Ogród moją ostoją cz.41
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, ależ Ci napadało tego białego , u mnie o wiele mniej, w dodatku do wieczora znika, a noce z mrozem . Przynajmniej mała z rana wytaplała się w śniegu pierwszy raz w życiu, chociaż myśli, że to bałwan z bajki, bo nie zna śniegu. Miała wielką uciechę, bo tyle bałwanów , a gdyby było tyle co u Ciebie, to chyba nie dałoby się jej namówić na powrotu do domu .
Dziewczyny przyleciały na trzy tygodnie, ale pogodowo były jakby cały rok. Była wiosna, potem letni upał, jesienna szaruga, aż przyszła zima .
Wody ziemia dostała, to może kwiatki, przygniecione śniegiem, dadzą radę podnieść główki i dalej kwitnąć
Prognozy są tak różne, że nawet nie chce mi się już sprawdzać, a i tak będzie co ma być. Na wszelki wypadek chyba wysieję trochę jednorocznych ze starych zapasów, może coś wzejdzie?
U mnie te różowe psizęby przepadały, nawet nie pokazując kwiatka, nawet Pagoda zniknął po powodzi, ale teraz wody mniej i rośnie, to chyba jeszcze spróbuję i z różowym. On nawet jak nie kwitnie, to ma bardzo ładne liście
Sangwinaria już chce kwitnąć , a swojej jeszcze nie zlokalizowałam!
Ciekawa siewka ciemiernika, nie tylko fajne kropeczki ma, ale płatki ząbkowane
Szybkiego powrotu ciepłej wiosny, Marysiu
Dziewczyny przyleciały na trzy tygodnie, ale pogodowo były jakby cały rok. Była wiosna, potem letni upał, jesienna szaruga, aż przyszła zima .
Wody ziemia dostała, to może kwiatki, przygniecione śniegiem, dadzą radę podnieść główki i dalej kwitnąć
Prognozy są tak różne, że nawet nie chce mi się już sprawdzać, a i tak będzie co ma być. Na wszelki wypadek chyba wysieję trochę jednorocznych ze starych zapasów, może coś wzejdzie?
U mnie te różowe psizęby przepadały, nawet nie pokazując kwiatka, nawet Pagoda zniknął po powodzi, ale teraz wody mniej i rośnie, to chyba jeszcze spróbuję i z różowym. On nawet jak nie kwitnie, to ma bardzo ładne liście
Sangwinaria już chce kwitnąć , a swojej jeszcze nie zlokalizowałam!
Ciekawa siewka ciemiernika, nie tylko fajne kropeczki ma, ale płatki ząbkowane
Szybkiego powrotu ciepłej wiosny, Marysiu
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Dzień dobry Marysiu
Oglądam u Ciebie wstecz zdjęcia z wiosennymi
kwiatami ,super ,dobrze że w innych rejonach wiosną
troszkę wcześniej zawitała .
Piękne kwitnienia cieszą oczy .
Oby te śniegi już poszły sobie ,wiosny w pełni
cieplej chcemy .
Pozdrawiam bardzo cieplutko dużo zdrówka życzę .
Oglądam u Ciebie wstecz zdjęcia z wiosennymi
kwiatami ,super ,dobrze że w innych rejonach wiosną
troszkę wcześniej zawitała .
Piękne kwitnienia cieszą oczy .
Oby te śniegi już poszły sobie ,wiosny w pełni
cieplej chcemy .
Pozdrawiam bardzo cieplutko dużo zdrówka życzę .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Chociaż u Ciebie udało mi się zobaczyć kwitnącego różowego psizęba Mój tylko miejsce zajmuje, co roku tylko listki pokazuje i próżno wyglądam kwiatków. Jednak mimo wszystko go lubię, same listki też są dekoracyjne.
Mam nadzieję, że się tylko zasiedziałaś przy świątecznym stole? Pozdrawiam
Mam nadzieję, że się tylko zasiedziałaś przy świątecznym stole? Pozdrawiam
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42118
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam!
Wiem, wiem...i nie mam nic na usprawiedliwienie.
