Ustronie pod Miedzą cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniko piękne kadry wiosenne ,ale w tle zimnica
wciąż .
U nas też .
Ja też tak mam ,nawet najbardziej pospolite nazwy roślin
potrafię zapomnieć .
Eee .
Moniko jesteś w Poznaniu ?
Buziaki
wciąż .
U nas też .
Ja też tak mam ,nawet najbardziej pospolite nazwy roślin
potrafię zapomnieć .
Eee .
Moniko jesteś w Poznaniu ?
Buziaki
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1704
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Znajome mi te rośliny z mojego ulubionego ogrodu botanicznego Jeszcze niedawno bywałem tam czasem raz lub 2 razy w tygodniu
Współczuję przebojów z kolanem - obyś doszła do pełnej sprawności szybko, i mogła wyjechać w swoje ulubione góry.
Wiosna rzeczywiście zimna i mokra - ale jak wiesz w okolicach Poznania opadów zawsze mało więc ja się nawet z tych opadów cieszę
Oby w okolicy świąt już się trochę ociepliło, niech się kończą te przymrozki.
Pesto z czosnku niedźwiedziego wygląda zachęcająco Chyba muszę wiecej go posadzić
Życzę dużo zdrowia i ładnej pogody w święta
Współczuję przebojów z kolanem - obyś doszła do pełnej sprawności szybko, i mogła wyjechać w swoje ulubione góry.
Wiosna rzeczywiście zimna i mokra - ale jak wiesz w okolicach Poznania opadów zawsze mało więc ja się nawet z tych opadów cieszę
Oby w okolicy świąt już się trochę ociepliło, niech się kończą te przymrozki.
Pesto z czosnku niedźwiedziego wygląda zachęcająco Chyba muszę wiecej go posadzić
Życzę dużo zdrowia i ładnej pogody w święta
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16029
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Ładny ten Twój ustronny zakątek. Romantyczny, żywy, z klimatem. Róże, lawendy, pastelowe barwy - to wszystko jest bliskie mojej duszy. Szczególnie piękne są kokorycze. Nigdy ich u siebie nie miałam.
Wiosna tam u Ciebie kipi kolorami, nie tak jak u mnie, gdzie wszystko na razie szaro-bure. Czytam też o ciekawych eksperymentach z przetwarzaniem owoców, ziół i kwiatów. Jednym słowem - pięknie i smacznie. Pozdrawiam serdecznie.
Wiosna tam u Ciebie kipi kolorami, nie tak jak u mnie, gdzie wszystko na razie szaro-bure. Czytam też o ciekawych eksperymentach z przetwarzaniem owoców, ziół i kwiatów. Jednym słowem - pięknie i smacznie. Pozdrawiam serdecznie.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Sauromatum, Wando, witam miłych gości
Sauromatum, widzę, że jesteś z tego samego miasta (Bogusiu, tak, mieszkam w Poznaniu). Ja akurat w Botaniku nie bywałam za często, choć znam go i lubię, jakoś nie było po drodze. To już bliżej było mi do Kórnika, bo to kawałek dalej od działki. W tym roku postanowiłam zmienić swoje przyzwyczajenia i odwiedzać Ogrody częściej..
Jest tam cudnie o każdej porze roku. Tu jesień 2 lata temu, 1 listopada..
Wando, dziękuję za miłe słowa dotyczące mojego ogrodu. Cieszę się, że zwróciłaś uwagę i na moje kulinarne poczynania. Może i ciebie zainspiruję. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej. Częstuj się czym masz ochotę.
Bogusiu poszukałam zdjęcia sangwinarii w rozkwicie. Nie znalazłam, ona zawsze tak szybko przekwitnie jak akurat mnie nie ma w ogrodzie. Tu tylko zdjęcia liści, wyglądają jak winogronowe lub jeszcze bardziej figowe. Pozdrawiam i Ciebie i życzę ciepła.
Życzę wszystkim takiej słonecznej i zielonej wiosny!
