Ustronie pod Miedzą cz.3
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Igo a u mnie nie pada już od 3 tygodni i każdy zapowiadany deszcz się przesuwa, a potem rozmywa i tyle go widzieli. Jutro miało padać i znów deszcz zniknął..
Moje pomidory mają się tak. Na gwałtu rety musiałam je wiązać, tak rosną..
Moje pomidory mają się tak. Na gwałtu rety musiałam je wiązać, tak rosną..
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Piękne azalie i rododendrony.;)
Fajnie móc je zobaczyć takie arboretum i piękne rośliny
Fajnie móc je zobaczyć takie arboretum i piękne rośliny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniczko
Dawno u Ciebie byłam a tu tyle się dzieje .
Pomidorki rewelacja ,a i zbierasz różne roślinki ,wykonujesz syropy to po prostu
wzbudza mój podziw .
Jeszcze spacerujesz po Wojsławicach ( kiedyś muszę tam dotrzeć) i nie tylko .
Żywotna osóbka Moniko z Ciebie i tak trzymaj.
U mnie wyjazd i spotkanie z rodziną ,teraz tak jest ,raz w roku lub dwa eh
co za czasy ,a czas nam ucieka tak naprawdę.
Wędrówki były wspólny koncert , posiłki, rozmowy po prostu razem.
A na wsi zarosło wszystko pod sufit ,wczoraj pielenie w deszczu ,fajnie mi się pieliło ,ale to ryzykowne
jednak w określonym wieku ha ha .
Moniczko dużo zdrówka .
Z przyjemnością będę oczekiwać zdjęć w stosownym dla Ciebie czasie .
Dawno u Ciebie byłam a tu tyle się dzieje .
Pomidorki rewelacja ,a i zbierasz różne roślinki ,wykonujesz syropy to po prostu
wzbudza mój podziw .
Jeszcze spacerujesz po Wojsławicach ( kiedyś muszę tam dotrzeć) i nie tylko .
Żywotna osóbka Moniko z Ciebie i tak trzymaj.
U mnie wyjazd i spotkanie z rodziną ,teraz tak jest ,raz w roku lub dwa eh
co za czasy ,a czas nam ucieka tak naprawdę.
Wędrówki były wspólny koncert , posiłki, rozmowy po prostu razem.
A na wsi zarosło wszystko pod sufit ,wczoraj pielenie w deszczu ,fajnie mi się pieliło ,ale to ryzykowne
jednak w określonym wieku ha ha .
Moniczko dużo zdrówka .
Z przyjemnością będę oczekiwać zdjęć w stosownym dla Ciebie czasie .
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Witam w tę kolejną (już 4?) bezdeszczową niedzielę.
Ale nie będę narzekać. U mnie jeszcze w ogrodzie nie jest tak źle- raczej zielono i bujnie. Nie wiem, co jest tego zasługą- może jednak to, że zawsze ściółkowałam rabaty, ogródek? Może tego, że z kranu jednak wciąż leci woda (mamy na działkach studnię głębinową z prawdziwego zdarzenia)?
Nie podlewam często (maksymalnie 2 razy w tygodniu, to samo pomidory w donicach), a jest naprawdę zielono i nic nie uschło.
Aniu, do Wojsławic pojadę niebawem- za jakieś 2-3 tygodnie, jak zakwitną liliowce. Jest tam największa kolekcja liliowców w Polsce. Widoki są niezapomniane! To zdjęcia z zeszłego roku.
Bogusiu miło Cię u mnie widzieć.
Tak czas jest podstępny jak złodziej, a tyle by człowiek chciał zrobić. I robi, choć ze zdziwieniem obserwuję, że sił ubywa.
Moje przetwory- dżemy truskawkowe i syropy z czarnego bzu i czarnego bzu z różą.
Pomidory wczoraj dostały gnojówkę z żywokostu.
Są już podwiązane, opisane. Póki co pięknie, zdrowo rosną. Mają już prawie wszystkie pąki kwiatowe, lada moment się otworzą.
A w ogrodzie festiwal róż.
Resztę pokażę przy następnym wpisie. Miłej niedzieli!
Ale nie będę narzekać. U mnie jeszcze w ogrodzie nie jest tak źle- raczej zielono i bujnie. Nie wiem, co jest tego zasługą- może jednak to, że zawsze ściółkowałam rabaty, ogródek? Może tego, że z kranu jednak wciąż leci woda (mamy na działkach studnię głębinową z prawdziwego zdarzenia)?
Nie podlewam często (maksymalnie 2 razy w tygodniu, to samo pomidory w donicach), a jest naprawdę zielono i nic nie uschło.
Aniu, do Wojsławic pojadę niebawem- za jakieś 2-3 tygodnie, jak zakwitną liliowce. Jest tam największa kolekcja liliowców w Polsce. Widoki są niezapomniane! To zdjęcia z zeszłego roku.
Bogusiu miło Cię u mnie widzieć.
