Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2589
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

No, no Lucynko :D ale u Ciebie kolorowo i smakowicie ;:138 ja też wczoraj zebrałam maliny, jeszcze sporo niedojrzałych zostało na krzaczkach, może jakby słoneczko świeciło zdążą jeszcze dojrzeć ;:7 poziomki mam już stare więc i owoców miały mniej, muszę posadzić nowe.
Twój wytrwały lilowiec-pajączek chyba jednak kończy swój żywot ;:108
Różyczki prześlicznie kwitną, przy tej pogodzie kwiaty pewnie długo się utrzymają.
Misia pięknie pozuje, tym razem od frontu :D

Dziękuję za życzenia słoneczka i wzajemnie życzę Ci kochana nie tylko słonecznych ale i cieplutkich dni ;:168
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25128
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

W tym tygodniu to chyba wszyscy odczuli jakies anomalie pogodowe.
U nas w pracy nawet chłopaki narzekali, że nic im się nie chce,. że czują jakąś niemoc, jakby mieli się rozchorować.
Na szczęście nic takiego nie nastapiło.
Przynajmniej na razie.
Śliczna ta Twoja Miśka.
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Witaj Lucynko :wit
Dzisiaj mróz jeszcze większy -4,5, już po kwiatach, dzisiaj wszystko do wycięcia ;:223 We wrześniu też był taki sam przymrozek, ale rośliny tak nie ucierpiały, poza małymi wyjątkami. :wink:
Do tej pory liliowców nie miałam, ale wydaje mi się, że to właśnie on zapozował do zdjęcia :wink:
Miśka piękna i fotogeniczna ;:333
Pozdrawiam i życzę ;:3 weekendu ;:196
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

:wit Witajcie!
Nie pojechałam na działkę, Misi też nie pozwoliłam zabrać i tak sobie we dwie w domku urzędowałyśmy.
Wprawdzie nie wytrzymałam i trochę sobie pospacerowałam, ale głównie po ryneczku i marketach spożywczych, ale jednak lwią część dnia spędziłam w ciepłym mieszkanku. Oczywiście nie leniuchowałam i między innymi zlałam pierwszą malinową nalewkę.
Trochę się martwię, bo zapowiadają nocne przymrozki, a nie wykopałam selerów i buraczków. Co prawda to nie moje niedbalstwo, tylko szlaban na wykopki postawiony przez M, który nie przygotował na czas miejsca w piwniczce zagraconej przydasiami. Będzie na kim się wyżywać w razie czego.
Moje sadzonki osteospermum pewnie się powoli ukorzeniają. Jedna nawet zakwitła.

Obrazek


Halszko - dzisiaj zlałam pierwszą nalewkę malinową. Pychota! ;:136 Wyszło tego 3 litry, a następna jeszcze się robi i tak długo będzie się robiła, jak długo malinki będą dojrzewały.
Moje poziomki w tym roku po raz pierwszy dojrzewały, młodziutkie, z własnego siewu.
Masz rację, liliowiec już pewnie ostatniego pąka nie rozwinie, bo przedostatni już jakiś niemrawy. Gratuluję spostrzegawczości. ;:138
Różyczki naprodukowały sporo nowych pąków, ale rozwijają je albo niezwykle wolniutko, albo wcale. ;:131 Na coś czekają, pewnie na cieplejsze dni, ale czy się doczekają ... ;:218
Tym razem polowałam na Miśkę, a ponieważ nie odchodziła daleko, to i polowanie się udało. :D
Bardzo dziękuję za dobre życzenia, które odwzajemniam w całości. ;:196

Gosiu - to ja już wiem, dlaczego nic mi się ostatnio nie chce i też samopoczucie jak przy lekkiej grypie. ;:108
Miejmy nadzieję, że to wyłącznie wina bardzo wysokiego ciśnienia atmosferycznego. Na szczęście już spada, ;:303 tylko, niestety, zdąży nas jeszcze przymrozkami zahaczyć. ;:223
Pewnie że Misia śliczna, bo moja. ;:306

Halinko - ;:oj taki mróz?! :shock: U mnie podczas kilku ostatnich zim bywał niewiele większy.
Szkoda Twoich ślicznych kann, ;:174 które właśnie najładniej sobie - Tobie kwitły. ;:108
Liliowca rozpoznałaś bezbłędnie, gratulacje. ;:138 Ma jeszcze jednego pączka, ale pewnie rozwinie go w taki sam pokrętny sposób, jeśli w ogóle...
Dziękuję w imieniu Miśki ;:180
Pozdrawiam wzajemnie i życzę cieplejszych nocy. ;:196


Kilka wczorajszych fotek.