Sauromatum, widzę, że jesteś z tego samego miasta (Bogusiu, tak, mieszkam w Poznaniu). Ja akurat w Botaniku nie bywałam za często, choć znam go i lubię, jakoś nie było po drodze. To już bliżej było mi do Kórnika, bo to kawałek dalej od działki. W tym roku postanowiłam zmienić swoje przyzwyczajenia i odwiedzać Ogrody częściej..
Jest tam cudnie o każdej porze roku. Tu jesień 2 lata temu, 1 listopada..
Wando, dziękuję za miłe słowa dotyczące mojego ogrodu. Cieszę się, że zwróciłaś uwagę i na moje kulinarne poczynania. Może i ciebie zainspiruję. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej. Częstuj się czym masz ochotę.
Bogusiu poszukałam zdjęcia sangwinarii w rozkwicie. Nie znalazłam, ona zawsze tak szybko przekwitnie jak akurat mnie nie ma w ogrodzie. Tu tylko zdjęcia liści, wyglądają jak winogronowe lub jeszcze bardziej figowe. Pozdrawiam i Ciebie i życzę ciepła.
Życzę wszystkim takiej słonecznej i zielonej wiosny!
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Hej ogrodnicy. Jak tam wasze pomidory? Moje, wysiane miesiąc temu, wyglądają tak:
W ten weekend mam zamiar je popikować, kupiłam kubki, jutro lub pojutrze pojadę po ziemię do marketu i przywiozę szklarenkę do domu. Z miesiąc będziemy się męczyć z nią. Ale może zrobi się ciepło i jak zmężnieją, to wystawię je potem że szklarenką na balkon, jak co roku.
W ten weekend mam zamiar je popikować, kupiłam kubki, jutro lub pojutrze pojadę po ziemię do marketu i przywiozę szklarenkę do domu. Z miesiąc będziemy się męczyć z nią. Ale może zrobi się ciepło i jak zmężnieją, to wystawię je potem że szklarenką na balkon, jak co roku.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniko
Zadałaś bardzo ważne pytanko .
A u mnie podobne pomidorki wzrostowo.
Oceniam wzrost u siebie jako wcale nie rewelacyjny .
Jutro część popikuję, kolejne jeszcze nie .
Nawet nie mogę ich zasilić bo są małe .
W ub roku miałam cudne .
Ale tak jak piszesz ,potrzebują min słońca by zmężnieć,a z nim jest jak jest .
Bywa
Dużo Moniko masz odmian ?
Zadałaś bardzo ważne pytanko .
A u mnie podobne pomidorki wzrostowo.
Oceniam wzrost u siebie jako wcale nie rewelacyjny .
Jutro część popikuję, kolejne jeszcze nie .
Nawet nie mogę ich zasilić bo są małe .
W ub roku miałam cudne .
Ale tak jak piszesz ,potrzebują min słońca by zmężnieć,a z nim jest jak jest .
Bywa
Dużo Moniko masz odmian ?
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Bogusiu mam chyba 18 odmian.
Moje pomidory to terminatorki. Jedyne miejsce, gdzie mogą być, to na podłodze przy drzwiach balkonowych. Stoją w plasitkowych tackach po mięsie na 1 dużej tacy i są ciągle przesuwane, jak wychodzimy na balkon. (Szklarenka przez jakieś 3 tygodnie też będzie tam stała i też będzie przesuwana ). Balkon to loggia, wschodni kierunek. Światła mało, mieszkanie raczej chłodne, bo nie odkręcamy ogrzewania- nie lubimy się przegrzewać i te 19-20 stopni nam wystarcza.
Teraz w święta nie było nas 5 dni, do mieszkania zajrzała sąsiadka i je podlała raz i odwróciła w stronę okna. Nie mają szans być większe w tych warunkach. U mnie zawsze potem nadrabiają na balkonie, jak już tam wystawię szklarenkę wstawioną w foliowy płaszczyk.
Pomidory jutro mają dokładnie 3 tygodnie, pomyliłam się w poprzednim poście i nie mogłam już edytować.
