ale jeszcze dotnę niżej, bo słyszałam, że trzeba je ciąć dość mocno.
Bogusiu, farba jest bardzo dobra Domek pomalowany w 2021r ma dwa sezony i nie widać, żeby coś się złego działo. Kupowaliśmy ją w LM, nazwę podam na pw, żeby nikogo nie reklamować.
Lucynko, pierwsze ogrodowe prace mam już za sobą. W tygodniu były dwa piękne, słoneczne dni, więc po pracy zabrałam się z ochotą za porządki. Wycięłam suche badyle marcinków, rudbekii, floksów. Przycięłam część hortensji, a potem Bravo popsuł mi humor wyłamując piękny, gruby pęd klona palmowego i już było po robocie W czwartek i piątek nie było tak ładnie, więc nic więcej nie zrobiłam. Jeszcze do cięcia zostało mi kilka hortensji, powojniki i muszę też przyciąć kocimiętki. Tylko nie mam pojęcia, czy już można, czy jeszcze poczekać?
Beatko, tego bodziszka już miałam w poprzednim ogrodzie. Tylko nie wiedziałam, że to on. Ostatnio przeglądałam zdjęcia z poprzednich sezonów i go odnalazłam. Bardzo się z niego cieszę i zapewne jeszcze domówię, bo na jego temat czytałam sporo pochlebnych opinii. Przy okazji… Bardzo dziękuję za link do filmiku o cięciu budlei Super wyjaśnione i pokazane. Teraz już nie będę miała wątpliwości. A jaki pokrój mają Twoje budleje? Czy cięciem możemy je jakoś ułożyć, żeby tworzyły kształtny krzew?
Arkadiuszu, dziękuję za wizytę i miłe słowa Tęskno chyba już wszystkim do letnich dni i słoneczka. Mam nadzieję ,że niedługo będziemy się cieszyć z prawdziwej wiosny.
Gosiu - Margo, chyba już wszyscy mamy dosyć tej jesiennej zimy. Teraz czas na wiosnę I chociaż mocno się ociąga, to jednak w ogrodzie już widać jej pierwsze zwiastuny. Zdjęcia będę robiła, bo ogród się zmienia i trzeba to uwieczniać.
Na koniec kilka letnich, kolorowych widoczków
-
- 200p
- Posty: 247
- Od: 15 mar 2020, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko u Ciebie już wiosna. U mnie kwitną tylko przebiśniegi.
Różyczki fajne zakupiłaś- u mnie jeszcze nie widziałam w sklepie, a chętnie bym dokupiła ze dwie
Też cały czas poszerzam rabaty. Mąż niby się ze mnie śmieje, że tak kupuję te róże, ale z drugiej strony sam mnie zachęca, że może jeszcze coś domówić.
Szkoda połamanego klonika- może jeszcze odbije. Niestety duże psy w ogrodzie, to jest też problem. Sama coś wiem na ten temat, bo mam goldena.
Różyczki fajne zakupiłaś- u mnie jeszcze nie widziałam w sklepie, a chętnie bym dokupiła ze dwie
Też cały czas poszerzam rabaty. Mąż niby się ze mnie śmieje, że tak kupuję te róże, ale z drugiej strony sam mnie zachęca, że może jeszcze coś domówić.
Szkoda połamanego klonika- może jeszcze odbije. Niestety duże psy w ogrodzie, to jest też problem. Sama coś wiem na ten temat, bo mam goldena.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko
Piękne różyczki
Ależ będziesz szaleć na działce .A co jeszcze dokupisz
To przecież nasz nałóg ha ha
Przepiękne wspomnienia lata ,aż chciało by się do Ciebie na kawkę
skoczyć
Już niedługo i zaczniemy wszyscy działać powolutku.
Będę zaglądać na Pw w sprawie farby .
Napisz Dorotko gdzie kupiłaś różyczki ?
Może komuś zrobię prezent
Cieplutko pozdrawiam
Piękne różyczki
Ależ będziesz szaleć na działce .A co jeszcze dokupisz
To przecież nasz nałóg ha ha
Przepiękne wspomnienia lata ,aż chciało by się do Ciebie na kawkę
skoczyć
Już niedługo i zaczniemy wszyscy działać powolutku.
Będę zaglądać na Pw w sprawie farby .
Napisz Dorotko gdzie kupiłaś różyczki ?
Może komuś zrobię prezent
Cieplutko pozdrawiam
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, śliczne te różyczki na kartonikach , oj, trzeba będzie trochę trawnika usunąć
Przebiśnieg jest przebiśniegiem i to bardzo podobnym do woronowii, pokazywanych przez Karola - sauromatum. Kiedyś wyrosły mi takie listki z marketowych cebulek, ale nie zobaczyłam kwiatków, bo po następnej zimie nie pokazały się , ale to była trudna zima dla cebulek. Trzymam kciuki za Twojego, żeby szybko się rozrastał!
