Opowieści z Jagieliny
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Opowieści z Jagieliny
Dobrze, anida. Czy Ty też masz cynie i nie możesz doczekać się wysadzania? Ja mam jeszcze astry karłowe i żeniszki, ale wstrzymuję się, bo w nocy zimno. Może w przyszłym tygodniu się uda, będę monitorować prognozę.
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Opowieści z Jagieliny
Moje siewki niby pod lampami ale jakoś się tak wyciągają. Myślisz że przy pikowaniu mogę je wsadzić głębiej tak jak pomidory? Moje astry są od początku wysiane w nieogrzewanej szklarni i całkiem dobrze sobie radzą !
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Opowieści z Jagieliny
Oj, mam cynie, aksamitki albatros (prawie kwitnące), kleome, rudbekie cherry brandy, titonie, wilce, asariny, tunbergie, dalie, lobelie, pelargonie. Astry dopiero wczoraj wysiałam. Zwariowałam w tym roku.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Opowieści z Jagieliny
SebaMax, ja podczas pikowania też wsadzałam je trochę głębiej. No, może nie aż tak, jak pomidory, bo te można nawet poziomo zasypać ziemią i w tej sposób uzyskać po kilka sadzonek, jednak musiałam cynie tak pikować, bo były trochę długie i wiotkie, zatem nie, nie zaszkodzi im to.
anida, noooo, kochana... to poszalałaś z kwiatami . Ja też bardzo lubię takie miksy warzywno-kwiatowe w ogrodzie, pięknie to wygląda. Nakręciłam się niemożebnie na te pełne onętki, ale słabo powschodziły, skubane. Z całej paczki nasion mam tylko sześć sadzonek bodajże. No cóż, zobaczymy, jak będą dalej rosły i kwitły.
anida, noooo, kochana... to poszalałaś z kwiatami . Ja też bardzo lubię takie miksy warzywno-kwiatowe w ogrodzie, pięknie to wygląda. Nakręciłam się niemożebnie na te pełne onętki, ale słabo powschodziły, skubane. Z całej paczki nasion mam tylko sześć sadzonek bodajże. No cóż, zobaczymy, jak będą dalej rosły i kwitły.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Opowieści z Jagieliny
To i tak nieźle, ja dochowałam się kiedyś 1 sadzonki, która nie zakwitła. Warzyw to nie mam gdzie sadzić, tylko w pojemniki.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Opowieści z Jagieliny
Miejsca to mam dużo na warzywa, ale nie mogę jeszcze wszystkiego dokładnie wyrównać i przygotować, bo czekamy, aż strop piwniczki ziemianki będzie na amen zaschnięty, by zdjąć szalunek, potem zasypać ziemią i wszystko dopiero wtedy wyrównać, a do tego już potrzebna jest pomoc sąsiadów, ich ciężki sprzęt do nawiezienia ziemi i rozplantowania jej. No więc wciąż się wstrzymuję z pracami ogrodowymi, ale właściwie pogoda zupełnie im nie sprzyja, więc aż tak mi nie żal. Doglądam sadzonek wewnątrz i przesadzam w miarę potrzeby. Codziennie też coś tam nowego kiełkuje i znowu trza pikować.
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Opowieści z Jagieliny
Ja jutro swojego pełnego onętka mam zamiar wysiać, jestem mega ciekaw jak będzie kiełkował i czy zakwitnie. Ile czasu czekałaś Basiu na pierwsze wschody ?
Re: Opowieści z Jagieliny
Basiu, a gdzie instrukcja budowy piwniczki? Czyżbym przegapiła?
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Opowieści z Jagieliny
Zdjęcia już zgromadziłam, niebawem tylko postaram się chłopa swojego zagonić do komputera, to wszystko ładnie opiszemy.
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Opowieści z Jagieliny
Budowa piwniczki wyglądała tak:
Kupiliśmy zbiornik szczelny na szambo bez górnego wieka, z betonu wodoodpornego B25 w kształcie elipsy o wymiarach około 3,5x2,5m.. Znajomy wykopał dół głębokości 1,5 m, do którego wstawiliśmy zbiornik. Majster wyciął w zbiorniku otwór na wejście.
Wylaliśmy fundament pod schody i wykonaliśmy szalunek do stropu. Na fundamencie wymurowaliśmy wejście z bloczków betonowych.