Odmiany pomidorów:
blue-gold-berries
green-copia
berkeley-tie-dye
dawsons-russian-oxheart
orange-russian-117
lima-1
joy-an-doxaca
german-gold
blue-pear
green-tiger
hungarian-oxheart
buffalo-heart
To były odmiany kolekcjonerskie, nasiona drogie jak diabli, dlatego siałam punktowo po 4-5, żeby mi zostało jeszcze za rok. Wzeszło w zależności od odmiany, z 3 po 1-2 nasiona, reszta raczej wszystkie. Więcej mam z nasion kupionych w sklepie w zeszłym roku: malinowych, złotych ożarowskich, tigrelli, red pear, koktajlowych cherry. Tata dał mi też jeszcze tackę malinowych (ta z pierwszego zdjęcia), gdyby te moje jakimś cudem padły pod naszą nieobecność. I dostałam jeszcze od niego 5 siewek San Marzano.
Uprawa rozsady pomidorów w małym mieszkaniu w bloku nie jest prosta ani łatwa, a jednak potrafię się dohodować potem takich sadzonek, które całkiem nieźle plonują.
Dla siebie potrzebuję jakieś 50 sadzonek, część będzie w donicach, ale i sporo chcę dać do gruntu. W tym roku nastawiam się głównie na pomidory.
Resztę sadzonek planuję sprzedać koleżankom z pracy.
Moje pomidory to terminatorki. Jedyne miejsce, gdzie mogą być, to na podłodze przy drzwiach balkonowych. Stoją w plasitkowych tackach po mięsie na 1 dużej tacy i są ciągle przesuwane, jak wychodzimy na balkon. (Szklarenka przez jakieś 3 tygodnie też będzie tam stała i też będzie przesuwana ). Balkon to loggia, wschodni kierunek. Światła mało, mieszkanie raczej chłodne, bo nie odkręcamy ogrzewania- nie lubimy się przegrzewać i te 19-20 stopni nam wystarcza.
Teraz w święta nie było nas 5 dni, do mieszkania zajrzała sąsiadka i je podlała raz i odwróciła w stronę okna. Nie mają szans być większe w tych warunkach. U mnie zawsze potem nadrabiają na balkonie, jak już tam wystawię szklarenkę wstawioną w foliowy płaszczyk.
Pomidory jutro mają dokładnie 3 tygodnie, pomyliłam się w poprzednim poście i nie mogłam już edytować.
Odmiany pomidorów:
blue-gold-berries
green-copia
berkeley-tie-dye
dawsons-russian-oxheart
orange-russian-117
lima-1
joy-an-doxaca
german-gold
blue-pear
green-tiger
hungarian-oxheart
buffalo-heart
To były odmiany kolekcjonerskie, nasiona drogie jak diabli, dlatego siałam punktowo po 4-5, żeby mi zostało jeszcze za rok. Wzeszło w zależności od odmiany, z 3 po 1-2 nasiona, reszta raczej wszystkie. Więcej mam z nasion kupionych w sklepie w zeszłym roku: malinowych, złotych ożarowskich, tigrelli, red pear, koktajlowych cherry. Tata dał mi też jeszcze tackę malinowych (ta z pierwszego zdjęcia), gdyby te moje jakimś cudem padły pod naszą nieobecność. I dostałam jeszcze od niego 5 siewek San Marzano.
Uprawa rozsady pomidorów w małym mieszkaniu w bloku nie jest prosta ani łatwa, a jednak potrafię się dohodować potem takich sadzonek, które całkiem nieźle plonują.
Dla siebie potrzebuję jakieś 50 sadzonek, część będzie w donicach, ale i sporo chcę dać do gruntu. W tym roku nastawiam się głównie na pomidory.
Resztę sadzonek planuję sprzedać koleżankom z pracy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniko .
Super . To prawda ,można wypielęgnować w bloku trzeba tylko chcieć .
Sprzedaż jest ok ,nie wszyscy chcą się bawić ,a przecież kupują na rynku.
Właśnie swoje już powoli pikuję ,nie nastawiam się na szybki wzrost ,u mnie po 15 maja dopiero
można wysadzać pod gołe niebo do skrzyń i gruntu.Ubiegłej wiosny też miałam już o tej prawie porze
duże sadzonki i trochę było obawy ,bo do wysadzenia było sporo czasu.