Ślicznym krokusikom wymieniłabym grubą korę na drobniejszą, będzie im łatwiej rozrastać się i większa szansa na siewki .
Budleje, to z reguły takie "rozczochrane" krzaczki. Kiedyś nie sprawiały kłopotu, wymarzały do ziemi, a wiosną i tak wyrastały dobrze ponad metr. Teraz, w ciepłe zimy nie marzną i powstaje dylemat, ciąć czy nie ciąć? Swoje, dwumetrowe, tylko przycinam późną wiosną do 1.50, bo rosną pomiędzy innymi roślinami i pasują mi takie "drzewka" o grubych pniach, na których kwiaty pojawiają się nad głową. cokolwiek zrobisz zawsze zakwitnie . Bardzo łatwo romnaża się z patyczków, to możesz sobie zrobić drugą sadzonkę i poeksperymentować
p.s.
Szkoda, że nie wiedziałam, że chcesz ożankę hyrkańską, uważaj na nią, bo bardzo sieje się.
Przebiśnieg jest przebiśniegiem i to bardzo podobnym do woronowii, pokazywanych przez Karola - sauromatum. Kiedyś wyrosły mi takie listki z marketowych cebulek, ale nie zobaczyłam kwiatków, bo po następnej zimie nie pokazały się , ale to była trudna zima dla cebulek. Trzymam kciuki za Twojego, żeby szybko się rozrastał!
Ślicznym krokusikom wymieniłabym grubą korę na drobniejszą, będzie im łatwiej rozrastać się i większa szansa na siewki .
Budleje, to z reguły takie "rozczochrane" krzaczki. Kiedyś nie sprawiały kłopotu, wymarzały do ziemi, a wiosną i tak wyrastały dobrze ponad metr. Teraz, w ciepłe zimy nie marzną i powstaje dylemat, ciąć czy nie ciąć? Swoje, dwumetrowe, tylko przycinam późną wiosną do 1.50, bo rosną pomiędzy innymi roślinami i pasują mi takie "drzewka" o grubych pniach, na których kwiaty pojawiają się nad głową. cokolwiek zrobisz zawsze zakwitnie . Bardzo łatwo romnaża się z patyczków, to możesz sobie zrobić drugą sadzonkę i poeksperymentować
p.s.
Szkoda, że nie wiedziałam, że chcesz ożankę hyrkańską, uważaj na nią, bo bardzo sieje się.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- 100p
- Posty: 122
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Cześć Dorotko,
U Ciebie już oznaki wiosny. Piękne krokusy. U mnie kwitną tylko ciemierniki.
Niestety zrobiło się zimno to i prace ogrodowe muszą poczekać.
Szkoda, że przez Bravo możesz stracić klona. Poczekaj może odbije. Nie ma się co martwić. Ewentualne straty trzeba naszym pupilom wybaczać.
Dla otuchy dodam, że w stawiku mam bobry, więc wszystkie drzewa muszę grodzić siatką, bo już nic bym nie miała. Te co nie ogrodzone już leżą w stawie. Będę miała kupę sprzątania. Jednak wszystko im wybaczam, bo to pożyteczne i piękne zwierzątka.
O budlejach pisałam obszernie u Wandy, to poczytaj. Nie bój się ich ciąć. Tak jak przy hortensjach bukietowych wycinaj wszystkie cienkie pędy, bo z nich nie będzie pożytku a zaczną rosnąć grube pędy.
Widzę, że znów nie wytrzymałaś i poczyniłaś znaczne zakupy. Ja to w pełni rozumiem
Też nie próżnuję i co chwila coś zamawiam
Oprócz bylin i róż wzięło mnie na clematisy. Mam już ich sporo ale domówiła jeszcze 7.
Wszystko przez to, że co roku chciałam kupić konkretne odmiany. Oczywiście już ich nie było ale przeglądając stronę tak inne wpadały same do koszyka
Niestety przy zamawianiu człowiek nie ma umiaru a potem ma kłopot gdzie to wszystko wsadzić
Chyba na chorobę ogrodniczą nie ma lekarstwa
U Ciebie już oznaki wiosny. Piękne krokusy. U mnie kwitną tylko ciemierniki.
Niestety zrobiło się zimno to i prace ogrodowe muszą poczekać.
Szkoda, że przez Bravo możesz stracić klona. Poczekaj może odbije. Nie ma się co martwić. Ewentualne straty trzeba naszym pupilom wybaczać.