Mamy maj, najpiękniejszy miesiąc w roku według mnie. Ogród budzi się do życia i w maju u mnie i w mojej rodzinie zawsze dużo się dzieje. Powoli próbuję wyjść z łanów podagrycznika, bo wiadomo roczne odpuszczenie i łany po sąsiedzku swoje potrafią zrobić.
Kwiaty jednego przekwitły, inne kwitną...wiosna niby jest ale nie taka jakbym sobie wymarzyła.
Nie tylko zaniedbałam wątek, ale i trochę gospodarstwo, bo kur nie dokupiłam i biję się z myślą czy dokupić (leń). Natomiast jeżeli wszystko dobrze się ułoży to będą małe kaczuszki, bo kaczka od paru dni wysiaduje jajka.
Lucynko kwiecień był niezbyt przyjazny dla nas, ale za to dla roślin był, bo przez zimno długo kwitły krokusy, pierwiosnki. Wystarczyło parę ciepłych dni żeby wszystko zaczęło przekwitać łącznie z narcyzami. Teraz popis dają drzewa owocowe i nie dość że zapach to i konfetti ścieli się na trawie.
Strasznie mam zaniedbany ogród po ubiegłorocznej niemocy, walczę z podagrycznikiem i efekt marny.
Życzę Ci zdrówka i wszystkiego co najlepsze, a co u Ciebie to muszę dopiero poczytać, bo nie tylko swój wątek zaniedbałam
Tereniu śnieg nie zaszkodził roślinkom i nawet szybko zszedł nawadniając ogród. Wszystko jednak w sumie opóźnione, bo chociaż dni były ciepłe to noce z przymrozkami hamowały kwitnienia.
Niestety zwierzątka żyją krócej. Tereniu dostałam od kolegi taki prawdziwy propolis i sposób na jego inhalacje, powiem że pomaga też na zatoki Stawiam otwarty słoiczek z pokruszonym propolisem na kaloryferze i mnie pomogło.
Nie dość że forma spada, to jeszcze jakiś len mnie ucupił i puścić nie chce. Tysiąc innych spraw i wytłumaczeń mam byle nie brać się za konkretne działania.
Zdrówka Kochana i życzę Ci dobrych plonów i pięknych kwitnień
Dorotko przeszła zima, a wiosna długo zastanawiała się nad ociepleniem naszych ogrodów. Teraz też jak dwa dni przygrzeje to zaraz pojawia się prognoza o ochłodzeniu i to niemałym.
Muszę odwiedzić Twój ogród, bo zaniedbałam nie tylko swój wątek, ale i nie odwiedzałam zaprzyjaźnionych ogrodów oddając się innym sprawom
Ciemiernikom kwiatki wyblakły i wyrastają nowe liście, przekwitło już wiele wiosennych kwiatków. Prace w warzywniku opóźnione w tym roku, a i z opadami jest kłopot. Albo leje bez opamiętania albo ziemia wysycha na pieprz.
Pozdrawiam serdecznie i życzę ładnych kwitnień
Agnieszko białe pozostało dalekim wspomnieniem i nawet ziemia znowu wysuszona na pieprz.
Kaczorek ma nowe zadanie...pilnowanie mamuśki wysiadującej jajka.
Olu wybacz, że dopiero teraz odpisuje, ale mój korsykański też leży na ziemi, a jedynie jeden pęd jako taki, chyba przymrozki i śnieg zrobiły swoje.
Pozdrawiam serdecznie
Martusiu miłą wizyta już pozostała wspomnieniem, a Ty pewnie rzuciłaś się do prac ogrodowych co mam nadzieję niedługo sprawdzę
Psiząb różowy przekwitł i chyba zakopię go w doniczce, a Pagoda teraz kwitnie. Mam dwie jedna z kwiatuszkami, a druga poszła w liście.
Sangwinarie też zdobią liśćmi.
Pozdrawiam majówkowo
Bogusiu wszędzie już wiosna zawitała, a kwitnienia zawsze w różnych rejonach różnie się rozkładają. Pierwsze kwiatki już przekwitły, a teraz rozkwitają sady i zapach oraz bzyczenie wypełniają ogródki.