Teraz posiałam 31 marca i teraz już pikuję ,nie jest zle zważając na brak słońca .
A dzisiaj np pada jak zwariowanie i jest mega zachmurzenie .
Muszę kupić w tym roku lampy by doświetlać w takie dnie .
Zajrzyj do PW
Super . To prawda ,można wypielęgnować w bloku trzeba tylko chcieć .
Sprzedaż jest ok ,nie wszyscy chcą się bawić ,a przecież kupują na rynku.
Właśnie swoje już powoli pikuję ,nie nastawiam się na szybki wzrost ,u mnie po 15 maja dopiero
można wysadzać pod gołe niebo do skrzyń i gruntu.Ubiegłej wiosny też miałam już o tej prawie porze
duże sadzonki i trochę było obawy ,bo do wysadzenia było sporo czasu.
Teraz posiałam 31 marca i teraz już pikuję ,nie jest zle zważając na brak słońca .
A dzisiaj np pada jak zwariowanie i jest mega zachmurzenie .
Muszę kupić w tym roku lampy by doświetlać w takie dnie .
Zajrzyj do PW
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Bogusiu, w tej chwili to chyba nikt do końcówki maja nie jest pewny czy wysadzić pomidory, niezależnie od tego, gdzie mieszka. Ja zwykle sadzę dopiero po 20, a i tak drżę ze strachu.
Przed nami kolejny CAŁY deszczowy weekend. Nie mam już na to słów. Cieszę się, że w miarę mam porobione, choć w ten weekend miały być malowane z zewnątrz przednie, naprawiane ścianki skrzyń. Nic z tego. Nie ma szans na chwile bez deszczu. W tę wiosnę jeszcze nie było słonecznego i ciepłego weekendu u mnie, a mamy połowę kwietnia. Już brakuje cierpliwości.
Dziś w domu będę pikowała pomidory, ale do ogrodu zajrzę po szklarenkę, perlit i kermazyt i może pod parasolem choć coś sfotografuję.
Spokojnego weekendu dla wszystkich!
Przed nami kolejny CAŁY deszczowy weekend. Nie mam już na to słów. Cieszę się, że w miarę mam porobione, choć w ten weekend miały być malowane z zewnątrz przednie, naprawiane ścianki skrzyń. Nic z tego. Nie ma szans na chwile bez deszczu. W tę wiosnę jeszcze nie było słonecznego i ciepłego weekendu u mnie, a mamy połowę kwietnia. Już brakuje cierpliwości.
Dziś w domu będę pikowała pomidory, ale do ogrodu zajrzę po szklarenkę, perlit i kermazyt i może pod parasolem choć coś sfotografuję.
Spokojnego weekendu dla wszystkich!
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Hiacynty w deszczu.
szafirki
przylaszczki dostały skorupki jajek i wapienne kamienie
czosnek niedźwiedzi
śliwa się znowu szykuje
Dziś pikowałam pomidory, głęboko, pod same liścienie. Są malutkie, ale mam nadzieję, że dadzą radę. Dostały dobre podłoże- dobrą ziemię bio wymieszaną z perlitem. Jest prawie 100 doniczek. Kilka malinowych mam jeszcze w zapasie, jakby coś wypadło.
Oby wreszcie już było ciepło i bez deszczu.
szafirki
przylaszczki dostały skorupki jajek i wapienne kamienie
czosnek niedźwiedzi
śliwa się znowu szykuje
Dziś pikowałam pomidory, głęboko, pod same liścienie. Są malutkie, ale mam nadzieję, że dadzą radę. Dostały dobre podłoże- dobrą ziemię bio wymieszaną z perlitem. Jest prawie 100 doniczek. Kilka malinowych mam jeszcze w zapasie, jakby coś wypadło.
Oby wreszcie już było ciepło i bez deszczu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniko
Masz rację ,jak parę dni temu było pięknie u nas ,to
od wczoraj padało znów .
Dziś niby sucho rano ,ale zachmurzone niebo .
Też wczoraj popikowaliśmy cześć pomidorków ,pozostałe chyba w poniedziałek ,czyli jutro .