Dla otuchy dodam, że w stawiku mam bobry, więc wszystkie drzewa muszę grodzić siatką, bo już nic bym nie miała. Te co nie ogrodzone już leżą w stawie. Będę miała kupę sprzątania. Jednak wszystko im wybaczam, bo to pożyteczne i piękne zwierzątka.
O budlejach pisałam obszernie u Wandy, to poczytaj. Nie bój się ich ciąć. Tak jak przy hortensjach bukietowych wycinaj wszystkie cienkie pędy, bo z nich nie będzie pożytku a zaczną rosnąć grube pędy.
Widzę, że znów nie wytrzymałaś i poczyniłaś znaczne zakupy. Ja to w pełni rozumiem
Też nie próżnuję i co chwila coś zamawiam
Oprócz bylin i róż wzięło mnie na clematisy. Mam już ich sporo ale domówiła jeszcze 7.
Wszystko przez to, że co roku chciałam kupić konkretne odmiany. Oczywiście już ich nie było ale przeglądając stronę tak inne wpadały same do koszyka
Niestety przy zamawianiu człowiek nie ma umiaru a potem ma kłopot gdzie to wszystko wsadzić
Chyba na chorobę ogrodniczą nie ma lekarstwa
Pozdrawiam Gośka
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Całkiem nowy kawałek raju
witaj Dorotko
Ty masz tak dużo pięknych róż i jeszcze tyle nowych kupiłaś.
No,no 11 to już ciałem sporo.
wiosnę widzę masz już ładną.
Oczywiście będę dalej zaglądać do ciebie i podziwiać nie tylko wiosenne kwiecia.
Ty masz tak dużo pięknych róż i jeszcze tyle nowych kupiłaś.
No,no 11 to już ciałem sporo.
wiosnę widzę masz już ładną.
Oczywiście będę dalej zaglądać do ciebie i podziwiać nie tylko wiosenne kwiecia.
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Trzymam kciuki, że róże choć trochę będą podobne do tych z opakowania - bo przy produktach 'bezodmianowych' tak pakowanych to niestety trochę loteria Ale na pewno będą piękne
Tak jak marta64 napisała to ten przebiśnieg to przebiśnieg - ale rzeczywiście nie nivalis tylko raczej woronowii, który ma większe problemy z zimowaniem u nas. A na zdjęciu w tle widzę chyba więcej tych przebiśniegów więc pewnie kupiłaś jakiś wielopak
Moje psy nie traktowały poważnie moich próśb o niewpadanie na drzewa i niebieganie po roślinach Również wyłamały mi kilka drzew u samej podstawy... Ale teraz opłotowałem im część ogrodu i tam mogą biegać do woli Tylko teraz muszę wysadzać drzewa z ich wybiegu bo one obgryzają im gałęzie żeby się nimi bawić
Piękne ciemierniki i krokusy - za chwilę powinno pojawić się więcej roślin bo w prognozach lekkie ocieplenie, bardziej wiosna niż zima
Tak jak marta64 napisała to ten przebiśnieg to przebiśnieg - ale rzeczywiście nie nivalis tylko raczej woronowii, który ma większe problemy z zimowaniem u nas. A na zdjęciu w tle widzę chyba więcej tych przebiśniegów więc pewnie kupiłaś jakiś wielopak
Moje psy nie traktowały poważnie moich próśb o niewpadanie na drzewa i niebieganie po roślinach Również wyłamały mi kilka drzew u samej podstawy... Ale teraz opłotowałem im część ogrodu i tam mogą biegać do woli Tylko teraz muszę wysadzać drzewa z ich wybiegu bo one obgryzają im gałęzie żeby się nimi bawić
Piękne ciemierniki i krokusy - za chwilę powinno pojawić się więcej roślin bo w prognozach lekkie ocieplenie, bardziej wiosna niż zima
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Imponujące różane zakupy! Podziwiam Cię za tyle róż. Efekt jest imponujący ale pracy ile one wymagają to nie zazdroszczę ;)
Jakiś leniwiec się robię i zostają u mnie te mniej wymagające rośliny
Jakiś leniwiec się robię i zostają u mnie te mniej wymagające rośliny
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Kupiłyśmy takie same róże, zresztą widziałaś u mnie w wątku. Wiesz co mnie najbardziej ciekawi, czy dwie róże w takim samym opakowaniu okażą się identycznymi odmianami, czy każda będzie inna.
Super ta jednoroczna szałwia, na Twojej rabacie wygląda przepięknie no i niesamowicie pasuje do róż. Kiedyś ją miałam w starym ogrodzie. Potem próbowałam siać, ale zagłuszyły ją chwasty.