Następnie cały strop został zazbrojony i zalany betonem B25. Na górze wstawiliśmy rurę o średnicy 120 mm, która ma pełnić funkcję wentylacyjną.
Przez dwa dni polewaliśmy beton wodą, aby nie popękał. Następnie po około tygodniu zdjęliśmy szalunek i wysmarowaliśmy całość z zewnątrz dysperbitem.
Kolejnym krokiem było ocieplenie piwniczki styropianem wodoodpornym (klejonym na specjalną pianę do dysperbitu), który został później zaszpachlowany klejem z siatką elewacyjną.
Po kilku dniach ponownie zabezpieczyliśmy całość dysperbitem.
Po wyschnięciu dysperbitu przykryliśmy piwniczkę folią budowlaną oraz folią kubełkową, jako ostatnią warstwą, która ma kontakt z ziemią, a znajomy koparkowiec obsypał wszystko ziemią.
W najbliższej przyszłości mamy zamiar wykonać dwoje drzwi do piwniczki oraz półki w środku.
Kupiliśmy zbiornik szczelny na szambo bez górnego wieka, z betonu wodoodpornego B25 w kształcie elipsy o wymiarach około 3,5x2,5m.. Znajomy wykopał dół głębokości 1,5 m, do którego wstawiliśmy zbiornik. Majster wyciął w zbiorniku otwór na wejście.
Wylaliśmy fundament pod schody i wykonaliśmy szalunek do stropu. Na fundamencie wymurowaliśmy wejście z bloczków betonowych.
Następnie cały strop został zazbrojony i zalany betonem B25. Na górze wstawiliśmy rurę o średnicy 120 mm, która ma pełnić funkcję wentylacyjną.
Przez dwa dni polewaliśmy beton wodą, aby nie popękał. Następnie po około tygodniu zdjęliśmy szalunek i wysmarowaliśmy całość z zewnątrz dysperbitem.
Kolejnym krokiem było ocieplenie piwniczki styropianem wodoodpornym (klejonym na specjalną pianę do dysperbitu), który został później zaszpachlowany klejem z siatką elewacyjną.
Po kilku dniach ponownie zabezpieczyliśmy całość dysperbitem.
Po wyschnięciu dysperbitu przykryliśmy piwniczkę folią budowlaną oraz folią kubełkową, jako ostatnią warstwą, która ma kontakt z ziemią, a znajomy koparkowiec obsypał wszystko ziemią.
W najbliższej przyszłości mamy zamiar wykonać dwoje drzwi do piwniczki oraz półki w środku.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Opowieści z Jagieliny
Wow! To konkretna budowa była, profesjonalna. Wyobrażałam sobie, że będzie tak bardziej chałupniczo, a tu proszę! I "robotnicy" jacy weseli.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- arameic
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1077
- Od: 1 kwie 2012, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Siekierki, podlaskie
Re: Opowieści z Jagieliny
anida, trochę to trwało i rozpierniczyło mi mój już wygłaskany warzywniak, no ale cóż... Piwniczka to ważna sprawa zwłaszcza, że dom mamy niepodpiwniczony. Jak już ziemia trochę 'osiądzie' na niej, posadzę byliny płożące i zadarniające. Pan małżonek przebąkuje coś o wędzarni przy piwniczce, więc to jeszcze nie koniec prac, ale z grubsza sprawa już załatwiona. Pytałaś o cynie - będę je sadzić dopiero w weekend. Dziś w nocy był tylko 1 stopień na plusie i podobnie ma być jeszcze przez kilka najbliższych nocy. Ewakuowałam spod folii wszystkie sadzonki w donicach, zostały tylko te, które już były w ziemi, trudno, co będzie, to będzie. Zapaliłam im 'wieczne ogrzewanie' - tak moja przyjaciółka mówi na patent ze zniczami oraz wstawiliśmy wczoraj dwie duże beczki, napełniliśmy wodą, która ogrzała się w ciągu dnia - było 27 stopni, w nocy woda oddaje ciepło i podnosi odrobinę temperaturę w namiocie.
Re: Opowieści z Jagieliny
Regał świetny i te pomidorki! Moje to na razie takie malutkie...
A Piwnicka świetna rzecz, będzie w czym chować zbiory...
A Piwnicka świetna rzecz, będzie w czym chować zbiory...