Do jak dużych pojemników pikujesz Moniko ?
Piękne wiosenne kwiatuszki
Masz rację ,jak parę dni temu było pięknie u nas ,to
od wczoraj padało znów .
Dziś niby sucho rano ,ale zachmurzone niebo .
Też wczoraj popikowaliśmy cześć pomidorków ,pozostałe chyba w poniedziałek ,czyli jutro .
Do jak dużych pojemników pikujesz Moniko ?
Piękne wiosenne kwiatuszki
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Bogusiu, 200 ml. Takie wyższe i wąskie, jak od jogurtów, tyle, że przezroczyste.
Miłej niedzieli.
Miłej niedzieli.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Dzień dobry.
Minął pierwszy, prawie ciepły wiosenny weekend. Prawie, bo w niedzielę o 14 już zaczęło padać, ale cała sobota była cieplutka i można było spędzić cały dzień w ogrodzie.
Wczoraj przed południem wybraliśmy się natomiast na spacer przy rzeczce,która meandruje malowniczo przez zielone już łąki. Nazbierałam sporo ziół i kwiatów na wiosenną herbatkę (bluszczyk kurdybanek, młoda pokrzywa i podagrycznik, stokrotki, fiołki, liście krwawnika, kwiaty mirabelki, pędy chmielu) i słuchałam śpiewu ptaków.
W ogrodzie mąż posprzątał altanę, ja zakończyłam pierwszą akcję walka z podagrycznikiem i innymi chwastami. Był pierwszy grill i opalanie buzi na słońcu.
Fotorelacja z ogrodu i ze spaceru.
Kwitnie moja śliwa renkloda.
Jest dosłownie oblepiona kwiatami, ale pszczół, co mnie martwi i wczoraj i przedwczoraj było niewiele. Więcej u sąsiada na czereśni.
Pierwsze kwiaty tańczącego na wietrze epimedium.
Nawołujący za płotem bażant (był daleko). Samice krążyły w pobliżu, więc to do nich smalił konewki i podlatywał.
Bardzo trudny do fotografowania zawilec Robinsoniana.
Kwitnące porzeczki
Inne kwiaty i zioła z mojego herbarium.
A to nasz urokliwy spacer.
I zbiory.
To był dobry test dla nogi- 4 km i dałam radę.
Życzę wszystkim przyjemnego tygodnia w oczekiwaniu na majówkę.
Minął pierwszy, prawie ciepły wiosenny weekend. Prawie, bo w niedzielę o 14 już zaczęło padać, ale cała sobota była cieplutka i można było spędzić cały dzień w ogrodzie.
Wczoraj przed południem wybraliśmy się natomiast na spacer przy rzeczce,która meandruje malowniczo przez zielone już łąki. Nazbierałam sporo ziół i kwiatów na wiosenną herbatkę (bluszczyk kurdybanek, młoda pokrzywa i podagrycznik, stokrotki, fiołki, liście krwawnika, kwiaty mirabelki, pędy chmielu) i słuchałam śpiewu ptaków.
W ogrodzie mąż posprzątał altanę, ja zakończyłam pierwszą akcję walka z podagrycznikiem i innymi chwastami. Był pierwszy grill i opalanie buzi na słońcu.
Fotorelacja z ogrodu i ze spaceru.
Kwitnie moja śliwa renkloda.
Jest dosłownie oblepiona kwiatami, ale pszczół, co mnie martwi i wczoraj i przedwczoraj było niewiele. Więcej u sąsiada na czereśni.
Pierwsze kwiaty tańczącego na wietrze epimedium.
Nawołujący za płotem bażant (był daleko). Samice krążyły w pobliżu, więc to do nich smalił konewki i podlatywał.
Bardzo trudny do fotografowania zawilec Robinsoniana.
Kwitnące porzeczki
Inne kwiaty i zioła z mojego herbarium.
A to nasz urokliwy spacer.
I zbiory.
To był dobry test dla nogi- 4 km i dałam radę.
Życzę wszystkim przyjemnego tygodnia w oczekiwaniu na majówkę.