Na działce mam strasznie agresywne i płodne chwaściska, toczę z nimi nieustającą walkę. Trudno jest cokolwiek siać, lepiej od razu wsadzać sadzonki.
Super ta jednoroczna szałwia, na Twojej rabacie wygląda przepięknie no i niesamowicie pasuje do róż. Kiedyś ją miałam w starym ogrodzie. Potem próbowałam siać, ale zagłuszyły ją chwasty.
Na działce mam strasznie agresywne i płodne chwaściska, toczę z nimi nieustającą walkę. Trudno jest cokolwiek siać, lepiej od razu wsadzać sadzonki.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1745
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko
Mnie też ogarnął szał zakupowy róż choć mówiłam sobie, że w tym sezonie ogarnę to co mam. No cóż silna wola u mnie ułomna.
Też kupiłam tą z prawej na pierwszym zdjęciu angielską bez herbicydów i jestem ciekawa co z niej wyrośnie.
Krokusiki i przebiśniegi to wyczekiwane pierwsze kwiatki.
Szkoda klonika ale cóż takie życie.
Mnie też ogarnął szał zakupowy róż choć mówiłam sobie, że w tym sezonie ogarnę to co mam. No cóż silna wola u mnie ułomna.
Też kupiłam tą z prawej na pierwszym zdjęciu angielską bez herbicydów i jestem ciekawa co z niej wyrośnie.
Krokusiki i przebiśniegi to wyczekiwane pierwsze kwiatki.
Szkoda klonika ale cóż takie życie.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
O, szałwia trójbarwna. Ciężko mi ją zaprosić do ogrodu choć nieustannie próbuję i próbuję.
Mam różne budleje, i wygląda na to, że albo trzymają kompaktową formę albo sobie idą np. bardzo w górę, co też fajnie wygląda. Kompaktowa jest moja jasno fioletowa i ta amarantowa. A w górę idą biała i niebieska. 20 lat temu jak zaczynałam z budlejami to chyba była tylko jedna dostępna, ta ciemno fioletowa, ale też mi kompaktowo ładnie rosła /black knight/. Nie miałam jeszcze nigdy żadnej poniżej metra, zaczynam się zastanawiać oczywiście nad taką też
Ja je jednak tnę więc nie wiem jakie by były nie cięte.
Bodziszek Rozane zdominował u mnie hortensję Bobo i Barona Red. I wystawił kwiatka na samej górze, 1 metrowej chryzantemy. Łobuziak z niego czasami.
Mam różne budleje, i wygląda na to, że albo trzymają kompaktową formę albo sobie idą np. bardzo w górę, co też fajnie wygląda. Kompaktowa jest moja jasno fioletowa i ta amarantowa. A w górę idą biała i niebieska. 20 lat temu jak zaczynałam z budlejami to chyba była tylko jedna dostępna, ta ciemno fioletowa, ale też mi kompaktowo ładnie rosła /black knight/. Nie miałam jeszcze nigdy żadnej poniżej metra, zaczynam się zastanawiać oczywiście nad taką też
Ja je jednak tnę więc nie wiem jakie by były nie cięte.
Bodziszek Rozane zdominował u mnie hortensję Bobo i Barona Red. I wystawił kwiatka na samej górze, 1 metrowej chryzantemy. Łobuziak z niego czasami.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj Dorotko!
Zakup udany róże udało Ci się kupić śliczne oj będzie pięknie u Ciebie w sezonie jak to wszystko zakwitnie. Ja tez trochu zamówiłam ale z marnym efektem dostałam bardzo w złym stanie sadzonki i nic z tego raczej nie będzie. Mam nauczkę że trzeba zamawiać w sprawdzonych sklepach. Pozdrawiam życzę miłego dnia i duzo słoneczka
Zakup udany róże udało Ci się kupić śliczne oj będzie pięknie u Ciebie w sezonie jak to wszystko zakwitnie. Ja tez trochu zamówiłam ale z marnym efektem dostałam bardzo w złym stanie sadzonki i nic z tego raczej nie będzie. Mam nauczkę że trzeba zamawiać w sprawdzonych sklepach. Pozdrawiam życzę miłego dnia i duzo słoneczka
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko zawsze warto próbować, kilka lat temu rozłamała się u syna katalpa, związaliśmy ją linami, posmarowaliśmy maścią ogrodniczą i do tej pory rośnie i pięknie kwitnie. Co prawda tak na wszelki wypadek jest zabezpieczona linką, to aktualnie wielkie drzewo i rośnie blisko domu, ale wszystko ładnie się zrosło, drzewo żyje i ma się dobrze. Głowa do góry, będzie