Obrazek

Ta hosta jako jedyna jeszcze zachowała swoje brzydkie liście tylko dzięki pąkowi, który powolutku rozwija.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Za chwilę będę miała gościa, więc już teraz mówię: Dobranoc i życzę Wam słonecznej niedzieli oraz nocek bez przymrozków. ;:4

Obrazekhosting allegro
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko nalewka malinowa, że ja do tej pory o tym nie pomyślałam ;:oj a wiesz, że malinki od Ciebie zaowocowały.
Wietrzyska wiejące w tym tygodniu bardzo utrudniały pracę na ogrodach. Ten tydzień też nieciekawie ma być. Na zdjęciach widać, że jeszcze masz kolorowo na rabatkach, mam nadzieję że dzisiejszy przymrozek nie zmienił wyglądu rabatek.
Miłego tygodnia ;:168
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11296
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Podziwiam Twoją jarzmiankę,że ona jeszcze u Ciebie kwitnie :shock:
Ja swoje buraczki i selery dopiero w sobotę wykopałam a poprzedniej nocy był spory przymrozek a one stały żwawe... ;:333
Ładne fotki Misi zrobiłaś! ;:63
Serdeczności jesienne ślę ;:196 ;:167

;:100
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1749
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko
Ty zrobiłaś nalewkę malinową, ja pierwszy raz zrobiłam brzoskwiniową z dodatkiem laski wanilii i 4 szt goździków i miodu.
Mogę powiedzieć pycha ale najmocniejsze w smaku są owoce, po których można czuć się kosmonautą. ;:306
Piękne te osteospermum, floksy i jarzmianka.
Jaka to odmiana powojnika? Fiolecik ;:333
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

:wit Witajcie!
W poniedziałek wykopaliśmy buraczki i selery. Na szczęście nie zmarzły, mimo że przymrozek był, na co wskazywały zmarznięte dalie i celozje, które już są przerabiane na kompost.
Po powrocie z działki dobrałam się do wykopanych warzyw, przetwarzając większość z nich na zimowe zapasy w słoikach i zamrażarce.
Zamroziłam część naci selerowej, z drugiej części zrobiłam pastę selerową zamkniętą w słoikach. Korzenie podzieliłam i większą ich część też zamknęłam w słoikach, mniejsza została w piwniczce działkowej.
Buraczki wykorzystałam dwojako. Po ugotowaniu połowę przeznaczyłam na ćwikłę z chrzanem, a drugą połowę zasmażyłam na masełku z dodatkiem jabłek i zawekowałam.
Z rozpędu jeszcze zlałam nalewkę aroniową i rozlałam do butelek zlane wcześniej naleweczki brzoskwiniowo - malinową, anyżową, porzeczkową i malinową.
Tak więc wczorajsze popołudnie i większość dnia dzisiejszego spędziłam w kuchni.


Dorotko - malinowa naleweczka z dodatkiem miodu - samo zdrowie. ;:333
Przeszedł i u nas przymrozek, który zmroził mniej odporne roślinki. ;:oj Najsmutniej wyglądały krzaczki daliowe.
Dziękuję i wzajemnie ciepłego tygodnia życząc, buziaki przesyłam. ;:3 ;:196

Maryniu - jarzmianka u mnie kwitnie non-stop. ;:303 Stworzyła dość dużą kępę i nowe przyrosty zakwitają po kolei, dzięki czemu nigdy nie zostaje bez kwiatków. :D
Z buraczkami i selerami zdążyłam się uporać. ;:333 Już się nie muszę martwić o ich kondycję.
Na Miśkę to ja muszę polować jak na motyle, by móc jej fotkę cyknąć. Nie chce mi pozować, niewdzięcznica. ;:7
Serdeczności przytulam ;:168 , dziękuję ;:180 i odwzajemniam. ;:167 ;:196

Ewuniu - też robiłam nalewkę z brzoskwiń, ale z dodatkiem malin nie tyle dla smaku, ile w celu uzyskania ładniejszego koloru. :)
Ja jestem trochę skąpa i ponieważ żal mi wyrzucić nasączone alkoholem owoce z nalewek, wrzucam je do gara, dosypuję cukru bądź daję miód, gotuję ze trzy minuty, zlewam i dopiero wówczas wyrzucam owoce. zrobione w ten sposób dodatkowe niby nalewki zlewam razem i w ten sposób sporządzam domową a'la ratafię. :tan
Niestety, odmiany powojnika nie znam. ;:185 Kilkanaście lat temu kupiłam jego sadzonkę w którymś supermarkecie bez opisu. Nawet nie wiedziałam, że on będzie kwitł późno i początkowo denerwowało mnie jego opóźnienie. Musiało trochę czasu upłynąć, bym doszła do wniosku, że powojnik się nie spóźnia, tylko taką ma porę kwitnienia. ;:7
Dziękuję w imieniu kwiatków przez Ciebie pochwalonych. ;:180 Zapewne dzięki temu te akurat nie zmarzły. ;:303


Przywiozłam trochę nowych fotek, ale coraz to mniej jest obiektów godnych fotografowania.

Obrazek

Spośród ketmii syryjskich tylko niebieska jeszcze pojedynczymi kwiatkami cieszy.

Obrazek

Driakwie roczne oparły się przymrozkowi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Różyczce kwiatków nie zmroziło, ale pąki na innych śpią, bo im zimno.

Obrazek

Obrazek

Krzewuszki kwitną w najlepsze.

Obrazek


Obrazek

Pierwiosnkom jesień z wiosną się myli.