Pozdrawiam cieplutko
Iwonko nie wiadomo czy mój psiząb zakwitnie za rok, bo może odpowiednio prowadzony w szkółce zakwitnie też jeden raz Z historii zdjęciowej widziałam, że raz go już miałam i przepadł więc ten chyba posadzę w doniczce i może będzie dłużej.
Nie zasiedziałam się przy stole tylko jakaś rozlatana jestem Pozdrawiam serdecznie
Kasiu dziękuję
Co tu Wam pokazać...aktualny ogród czy przelecieć chronologicznie...sama nie wiem?
Może jednak pokażę ogród wczorajszy
Kwitną jeszcze pierwiosnki
to nowy nabytek
Kończą powoli narcyzy, ale niektóre jeszcze kwitną
zaczynają epimedia
Z radością odkryłam, że ciemiężyca zielona zjedzona do cna rok temu przez ślimaki odbiła jednak od korzenia i zabezpieczona może przetrwa. Niestety mimo kaczek ślimaków nadal jest dużo.
Miłego świętowania majówki
Wiem, wiem...i nie mam nic na usprawiedliwienie.
Mamy maj, najpiękniejszy miesiąc w roku według mnie. Ogród budzi się do życia i w maju u mnie i w mojej rodzinie zawsze dużo się dzieje. Powoli próbuję wyjść z łanów podagrycznika, bo wiadomo roczne odpuszczenie i łany po sąsiedzku swoje potrafią zrobić.
Kwiaty jednego przekwitły, inne kwitną...wiosna niby jest ale nie taka jakbym sobie wymarzyła.
Nie tylko zaniedbałam wątek, ale i trochę gospodarstwo, bo kur nie dokupiłam i biję się z myślą czy dokupić (leń). Natomiast jeżeli wszystko dobrze się ułoży to będą małe kaczuszki, bo kaczka od paru dni wysiaduje jajka.
Lucynko kwiecień był niezbyt przyjazny dla nas, ale za to dla roślin był, bo przez zimno długo kwitły krokusy, pierwiosnki. Wystarczyło parę ciepłych dni żeby wszystko zaczęło przekwitać łącznie z narcyzami. Teraz popis dają drzewa owocowe i nie dość że zapach to i konfetti ścieli się na trawie.
Strasznie mam zaniedbany ogród po ubiegłorocznej niemocy, walczę z podagrycznikiem i efekt marny.
Życzę Ci zdrówka i wszystkiego co najlepsze, a co u Ciebie to muszę dopiero poczytać, bo nie tylko swój wątek zaniedbałam
Tereniu śnieg nie zaszkodził roślinkom i nawet szybko zszedł nawadniając ogród. Wszystko jednak w sumie opóźnione, bo chociaż dni były ciepłe to noce z przymrozkami hamowały kwitnienia.
Niestety zwierzątka żyją krócej. Tereniu dostałam od kolegi taki prawdziwy propolis i sposób na jego inhalacje, powiem że pomaga też na zatoki Stawiam otwarty słoiczek z pokruszonym propolisem na kaloryferze i mnie pomogło.
Nie dość że forma spada, to jeszcze jakiś len mnie ucupił i puścić nie chce. Tysiąc innych spraw i wytłumaczeń mam byle nie brać się za konkretne działania.
Zdrówka Kochana i życzę Ci dobrych plonów i pięknych kwitnień
Dorotko przeszła zima, a wiosna długo zastanawiała się nad ociepleniem naszych ogrodów. Teraz też jak dwa dni przygrzeje to zaraz pojawia się prognoza o ochłodzeniu i to niemałym.
Muszę odwiedzić Twój ogród, bo zaniedbałam nie tylko swój wątek, ale i nie odwiedzałam zaprzyjaźnionych ogrodów oddając się innym sprawom
Ciemiernikom kwiatki wyblakły i wyrastają nowe liście, przekwitło już wiele wiosennych kwiatków. Prace w warzywniku opóźnione w tym roku, a i z opadami jest kłopot. Albo leje bez opamiętania albo ziemia wysycha na pieprz.
