Tak to się plecie...
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Tak to się plecie...
Wiki przepiękny ogród, z samymi okazami, a piwonie marzenie, gratuluję Drzewiasta ma cudowny kolor
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Tak to się plecie...
Teraz już rozumiem. Bardzo dziękuję za szczegółową instrukcję W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak najpierw przygotować podłoże, a w sierpniu rozejrzeć się za piwonią. Na razie sprobuję z jedną sztukąvita pisze:Dorotko Sadzimy piwonie dość płytko, czyli 3-4 cm głęboko Licząc od wierzchołków oczek. Nad widocznymi w sierpniu oczkami ma się znaleźć ok. 4 cm ziemi. Jak posadzimy w nie uleżałą ziemię, to cała karpa piwonii osunie się w dół (nad oczkami może być wtedy siedem cm ziemi, np) i nie zechce zakwitnąć.
Unikam sadzenia piwonii w innym terminie właśnie dlatego, że roślina nie wykształciła jeszcze oczek na przyszły sezon i trudno znaleźć właściwą głębokość sadzenia.
Pozdrawiam cieplutko
- vita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Tak to się plecie...
Też kupiłam Właściwie to mam wszystkie nasiona z zeszłego roku. Ale zawsze warto, coś można upolować.
Udało mi się nabyć kolorowe buraki w odmianach 'Boldor', żółty i 'Chioggia', o żywym prążkowaniu.
Próbowałam w zeszłym roku siać te od L. (wyrosły jako buraki liściaste). Jestem ciekawa ich smaku, zwłaszcza 'Chioggi', jedne źródła podają, że ziemisty do bólu, inne, że bardzo słodki, ponadto nie barwi rąk.
Nie uprawiam już pomidorów, jedyne, które u mnie rosną to 'Cytrynki Groniaste'. Czasami wiosną znajduję ich siewki na kompostowniku. Wystarczy je tylko sukcesywnie wysiewać, bo jak owocują, to prawie równocześnie. Nie chorują, co ma zasadnicze znaczenie. Bardzo mi smakują, a coraz trudniej je dostać.
Wzięłam dwie torebki, z terminem '24. Torebka włoskiego bobu, jest trochę inny w smaku niż tradycyjny, bardziej słodki.
Allium schoenoprasum, szczypiorek na obwódki, siałam w zeszłym roku, ale za mało. I jeszcze cebula dymka
Zawsze przetrząsam półki z cebulą. Wczoraj trafiłam na 'Sopelek', nie wiem czy to odmiana, czy nazwa towarowa. Widuję w sezonie podłużne w kształcie, słodkie w smaku cebule i bardzo je lubię. To mają być te cebule.
Udało mi się nabyć kolorowe buraki w odmianach 'Boldor', żółty i 'Chioggia', o żywym prążkowaniu.
Próbowałam w zeszłym roku siać te od L. (wyrosły jako buraki liściaste). Jestem ciekawa ich smaku, zwłaszcza 'Chioggi', jedne źródła podają, że ziemisty do bólu, inne, że bardzo słodki, ponadto nie barwi rąk.
Nie uprawiam już pomidorów, jedyne, które u mnie rosną to 'Cytrynki Groniaste'. Czasami wiosną znajduję ich siewki na kompostowniku. Wystarczy je tylko sukcesywnie wysiewać, bo jak owocują, to prawie równocześnie. Nie chorują, co ma zasadnicze znaczenie. Bardzo mi smakują, a coraz trudniej je dostać.
Wzięłam dwie torebki, z terminem '24. Torebka włoskiego bobu, jest trochę inny w smaku niż tradycyjny, bardziej słodki.
Allium schoenoprasum, szczypiorek na obwódki, siałam w zeszłym roku, ale za mało. I jeszcze cebula dymka
Zawsze przetrząsam półki z cebulą. Wczoraj trafiłam na 'Sopelek', nie wiem czy to odmiana, czy nazwa towarowa. Widuję w sezonie podłużne w kształcie, słodkie w smaku cebule i bardzo je lubię. To mają być te cebule.
- vita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Tak to się plecie...