Obrazek

Tyle na dzisiaj. Słoiki zawekowane, muszę jeszcze ostatnie powyjmować z wody, zimne wynieść do spiżarki, zrobić porządek w kuchni. Tak więc dzisiaj już się z Wami rozstanę do jutra.

Dobrej nocki Wam życzę i ciepłej środy.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Lucynko bardzo pracowita jesteś, tyle słoików zapełniłaś.
Ileż Ty różnych nalewek tworzysz :roll: na jesienne, zimowe chłodne wieczorki jak najbardziej wskazane.
Przymrozki nie oszczędziły dalii, trzeba będzie wykopywać.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3366
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Pracowita z Ciebie gosposia,ale tyle nalewek??
U nas pada i dobrze bo było sucho.
Część dalii wykopałam i przywiozłam do piwnicy.
Lucynko jak postępujesz z Neriną?Moja nie kwitła ale wytworzyła sporo cebulek i co teraz?
;:168
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16029
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Krzewuszki, pierwiosnki - kwitną sobie u Ciebie i z przyjemnością można na nie popatrzeć, bo tu już wkrótce zima nadejdzie i tęsknić zaczniemy za kolorami. wiosny.
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2589
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

Witaj Lucynko :wit Zaciekawiło mnie w jaki sposób wkładasz seler do słoików, czy starty w occie jak na sałatkę? Ja nigdy tak nie robiłam. Jak mi obrodziły selery to obierałam, kroilam na kawałki i mroziłam. W tym roku nie mam problemu, bo urosły wielkości piąstki noworodka ;:306 i obrane zmieściły się w małym woreczku śniadaniowym :;230 Będzie może na pięć zup. A z liści robisz coś w rodzaju pesto? Do czego używasz takiej pasty?
Różyczki dzielnie się trzymają, a krzewuszkom i pierwiosnkom faktycznie coś się pomyliło ;:303

Dobrego wieczoru Lucynko i słońca od samego rana ;:196
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 13

Post »

:wit Witajcie!
Dzisiaj też walczyłam ze słoikami, ale tym razem przerabiałam winogrona wespół z jabłkami na dżemik.
Wprawdzie moje winogrona jeszcze za młode i nie owocowały, ale mam sąsiadkę, od której zawsze mam bardzo dużo owoców. Ona w ogóle ich nie zrywa, zawsze zleca tę robotę nam i wszystkie owoce są nasze. Ponieważ jednak nosi się z zamiarem sprzedaży działki, zasadziliśmy sobie własne z pobranych od sąsiadki sadzonek.


Dorotko - z tymi zapełnionymi słoikami to jest tak, że one postoją w mojej spiżarce do pierwszej wizyty każdego z dzieci. ;:7 To dla nich przygotowuje te wszystkie słoiki. Jedni zabierają dżemiki, drudzy marynaty tudzież kiszonki i przeciery, a wszyscy naleweczki. Po tych odwiedzinach w spiżarni zostaje mi tylko to, co dla nas przeznaczone. :lol:
Dalie już mam wykopane, zresztą tak naprawdę to moja działka już gotowa do zimy, jeszcze tylko róże trzeba obsypać, okryć wrażliwce, ale to jeszcze nie teraz. ;:185 Nawet mi się nie chce na działkę pojechać i patrzeć na posmutniałe rabatki. ;:224

Danusiu - coś przecież muszę zrobić z plonami, ale nie dla siebie większość z nich przygotowuję. ;:7 Przyjdą czy przyjadą głodomory i większość słoików zniknie ze spiżarni. Podobnie naleweczki, którymi obdarowuję również dalszą rodzinę. ;:108
Moja nerina ma paki, ale czy jeszcze zakwitnie ... Traktuję ją jak jednoroczną, bo nie mam warunków do przechowania cebulek. Duże cebule spokojnie przechowam, małe zawsze mi uschną. ;:222

Wandziu - reszteczki kwiatków jeszcze cieszą, ale tak, przymrozki zdziesiątkowały rabatki i coraz bardziej na nich ponuro. ;:174

Halszko - selery mieszam pół na pół z marchewką, lekko zakwaszam i wekuję. Moje warszawskie dzieci jedzą bardzo dużo warzyw i te selery to dla nich. ;:108 Pasta z zielonej natki selerowej też dla nich. Ja używam tylko do zup i tylko zielonej naci. Natomiast lubimy sałatkę z selerów , ale świeżych.
Buraczki moje, nikomu ich nie dam, ;:306 bo lubię, ale wcześniej też dla dzieci zakisiłam botwinkę. :lol:
W tym roku moje selery wyjątkowo duże urosły, ;:303 a to dzięki częstym opadom deszczu.
Krzewuszki ładniej zakwitły jesienią niż wiosną, ;:63 ale wtedy było u mnie sucho. Widocznie im też deszcze dobrze zrobiły.
Pięknie dziękuję za dobre życzenia, które odwzajemniam z całego serca. ;:167 ;:196


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazekprywatny serwer plemiona

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dobrej nocy, kolorowych snów. ;:19 ;:167 ;:4
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”