Tak czas jest podstępny jak złodziej, a tyle by człowiek chciał zrobić. I robi, choć ze zdziwieniem obserwuję, że sił ubywa.
Moje przetwory- dżemy truskawkowe i syropy z czarnego bzu i czarnego bzu z różą.
Pomidory wczoraj dostały gnojówkę z żywokostu.
Są już podwiązane, opisane. Póki co pięknie, zdrowo rosną. Mają już prawie wszystkie pąki kwiatowe, lada moment się otworzą.
A w ogrodzie festiwal róż.
Resztę pokażę przy następnym wpisie. Miłej niedzieli!
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Wiem, wiem ,że w Wojsławicach jest największa kolekcja liliowców.
Fajnie, że pojedziesz. Ja jeszcze tam nie byłam. Tylko internetowo oglądałam.
Czekam na fotorelacje.
Róże przepiękne. To ich koronny , piękny czas .
Jak się sprawdzają pomidorki w donicach ? Nigdy tak ich nie hodowałam.
Fajnie, że pojedziesz. Ja jeszcze tam nie byłam. Tylko internetowo oglądałam.
Czekam na fotorelacje.
Róże przepiękne. To ich koronny , piękny czas .
Jak się sprawdzają pomidorki w donicach ? Nigdy tak ich nie hodowałam.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1223
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniczko, jak pojedziesz na liliowce, to zajrzyj do kwater z czereśniami. Też mają sporą kolekcję
I nasyć oczy za mnie.
Odkąd mam psa, to byłam tam tylko raz - w ramach zajęć na podyplomówce. Nie mam z kim zostawić kundla, żeby miała spacer w ciągu dnia, a z Wojsławic nie da się wyjść przez cały dzień.
I nasyć oczy za mnie.
Odkąd mam psa, to byłam tam tylko raz - w ramach zajęć na podyplomówce. Nie mam z kim zostawić kundla, żeby miała spacer w ciągu dnia, a z Wojsławic nie da się wyjść przez cały dzień.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Tak, ten sad czereśniowy zawsze mnie zachwyca. Muszę kiedyś jechać w trakcie jego kwitnienia.
Przyszłam pokazać moje pomidorki.
Ja wiem, że już wszyscy mają wielkie kule na krzakach, ja mam maciupkie gówienka, ale za to w pierwszych gronach wszystko zapylone i rosną maluchy, drugie grono kwitnie. Pomidory zdrowe, błyszczące. Oby tak dalej, a owoce, w swoim czasie.
Na zdjęciach zamontowane szpikulce z kranikami i wkręconymi butelkami napełnionymi wodą. Delikatnie odkręcę na wyjazd. Myślę, że 4 dni wytrzymają. Nawet pomimo zapowiadanych upałów. No przynajmniej mam taką nadzieję.
Pomidory są karmione gnojówką z żywokostu.
Przyszłam pokazać moje pomidorki.
Ja wiem, że już wszyscy mają wielkie kule na krzakach, ja mam maciupkie gówienka, ale za to w pierwszych gronach wszystko zapylone i rosną maluchy, drugie grono kwitnie. Pomidory zdrowe, błyszczące. Oby tak dalej, a owoce, w swoim czasie.
Na zdjęciach zamontowane szpikulce z kranikami i wkręconymi butelkami napełnionymi wodą. Delikatnie odkręcę na wyjazd. Myślę, że 4 dni wytrzymają. Nawet pomimo zapowiadanych upałów. No przynajmniej mam taką nadzieję.
Pomidory są karmione gnojówką z żywokostu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1112
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ustronie pod Miedzą cz.3
Moniko dawno byłam ,a tu tyle się dzieje u Ciebie .
Odrabiam zaległości ,pomidorki masz rewelacja.
Czy sprawdziły się lepiej u Ciebie w donicach ,czy te w gruncie?
Lato ze spektaklem róż przepiękne
teraz może będzie więcej czasu na bywanie
U mnie Moniko pomidory w skrzyniach i te w donicach okazały sie byc ok ,natomiast deszcz zalał
dwarfy fajne w gruncie aż do zgnicia.
Nie posadzę już w następnym roku do gruntu.
Ale i tak coś się uchowało ,spożywamy do tej pory.
Moniko pozdrawiam serdecznie ,w nadziei na kolejne relacje ,stosownie do wolniejszego czasu
Odrabiam zaległości ,pomidorki masz rewelacja.
Czy sprawdziły się lepiej u Ciebie w donicach ,czy te w gruncie?
Lato ze spektaklem róż przepiękne
teraz może będzie więcej czasu na bywanie
U mnie Moniko pomidory w skrzyniach i te w donicach okazały sie byc ok ,natomiast deszcz zalał
dwarfy fajne w gruncie aż do zgnicia.
Nie posadzę już w następnym roku do gruntu.
Ale i tak coś się uchowało ,spożywamy do tej pory.
Moniko pozdrawiam serdecznie ,w nadziei na kolejne relacje ,stosownie do wolniejszego czasu