Aniu Tak, cebula cardiocrinum po kwitnieniu zanika, ale wydaje cebulki przybyszowe. Jeśli się uda je utrzymać u nas w ogrodzie, to zakwitną za jakieś osiem lat. Trochę długo, żadnej z cebul przybyszowych nie udało mi się utrzymać. Część rozdałam, ale nic nie wiem o ich losie. Pozdrawiam cieplutko
Halinko Mnie akurat ten kolor średnio pasuje. Rosły tam trzy, a teraz dwa krzewy. Kupowałam je zresztą jako piwonię 'czerwoną', różową' i 'żółtą', wszystkie zakwitły na różowo. U mnie piwonie drzewiaste potrzebują ochrony chemicznej, coś się z nimi dzieje, jedna zamiera, inną męczy jakiś grzyb. Taki kolor piwonii lubię
Dorotko Bardzo bym się ucieszyła, gdyby Ci się udało. Może jednak posiadasz zielone palce i nie potrzeba Ci tak szczegółowych rad?
Ale z sadzeniem piwonii to lepiej nie ryzykować Tylko dlaczego chcesz zacząć od jednej?
Halinko Mnie akurat ten kolor średnio pasuje. Rosły tam trzy, a teraz dwa krzewy. Kupowałam je zresztą jako piwonię 'czerwoną', różową' i 'żółtą', wszystkie zakwitły na różowo. U mnie piwonie drzewiaste potrzebują ochrony chemicznej, coś się z nimi dzieje, jedna zamiera, inną męczy jakiś grzyb. Taki kolor piwonii lubię
Dorotko Bardzo bym się ucieszyła, gdyby Ci się udało. Może jednak posiadasz zielone palce i nie potrzeba Ci tak szczegółowych rad?
Ale z sadzeniem piwonii to lepiej nie ryzykować Tylko dlaczego chcesz zacząć od jednej?
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Tak to się plecie...
Skrzyneczka z nasionami niczym wykwintna bombonierka. Same rarytasy. Zaciekawiła mnie odmiana pomidorków, bo interesują mnie wyłącznie nieproblemowe. Do tej pory, metodą prób i błędów, wybrałam dla siebie niezawodnego Koralika. Teraz rozejrzę się za polecanym przez Ciebie żółtym cudeńkiem.
A wiesz, ja też dwa lata temu karczowałam żywopłot z mirabelek i posadziłam tuje. Jedyna wada tuj, jak dla mnie, to jej nadpowszechność . Pielęgnowany tujowy żywopłot w formie zielonego muru wygląda pięknie jako tło.
Jestem pod wrażeniem Twoich ozdób ogrodowych, a jeżeli zostały wykonane własnymi rękami to tym bardziej podziwiam. Makówki czy to gipsowe czy złote, są przepiękne .
Warzywnik jest po prostu wzorcem warzywników, piękny, pożyteczny, idealny!
A wiesz, ja też dwa lata temu karczowałam żywopłot z mirabelek i posadziłam tuje. Jedyna wada tuj, jak dla mnie, to jej nadpowszechność . Pielęgnowany tujowy żywopłot w formie zielonego muru wygląda pięknie jako tło.
Jestem pod wrażeniem Twoich ozdób ogrodowych, a jeżeli zostały wykonane własnymi rękami to tym bardziej podziwiam. Makówki czy to gipsowe czy złote, są przepiękne .
Warzywnik jest po prostu wzorcem warzywników, piękny, pożyteczny, idealny!
- vita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Tak to się plecie...
Kasiu Zaczynam bardzo lubić Twoje porównania Subiektywnie Koralik nie umywa się w smaku do Cytrynka, ten ma doskonale wyważony smak słodki i kwaśny. Ja jedyne, co muszę przy nim robić, to podpierać krzewy. To trochę trudne, są rozłożyste i czasami owoce brudzą się lub gniją. Małe owocki są idealne do skubania. Plewisz i nie masz czasu na drugie śniadanie? Sięgasz po garść Cytrynka. Powinnaś być zadowolona Też karczowałaś mirabelki
Moje pustynniki to Eremurus stenophyllus. Wcześniejsze niepowodzenia, o których wspomniałam wynikały z tego, że najpierw kupowałam je wiosną i miały wysuszone kłącza (nie wiem jak nazywają się korzenie pustynnika), a drugie, że nie przygotowywałam dla nich odpowiedniego stanowiska. Uprawy pustynników nauczyła mnie Zofia ofiarowując siedem sztuk z własnych wykopków. Było to, nawiasem mówiąc w sierpniu. Poleciła od razu sadzić. Żadnego przelegiwania kłączy, bo szybko wysychają. Podłoże powinno być bardzo przepuszczalne, dobrze jeśli na lekkim skłonie. Wykopałam rów o głębokości 20 cm, do połowy wysypałam piaskiem, na to poszedł kompost wymieszany z glebą z ogrodu. Kłącza posadziłam dosyć płytko, na ok. 5 cm. To ważne. W sezonie, wiosną zasilam je jakimś nawozem, najchętniej rozcieńczoną gnojówką. Po kwitnieniu rośliny potrzebują odpoczynku i suchego stanowiska. Jak deszczowa jesień, dobrze jest je przykryć folią. Na zimę przerzucam liśćmi. Te pustynniki rosną u mnie fantastycznie i dobrze przyrastają. Z tych siedmiu od Zofii dochowałam się ponad setki. W sierpniu będę je przesadzać, info dla Ań
