Proszę o identyfikację chwastów

[Robertkicia25 +]

Tak leśna mam blisko las ,a o leczniczość to to gdzieś odbiło mi się o uszy o skrzypie

[Robertkicia25 +]

zrobiłem jeszcze u siebie na działce które rosną jakbyś pomogła Malgorzato to te:

[kuneg]

1. Rogownica kutnerowata
2. Zawilec gajowy
3. Szafirek
4. Orlik

[kmszeryf]

Co to za zielsko może być?

[kuneg]

Bluszczyk kurdybanek

[Szczurbobik]

Robertkicia25+ Ja bym zostawiła kobylak. Suszone nasiona są niezastąpione na biegunkę. Parzy się z tego przyjemną w smaku herbatkę

[Robertkicia25 +]

szczurbobik suszyć liście do herbaty czy można jakoś wykorzystać korzeń ,a działa tylko na biegunkę?

[karion]

W części nieużytkowej działki wyrosło mi bardzo dużo tego upierdliwego korzenia, który bytuje na powierzchni jak trawa i nieco w ziemi. Usuwa się ciężko. Można owinąć wokół ręki i się siłować z tym. Są jakieś metody na to?

[Szczurbobik]

Robertkicia25+ Korzeń kobylaka można kupić w sklepie zielarskim. Jest potwornie gorzki. Nie wiem jakie powinien mieć właściwości ale na biegunkę nie działa tak dobrze jak nasiona. Liści nie parzyłam, więc się nie wypowiem. Jako lek stosuję suszone nasiona zaparzone jak herbata. (To są takie duże brązowe "habazie", które pod koniec lata często widać na łąkach). Z takiego "habazia" obkrószam nasionka i potem je parzę. Warto zwrócić uwagę na ich wielkość. Kobylak ma nasionka o średnicy około 0,5 cm, mniejsze ma szczaw wąskolistny. W smaku taki sam, ale działanie słabsze.

[Robertkicia25 +]

lucynko po twoim poście mogę stwierdzić że znasz się na ziołolecznictwie, co byś poradziła na rzs. A nasiona spróbuję zebrać i posmakuje tego specyfiku

[Szczurbobik]

No z tym "znaniem" to gruba przesada
Na kilku ziołach się "znam", na innych nie. Piszę po prostu o tym co wiem i stosuję.
Na rzs niestety nie znam panaceum. Babcia miała, czymś smarowała, niestety nie pamiętam już czym, a spytać już się nie da

[Robertkicia25 +]

Znasz czy nie znasz ale pomogłaś o kobylaku, sorki jak wywołałem u ciebie wspomnienia o twojej babci

[Szczurbobik]

Robertkicia25+ Nic się nie stało, pamiętam o Niej codziennie już od 17 lat. Wychowywała mnie jak byłam dzieckiem, zaszczepiła pasję ogrodniczą i nauczyła wielu, wielu rzeczy. Czasem łapię się na tym, że chciałabym Ją o coś zapytać, jednak już się nie da. Moja mama z kolei uciekła ze wsi do miasta i nie zna odpowiedzi na wiele pytań. Ja z kolei nie wytrzymałam w mieście i wróciłam na wieś, gdzie wiem, że jest moje miejsce . To tak poza tematem.