Pozdrawiam serdecznie i życzę ładnych kwitnień
Agnieszko białe pozostało dalekim wspomnieniem i nawet ziemia znowu wysuszona na pieprz.
Kaczorek ma nowe zadanie...pilnowanie mamuśki wysiadującej jajka.
Olu wybacz, że dopiero teraz odpisuje, ale mój korsykański też leży na ziemi, a jedynie jeden pęd jako taki, chyba przymrozki i śnieg zrobiły swoje.
Pozdrawiam serdecznie
Martusiu miłą wizyta już pozostała wspomnieniem, a Ty pewnie rzuciłaś się do prac ogrodowych co mam nadzieję niedługo sprawdzę
Psiząb różowy przekwitł i chyba zakopię go w doniczce, a Pagoda teraz kwitnie. Mam dwie jedna z kwiatuszkami, a druga poszła w liście.
Sangwinarie też zdobią liśćmi.
Pozdrawiam majówkowo
Bogusiu wszędzie już wiosna zawitała, a kwitnienia zawsze w różnych rejonach różnie się rozkładają. Pierwsze kwiatki już przekwitły, a teraz rozkwitają sady i zapach oraz bzyczenie wypełniają ogródki.
Pozdrawiam cieplutko
Iwonko nie wiadomo czy mój psiząb zakwitnie za rok, bo może odpowiednio prowadzony w szkółce zakwitnie też jeden raz Z historii zdjęciowej widziałam, że raz go już miałam i przepadł więc ten chyba posadzę w doniczce i może będzie dłużej.
Nie zasiedziałam się przy stole tylko jakaś rozlatana jestem Pozdrawiam serdecznie
Kasiu dziękuję
Co tu Wam pokazać...aktualny ogród czy przelecieć chronologicznie...sama nie wiem?
Może jednak pokażę ogród wczorajszy
Kwitną jeszcze pierwiosnki
to nowy nabytek
Kończą powoli narcyzy, ale niektóre jeszcze kwitną
zaczynają epimedia
Z radością odkryłam, że ciemiężyca zielona zjedzona do cna rok temu przez ślimaki odbiła jednak od korzenia i zabezpieczona może przetrwa. Niestety mimo kaczek ślimaków nadal jest dużo.
Miłego świętowania majówki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Każdego od czasu do czasu leń dopada, wiem coś o tym, bo z tym panem jestem za pan brat
Pierwiosnki nie tylko są śliczne, ale również dzięki mnogości kwiatuszków doskonale widoczne. I są w tak żywych kolorach, że dzięki nim żyje cała rabata Moje kwitną bardzo nierównomiernie, część już przekwita, część zaczyna kwitnienie, a ostatnie dopiero wypuszczają listki i zakwitną za jakiś czas.
Masz duży ogród, i roboty w nim zdecydowanie więcej. I tak podziwiam Cię, że to wszystko ogarniasz
Trzymam kciuki za kaczuszkowy przychówek Zdróweczka, Marysiu
Pierwiosnki nie tylko są śliczne, ale również dzięki mnogości kwiatuszków doskonale widoczne. I są w tak żywych kolorach, że dzięki nim żyje cała rabata Moje kwitną bardzo nierównomiernie, część już przekwita, część zaczyna kwitnienie, a ostatnie dopiero wypuszczają listki i zakwitną za jakiś czas.
Masz duży ogród, i roboty w nim zdecydowanie więcej. I tak podziwiam Cię, że to wszystko ogarniasz
Trzymam kciuki za kaczuszkowy przychówek Zdróweczka, Marysiu
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, to jest niewybaczalne! Jak można tak pięknie kwitnący ogród zazdrośnie ukrywać przed nami?!
Masz szczególnie piękne tulipany, narcyzy, pierwiosnki i epimedia, a nawet pełnik europejski zmierza do rozwinięcia pąków.
Moje pełniki jeszcze nawet pąków nie pokazały.
