Pustynnik ( Eremurus)

[selli7]

Wysuszyć chyba nie.Pustynniki mają płytko korzenie, więc ostrą łopatą, by się dało bez problemu wbić w ziemię (nie płaskim szpadlem, bo ziemia się zsypie) zebrać go jakoś zgrabnie z wilgotną ziemią i przenieść w dobrze przygotowane miejsce z drenażem z piasku.Zrobić to wczesną wiosną i co będzie to będzie.Powodzenia

[Ninia]

Odgarnęłam igliwie i gałązki sosny - i ukazały się moim oczom takie kiełki



W ubiegłym roku wczesną wiosną kupiłam kłącze w kapersie - najpierw wsadziłam do miski, w maju przesadziłam do ogródka - wypuścił kilka listków, później listki zaczęły zasychać. Myślałam, że się nie przyjęło, ale w razie czego okryłam to miejsce na zimę i wczoraj taka niespodzianka. Oczywiście znów przykryłam, bo jeszcze mrozik może wrócić. Kiedy mogę zupełnie zdjąć okrycie, by mu nie zaszkodzič?

[reglas23]

U mnie też jet kilka kiełków, które pojawiły się ok 2 tygodni temu. W międzyczasie przyszedł spadek temperatury -6, który utrzymywał się ok tygodnia i obecnie nic im nie szkodzi, bo rozwijają się dalej.

[Ninia]

No to mam nadzieję, że dadzą radę.

[Kasia79]

Pierwszego pustynnika posadziłam dwa lata temu na jesień, w zeszłym roku miał piękne liście, ale nie zakwitł, mam nadzieję, że pokaże kwiaty w tym roku, podobno mają być żółte. Przez dwie noce musiałam go okryć, bo przymrozki były, teraz powinno być ok.
Dzisiaj dosadziłam obok niego dwie inne odmiany: Foxtrot (biało-różowy) i Romance (łososiowy) i jestem ciekawa, czy to dobra pora na sadzenie. Kupiłam je, bo nie widziałam nigdzie jesienią tych odmian i zaryzykowałam po prostu. Sadziliście pustynniki wiosną?

[Ninia]

Ja w zeszłym roku również kupiłam wiosną i wsadziłam do ogródka ( pisałam o tym 26 lutego). W zeszłym roku wyrosło dosłownie kilka listków i dość szybko zamarły - myślałam, że nic z nich nie będzie (kupiłam 2 szt), ale na wszelki wypadek jesienią odkryłam to miejsce gałązkami sosnowymi i wyrosły teraz rozetki (cebule się musiały podzielić, bo z jednej wyrosły 4szt a z drugiej 3szt - nie mam pojęcia czy zakwitną - nie ukrywam, że bardzo bym chciała.

[Locutus]

Sadziłem wiosną w 2016. roku ? zakwitły jeszcze w tym samym roku. W 2017. miały tylko liście, ale w 2018. znowu pięknie kwitły.

Pozdrawiam!
LOKI

[pull]

W zeszłym roku o tej porze wyglądały bardziej okazale.


A w tym:

[pull]

W tym roku dość późno zwolniłem zimowe okrycie, a zima była lekka, ciepła i sucha:

[pull]

Festiwal rozpoczęty.

[pull]

Spektakl trwa.

[abs001]

Pull, naprawde piekne pustynniki . Ja jestem w sumie swieza, internetowa ogrodniczka (internetowa- bo cala wiedza z internetu). Mam wlasnie dwie (bulwy? klacza?) pustynnika himalaicus (bialy,wielki) . Przeczytalam, ze sadzi sie 'na gorce' ,to znaczy glowka ma wystawac lekko z ziemi a klacza ciut nizej ale nie glebiej niz 6-7sm od powierzni ziemi. Tutaj ludzie pisza, ze 15- 20 cm ?
Poza tym, czy dodatek ciut mycorrhizal zaszkodzi, czy nie? O drenazu i piaskowo-zwirowej ziemi wiem . Bardzo będę wdzieczna za podpowiedz. aha, no i czy podlac po posadzeniu? pozdrawiam.

[pull]

Ajajaj, nie zauważyłem pytania. Przepraszam.
Ja sadzę 10-15. Wszystkie rośliny podlewam po posadzeniu. Mikoryzę można zastosować, co najwyżej nie będzie spektakularnego efektu.


Pora na kwitnienie. W tym roku bez okrycia. Jest nadzieja na przekroczenie 2 m.