Moje pustynniki to Eremurus stenophyllus. Wcześniejsze niepowodzenia, o których wspomniałam wynikały z tego, że najpierw kupowałam je wiosną i miały wysuszone kłącza (nie wiem jak nazywają się korzenie pustynnika), a drugie, że nie przygotowywałam dla nich odpowiedniego stanowiska. Uprawy pustynników nauczyła mnie Zofia ofiarowując siedem sztuk z własnych wykopków. Było to, nawiasem mówiąc w sierpniu. Poleciła od razu sadzić. Żadnego przelegiwania kłączy, bo szybko wysychają. Podłoże powinno być bardzo przepuszczalne, dobrze jeśli na lekkim skłonie. Wykopałam rów o głębokości 20 cm, do połowy wysypałam piaskiem, na to poszedł kompost wymieszany z glebą z ogrodu. Kłącza posadziłam dosyć płytko, na ok. 5 cm. To ważne. W sezonie, wiosną zasilam je jakimś nawozem, najchętniej rozcieńczoną gnojówką. Po kwitnieniu rośliny potrzebują odpoczynku i suchego stanowiska. Jak deszczowa jesień, dobrze jest je przykryć folią. Na zimę przerzucam liśćmi. Te pustynniki rosną u mnie fantastycznie i dobrze przyrastają. Z tych siedmiu od Zofii dochowałam się ponad setki. W sierpniu będę je przesadzać, info dla Ań
- vita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Tak to się plecie...
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Tak to się plecie...
Wiktorio, kolejny raz podziwiam Twoje lilie martagon. Ujmują mnie te drobne kwiatki. Chyba Przestanę nawozić swoje, żeby nie produkowały już tak dużych kwiatów i odzyskały tę delikatność, którą miały na początku.
Po takiej reklamie z pewnością posieję Cytrynka . Czy pisząc o smaku Koralika miałaś na myśli, że jest on za słodki? Rzeczywiście jest, moje dziecko skubie go z krzaczka podobnie jak owoce.
Twoje rośliny cienia prezentują się soczyście i tajemniczo, trudno oderwać oczy ale i tak pomiędzy nimi dostrzegłam idealny trawnik, który kokietuje na drugim zdjęciu .
Czy wśród roślin cienia, jako jedne z ulubionych wskażesz tawułki? Ja bardzo je cenię. Jesienią wykopałam swoje, bo miałam wrażenie, że po latach tworzyły mniejsze kwiaty a na ich miejsce posadzę nowe.
Kolekcja Twoich roślin jest imponująca, jeszcze pustynniki . Jestem ciekawa jakim areałem dysponujesz, że mieścisz tam wszystko i nie ma wrażenia przeładowania. W jaki sposób komponujesz, a właściwie skomponowałaś, ogród? Czy rośliny sadzisz w grupach gatunkowych czy mieszasz między sobą? Ja zawsze mam z tym problem.
Po takiej reklamie z pewnością posieję Cytrynka . Czy pisząc o smaku Koralika miałaś na myśli, że jest on za słodki? Rzeczywiście jest, moje dziecko skubie go z krzaczka podobnie jak owoce.
Twoje rośliny cienia prezentują się soczyście i tajemniczo, trudno oderwać oczy ale i tak pomiędzy nimi dostrzegłam idealny trawnik, który kokietuje na drugim zdjęciu .
Czy wśród roślin cienia, jako jedne z ulubionych wskażesz tawułki? Ja bardzo je cenię. Jesienią wykopałam swoje, bo miałam wrażenie, że po latach tworzyły mniejsze kwiaty a na ich miejsce posadzę nowe.
Kolekcja Twoich roślin jest imponująca, jeszcze pustynniki . Jestem ciekawa jakim areałem dysponujesz, że mieścisz tam wszystko i nie ma wrażenia przeładowania. W jaki sposób komponujesz, a właściwie skomponowałaś, ogród? Czy rośliny sadzisz w grupach gatunkowych czy mieszasz między sobą? Ja zawsze mam z tym problem.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tak to się plecie...