Pokazuj nam częściej swoje kwiatuszki, by znowu nie napisać: "Co tu Wam pokazać...aktualny ogród czy przelecieć chronologicznie...sama nie wiem? Może jednak pokażę ogród wczorajszy."
Majówka zmierza ku zakończeniu, a była naprawdę śliczna, słoneczna, cieplutka. Nacieszyłam się działką, a to dzięki temu że rodzina wcześniej już miała własne plany na te dni.
Mam nadzieję, że też jesteś zadowolona ze świętowania. Domyślam się, że w rodzinnym gronie .
Skoro maj tak ładnie nas przywitał, to niech już takim miłym będzie do końca, czego życzę Tobie, sobie i nam wszystkim.
Zdrówka dla Was.
Masz szczególnie piękne tulipany, narcyzy, pierwiosnki i epimedia, a nawet pełnik europejski zmierza do rozwinięcia pąków.
Moje pełniki jeszcze nawet pąków nie pokazały.
Pokazuj nam częściej swoje kwiatuszki, by znowu nie napisać: "Co tu Wam pokazać...aktualny ogród czy przelecieć chronologicznie...sama nie wiem? Może jednak pokażę ogród wczorajszy."
Majówka zmierza ku zakończeniu, a była naprawdę śliczna, słoneczna, cieplutka. Nacieszyłam się działką, a to dzięki temu że rodzina wcześniej już miała własne plany na te dni.
Mam nadzieję, że też jesteś zadowolona ze świętowania. Domyślam się, że w rodzinnym gronie .
Skoro maj tak ładnie nas przywitał, to niech już takim miłym będzie do końca, czego życzę Tobie, sobie i nam wszystkim.
Zdrówka dla Was.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, dla mnie też maj, to najpiękniejszy miesiąc, chociaż właśnie w maju, lat mi przybywa . Oby nas nie rozczarował i pozwolił się pochwalić, jak już minie
Długo Cię nie było, spotkanie z Rodzinką to już wspomnienie, ale już za tydzień zaczną się wszyscy zjeżdżać na wesele mojego chrześniaka i częściowo zostają do czerwca . Od Świąt ledwie ostatni tydzień spędziłam tak naprawdę ogrodowo, chociaż ranki i wieczory ciągle zimne, a już niedługo zejdzie na drugi plan . Żeby chociaż ten tydzień pozwolił mi trochę ogarnąć, bo podagrycznik u mnie też się rozszalał, o wszelkich odmianach przetacznika nie wspomnę , a jak tu pielić, kiedy ciągle coś rozkwita i trzeba się temu przyjrzeć? Masz tak samo?
Wszystkie wiosenne kwiatki pięknie u Ciebie kwitną
Cudne pierwiosnki zachwyciły mnie od nowa, a dzięki Iwonce, nakręciłam się też na pełne .
Tulipany, narcyzy i wszelki drobiazg ogrodowy. Szachownica z zawilcami i szafirkiem
Pełniki mam w tym samym stadium, ale serduszki już kwitną, bardzo dziwnie rozwijają się roślinki tej wiosny
Trzymam kciuki za kaczęta i już nie mogę się doczekać ich widoku . U sąsiada bieguski nigdy nie miały potomstwa i jeszcze nie widziałam maluszków
Mam nadzieję, że pokażesz częściej swój ogród, ale na wszelki wypadek, życzę Ci Marysiu pięknego maja
Długo Cię nie było, spotkanie z Rodzinką to już wspomnienie, ale już za tydzień zaczną się wszyscy zjeżdżać na wesele mojego chrześniaka i częściowo zostają do czerwca . Od Świąt ledwie ostatni tydzień spędziłam tak naprawdę ogrodowo, chociaż ranki i wieczory ciągle zimne, a już niedługo zejdzie na drugi plan . Żeby chociaż ten tydzień pozwolił mi trochę ogarnąć, bo podagrycznik u mnie też się rozszalał, o wszelkich odmianach przetacznika nie wspomnę , a jak tu pielić, kiedy ciągle coś rozkwita i trzeba się temu przyjrzeć? Masz tak samo?
Wszystkie wiosenne kwiatki pięknie u Ciebie kwitną
Cudne pierwiosnki zachwyciły mnie od nowa, a dzięki Iwonce, nakręciłam się też na pełne .
Tulipany, narcyzy i wszelki drobiazg ogrodowy. Szachownica z zawilcami i szafirkiem
Pełniki mam w tym samym stadium, ale serduszki już kwitną, bardzo dziwnie rozwijają się roślinki tej wiosny
Trzymam kciuki za kaczęta i już nie mogę się doczekać ich widoku . U sąsiada bieguski nigdy nie miały potomstwa i jeszcze nie widziałam maluszków
Mam nadzieję, że pokażesz częściej swój ogród, ale na wszelki wypadek, życzę Ci Marysiu pięknego maja
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Ale ty masz dużo pięknych i różnych narcyzów, żonkili.Nie giną ci ??
U mnie dużo poginęło.
Ale trochę jeszcze jest
Podziwiam też pięknie rozrośnięte i kwitnące pierwiosnki.U mnie 2 tylko okazałe.a 2 mizeroty i tyle.
Tulipany, szachownice też śliczne przyciągają uwagę
Fajnie,że ciemiężyca zielona ci już taka wyrosła. muszę zajrzeć do swojej, czy jest, czy nie .
pozdrawiam cieplutko
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Cudna kolekcja pierwiosnków.
Widzę ciekawe psizęby i jaskier.
Narcyzy też urocze ,zwłaszcza Poeticus.
U mnie na razie żaden się nie pokazał.
Słońce pali pierwiosnki i bratki.
Cudna kolekcja pierwiosnków.
Widzę ciekawe psizęby i jaskier.
Narcyzy też urocze ,zwłaszcza Poeticus.
U mnie na razie żaden się nie pokazał.
Słońce pali pierwiosnki i bratki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu ja ciągle w biegu ,a to nadgodziny wszystkie soboty pracujące no i działka którą jakoś obrobiłam z czego jestem bardzo zadowolona .Zatoki to mój duży problem ,po antybiotyku teraz okłady z ciepłej soli i co jakiś czas nawrót ale dobra dość o chorobach bo ostatnio pełno jej dokoła .Wolę patrzeć na Twoje piękne kwitnienia,które od razu poprawiają humor tylko gdzie to poletko żonkili
Pozdrawiam serdecznie i dużo dobrego
Pozdrawiam serdecznie i dużo dobrego
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Spaceruję nad ranem wśród pięknych kwitnień .
Widać pracę właścicielki
Efekty cudne po prostu .
Czym Marysiu zasilasz prymule? Są piękne .
Całość zachwyca .A co będzie latem ?
Mogę sobie tylko wyobrazić .
Pozdrawiam i zdrówka dużo życzę bo to podstawa .
Widać pracę właścicielki
Efekty cudne po prostu .
Czym Marysiu zasilasz prymule? Są piękne .
Całość zachwyca .A co będzie latem ?
Mogę sobie tylko wyobrazić .
Pozdrawiam i zdrówka dużo życzę bo to podstawa .
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Zachwycające masz te łany wszystkiego; ciieszę się ciemiężca pokonała te potworki!! Nawet u mnie tez się zrobiło sucho.
Burze przechodzące ale suche. Noce tak samo zimne i ja ciagle czekam aż sie ociepli z wysadzaniem sadzonek.
Ja jakoś wolę jednak czerwiec niz maj bo u mnie on jest bardziej zaawansowany; cos tak jak u ciebie maj...
Super że jesteś w dobrej formie i działałność ogrodnicza przynosi tyle radości i sukcesów
Burze przechodzące ale suche. Noce tak samo zimne i ja ciagle czekam aż sie ociepli z wysadzaniem sadzonek.
Ja jakoś wolę jednak czerwiec niz maj bo u mnie on jest bardziej zaawansowany; cos tak jak u ciebie maj...
Super że jesteś w dobrej formie i działałność ogrodnicza przynosi tyle radości i sukcesów
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2