Wiktorio za każdym razem jak wchodzę do Twojego ogrodu robię wielkie jak Ty masz pięknie roślinki super posadzone, wyeksponowane. Piwonie drzewiaste przedtem przemilczałam, bo musiałam te widoki przemyśleć. Może Ty mi podpowiesz co trzeba robić, aby tak pięknie rosły i kwitły. Moja piwonia rośnie ( a teraz wegetuje) już u mnie 11 lat. Musiałam czekać cierpliwie, aż 6 lat na jej kwitnienie, radość ogromna bo miała wtedy 6 pięknych kwiatów. A potem z każdym sezonem więcej gałązek do wycięcia, po zimie zasychały ( pomimo kopczykowania, okrywania włókniną) Było jeszcze jedno ostatnie kwitnienie aż 1 kwiat. Teraz piwonii nie okrywam na zimę, została tylko kikutem ok 20 cm. Postanowiłam na wiosnę ją ratować, wykopać i posadzić do większej donicy, mam marne szanse na jej reanimację. Napisz mi o swoim doświadczeniu bo pewno we mnie tkwi problem, do tego jeszcze dokłada się moja marna piaszczysta uboga gleba.
Tawułki śliczne i z nich musiałam zrezygnować.
Tawułki śliczne i z nich musiałam zrezygnować.
Re: Tak to się plecie...
No niestety lata lecą,aż strach bierze.
Masz piękny ogród więc pracy w nim nie brakuje.Jak zrozumiałam to tam nie mieszkasz na stale czy się mylę?
Miłego dnia.
Masz piękny ogród więc pracy w nim nie brakuje.Jak zrozumiałam to tam nie mieszkasz na stale czy się mylę?
Miłego dnia.
Re: Tak to się plecie...
Cieniolubne rośliny dobrze wyglądają, jak sobie dajesz radę z chwastami? Rabaty są czymś wysypane?
Co do warzywnika Masz rację, takie kwadraty doskonale spełniają się w corocznym zmianowaniu warzyw...proszę napisz jeszcze o wielkości kwadratów?
Dużo ostatnio oglądałam w necie o takich kwadratowych pojemnikach, z desek, balików- o podwyższonych rabatach. Takie miejsca są prostsze do pielęgnacji. Zastanawiam się też nad takim rozwiązaniem, tylko na sto procent będą protesty domowników...na co, po co. Mechanicznie prościej obrobić
Co do warzywnika Masz rację, takie kwadraty doskonale spełniają się w corocznym zmianowaniu warzyw...proszę napisz jeszcze o wielkości kwadratów?
Dużo ostatnio oglądałam w necie o takich kwadratowych pojemnikach, z desek, balików- o podwyższonych rabatach. Takie miejsca są prostsze do pielęgnacji. Zastanawiam się też nad takim rozwiązaniem, tylko na sto procent będą protesty domowników...na co, po co. Mechanicznie prościej obrobić
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Tak to się plecie...
Witaj Wiktorio.
Miałam wrażenie, ze kiedyś byłaś już na forum i się nie myliłam. Pamiętam, ale słabo, wszak wiele lat musiało minąć.
Zajrzałam na chwilę i przepadłam z kretesem. Co za wspaniały ogród, jego klimat. Martagony i piwonie obłędne. Zachwyciłam się nimi bardzo Muszę też pochwalić warzywnik, który jest piękny.
Pomysł z gipsowymi makówkami niesamowity. Bardzo lubię takie ozdoby. Może nawet się pokuszę i zrobię coś podobnego. Mogła byś zdradzić z czego zrobiłaś formy do odlewu ?
Miałam wrażenie, ze kiedyś byłaś już na forum i się nie myliłam. Pamiętam, ale słabo, wszak wiele lat musiało minąć.
Zajrzałam na chwilę i przepadłam z kretesem. Co za wspaniały ogród, jego klimat. Martagony i piwonie obłędne. Zachwyciłam się nimi bardzo Muszę też pochwalić warzywnik, który jest piękny.
Pomysł z gipsowymi makówkami niesamowity. Bardzo lubię takie ozdoby. Może nawet się pokuszę i zrobię coś podobnego. Mogła byś zdradzić z czego zrobiłaś formy do odlewu ?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Tak to się plecie...
Wiktorio, nie jestem pewna czy piwonie zechcą u mnie rosnąć, więc na początek spróbuję z jedną, żeby nie wydawać na próżno kasy. Jeśli się uda, to zapewne będą kolejne
Niesamowite pustynniki
Niesamowite pustynniki